SH Posted July 26, 2004 Author Posted July 26, 2004 Nie wiem czy ma jakąś ulubioną zabawkę poza Yukim :roflt: A jego trudno uznać za dobry aporcik :evillaug: Quote
DeDe Posted July 26, 2004 Posted July 26, 2004 Rzeczywiście... ta wizja rozbraja :megagrin: Na poczatek mozna jej kupic piłeczkę i kulać ja po podłodze - jeżeli pobiegnie za nią, to juz super - zachwycać się i towarzyszyć. Jeżeli spojrzy na człowieka "jak na wariata", zachowywać się jak wariat - biegać samemu za piłką, zachwycać, turlać. To dziecinne, ale skuteczne zachowanie :) Quote
SH Posted July 26, 2004 Author Posted July 26, 2004 Wiemy, wiemy ... Tak skutecznie grałam wariata, że nawet haszczaka tzn. Zandalkę nauczyłam biegać za patyczkiem :lol: Dużo gorzej jest z oddawaniem :P Ale chyba odpuszczę jej jednak dalsze etapy szkolenia i skupię się na Etnie. Z nią pójdzie na pewno łatwiej, a kto nie lubi szybkich sukcesów :oops: :wink: Quote
DeDe Posted July 26, 2004 Posted July 26, 2004 Zandalce bym też nie odpuściła. Ma się tę ambicję :D Quote
SH Posted July 27, 2004 Author Posted July 27, 2004 :hmmmm: Przemyślę to jeszcze :wink: Może moja córcia się zdecyduje na systematyczną pracę z Zandalką :roll: Bo ja już nie wyrabiam czasowo=> praca + dom + studia podyplomowe + praca w związku + dogoterapia... uff ... :silly: Quote
takatuka Posted July 31, 2004 Posted July 31, 2004 Ja chętnie popracuję z Zandalką :D Tylko musiałabyś mi ją przywieźć do Gdańska :wink: :D Pozdrawiam Ela Quote
SH Posted July 31, 2004 Author Posted July 31, 2004 Dziękuję za ofertę :D Niestety na razie nie mogę z niej skorzystać, ale może w przyszłym roku uda nam się wybrać na któraś z trójmiejskich wystaw :) Quote
takatuka Posted July 31, 2004 Posted July 31, 2004 Zapraszam, zapraszam :D Tylko jeżeli chodzi o tresurę to Zandalka będzie musiała zostać trochę dłużej :lol: Quote
SH Posted July 31, 2004 Author Posted July 31, 2004 No jasne :D Mam nadzieję ,że za rok o tej porze będzie już conieco umiała, więc praca z nią będzie bardzo przyjemna :B-fly: Quote
takatuka Posted July 31, 2004 Posted July 31, 2004 Dla mnie i teraz byłaby to praca bardzo przyjemna :D Quote
SH Posted July 31, 2004 Author Posted July 31, 2004 :roll: Nie wiem, nie wiem :wink: Ona jest strasznie żywiołowa a przy tym uparta. Uczy się szybko, ale niechętnie wykonuje wyuczone komendy :( To już chyba taka charakterystuczna cecha husky, że dość szybko uczą się w młodości, ale prezentują te umiejętności dopiero po kilku latach jak człowiek już całkiem zwątpi, że można je czegokolwiek nauczyć :lol: Quote
takatuka Posted July 31, 2004 Posted July 31, 2004 No ale nie zaprzeczysz, że same przebywanie z Zandalee sprawia przyjemność? :wink: :) Quote
SH Posted July 31, 2004 Author Posted July 31, 2004 Pewnie :D Czasem nawet mam wrażenie, że towarzystwo psa/psów jest milsze niż ludzi :-? Zwłaszcza niektórych z nich :evil: Quote
takatuka Posted July 31, 2004 Posted July 31, 2004 Czasem nawet mam wrażenie, że towarzystwo psa/psów jest milsze niż ludzi :-? Zwłaszcza niektórych z nich :evil: Nie tylko Ty masz takie wrażenie :( Jak to powiedział Lipa z zespołu Illusion: "Człowiek, gorszy od hieny jest Bo zabijanie jest dla niego piękne" :x Quote
SH Posted July 31, 2004 Author Posted July 31, 2004 Dobre :ylsuper: I jakie prawdziwe! Ale przejdźmy do bardziej przyjemnych spraw :) Oto śliczniutki szpic wilczy w wersji keeshond, bo z Kanady Czyż nie wygląda bosko na tle wielkiej wody ( jeziora/oceanu) ? Quote
takatuka Posted July 31, 2004 Posted July 31, 2004 Pewnie, że bosko :lol: Chociaż bardziej podoba mi się twoja Etna :D Chyba lepszy od typu keeshond jest typ normalny, czyli niemiecki? :roll: Quote
SH Posted July 31, 2004 Author Posted July 31, 2004 Trudno mówić lepszy czy gorszy :-? Raczej należałoby się zastanowić, który jest bardziej pożadany a dokładniej, który jest wyżej oceniany na wystawach psów w Europie, a zwłaszcza w Polsce, bo póki co to nigdzie dalej się z moją szpicką nie wybiorę :) Kiedy wyodrębniono spośród dużych szpiców niemieckich osobną rasę "szpic wilczy" to głównym kryterium poza umaszczeniem był wzrost. Te wilcze były po prostu wyraźnie większe niż duże białe, czarne i czekoladowe. Równocześnie Holendrzy zaczęli zabiegać o uznanie swojej rdzennej rasy tj. keeshonda inaczej "psa barkowego". FCI odmówiło rejestracji holenderskiego wzorca twierdząc,że jest to de facto niemiecki szpic wilczy w dolnej granicy wzrostu. Obecnie uznaje sie je za jedną rasę choć zwyczajowo w krajach niemieckojęzycznych jest to "wolfspitz", a w pozostałych, zwłaszcza angielskojęzycznych "keeshond". W polskiej nomenklaturze rasa występuje jako szpic wilczy, ale dopusza się nazwę keeshond :) W samej Holandii nawet szpice niemieckie w pozostałych rozmiarach i kolorach nazywane są keeshondami :o Moja Etnusia jest raczej nieduża, więc choćby z tego powodu jest raczej w typie keeshonda. Najnowsze importy do Polski ( z Włoch i Niemiec) to również pieski nieduże o bardzo bogatej szacie. Myślę, ze to raczej w tą stronę pójdzie hodowla tej rasy w Polsce. Jest to zreszta zgodne z tendencjami europejskimi i światowymi. Psy wystwowe wielu ras mają coraz obfitszą, imponująca szatę. Szpic wilczy nie jest tu wyjątkiem. Tzw. stary, niemiecki typ jest w odwrocie, bo pieski są mało atrakcyjne wizualnie (mają dosc skąpy włos) i podobno są bardziej hałaśliwe. Quote
takatuka Posted July 31, 2004 Posted July 31, 2004 Jak dobrze Ci wiadomo wole pieski nie rzucające się w oczy i choćby właśnie z powodu mniej obfitej szaty raczej wolałabym szpica wilczego w typie niemieckim :) Ale na szcęście mamy te dwa typy, więc możemy wybrać tą, która nam odpowiada :) Mam fajną fotkę, która ukazuje mądrego i aktywnego szpica, jednak niewiem czy uda mi się ją wstawić :roll: Quote
SH Posted July 31, 2004 Author Posted July 31, 2004 Piękna fotka :loveu: I jak rozumiem spory sukces, że udało Ci się ja wstawić :wink: Nie martw się, ja do tej pory mam z tym czasem problemy :oops: Szpica wybrałam raczej z powodu podatności na szkolenie ( zdecydowanie większej niż u husky) niż dla pięknej szaty. Jednak na wystawach to właśnie jakość tej ostatniej ma, oczywiscie poza nienaganną anatomią, fundamentalne znaczenie :roll: Na razie futerko Etny rozwija się w dobrym kierunku. Włos rośnie a końcówki pozostają intensywnie czarne :great: Quote
takatuka Posted July 31, 2004 Posted July 31, 2004 cytat "Piękna fotka " dziękuję :) cytat: "I jak rozumiem spory sukces, że udało Ci się ja wstawić :wink: " oj tak cytat: "Nie martw się, ja do tej pory mam z tym czasem problemy :oops:" Miałam zapewne fuksa, później chciałam wstawić i się nie udało. Spróbuję teraz Sprawdź swoją pocztę :lol: Quote
SH Posted July 31, 2004 Author Posted July 31, 2004 Sprawdziłam :D Dzięki :calus: A te fotki, które wkleiłaś powyżej widzę chyba po raz pierwszy :wink: Słodziaki z tych maluszków :kiss_2: Quote
takatuka Posted July 31, 2004 Posted July 31, 2004 A te fotki, które wkleiłaś powyżej widzę chyba po raz pierwszy :wink: Wreszcie mogłam Cię czymś zaskoczyć :wink: Wszystkie szczeniaczki to słodkie :evil_lol: A kiedy pochwalisz się fotkami Etny jak była jeszcze mała? Quote
SH Posted August 1, 2004 Author Posted August 1, 2004 Kiedy brałam Etnę to miała już prawie sześć miesięcy, więc nie przypominała tych słodkich maluszków, lecz raczej była nieopierzonym podrostkiem. Teraz jej szata ładnie się rozwija i mam nadzieję, ze nidługo z brzydkiego kaczątka stanie się pięknym łabędziem :) Niestety nie mam żadnych fotek Etny z wczesnego dzieciństwa poza tymi, które są na stronce http://www.szpic.republika.pl Prawde mówiąc nawet nie wiem, który z maluszków to ona :( Quote
SH Posted August 1, 2004 Author Posted August 1, 2004 Ponieważ dziś niedziela to... czas na relaks :lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.