Bjuta Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 Dziś wieczorem Lilk_a zrobi wspólny bazarek cegiełkowy na transport chłopaków, czy ewentualny dochód może iść hurtem na moje konto? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted January 28, 2011 Share Posted January 28, 2011 to ja czekam na Wasze ustalenia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 28, 2011 Share Posted January 28, 2011 wpłaciłam na konto kikou 20 zł za luty, co zostanie to na transport. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted January 31, 2011 Share Posted January 31, 2011 To co dziewczyny? Mamy zbierać na wspólny transport, czy nie? Na czyje konto - ja się nie upieram, żeby na moje - możecie podać jakieś inne, tylko dajcie znać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted January 31, 2011 Share Posted January 31, 2011 Kochani, nie mam dobrych wieści. Rudzik dziś nie czuje się dobrze - większość dnia spędził w budzie, nie zjadł też śniadania - zabraliśmy go do domu, do ciepła, bo mróz tam przecież straszny. Mam nadzieję, że to tylko jeden gorszy dzień, że jutro będzie czuł się już lepiej :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted January 31, 2011 Share Posted January 31, 2011 oj, to bardzo złe wieści :( :( :( trzymam kciuki za chłopaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted February 1, 2011 Share Posted February 1, 2011 Rudziku, trzymaj się dzielnie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted February 1, 2011 Share Posted February 1, 2011 Jak się miewa Rudzik? Na progu domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 1, 2011 Share Posted February 1, 2011 co z chłopakiem ?Mam nadzieję ,ze nie wywinie nam i sobie numeru Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 1, 2011 Share Posted February 1, 2011 co z nim ?aż się boję zaglądać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 Rudzik jest słabiutki, większość dnia przzzesypia, nawet nie chce wychodzić na dwór. Chlipie trochę wody, ale je tyle co myszka. Boję się, jeszcze tydzień temu biegał z Władeczkiem po wybiegu, a teraz się dosłownie zapadł w sobie :-( Przypomniał mi się pies znajomej, któa musiała przeprowadzić się ze wsi do bloku. Pies był typowo podwórkowy, dziki husky, wręcz z klaustrofobią - bała się, że zrobi mu krzywdę każąc mieszkać w mieszkanku, dlatego zadzwoniła do mnie i umówiłyśmy się, że psisko dożywotnio zamieszka u mnie. Nie odezwała się w umówionym dniu, a kilka dni później - powiedziała, że znalazła go rano, martwego. To był zdrowy, całkiem jeszcze młody pies, wysportowany i wybiegany, nigdy nic mu nie było. A tu nagle takie coś, jakby wyczuł. Wstawię Wam później zdjęcia. Trzymajcie kciuki za Rudaska! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ALMA2 Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 trzymaj sie rudasku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 no ale co? to niby Rudzik czuje, że ma zmienić domek i wcale tego nie chce, dlatego się rozchorował?? może my faktycznie czasem uszczęśliwiamy te psiaki na siłę... ostatnio się nawet nad tym zastanawiałam - psiak mieszka dłuższy czas w hoteliku czy na DT, on nie wie że to jest czasowo, przywiązuje się do gospodarzy, traktuje jak swoich, a tu nagle wszyscy mówią hurra! znalazł się DS!, a dla psiaka to jest po prostu wyrwanie z jego domku, od jego bliskich... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ladyyyD Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 Ja nie wiem co powiedzieć... ;-( Biednyyyy ;-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 Brzośka.. w idealnym świecie psiak żyłby od maleńkości do naturalnej śmierci w jednym, cudownym domu, gdzie byłby bezpieczny, kochany i opiekowano by się nim jak należy. To nie jest idealny świat, rozstania są zawsze trudne, psy nie rozumieją tej sytuacji. Ale to jest mniejsze zło, inaczej zostawialibyśmy je w schroniskach, bo do tego przywykły. Kilka dni temu wydałam do DS psa, który był u nas jakoś 3 miesiące. Straszliwie się do mnie przywiązał, czułam się paskudnie widząc, jaki jest zdezorientowany i wystraszony odjeżdżając. Ale wiem, że pojechał do dobrych ludzi, teraz się pewnie powoli w tym odnajduje. Ma tam dużo miłości, jest rozpieszczany, śpi na łóżku. A ja mogę pomóc następnemu. To zawsze trudne, ale nie ma tu wyjścia. Mam u siebie jeszcze jednego dziadeczka - Skórkę. Ślepy, głuchy, schorowany, właściwie tylko śpi, wstaje na siku i jeść. Cień psa - przyszedł chudy, słaby, naprawdę sądziłam, że pożyje może 2 tygodnie. Jeszcze miesiąc temu Rudzik wyglądał, jakby był z 5 lat młodszy od Skórki - teraz gaśnie mi w oczach :-( Myślę, że dla Rudzika lepiej będzie jeśli zostanie już tutaj, nie chcę go nigdzie przenosić i nic mu fundować. Jest spokojny, liże mnie po ręce. Smutno mi strasznie, to trudny moment :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 No tak, jeśli jest taki słabiutki, to przy jednym z największych stresów, jakim jest zmiana właściciela - mógłby po prostu odejść. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 wiem, że nasz świat daaaaaleki jest od idealnego :( wiem, że staramy się psiakom pomóc i myślimy o ich dobru ale myślimy jak ludzie, a psy czują i myślę, że często nowy dom (na początku) traktują jak zdradę poprzednich opiekunów; pewnie znaczenie ma czas, w jaki przebywają w DT czy hotelu - im dłuższy, tym gorzej się rozstać, i psiakom i opiekunom jeśli zdecydujesz, że Rudzika nie należy "przeprowadzać", to dalej będę na niego płacić niech być może ostatnie swoje chwile przeżyje szczęśliwy, wśród ludzi których pokochał edit: cholerka! właśnie sobie uświadomiłam, że nie odnowiłam w nowym roku zleceń stałych i nic nie szło na "moje" psiaki!!! czemu się, kurczaki, cioteczki nie upominają?? edit 2: zrobiłam przelew za styczeń i luty, sorki wielkie za moje gapiostwo :oops:[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_redface.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 3, 2011 Share Posted February 3, 2011 jakoś nie trafiłam na informację czy byłaś teraz z nim u weta? Może on ma po prostu zapalenie gardła albo anginę i mogą występować tylko takie objawy. Jeżeli zapadnie decyzja ,że zostaje u Ciebie, to też będę nadal płacić. Ja już od dawna uważam ,że bardzo starych drzew się nie powinno przesadzać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted February 3, 2011 Share Posted February 3, 2011 Kochani - bardzo mi jest przykro, Rudzik zasnął już na zawsze. Wiosna ma doła i bardzo jej smutno. Ściska Was wszystkich! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted February 3, 2011 Share Posted February 3, 2011 [quote name='Bjuta']Kochani - bardzo mi jest przykro, Rudzik zasnął już na zawsze. Wiosna ma doła i bardzo jej smutno. Ściska Was wszystkich![/QUOTE] a jednak :( :( :( :( :( Wiosna, trzymaj się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted February 3, 2011 Share Posted February 3, 2011 nie wiem jak to się stało, ale wsiorbało mi posta SBD (chyba) zaczęłam go czytać, potem zobaczyłam, że Rudzika już nie ma :(, więc przerwałam czytanie żeby cosik napisać, a jak skończyłam to już tamtego posta nie było... nie wiem zupełnie o co chodzi :shake: :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika083 Posted February 3, 2011 Share Posted February 3, 2011 o ludzie:( Spij Rudziku spokojnie (*) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted February 3, 2011 Share Posted February 3, 2011 Na ostatniej prostej :( Taka szkoda... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted February 3, 2011 Share Posted February 3, 2011 [B]brzośka[/B] - bo jak go napisałam, to zobaczyłam, ze za późno na dywagacje.... i go wykasowałam.... kiedy umarł rudzik? nie przyjmuję tego do wiadomości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xmartix Posted February 3, 2011 Share Posted February 3, 2011 oj Rudziku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.