Jump to content
Dogomania

Ratler mini - Pirat szuka domu !!!


Fusica

Recommended Posts

Przepraszam, że trochę zaniedbałam wątek ale byłam na urlopie bez dostępu donetu. Odpowiedziałam już zainteresowanym i mam nadzieję, że znajdzie się dobry domek dla Pirata.

Jeśli chodzi o aktualną sytuację psiny, to Pańcia zaczyna się niecierpliwić i nie może się doczekać, kiedy będzie "wolna".
SZUKAMY WIĘC DOMKU DLA MALEŃTASA.

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie dostałam bardzo obiecujący telefon od Pani z warszawy (ul. Róży Wiatrów - okolice Radzymińskiej). Dzisiajj albo jutro chciałąbym pojechać na wizytkę i poznać domek.

[COLOR=red]Mam tylko prośbę... Pani powiedziała, że cynk o Piracie dostała od "wolontariuszki Pauliny Łukaszewskiej", czy mogę prosić o ujawnienie się ciotki albo podanie nicku na dogo.[/COLOR] Chciałabym zamienić parę słów o domku. W domku jest niesterylizowana sunia i choć Pani deklaruje kastracje Pirata, wolałabym porozmawiać z kimś kto domek zna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fusica']Słuchajcie dostałam bardzo obiecujący telefon od Pani z warszawy (ul. Róży Wiatrów - okolice Radzymińskiej). Dzisiajj albo jutro chciałąbym pojechać na wizytkę i poznać domek.

[COLOR=red]Mam tylko prośbę... Pani powiedziała, że cynk o Piracie dostała od "wolontariuszki Pauliny Łukaszewskiej", czy mogę prosić o ujawnienie się ciotki albo podanie nicku na dogo.[/COLOR] Chciałabym zamienić parę słów o domku. W domku jest niesterylizowana sunia i choć Pani deklaruje kastracje Pirata, wolałabym porozmawiać z kimś kto domek zna.[/quote]

jeśłi domek okaże sie OK, to może wykastrować Pirata przed adopcją na koszt nowego domku? Psiak po kastracji b.szybko dochodzi do siebie, a taki mały, to może nawet nie będzie miał szwów zakładanych.

Link to comment
Share on other sites

Hmmm.... Potrzebuję rady.

Jadę do Pani dzisiaj około 20 na "wieczorek zapoznawczo-rozpoznawczy" i zabieram Pirata. Pani wydaje się naaaaprawdę odpowiedzialna i robi super wrażenie. Jest tylko jeden kiks. Ona strasznie boi się kastracji psiny i dzwoniła nawet do dr Czerwieckiego (u niego leczyła swoje psy) i on powiedział, że kastracja takiego 1,5 kg maleństwa jest bardzo ryzykowna.
Mimo wszystko powiedziała, że jeśli dr Czerwiecki po badaniach powie że z psiną wszystko o.k., zrobi to, choć będzie umierała ze strachu.

Moja wetka też powiedziała, żeby mu te jajeczka zostawić, jeśli właścicielka jest w stanie upilnować psy.
A teoretycznie jest. Nie pracuje i byłaby z psiakami cały czas.
CO WY NA TO ????

P.S. Pani miała już samczyka przy suni i nigdy nie było wpadki.

Link to comment
Share on other sites

Pewność w adopcjach nie ma nigdy :shake:

Pani naprawdę się stara, nawet chciała od razu dzisiaj iść do weta, żeby zobaczył psinkę i ocenił stopień ryzyka. Powiedziała, że jeśli warunkiem adopcji będzie kastracja, to zrobi to.
Faktem jest niestety, że każda operacja to spore zagrożenie u tak małego zwierza i nie chciałabym ryzykować jego życiem... Nawet ja, największa orędowniczka sterylizacji na świecie, wiem że kastracja w tym wypadku nie jest zabiegiem ratującym życie i dlatego mam wątpliwości...

Pani ma działkę całoroczną nad Zegrzem i jest skłonna na okres cieczki suni, zabierać Pirata na działkę i przeczekiwać, jeśli taka będzie potrzeba.

Link to comment
Share on other sites

Podjęłam decyzję, że kastracja Pirata zostanie uzależniona od zdania dr Czerwieckiego. Nie będę dyskutowała ze zdaniem lekarza, zwłaszcza lekarza takiego kalibru :cool3:

P.S. Kwestia kastracji czy sterylek jest dla mnie bardzo istotna i do tej pory nie była kwestią dyskusyjną. Natomiast w tym wypadku nie zamierzam upierać się do tzw. "ostatniej kropli krwi". Mój światopogląd i zdecydowane zdanie na temat sterylizacji, nie może mieć wpływu na tzw. sytuację precedensową, jaką jest przypadek Pirata.

Link to comment
Share on other sites

Ja uważam, że powinno się go wykastrować. Zawsze jest to oczywiście jakieś ryzyko, ale moim zdaniem wyjdzie to Piratowi tylko na dobre.
Dla samca, to bardzo stresujące, gdy suka w pokoju obok ma cieczkę. On się będzie męczył. Oczywiście różne psy różnie reagują, ale bardzo rzadko zdarza się, że jest mu to zupełnie obojętne.
Poza tym zawsze się może zdarzyć, że jednak nie uda się Pani upilnować psów. Ja szczerze mówiąc wolę dmuchać na zimne. Zresztą na dogo jest wiele przypadków nieudanych adopcji choć ludzie wydawali się odpowiedzialni.

Zresztą sama jestem posiadaczką takiego psa, gdzie hodowcy nie udało się upilnować samca, a miała tylko parkę.

Każda sytuacja wymaga jednak indywidualnego podejścia. Ty będziesz rozmawiać z Panią i musisz zdać się na swoją ocenę sytuacji i kobiecą intuicję. :)

Trzymam kciuki za dobry dom dla malucha.

Link to comment
Share on other sites

Ludku, twoje zdanie jest dla mnie bardzo cenne i dziękuję ci za nie.
Trochę mnie znasz i wiesz, że nie podejmuję decyzji pochopnie. Tym razem również tak nie zrobię.

Nie miałabym żadnych wątpliwości, gdyby nie chodziło o psiaka, który waży tyle ile torebka cukru.

Po południu będę rozmawiała o tym domku z dogomaniaczką, która podobno dobrze go zna. Składowe naszych opinii i weta, zadecydują o kastracji, choć nie ukrywam że zdanie weta, jest dla mnie najistotniejsze.

Link to comment
Share on other sites

Ponieważ ta cholerna kastracja nie daje mi spokoju, zrobiłam maraton telefoniczny po znanych mi wetach. 3 z 4 powiedziało, żebym odpuściła.
Oczywiście wszystko zależy od osobnika ale generalnie nie poleca się kastracji (a tak właściciwie wszelkich zabiegów pod narkozą, nie uznawanych za ratujące życie) u tak małych wagowo piesków.
Dr Adam Modrzewski (kastrował mojego ratlera - Dyzia - 4 kg), powiedział dodatkowo, że takie maleństwa 1,5 kg, które w pewnym sensie są wynaturzone genetycznie, są często niepłodne.

Link to comment
Share on other sites

dla mnie zarówno sterylizacja jak i kastracja sa bardzo poważnymi zabiegami, których nie należy bagatelizować. Operacja usunięcia macicy i jajników jest jednym z największych zabiegów w organiźmiei i bardzo powaznych. Dlatego uwazam, ze nie należy ich wykonywać za wszelką cenę. Żeby nie było nieporozumień. Moje 2psy, kot i kotka są po operacjach. Długo dyskutowałam na ten temat z wet. i zrobiłam to ze względów zdrowotnych( wnętrostwo, prostata, przepuklina). Weterynarz powinien zdecydować i nie nalezy tu robić żadnych nacisków.

Link to comment
Share on other sites

Ja również mam 3 zwierze i każde sterylizowane (2 psy i 1 suka). Jeden z moich sierściuchów to ratler ale jest 3 razy większy od Pirata. Lekarz przed jego sterylizacją uprzedzał o większym ryzyku zabiegu u małych piesków ale bez wachania go zrobił. Ten sam lekarz wczoraj powiedział, że oczywiście podejmnie się kastracji u Pirata ale dla niego to gruba przesada i stanowczo mi odradza.
Z resztą nie ma co dyskutować, bo Pirat grzeje już zadek w nowym domku. To była moja decyzja i zapewniam, że nie podjęłam jej pochopnie.

A domek jest cuuuudny, ma certyfikat zaufania od jednej z dogomanek, która go zna. Pozytywnie zakręceni miłośnicy "kieszonkowych" psiaków (tacy jak z amerykańskich filmów) :megagrin: ale od początku...

Domek znajduje się na strzeżonym i dobrze ogrodzonym osiedlu. Pani nie mogąc sie nas doczekać, przywitała nas na dworze. Jak zobaczyła Pirata, to miałam wrażenie, że rozpłynie się jak budyń.
W domku przywitała nas drąca się w niebogłosy (jak to wszystkie konusiki) sunieczka - właściwie niewiele większa od Pirata.
Podreptały w kółko na sztywnych łapeczkach i po chwili zaczęły się wściekać jak małpy. Szalały i szalały a ja patrzyłam i dziwiłam się ile energii mieści takie lichutkie ciałko...Takiego szczęśliwego Pirata, to ja nie widziałam nigdy a przecież znam go od 2 lat. Zglądał kąty, wyjadał z miseczki, łazikował po kanapach :evil_lol:.

Dostałam do wglądu albumy rodzinne, gdzie mogłam zobaczyć m.in. Państwa w restauracji z pieskami przy stoliku :cool3: Państwa przy świątecznej choince z pieskami na rączkach. Generalnie zawsze Państwo są z pieskami, bo nie lubią się z nimi rozstawać i nie muszą tego robić. Pani jest zawsze w domu a jeśli wychodzi, to zabiera ze soba swoje pieszczochy. Pieszczochy... No właśnie. Jeden z pieszczoszków niedawno odszedł (samczyk Yorasek - Chips10 lat) i po jego śmierci sunia nie doszła do siebie. Była nieszczęśliwa, nie chciała jeść, bawić się. Państwo zdecydowali, że czas zadbać o kolejnego przyjaciela dla siebie i suni. Tak wpadli na trop Pirata :loveu:

Nie jestem w stanie przekazać wam emocji, które towarzyszyły temu spotkaniu. Jednoznacznie jednak mogę stwierdzić, że ten dom, to dom w którym Piratowi nie zabraknie ptasiego mleka... a i gwiazdkę z nieba dostanie, jeśli mu się spodoba. Będzie miał najlepsiejsze jedzonko, najlepsiejszą opiekę weta, najlepsiejsze zabawki i wyprawki. I to co najważniejsze - tyle miłości Państwa ile będzie w stanie unieść.

Link to comment
Share on other sites

[U]Najważniejsze zalety wymienię na liście, która powstawała od momentu mojego przyjazdu do nowego domku:[/U]
1. Strzeżone osiedle z wyjątkowo solidnym ogrodzeniem,
2. Pańciostwo szaleni na punkcie mikrusków,
3. Pańcia zawsze ze swoimi pieszczochami,
4. Psy traktowane jak dzieci,
5. Gwarancja najlepsiejszej z dostępnych opieki (wet, jedzonko itd.)
6. Drugi dom nad zegrzem, gdzie spędzają czasem 6 miesięcy w roku.
7. W domu nie było szczeniąt, mimo iż była samiczka z samczykiem. Pirat po dogłębnych badaniach zostanie wykastrowany a w przypadku przeciwskazań lub wątpliwości lekarza, będzie jeździł na czas cieczki z Pańcią nad Zegrze.
8. Domek blisko mnie.
9. Bardzo polubiłam Pańcię i będziemy umawiały na kawuśkę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fusica'][U]Najważniejsze zalety wymienię na liście, która powstawała od momentu mojego przyjazdu do nowego domku:[/U]
1. Strzeżone osiedle z wyjątkowo solidnym ogrodzeniem,
2. Pańciostwo szaleni na punkcie mikrusków,
3. Pańcia zawsze ze swoimi pieszczochami,
4. Psy traktowane jak dzieci,
5. Gwarancja najlepsiejszej z dostępnych opieki (wet, jedzonko itd.)
6. Drugi dom nad zegrzem, gdzie spędzają czasem 6 miesięcy w roku.
7. W domu nie było szczeniąt, mimo iż była samiczka z samczykiem. Pirat po dogłębnych badaniach zostanie wykastrowany a w przypadku przeciwskazań lub wątpliwości lekarza, będzie jeździł na czas cieczki z Pańcią nad Zegrze.
8. Domek blisko mnie.
9. Bardzo polubiłam Pańcię i będziemy umawiały na kawuśkę.[/quote]
...łomatko.......:multi:

Link to comment
Share on other sites

Byłam wczoraj na kawusi w nowym domku Pirata :loveu:
Godzinami mogę patrzeć na te maluchy. Wciąż od nowa dziwi mnie, jak matka natura (ekhm... ręka człowieka) stworzyła takie drobiny. Te maleńkie ogonki, doopki, mordeczki. I te łapeczki, które w dotyku przypominaja kruche ptasie kosteczki...
Piękne są ale nie mogę się pozbyć wrażenia, że z psem mają niewiele wspólnego. No kilo 30 czy 50, toż to świneczki morskie :evil_lol:

Pirat i Dzidzia nie mogą się sobą nacieszyć, szaleją i buszuja jak wściekłe szczurki a Pańciostwo zakochane po uszy. Po Piracie nie widać żadnej tęsknoty. Zachowuje się tak, jak gdyby od urodzenia mieszkał z Pańciostwem i Dzidzią. ZERO smutku. Skrabie się Pańci na kolanka, zaczepia i podłazi pod rękę do miziania.

Jak tylko będą zdjęcia, zaraz wstawię.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Pozdrowienia od Pirata. W nowym domku jest szczęśliwy i kochany. Ja mam stały kontakt z jego nową Panią i jestem przekonana, że trafił do psiego raju. Zapewne w tym tygodniu, pojadę w odwiedzinki do psiaka i jeśli nam się uda rozkminić aparat, to powstawiam zdjątka (mamy techniczne problemy z wyciągnięciem zdjęc z aparatu, coś nawala).

Myślę, że czas już przenieść wątek Pirata do "nowych domków" :multi:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

No to trzeba poczekać do przyszłego tygodnia, bo wybieram sie z aparatem, ktory mam nadzieję będzie łatwiejszy w obsłudze :evil_lol: Trochę szkoda, bo natamtym upartym sprzęcie są zdjecia z działki ale trudno.

Piracicho kwitnie i nieczego mu do szczęścia nie brak. Z nowym domkiem mam kontakt przynajmniej raz w tygodniu.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...