Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 900
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Widzę, że jakaś cisza tu zapadła...
Mam nadzieję, że weźmiecie udział w podejmowaniu decyzji o losach Bono...

[SIZE=2][COLOR=Red][B]Mosii[/B][/COLOR][/SIZE][B][COLOR=Black], mam pytanie - jak sprawdzał się Bono jako pies śpiący i częściowo mieszkający w kojcu? Mógłby Twoim zdaniem tak żyć?[/COLOR][/B] Czy niemożność bycia z człowiekiem przez większość doby byłaby dla niego nie do zniesienia?

[quote name='ab-agnieszka']Mamy jakies nowe wiadomosci?[/quote]
Mamy.
I już sama nie wiem co robić.

Państwo z Krakowa ostateczną ostateczną decyzję mają dać mi jutro po południu.

Na tą chwilę mamy taką sytuację:
Bono poznańskiego kota nie kocha i na bank nie pokocha. Do tego zaczyna się powoli czuć jak u siebie i postanowił ustawiać yorka. Robi to wciąż delikatnie, ale coraz bardziej stanowczo.
Bono może zostać w Poznaniu do 15 lutego. Na wyjazd dostanie 15-kilowy (lekko napoczęty) wór jedzenia i nowiutkie legowisko.

Na nowy dom Bono mamy 3 kandydatów:

1. Rodzina z Niemiec, o której na razie nie wiemy nic.
Brak transportu do Niemiec (przynajmniej w zupełnie najbliższym czasie). Bono bez paszportu i czipa.

2. Kraków1.
Państwo z Krakowa z kotami i niedużą starszą sunią (wziętą ze schroniska).
Jeśli Bono nie pogodzi się w żaden sposób z kotami będzie musiał zamieszkać w kojcu (którego na razie nie ma). Na zimowe noce, i wszystkie inne chłodne, do dyspozycji będzie miał garaż, a w nim legowisko, żeby nie marzł. Do domu będzie miał wstęp tylko wtedy, gdy koty pójdą na "spacer" (bo to koty wychodzące). Państwo postarają się spędzać z nim jak najwięcej czasu. Na pewno będą wychodzić z nim na dłuższe spacery. Będzie miał też możliwość biegania po ogrodzie (choć niekoniecznie cały czas).
Pan zakochał się w psie, bardzo go chce mieć i, tak jak już pisałam, postara się przeskoczyć wszystkie problemy.
Do Poznania po Bono pojechać nie dadzą rady, ale pokryją koszty przywiezienia psa do Krakowa (gdyby ktoś mógł to zrobić).

3. Kraków2.
Pan z rodziną, z Krakowa (to ten pan, który dzwonił do mnie jak Bono pojechał do Poznania). Mieszkają w bloku, na 3 piętrze, jest winda. Rodzina z dwójką dzieci - 7 i 12 lat. Mieli wcześniej doga niemieckiego, ale musieli go uśpić (bo chorował bardzo poważnie na serce). Niedaleko domu mają las i łąki. Tutaj też psa bardziej chce pan, ale żona się zgadza. W domu nie ma innych zwierząt. Państwo wiedzą ile lat ma Bono, liczą się z jego starzeniem, ew. chorobami. Zgadzają się na wizytę przedadopcyjną, umowę i kastrację. Pan już chciał ode mnie namiary na Poznań i już chciał jechać oglądać Bono :evil_lol:.
Argentyńczyka chce, bo bardzo mu się podobają te psy i nie ukrywa, że chciałby mieć psa, który jest rzadką rasą. Stara się również o adopcję doga kanaryjskiego z warszawskiego Palucha (oczywiście nie weźmie obydwu ;) ).
Pana "znam" z adopcji Oskara, doga argentyńskiego z dt spod Wrocławia. Wtedy pan zrobił na wydającej LILUtosi średnie wrażenie - był w gorącej wodzie kąpany, psa chciał już i teraz, denerwował się na kolejne maile z kolejnymi pytaniami, aż w końcu przestał się odzywać. Powiedziałam mu, że wiem o tej sytuacji i jak mi wyjaśni swoje wtedy milczenie. Wyjaśnił. Nie mam powodów, by mu nie wierzyć.
Z panem umówiłam się, że odezwę się po decyzji Krakowa1. I jeśli Bono będzie do adopcji to najpierw przeprowadzimy u państwa wizytę i jeśli wypadnie ona dobrze, to dopiero wtedy przekażę mu namiary na Poznań.

Jest osoba (Agamika), która może przeprowadzić wizytę przedadopcyjną w Krakowie. Pomyślałam, że jeśli Kraków1 będzie na tak to poproszę Agamikę, żeby sprawdziła oba krakowskie domki.

Moje zdanie jest takie, że jeśli Bono zniesie kojcowe odosobnienie, to chyba lepszy byłby Kraków1. Jakoś tak mi serce podpowiada...


[SIZE=3][COLOR=Red][B]A Wy co o tym sądzicie?
Jakie jest Wasze zdanie?[/B][/COLOR][/SIZE]

Posted

Mysle ze faktycznie dom z ogrodem i nawet t tymi kotami bylyby lepszy. Ludzie w goracej wodzie kapani nie naleza do moich ulubiencow.
Ciekawi mnie ten domek w niemczech.
Ja wyjezdzam do Niemiec najrawdopodobniej w piatek na dwa trzy dni.

Posted

a jeśli Bono spróbuje 'ustawić' tę starszą sunię ze schroniska? na pewno jest gentelmanem, ale co, jeśli mu się [I]popieprzy[/I]? :roll: martwię się, bo próbował ustawiać tego yorka.. albo jesli dopadnie kota wychodzącego na spacer?? nie wiem, czy uda im się upilnować go tak cały czas.. albo kot bedzie wracał do domu, przejdzie koło Bono, a w nim się odezwie instynkt? jeśli koty mają charakter, to ustawią psa, jesli pies wyczuje, że ma przewagę, to będzie na nie polował. sama mysl o tym , że cały czas trzeba uwazac, moze być stresująca dla włascicieli.
szkoda, że nic nie wiadomo o tym domu z niemiec.
a moze pan z krakowa2 nie jest najgorszy? mam bliską znajomą furiatkę, która kocha zwierzęta, ma psa, szczura, żółwia i kocha je nad zycie. tylko ludzi nie lubi za bardzo.. myslę, że dobrze by było, gdyby najpierw udało się przeprowadzić wizytę u tego pana. do mnie przemawia fakt, że tu nie ma innych zwierząt.

Posted

normalnie jestem rozdarta...z jednej strony kraków 1 jakoś bardziej mi pasuje(tak mi serce podpowiada,że to ludzie dla bono) ale z drugiej strony kraków 2 wydaje się byc rozwiązaniem bardziej rozsądnym i bezpiecznym...cały czas balabym się w kraków 1 że bono dopadnie kota...i co wtedy?a jeśli wtedy pani go znienawidzi?...trzeba by sprawdzić ten dom w niemczech, tylko czy to możliwe?:shake:
chcą z nim pracować i mają doświadczenie z psami które kotów nie lubią...chyba bardziej na kraków1 stawiam mimo wszystko...

Posted

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/18705.html"][B][SIZE=3][COLOR=#000000]maciaszek[/COLOR][/SIZE][/B][/URL] ja sobie czytam ten wątek i chciałam coś powiedzieć:evil_lol: Jeżeli chodzi o ten dom w Krakowie(ten drugi) to ja bym go nie brała pod uwagę. Kilka miesięcy temu jakiś facet z Krakowa właśnie z dwójką dzieci(wiek dzieci się zgadz),fakt że pochował doga niemieckiego po chorobie też, chciał od nas adoptować ddb. Wszystko wydawało się ok,zgodził się na wizytę przedadopcyjną a jak przyszło do ustalania terminu wizyty to już się nie odezwał ani nie odbierał telefonów. Wtedy też był w gorącej wodzie kąpany i chciał Alego na już a jak przyszło co do czego do kontakt się urwał.

Posted

Ciekawe jak bono do dzieci?Jak warknie na dziecko,to napewno zrobi wypad z powrotem do Mosii.Kraków 1 wie na co sie pisze,jezeli chce sie postarac,niech próbuje,jesli oczywiscie sie zgodzi.Zielone swiatło dla niego.

Posted

:crazyeye: jezu ludzie
jakie ataki na suki? na koty? na dzieci? ja z waszych opisów w ogóle nie rozpoznaje psa, który miesiąc ze mna mieszkał, bawił sie z moimi psami, chodził koło kota, do ludzi jest absolutnym aniołem:crazyeye: i zeby kazdy pies tak dogadywał sie z psami, przeciez on na spacery ze sznaucerem Bobikiem - tez niekastrowanym na spacery chodził. Ludzie z Poznania nie mają widocznie zielonego pojecia o duzych psach:roll:

i pytam dlaczego Bono je sucha karme kiedy wyraznie zaleciłam [B]ryz z kurczakiem?[/B]


wybrałabym dom z krakowa z kotami ale nie widze sytuacji ze ludzie puszcza psa w samopas, rozpuszcza a potem zamkna do kojca, Bono w kojcu marznie i jest coraz starszy....

Posted

[FONT=Arial][B]jeśli sie mogę wypowiedziec to jestem za Kraków 1 czyli dom z kotami ...jeśli będzie chciał unicestwić kiedykolwiek kota to moze mieszkać gdziekolwiek ...przecież kotów jest od groma i ciut i na jakimkolwiek spacerze może mieć z nim spotkanko ...więc skoro koty wychodzace to pewnie tez i sprytne ;)[/B][/FONT]

Posted

[quote name='mosii']:crazyeye: jezu ludzie
jakie ataki na suki? na koty? na dzieci? ja z waszych opisów w ogóle nie rozpoznaje psa, który miesiąc ze mna mieszkał, bawił sie z moimi psami, chodził koło kota, do ludzi jest absolutnym aniołem:crazyeye: [/quote]
No właśnie, spokojnie, nie demonizujmy psa ;).
Jest tak:
- z kotem się nie dogaduje, chce go zjeść
- z psem się dogaduje, ale go ustawia. A że mały jest zadziorny i pyskaty to ustawianie robi się nieco mocniejsze niż normalnie. Ale żadnych morderczych zapędów
- do ludzi bez zmian - czyli totalna przylepa :loveu:.

Czekam na wiadomość Krakowa1. Mam nadzieję, że się nie rozmyślą...
O domek w Niemczech niemiecka fundacja będzie nagabywana dopiero wtedy, gdy Bono zostanie bez szans na dom, czyli dopiero wtedy czegoś się dowiemy.

Posted

Na razie, jakiś czas temu, przyszedł sms od pani, że ona jest w stronię "na nie" (boi się o koty), ale czeka aż mąż wróci z pracy (koło 23.00) i wtedy zadzwonią.
Wydaje mi się, że jeśli nie ma zgody obu stron to chyba nie ma sensu, prawda?

Zostałyby nam Niemcy...

Ale poczekamy. Jak będę coś wiedzieć dam znać.

Posted

No i d..a :-(. Krótka piłka, krótka decyzja - nie. Pan chce, pani nie bardzo, więc zadecydowali, że nie. I słusznie.
Kraków2 myślę, że sobie odpuścimy, prawda?

Zostają Niemcy.
Czy dobrze myślę, że do wyjazdu do Niemiec pies potrzebuje paszport, czip i szczepienie przeciwko wściekliźnie? [U]Nic więcej?[/U]

[B]Mosii[/B], czy Bono ma ważne szczepienie na wściekliznę?

Posted

[B]Macie jakiś pomysł? [/B]

Ja tracę powoli siły...
I powoli będę musiała się zacząć wycofywać - ten tydzień (a zwłaszcza jego końcówka) jest dla mnie bardzo gorący i trudny. Będę miała mało czasu. I całe swe siły będę musiała skierować na sprawy prywatne.
Postaram się jak najwięcej pomóc, ale proszę pomóżcie i Wy...

Posted

[B]A ma paszport czy trzeba wyrobić? [/B]
[B]Czy do wyrobienia paszportu potrzebne jest odczytanie czipu psa czy, jeśli numer czipa jest znany to wystarczy go wpisać? [/B]Bo jeśli trzeba odczytać to może być z tym problem... W różnych regionach Polski są różne czipy i różne czytniki...

Posted

nie ma paszportu, wszystkie dokumenty Bono ma poznań, równiez nr czipa, koszt paszportu to 50zł
pamietajcie jednak ze Bono poluje na zwierzeta gospodarcze(konie, krowy itp.)

Posted

[quote name='agaga21']maciasszku, czy są jakieś wiadomości od tych ludzi z niemieckiej fundacji?czy domek jest aktualny i jakoś sprawdzony?[/quote]No właśnie miałam pisać co i jak :).
Jestem w stałym kontakcie z AisaK, a ona jest w stałym kontakcie z fundacją.
Oto info:
[I][FONT=PrimaSans BT,Verdana,sans-serif]To nie domek, tylko DT, to są przyjaciele Dobermann-Nothilfe, kochajacy psy:
maja na imie Regina u Gundula, były już w Polsce, czasami pomagaja nam w transporcie psów, były tez u naszej koleżanki i tam nocowały, są fajne babki. Maja duzy dom, z ogromnym ogrodem, Tam sa konie i kozy, jak jestb ładna pogoda, psy siedza sobie cały dzien w ogrodku i biegaja, przy brzydkiej pogodzie sa w domu.
Regina nie pracuje(jest na rencie), wiec psy nigdy nie sa same w domu.[/FONT][/I]

Brzmi dobrze :).

Pozostaje kwestia przygotowania Bono do wyjazdu, więc ponawiam pytanie:
[QUOTE][B]Czy Bono ma paszport czy trzeba wyrobić? [/B]
[B]Czy do wyrobienia paszportu potrzebne jest odczytanie czipu psa czy też, jeśli numer czipa jest znany, wystarczy go wpisać, bez zabawy w odczytywanie? [/B]Bo jeśli trzeba odczytać to może być z tym problem... W różnych regionach Polski są różne czipy i różne czytniki... [/QUOTE]
Jeśli numer czipa jest znany to proszę o jego podanie.

No i jeszcze kwestia finansowa - ew. wyrobienie paszportu + nadwyżki trasowe ab-agnieszki.

Posted

A to najświeższe wieści od Bono:
"[FONT=PrimaSans BT,Verdana,sans-serif][I]W ciepłym domku, na miękkim posłaniu Bonowi zbladły wszystkie odleżyny, na łokciach, łapach, ogonie.Coraz bardziej się do nas przyzwyczaja a my do niego. Nawet czasami bawi sie w małe gonito z Rico(york)aż miło popatrzeć. Najbardziej jednak lubi spacerki. Może wychodzić co 2 godz. lub częściej. Dzisiaj, rano zobaczył na spacerze kota, stał jak zamurowany, nie chciał ruszyć się z miejsca. Jednak koty to jego bolączka. Naszego obserwuje z podłogi, zadziera głowę i patrzy a jest przy tym niezmiernie skupiony, jakby coś planował. Najgorsze, ze kot zaczyna schodzić z półki,kiedy Bono jest na spacerze, czuje się coraz pewniej i ...robi powazny błąd.Bardzo bym chciała by Bono trafił wreszcie do dobrego domku, ale nie do kojca i budy. Widzę jak lubi kłasc się na miękkim posłanku.[/I]"[/FONT]
W kwestii karmy - Bono je suchą karmę dla alergików (zalewaną rosołkiem, żeby spokojniej jadł, bo samą suchą wciąga migiem :evil_lol:) i bardzo dobrze ją toleruje. Wszystko jest ok.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...