beam6 Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 Zwolniło się miejsce dla nieśmiałuszki nr 4 ze schronu :razz: Dla załatania pękającego serducha of course :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdarynka Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 Dziś rano, na czczo maluch ważył 1050 gram! Od czwartku przybrał 120 gram :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 Magdarynka!!!! Upasłaś malucha!!! Czy Ty wiesz, że to do TOZu należy zgłosić:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beam6 Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 [quote name='ludwa']Magdarynka!!!! Upasłaś malucha!!! Czy Ty wiesz, że to do TOZu należy zgłosić:diabloti:[/quote] Ja się zastanawiam skąd u Magdarynki taka dokładna waga ? :evil_lol: A to ważenie było przed kupalem czy po ? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 Beam6...Czyżbyś podejrzewała, że te całe 120g to kupal w maluchu...???;) O rany.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdarynka Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 Ważenie było rano, przed jedzeniem, ale po sprzątnięciu 3 kup z nocy :diabloti: [SIZE=1] Ja to mam jednak zasrane życie... Jeszcze w nocy Felek wytarzał sie w gó... :mad: [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beam6 Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 To na szczęście Magdarynko, na szczęście :sweetCyb: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 Eeee, to podobno szczęście przynosi, chociaż mnie jakoś nigdy nie cieszyło. Czyli Cioteczko Magdarynko, TOZ zapuka do drzwi Twoich:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdarynka Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 [IMG]http://www.dogz.az.pl/okruszek/Nowy-15.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogz.az.pl/okruszek/Nowy-16.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogz.az.pl/okruszek/Nowy-17.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogz.az.pl/okruszek/Nowy-18.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogz.az.pl/okruszek/Nowy-19.jpg[/IMG] Za kilka minut pokażę Wam jeszcze filmik... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdarynka Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 [URL="http://www.dogz.az.pl/okruszek/okruszek.htm"][COLOR=Purple][B]Filmik :p[/B][/COLOR][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 do filmu powinny być takie napisy: 'no pobaw się, ciotka, nie siedź tak!' Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beam6 Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 [quote name='Magdarynka'] [IMG]http://www.dogz.az.pl/okruszek/Nowy-17.jpg[/IMG] [/quote] Ludwa wsiadaj w samochód i grzejemy z interwencją :mad: Mówiłam, że starszy brat będzie chciał Okruszka zeżreć :diabloti: !!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdarynka Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 [quote name='beam6']Ludwa wsiadaj w samochód i grzejemy z interwencją :mad: Mówiłam, że starszy brat będzie chciał Okruszka zeżreć :diabloti: !!!!!!!!!!!![/quote] A po co malucha tuczyłam? No przecież czymś muszę psy karmić, a nie ma jak świeże mięsko ;) :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 Wiesz Beam6...? Ja myślę, że już za późno, że z tym domem to pic na wodę. Ta fotka to ewidentny dowód na to, że maluch właśnie jest zżerany przez ogromneeeegoooo potffforaaa:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beam6 Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 Zrzuciłam skan z ekranu, żeby był dowód zbrodni dla TOZ-u :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczyca Posted June 10, 2008 Share Posted June 10, 2008 och ależ wy tu horrora siejecie :eek2: kobity, aż strach się bać :crazyeye::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beam6 Posted June 11, 2008 Share Posted June 11, 2008 Zdjęcia nie kłamią :evil_lol: A tak a'propos jak samopoczucie dzisiaj ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 11, 2008 Share Posted June 11, 2008 Beam6, zbieraj dokumentację. Te potfffoooory straszne są, a jaki kiedyś coś jeszcze trafi do Magdarynki:crazyeye:? :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdarynka Posted June 11, 2008 Share Posted June 11, 2008 Samopoczucie w porządku, a martwić się już nie musicie, bo ten maluch jest już moim ostatnim tymczasowiczem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 11, 2008 Share Posted June 11, 2008 Czemu???? Dreszczyk emocji... No przecież maluch vezkarnie mógł sikać na dywan.... To taka piękna sprawa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beam6 Posted June 11, 2008 Share Posted June 11, 2008 Tak .......... tylko serce boli jak przyjdzie oddawać - prawda Magdarynko ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 11, 2008 Share Posted June 11, 2008 Boli, boli, przecież sama oddać nie umiałam, ale jak dobrze trafia, to tak ciepło się czyta wieści i zdjęcia ogląda.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdarynka Posted June 11, 2008 Share Posted June 11, 2008 Pewnie, że boli, bo nikt nie jest z drewna... Ale to akurat najmniejszy problem... Felek, który ponad rok temu z tymczasowicza stał się pełnoprawnym członkiem naszej rodziny miał być ostatnim futrem u nas na dt... Z Okruszkiem była wyjątkowa sytuacja, więc "się złamałam"... Niestety Felek źle znosi pobyt malucha u nas... Ucieka przed nim, a raz warknął na niego dość poważnie i kłapnął zębami w powietrzu. Dla niego nie ma znaczenia, że to szczeniak. On się czuje zagrożony i niepewny. Gdy Okruszek lata po mieszkaniu - Felek najchętniej schowałby się między ścianą a kaloryferem, albo pod podłogą... Niby z każdym dniem jest lepiej, bo i maluch już Felka mniej zaczepia, za to więcej Chestera, który przestał już poburkiwać i zaczyna się nawet czasem bawić z maluchem, ale wtedy z kolei Felek jest zazdrosny, że Chester się bawi z innym psem a nie z nim... I w ten sposób sam Felek wymusza na mnie jednak dotrzymanie obietnicy, by nawet na chwilę nie powiększać sfory... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beam6 Posted June 11, 2008 Share Posted June 11, 2008 Tak właśnie myślałam :shake:. Sama, tak samo, mam ból - na ogólnym wątku pokazało sie jamnikopodobne coś, serce mówi ratuj - rozsądek mówi nie dasz rady:-( i co ja mam zrobić? Idę się pochlastać :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 12, 2008 Share Posted June 12, 2008 Beam5, nie chlastaj się, tylko RATATUJ!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.