phase Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [*] Bardzo mi przykro :( Co za ... ja bym nie wiem co zrobiła gdyby moja sunia zdechła w taki sposób przez takich ... ludzi .. :angryy: Quote
LeCoyotte Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [quote name='Juliusz(ka)'] W tym przypadku ja też bym się 'postawiła' - bo jeśli nie powinno ich być na pokładzie, a były ze względu na 'widzi-mi-się' jednej z pasażerek, to w czym ta pasażerka lepsza od innych?[/QUOTE] a gdybyś nie miała alergii to byś się postawiła? Czy Ci to obojetne? Quote
Juliusz(ka) Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [quote name='LeCoyotte']a gdybyś nie miała alergii to byś się postawiła? Czy Ci to obojetne?[/QUOTE] Gdybym nie miała, to nie byłoby problemu. Prosta sprawa: jeśli otrzymałabym zapewnienie, że psa/kota na pokładzie nie będzie - decyduję się na lot. W związku z powyższym oczekuję, że zwierzaków nie będzie. Jeśli zostaję poinformowana, że na pokładzie mogą/będą zwierzęta - nie lecę. W pierwszym przypadku - gdyby ktoś się 'zapierał', że zwierzaka na pokład wniesie - protestowałabym bardzo wyraźnie W drugim - nie decyduję się na ten lot. Przewoźnik ma pełne prawo decydowania kto może lecieć, prawda? A ja mam prawo egzekwować swoje prawa, wynikające z ustaleń z przewoźnikiem. Proszę mi wierzyć, alergia jest czymś paskudnym. Nie znam nikogo, kto by się cieszył z cierpienia na taką przypadłość ;) Dla miłośnika zwierząt alergia na sierść/wydzieliny zwierząt jest wyjątkowo przykra. Ale żyć trzeba:diabloti: i rozsądek nakazuje postępowanie, które zminimalizuje wystawianie tego życia na działanie czynników, które mogą mu zagrozić. Per analogiam: jesteś uczulony/a na dany składnik pokarmowy - powiedzmy na cebulę. Zamawiasz w restauracji jakąś potrawę, wcześniej upewniając się, że nie zawiera ona tego składnika. Kelner stawia przed Tobą talerz, a Ty gołym okiem widzisz, że w sosie aż roi się od cebuli. Zjesz? Bo Ci podano? Czy zwrócisz uwagę kelnerowi na jego błąd, zarządasz zabrania potrawy i przygotowania nowej - bez cebuli? Quote
PATIszon Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [quote name='LeCoyotte']A we wszystkich pasażerskich jest wymieniane z otoczeniem przez system utrzymuwania odpwiedniego ciśnienia. Stąd na przykład niska wilgotność powietrza w kabinie. hmmm jakie apele o szczepieniach? Chyba chodzi o przenoszenie chorób tropikalnych itp.? [/quote] No wlasnie jakby powietrze bylo wymieniane to nie byloby takie suche....:shake: Ale ok, skoro sie upierasz zapytam mechanikow przy najblizszej okazji. A akcje dotyczyly żółtaczki byla taka akcja żółty tydzień czy jakos tak. Quote
LeCoyotte Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [quote name='PATIszon']No wlasnie jakby powietrze bylo wymieniane to nie byloby takie suche....:shake:[/QUOTE] im wyżej, tym niższa temperatura i tym samym niższa wilgotność powietrza - stąd suche powietrze w samolocie - proste wnioski:p Wiesz, ja tych rzeczy sam sobie nie wymysliłem - nie sądzę żeby pewien doktor z Polibudy wrocławskiej sie mylił;) Quote
bonsai_88 Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [quote name='Juliusz(ka)']Per analogiam: jesteś uczulony/a na dany składnik pokarmowy - powiedzmy na cebulę. Zamawiasz w restauracji jakąś potrawę, wcześniej upewniając się, że nie zawiera ona tego składnika. Kelner stawia przed Tobą talerz, a Ty gołym okiem widzisz, że w sosie aż roi się od cebuli. Zjesz? Bo Ci podano? Czy zwrócisz uwagę kelnerowi na jego błąd, zarządasz zabrania potrawy i przygotowania nowej - bez cebuli?[/quote] Mam alergią pokarmową i to bardzo silną [po zjedzeniu jakiegokolwiek owoce morza w ciągu pół godziny mam duszności, utratę przytomności i inne takie cuda mogące nawet zabić - to już zależy ile zjadłam :razz:]. Nie wiele brakowało żebym pozwała restaurację w której.... w ryżu z kurczakiem były również krewetki i ośmiorniczki [i NIE BYŁO to wypisane w składnikach] :cool3:. Byłam w tedy w ciąży, więc z głupia frant na wszelki wypadek się spytałam kelnerki - inaczej bym to zjadła :razz:. Byłam wściekła, bo specjalnie sprawdzałam składniki wchodzące w skład potrawy... tak samo ty czułabyś się na moim miejscu jakby do samolotu nagle wrzucono ci jakiego milutkiego ,puchatego, liniejącego kociaczka :evil_lol: Quote
EvitaMini Posted December 2, 2008 Posted December 2, 2008 Witam serdecznie wszystkich forumowiczow i zwracam sie z ogromna prosba o kontakt ze mna jezeli ktos dysponuje jakimikolwiek informacjami o przypadkach zgonow psow w samolocie. Przezylismy 2 tygodnie temu ogromna tragedie,zakupiona przez nas w Polsce 15 miesieczna sunia french bulldog nie przezyla lotu do Kanady. jezeli kogos bezposrednio dotknela taka tragedia,albo ktos moglby mnie skontaktowac z takimi osobami,prosze o kontakt. [url]http://www.dogomania.pl/forum/f1067/pies-zginal-w-samolocie-do-kanady-126265/#post11358048[/url] Quote
m@dzi@ Posted December 3, 2008 Posted December 3, 2008 [B]Juliusz(ka) [/B]- z tego co zrozumiałam - masz psa i alergię na sierść itp??? Quote
Anna. Posted March 4, 2009 Posted March 4, 2009 [quote name='furciaczek'] Napisał [B]xxxx52[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f105/moj-pies-zdechl-w-samolocie-choc-blagalam-o-pomoc-119506-post10790034/#post10790034"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL] [I]na promach nie wolno trzymac psow w autach ,dlatego sa specjalne boksy przy maszynowni,w ktorych umieszcza sie psy .jest taki halas ,psy maja taki szok:placz:Ja bylym prawie tez w szoku jak to wszystko widzialam.[/I] [I]Ciekawe jakie to linie promowe ,ze mozna psa w ucie zostawic.ja plynelam liniami Grimaldi.[/I] [I]quote=furciaczek[/I] Ja plywam tylko z UK do Francji, podroz trwa ok godziny i na tej trasie kazdy przewoznik zezwala na psa w aucie...pies nie moze z niego wyjsc, nie dysponuja kennalami co w sumie jest zrozumiale przy takim czasie podrozy;)[/quote] My importowaliśmy szczenię ze Szwecji i płynęliśmy liniami Stena Line (ok.12 h). Szczenię odbyło całą podróż z nami w kabinie. Mogliśmy do woli korzystać w pokładu słonecznego, na którym mógł załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. W kabinie czekał na niego śliczny materacyk ;-)Pies mimo sztormu przeżył całą podróż komfortowo. Na promie Stena Baltica oferują takie warunki ; [URL="http://www.stenaline.pl/promy/informacje/pupil/"]Podróż z pupilem promem Stena Baltica i Finnarrow[/URL] Quote
furciaczek Posted March 4, 2009 Posted March 4, 2009 [quote name='Anna.']My importowaliśmy szczenię ze Szwecji i płynęliśmy liniami Stena Line (ok.12 h). Szczenię odbyło całą podróż z nami w kabinie. Mogliśmy do woli korzystać w pokładu słonecznego, na którym mógł załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. W kabinie (do przewozu psów) czekał na niego śliczny materacyk ;-)Pies mimo sztormu przeżył całą podróż komfortowo. Na promie Stena Baltica oferują takie warunki ; [URL="http://www.stenaline.pl/promy/informacje/pupil/"]Podróż z pupilem promem Stena Baltica i Finnarrow[/URL][/quote] Zaczne chyba do Polski przez Szwecje jezdzic:loveu::evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.