Jump to content
Dogomania

"Hodowca"


bartek_yo

Recommended Posts

  • Replies 64
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ZaHoryzontem :B-fly:

jak najbardziej po Twojej-naszej stronie [wysypiska(fuj śmierdzi tu strasznie ,pewnie nie odpowiednie wiatry tu są) ]

a moze poszukamy w ramach recyclingu jakieś puszki aluminiowe po pifku i sobie póżniej jakieś pifko zafundujemy :beerchug: ???albo cóś innego :drinking:

świata się nie zmieni, ale fajnie, że są tacy jak Ty :multi: co próbuja

Link to comment
Share on other sites

Do ZaHoryzontem

Tylko hodowla, hodowczyni i pudle opisywane przez Madzia_11 nie istnieją.

Osób hodujących w Polsce pudle jest naprawdę mało i nie było trudności, ze sprawdzeniem prawdziwości tych informacji.

A co innego jest opisywanie prawdziwych przypadków i piętnowanie ich, a co innego wymyślanie...

Mnie jako hodowcy psów rasowych jest przykro, że zarówno po jednej i po drugiej stronie zdarzają się "czarne owce" dla któych szczeniak jest tylko źródłem pieniędzy.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Takie "ja mam 21 pudli z czego 15 srebrnych, 8 niebieskich i 14 czarnych więc wiem chyba najlepiej"

Jak sie znam na rachunkach to wychodzi= 37 pudli

a z jaskiń wyszliśmy, bo my są chyba homo sapiens (chyba tak się to pisze poprawnie)

jak ja lubie czytać co Ty piszesz

Jestem chyba twoim najwiekszym fanem-nką? :oops:

Link to comment
Share on other sites

Olivko o czym ty mówisz ,napisałaś iż jeżeli ktoś ma sukę bez papierów to nie może jej pokryć wybranym reproduktorem,otóż bardzo się mylisz sama mam dwie rodowodowe suki jeżdżę z nimi na wystawy i słyszę na nich rózne historie i wiem że wielu hodowców bardzo chętnie kryje suki bez papierów(raz byłam swiadkiem takiej rozmowy)oczywiście to łączy się z określonym wydatkiem dla właściciela takiej suki z tego co usłyszałam jest to cytuję"połowa z krycia suki rodowodowej" niestety nie powiem jaka to cena bo to nie był jeden z hodowców mojej rasy.

Oczywiście nie twierdzę , że tak robią wszyscy hodowcy ale pewnie jakiś odsetek z nich robi to i dla nich jest to dodatkowy dochód a czy nigdy nie zastanawiałaś się nad ogłoszeniami typu"sprzedam szczenięta bez rodowodu po rodowodowym ojcu"bo ja wiele razy już nie wspomnę o ogłoszeniach bez papierów po rodowodowych bo to już jest "zajeżdżanie" suk no i inny temat.Więc jak widzisz wcale nie jest tak trudno pokryć rodowodowym ojcem i założę się ,że po niejednym rodowodowym i wystawowym ojcu chodzą poświecie i takie i takie dzieci.Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

aha i chciałam dodać jeszcze jedno ,że wcale nie popieram tego procederu ale to jest nasz polska rzeczywistość pozatym jeszcze zbyt wielu hodowców -i tu musimy się do tego przyznać-niestety hoduje psy nie po to aby jak najbardziej zbliżyć swoje psy do wzorca pod względem eksterierowym i psychicznym ale aby na nich poprostu zarobić a proceder taki widoczny jesty gołym okiem najbardziej w hodowlach które hoduja po kilka a nawet kilkanaście ras i to wcale nie w idealnych warunkach,klata na klacie nienajlepsze jedzenie już nie mówiąc o kosmetykach a całkowicie pomijając psychikę psów z takich hodowli.Dlatego ja właśnie cały czas polecam domowe hodowle a nawet szczenięta z hodowli(takiej mini) gdzie naprzykład są dwie lub trzy suki i jeden pies danej rasy przy czym suki te nie tylko są kryte tym psem lecz również hodowca szuka jeszce innych doskonałych przedstawicieli danej rasy na tatusiów przyszłych dzieci.Znam naprzykład taką hodowlę w mieszkaniu w bloku i pse żyją z właścicielami a nie obok są wspaniale zadbane,karmione a i miejsca do wybiegania nie brakuje bo są regularnie wyprowadzane na spacery są po prostu członkami rodziny a szcenięta wychodzące z tej hodowli są zadbane i zdrowe dla mnie to przykład idealnej hodowli ale takich u nas ciągle za mało, i dlatego nadal słyszymy tak dużo złego o hodowcach.

Link to comment
Share on other sites

Basia 78

należy rozróżnić pojęcia "pies rodowodowy" i "reproduktor", bo nie są tożsame, o czym pewnie wiesz. Pies bez uprawnień hodowlanych (jaki by jego rodowód nie był) może kryć na prawo i lewo, cokolwiek się właścicielom podoba (lub nie), natomiast w przypadku reproduktora sprawa jest prosta. Może kryć tylko suki hodowlane danej rasy. Krycie "na lewo" jest sprzeczne z przepisami ZK i właściciel psa powinien ponieść konsekwencje.

Wiadomo, że w życiu różnie bywa, ale to, co pisze Olivka, w świetle przepisów nie jest bezsensowne. Suka bez uprawnień hodowlanych nie ma prawa być kryta przez reproduktora.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Efekt jest taki, że moja znajoma już nigdy nie kupi psa z papierami,

To jak mnie oszuka blondyn to wszyscy blondyni to oszuści?!

Nie uogólniajmy wszystkiego! Wszędzie są ludzie uczciwi i oszuści! Opowiadając o pseudohodowlach, które hodują psy bez rodowodów, ostrzegamy dlatego, że tam znacznie częściej spotykamy złe warunki, ale jak widać i wsród hodowców zdarza się taka zakała!

PROPONUJE WYMIENIAĆ NAZWĘ TAKIEJ HODOWLI IMIENNIE!

NNikka

Link to comment
Share on other sites

Dopiero dzisiaj zajrzałam na to forum i przeczytałam, to co napisał ZaHoryzontem (w maju).

Ja też mam psinkę z tej hodowli. Przyznaję, że hodowca nie pałał entuzjazmem na propozycje przyjazdu do niego. Nie podobało mi się to ale z zakupu się nie wycofałam. Przekazanie szczeniaka odbyło się w siedzibie ZK-zgodnie z propozycją hodowcy. Wcześniej szczeniaki były oglądane i oceniane. Wszystko było OK. Sunia była czysta, dobrze odkarmiona i na pewno odrobaczona. Kłopotów zdrowotnych z nią nie ma. Może ja miałam szczęście a może twoja znajoma pecha?

A swoją drogą ciekawe, czy ZK zrobił jakiś przegląd w tej hodowli (po artykule w prasie). Jeśli tak to co z tego wynikło.

Link to comment
Share on other sites

Wcale mnie nie dziwi, że ludzie chcą i kupuja psy bez rodowodu. Ja swego czasu też chciałam takiego kupić. Wiadomo - czasem ktos całe życie marzy o psie konkretnej rasy, ale po prostu go nie stać na rodowodowego. Ale wtedy, gdy ja przekopywałam internet w celu znalezienia takiego psiaka - nie było nigdzie żadnych. Nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak możliwość adopcji psa poprzez np. Dogomanię. Zdarzyło mi się spotkać ogłoszenia o szczeniakach bez rodowodu ale po rodowodowych rodzicach. Niestety ich ceny tez czasem były bajeczne.

Znalazłam jednak hodowlę, porządną, gdzie kupiłam psiaka dokładnie takiego jak sobie wymarzyłam i to z papierami, po przystępnej dla mnie cenie :)

Ale nawet gdyby nie miał rodowodu - kochałabym go tak samo. Dlatego nie potępiam ludzi, którzy hodują psy bez rodowodu, ani tym bardziej ludzi, którzy je kupują.

Link to comment
Share on other sites

Ale nawet gdyby nie miał rodowodu - kochałabym go tak samo. Dlatego nie potępiam ludzi, którzy hodują psy bez rodowodu, ani tym bardziej ludzi, którzy je kupują.

Szamanko, nie w tym problem, ze psy bez papierow nie zasluguja na milosc. Odwrotnie.

One nie zasluguja na to, by byc rozmnazanymi w okropnych warunkach, czesciej niz to dobre dla zdrowia tylko po to, by zapewnic komus zysk.

Kupujac psy od rozmazaczy popierasz i finansujesz taki proceder. A na miejsce jednego uratowanego pieska pojawi sie szybko nastepny.

Co do wymarzonego psa danej rasy - pies bez papierow to jak telewizor wlasnej roboty z wielka naklejka "SONY". Byc moze bedzie dzialal i wszystko bedzie w porzadku. Byc moze. Tylko telewizor nie cierpi z powodu zlego stanu zdrowia, bo ktos nie dopilnowall zeby rodzice mieli badania. Nie cierpi, kiedy wyrzuca sie go na smietnik, by kupic nowy.

Link to comment
Share on other sites

Nie można zapomnieć o jednym : ludzie sa różni i bardzo często także psy rasowe są wyrzucane lub oddawane do schroniska. Fakt, na pewno nie tak często jak kundelki, bo wiadomo - na psie rasowym można zarobić.

Wiem o co wam chodzi. To tak jak z kotami koło mojego bloku. Jest ich cała masa. Są pól dzikie. A wszystko dlatego, że rozmnażają się między sobą. Ale z tego co widzę kolejne kociaczki mają jakąś dziwną chorobę oczu. I tak jest ze wszystkimi małymi kotami. Czyżby to jakaś choroba genetyczna wywołana bliskimi koligacjami? Byc może.

To jak hodowca traktuje swoje zwierzęta zależy tylko od niego. O wielu pseudohodowcach było głośno w mediach, gdy wychodziło na jaw, że zupełnie nie obchodzi ich stan ich zwierząt.

Nie wiem czy mogę to zrobić, ale...Weźmy np. to ogłoszenie :

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=31718294

Czy ten pies wygląda jak husky? Czy ten pies wygląda na zadbanego?

Link to comment
Share on other sites

Dlatego dla mnie rodowod, to dopiero pierwszy krok. Kiedy wybieralam pieska dla siebie, przejrzalam wszystkie hodowle, ktorych strony znalazlam w internecie, pytalam znajomych (i nieznajomych czaem tez), odwiedzalam wystawy. W koncu wybralam dwie, z hodowczyniami wymienilam wiele maili - i mialam pecha, zadna z nich nie miala szczeniaczkow tego lata (puste krycia). Dlatego teraz czekam na szczeniaczka nastepne pol roku. Wole to, niz branie pieska z nieznanej mi hodowli.

Link to comment
Share on other sites

,wiadomo - na psie rasowym można zarobić.

Żeby zarobić, to trzeba wiele zainwestować. I nie mówię tu tylko o włożonym trudzie w przygotowanie psa do wystaw, setkach kilometrów pokonywanych w sezonie wystawowym, a także w celach zaplanowanego gdzieś daleko krycia, ale także o zaangażowaniu w hodowlę.

Ostatnio spotkałam się ze stwierdzeniem, że " psy bez rodowodu lepiej się sprzedają". Pełno jest takich pseudohodowców, którzy kupują psa z rodowodem, aby był w miarę dobry wzorcowo, nie robią nawet hodowlanki, a potem to już tylko produkcja kundelków, byle szybko i często.

I do tego, to żerowanie na pracy hodowców i teksty w stylu " dziadek był interchampionem albo takie tam podobne .

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie ,ale to nie o to chodzi ,że z góry zakładam ,ze właściciele kundelków ,to ludzie żli i wyprani ze wszystkich uczuć , ale o to ,że szkodzą rasie ,bo rozmnażają swoje psy.....

A na wsi ,to już tragedia . Kto sterylizuje tam swoje psy ? odpowiedź jest prosta prawie nikt.

Wiesz, właściciele kundelków to nie tylko nie są źli ludzie, ale wręcz odwrotnie. Można powiedzieć, że biorą pieski pod opiekę bez cienia komercji, w przeciwieństwie do pseudohodowców.

Szczerze - nie słyszałem, żeby ktoś zadał sobie trud sterylizacji kundelka w (było nie było) mieście.

Link to comment
Share on other sites

I tu się mylisz! Koło mnie jest parking - jeden z wielu jaki ma ta firma w Łodzi. Parę lat temu ktos przyniósł szczeniaka - suczkę bitą i poniewieraną, przez lata bała się ludzkiej ręki wyciąganej do niej...

Pierwsza cieczka i niestety miała dzieci... po odchowaniu właściciel parkingu wysterylizował suczkę i dzisiaj spokojnie nie pilnowana wychodzi na spacery po okolicy ale szczeniaków z nich nie przynosi!

Tak więc wszystko zależy od odpowiedzialności ludzi!

Link to comment
Share on other sites

A ja ostatnio rozmawiałam z pewnym "hodowcą" alaskan malamutów i jego stanowisko bardzo mnie zaskoczyło. Jego suka ma wyrobiony championat PL i mimo tego facet sprzedaje szczeniaki bez rodowodu . I jak twierdzi " rozchodzą się jak świeże bułeczki". Mówi,że z rodowodem ludzie nie chcą kupować, bo za drogo .

A ja pytam ,gdzie tu logika. Przecież cenę można ustalić tak, aby szczeniaczki z rodowodem też znalazły chętnych . Przecież nie trzeba jej windować nie wiadomo jak wysoko .

Jak wiadomo cenę kształtuje popyt, a nie podaż.

Link to comment
Share on other sites

A ja ostatnio rozmawiałam z pewnym "hodowcą" alaskan malamutów i jego stanowisko bardzo mnie zaskoczyło. Jego suka ma wyrobiony championat PL i mimo tego facet sprzedaje szczeniaki bez rodowodu . I jak twierdzi " rozchodzą się jak świeże bułeczki". Mówi,że z rodowodem ludzie nie chcą kupować, bo za drogo .

A ja pytam ,gdzie tu logika. Przecież cenę można ustalić tak, aby szczeniaczki z rodowodem też znalazły chętnych . Przecież nie trzeba jej windować nie wiadomo jak wysoko .

Jak wiadomo cenę kształtuje popyt i podaż.

Link to comment
Share on other sites

Jego suka ma wyrobiony championat PL i mimo tego facet sprzedaje szczeniaki bez rodowodu . I jak twierdzi " rozchodzą się jak świeże bułeczki". Mówi,że z rodowodem ludzie nie chcą kupować, bo za drogo .

To jest tak jak np. z karmami. Są z niższej półki i z wyższej. Ten hodowca najwyraźniej zadowala się nabywcami swoich szczeniąt z niższej półki. A jak to o nim świadczy, każdy wie.

Link to comment
Share on other sites

Ludki kochane, wiele ras jest wynikiem "krzyżówek"!! Teraz na takie pieski mówimy: mieszńce, mixy, kundle!! A kiedyś tak tworzono nowe rasy!! Z resztą i tak wszystkie mają tych samych przodków!!

Ale to krzyżowanie przy tworzeniu ras odbywało się pod kontrolą człowieka. Eliminowano niepożądane cechy charakteru i eksterieru.

Nie mam oczywiście nic przeciwko kundelkom, są mądre i śliczne, ale jestem przeciwko ich rozmnażaniu, właśnie po to żeby nie cierpiały w schroniskach.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...