Jump to content
Dogomania

Rudzik ODSZEDŁ ZA TM :(


kikou

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Kochani, nie mam dobrych wieści. Rudzik dziś nie czuje się dobrze - większość dnia spędził w budzie, nie zjadł też śniadania - zabraliśmy go do domu, do ciepła, bo mróz tam przecież straszny. Mam nadzieję, że to tylko jeden gorszy dzień, że jutro będzie czuł się już lepiej :-(

Link to comment
Share on other sites

Rudzik jest słabiutki, większość dnia przzzesypia, nawet nie chce wychodzić na dwór. Chlipie trochę wody, ale je tyle co myszka.
Boję się, jeszcze tydzień temu biegał z Władeczkiem po wybiegu, a teraz się dosłownie zapadł w sobie :-(

Przypomniał mi się pies znajomej, któa musiała przeprowadzić się ze wsi do bloku. Pies był typowo podwórkowy, dziki husky, wręcz z klaustrofobią - bała się, że zrobi mu krzywdę każąc mieszkać w mieszkanku, dlatego zadzwoniła do mnie i umówiłyśmy się, że psisko dożywotnio zamieszka u mnie. Nie odezwała się w umówionym dniu, a kilka dni później - powiedziała, że znalazła go rano, martwego. To był zdrowy, całkiem jeszcze młody pies, wysportowany i wybiegany, nigdy nic mu nie było. A tu nagle takie coś, jakby wyczuł.

Wstawię Wam później zdjęcia.

Trzymajcie kciuki za Rudaska!

Link to comment
Share on other sites

no ale co? to niby Rudzik czuje, że ma zmienić domek i wcale tego nie chce, dlatego się rozchorował??
może my faktycznie czasem uszczęśliwiamy te psiaki na siłę...
ostatnio się nawet nad tym zastanawiałam - psiak mieszka dłuższy czas w hoteliku czy na DT, on nie wie że to jest czasowo, przywiązuje się do gospodarzy, traktuje jak swoich, a tu nagle wszyscy mówią hurra! znalazł się DS!, a dla psiaka to jest po prostu wyrwanie z jego domku, od jego bliskich...

Link to comment
Share on other sites

Brzośka.. w idealnym świecie psiak żyłby od maleńkości do naturalnej śmierci w jednym, cudownym domu, gdzie byłby bezpieczny, kochany i opiekowano by się nim jak należy. To nie jest idealny świat, rozstania są zawsze trudne, psy nie rozumieją tej sytuacji. Ale to jest mniejsze zło, inaczej zostawialibyśmy je w schroniskach, bo do tego przywykły.

Kilka dni temu wydałam do DS psa, który był u nas jakoś 3 miesiące. Straszliwie się do mnie przywiązał, czułam się paskudnie widząc, jaki jest zdezorientowany i wystraszony odjeżdżając. Ale wiem, że pojechał do dobrych ludzi, teraz się pewnie powoli w tym odnajduje. Ma tam dużo miłości, jest rozpieszczany, śpi na łóżku. A ja mogę pomóc następnemu. To zawsze trudne, ale nie ma tu wyjścia.

Mam u siebie jeszcze jednego dziadeczka - Skórkę. Ślepy, głuchy, schorowany, właściwie tylko śpi, wstaje na siku i jeść. Cień psa - przyszedł chudy, słaby, naprawdę sądziłam, że pożyje może 2 tygodnie. Jeszcze miesiąc temu Rudzik wyglądał, jakby był z 5 lat młodszy od Skórki - teraz gaśnie mi w oczach :-(

Myślę, że dla Rudzika lepiej będzie jeśli zostanie już tutaj, nie chcę go nigdzie przenosić i nic mu fundować. Jest spokojny, liże mnie po ręce. Smutno mi strasznie, to trudny moment :-(

Link to comment
Share on other sites

wiem, że nasz świat daaaaaleki jest od idealnego :(
wiem, że staramy się psiakom pomóc i myślimy o ich dobru
ale myślimy jak ludzie, a psy czują i myślę, że często nowy dom (na początku) traktują jak zdradę poprzednich opiekunów; pewnie znaczenie ma czas, w jaki przebywają w DT czy hotelu - im dłuższy, tym gorzej się rozstać, i psiakom i opiekunom

jeśli zdecydujesz, że Rudzika nie należy "przeprowadzać", to dalej będę na niego płacić
niech być może ostatnie swoje chwile przeżyje szczęśliwy, wśród ludzi których pokochał


edit:
cholerka! właśnie sobie uświadomiłam, że nie odnowiłam w nowym roku zleceń stałych i nic nie szło na "moje" psiaki!!!
czemu się, kurczaki, cioteczki nie upominają??

edit 2:
zrobiłam przelew za styczeń i luty, sorki wielkie za moje gapiostwo :oops:[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_redface.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

jakoś nie trafiłam na informację czy byłaś teraz z nim u weta?
Może on ma po prostu zapalenie gardła albo anginę i mogą występować tylko takie objawy.

Jeżeli zapadnie decyzja ,że zostaje u Ciebie, to też będę nadal płacić.
Ja już od dawna uważam ,że bardzo starych drzew się nie powinno przesadzać.

Link to comment
Share on other sites

nie wiem jak to się stało, ale wsiorbało mi posta SBD (chyba)
zaczęłam go czytać, potem zobaczyłam, że Rudzika już nie ma :(, więc przerwałam czytanie żeby cosik napisać, a jak skończyłam to już tamtego posta nie było...
nie wiem zupełnie o co chodzi :shake: :roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...