emilia2280 Posted August 14, 2009 Author Share Posted August 14, 2009 [quote name='Rybka_39']O:crazyeye:, a no to ja porozmawiam z nim inaczej pójdziemy na ugodę.:evil_lol:[/quote] heheee, Rybka uzyj swoich argumentów :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 ale z tym panem mozna sie dogadać, tak? wpusci, porozmawia, da zrobić zdjecia? Są tam jakieś godziny otwarcia, czy trzeba sie umawiać? Nie mam samochodu, cholerka jaśnista, bo bym podjechała :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 [quote name='malagos']ale z tym panem mozna sie dogadać, tak? wpusci, porozmawia, da zrobić zdjecia? Są tam jakieś godziny otwarcia, czy trzeba sie umawiać? [/quote] Tak...można się dogadać...można będzie porobić zdjęcia (bynajmniej jak ja jeździłam to mogłam i o każdym psie się czegoś dowiedziałam:roll:) W sumie to chyba nie ma godzin otwarcia, najlepiej zadzwonić i się umówić ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiaprodex Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 [quote name='fibi:)']ja nie spytałam czy mogłabym przyjezdzać jako wolontariuszka, tylko czy po prostu nie mogłabym wpaść czasem z siostra pomóc przy czymś-zawsze sie przeciez znajdzie coś do roboty- to usłyszałam stanowcze NIE:shake:. próbowałam w tamte wakacje i w tym roku jakoś wiosną jak coś to mogę jechać-ale nie sama[/quote] Oni nigdy nie chcieli wolontariuszy i przypuszczam ze dalej nie chca. Wolontariusz wszedzie wejdzie i wypytuje. A po co im to???? Beda chcieli wiedziec co sie stało z tym czy tamtym psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 Co słychac w tej sprawie, wyjazd, zdjecia i rozpoznanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mondea Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 no właśnie,co się dzieje obecnie w schronisku? czy ktoś zaglądał tam i ma jakieś najnowsze informacje???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mondea Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 haloo??? naprawdę nikt nie ma żadnych informacji co się obecnie dzieje w tym schronisku?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 Chyba nikt tam dawno nie był... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fibi:) Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 byłam tam niedawno całkiem przez przypadek z Ewuskiem. nasza wetka-o której tu pisałam- zadzwoniła do Ewy z informacją że w schronisku jest sunia cane corso. i Ewa zabrała sunie na spacer a ja pilnowałam jej synka. rozmawiałam tylko z właścicielką-wydaje się ok....bardzo miła pani. te psy które widziałam-tu koło biura wyglądały naprawde dobrze.cieszyły sie na widok pracowników i właściciela;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 a duzo ich jest? Jakie tam są boksy, na kilka psów czy takie na całe stado? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fibi:) Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 tu koło biura było kilka psów na łańcuchach.ale psy zadbane,w miarę porządne budy,wokół zero odchodów,miski z czysta woda. byl tylko jeden kojec-w nim 4 pieski,kundelki średniej wielkości. solidne zadaszenie,dwie spore budy. reszta psów jest dalej,nie wiem nie szłam tam bo bylam z 3letnim malcem. ale Ewa mówiła ze psy sa po 4 w boksie,a boksów cos okło 20. mówiła że psy sa zadbane,ciesza sie na widok ludzi,wlascicieli i pracownikow. ponadto wlasciciele staraja sie o palety drewniane-niedlugo jesień,deszcze,same wiecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 Widać, że sie tam sporo zmieniło :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiaprodex Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 [quote name='malagos']Widać, że sie tam sporo zmieniło :roll:[/quote] to miał byc chyba żart:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 [quote name='fibi:)']tu koło biura było kilka psów na łańcuchach.ale psy zadbane,porządne budy,wokół zero odchodów,miski z czysta woda. byl tylko jeden kojec-w nim 4 pieski,kundelki średniej wielkości. solidne zadaszenie,dwie spore budy. reszta psów jest dalej,nie wiem nie szłam tam bo bylam z 3letnim malcem. ale Ewa mówiła ze psy sa po 4 w boksie,a boksów cos okło 20. mówiła że psy sa zadbane,ciesza sie na widok ludzi,wlascicieli i pracownikow. ponadto wlasciciele staraja sie o palety drewniane-niedlugo jesień,deszcze,same wiecie.[/quote] a nie wynika z tego opisu, ze jest inaczej, niz było, jak opisywały osoby które tam jeździły, np. Aggie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiaprodex Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 przy tzw biurze zawsze tak było zreszta jak ma byc tam zageszczenie jak "...[FONT=TimesNewRoman] [LEFT]Z najnowszych protoko[/FONT][FONT=TimesNewRoman]ł[/FONT][FONT=TimesNewRoman]ów kontroli schroniska przez Wojewódzki Inspektorat Weterynarii wynika, [/FONT][FONT=TimesNewRoman]ż[/FONT][FONT=TimesNewRoman]e od stycznia do wrze[/FONT][FONT=TimesNewRoman]ś[/FONT][FONT=TimesNewRoman]nia 2008 [/FONT][FONT=TimesNewRoman]ś[/FONT][FONT=TimesNewRoman]miertelno[/FONT][FONT=TimesNewRoman]ść [/FONT][FONT=TimesNewRoman]zwierz[/FONT][FONT=TimesNewRoman]ą[/FONT][FONT=TimesNewRoman]t wynosi[/FONT][FONT=TimesNewRoman]ł[/FONT][FONT=TimesNewRoman]a 55% przyj[/FONT][FONT=TimesNewRoman]ę[/FONT][FONT=TimesNewRoman]tych zwierz[/FONT][FONT=TimesNewRoman]ą[/FONT][FONT=TimesNewRoman]t..."[/LEFT] [/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fibi:) Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 wiecie, ja tam bylam tylko raz na chwile i pisze to co widziałam. co do właścicieli-wydali mi sie ok, ale ciezko poznac czlowieka w ciagu kilku minut. nie wiem jak bylo wczesniej,itp.... nie wiem czy cos sie zmienilo czy nie:shake: to schronisko znam tylko z różnych informacji w necie... nie bylam w tej czesci chroniska gdzie sa boksy,mowie wiec to co mi powiedziala Ewa jak wracalysmy do domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fibi:) Posted October 3, 2009 Share Posted October 3, 2009 ale przyznam że liczba zwierząt jest mała. i to jest dziwne:shake:-bo przecież to schronisko z tego co mi wiadomo, przyjmuje psy z wielu gmin..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted October 3, 2009 Author Share Posted October 3, 2009 no wlasnie. taka smiertelnosc :crazyeye: posprzátane widac bylo, jak Ty fibi bylas... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 3, 2009 Share Posted October 3, 2009 [quote name='fibi:)']byłam tam niedawno całkiem przez przypadek z Ewuskiem. nasza wetka-o której tu pisałam- zadzwoniła do Ewy z informacją że w schronisku jest sunia cane corso. i Ewa zabrała sunie na spacer a ja pilnowałam jej synka. rozmawiałam tylko z właścicielką-wydaje się ok....bardzo miła pani. te psy które widziałam-tu koło biura wyglądały naprawde dobrze.cieszyły sie na widok pracowników i właściciela;)[/quote] to ta wetka jest lekarzem w schronisku? bo skąd wiedziała o CC? A Ewusek oglądała tylko tę sunię, nie widziała reszty schroniska? I jak sie, zakończyła historia z CC? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 3, 2009 Share Posted October 3, 2009 Jesli mowa o blekitnej suni CC to ma juz nowy domek, czeka w hotelu az Panstwo po nia przyjada. Domek bedzie miec cuuudny :) Suczynka po sterylce naturalnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fibi:) Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 przecież pisałam już wcześniej że nasza nowa wetka gminna jezdzi do schronu 2 razy w tygodniu. tak,o ta chodzi;) ewusek zawoziła ją na sterylke doNowego Dworu, a potem do hoteliku. ja nie widzaiłam boksów z psami-ewka tak......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 Blekitna suka pojechala dzisiaj do nowego domu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewusek Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 po opiniach o tym schronie, powiem szczerze, balam sie tam pojechac... Chrcynno przedstawiano jak drugie Krzyczki... Pojechalam i pozytywnie sie zdziwilam... Psy sa zadbane, maja swieza wode w specjalnych uchwytach przymocowanych do paneli ogrodzeniowych, zmieniana kilka razy dziennie. W czesci otwartej tzw "dla wszystkich" jest taki kojczyk zadaszony, w ktorym siedzi ok 5 malych suczek, kawalek dalej na duzym wybiegu jet ich ok 7 - mlodociane :-) Jak sie wjezdza to przy budzie byl rottek - juz adoptowany i inna sunia, corsica byla w tzw. "bunkrze" i tam byla na kwarantannie. Za szlabanem - czysciutko, schludnie, psy zadowolone na widok pracownikow i wlasciciela. Pracownik bez problemu wchodzi i psy na niego skacza zagladajac do kieszeni i dopominaja sie pieszczot. Podlogi w boksach sa wymieniane na skosne - robi je sam wlasciciel z pracownikiem, bo poprzednia ekipa, ktora robila, zrobila to zle i psy staly w wodzie po deszczy, a te boksy, w ktorych jest podloga skosna maja saly czas czysciutko i sa puchate ;-) Jezeli chodzi o wolontariuszy to tez sie pytalam i wlasciciele po prostu boja sie pogryzien - jak psy siedza razem w kojcu, to bez problemu sie akceptuja, natomiast jak jeden z nich wychodzi na spacer i potem wraca to przez wspoltowarzyszy traktowany jest jak intruz i jest gryziony. Taka jest polityka schroniska dla dobra psow i trzeba to uszanowac. Jezeli chodzi o robienie zdjec - bez problemu zrobilam. Ten pies w typie azjaty dalej tam jest i pewnie bedzie tam na dozywociu. Akceptuje sie tylko z jedna suka i z nia siedzi w kojcu. Powiem szczerze, ze jestem na prawde pod wrazeniem :fadein: Wszystkie psy maja swoje karty, kazdy jest systematycznie odrobaczany i szczepiony. Suki stopniowo sa sterylizowane. Kazdy wlasciciel psa, ktory adoptuje psa z Chrcynna i bedzie mial z nim jakiekolwiek problemy behawioralne, moze sie do mnie zglosic i pierwsza wizyte bedzie mial bezplatnie a ja bede praktykowac :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewusek Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 zapomniałam napisać, że przyjechałam niespodziewanie... nikt nie wiedział, że tam przyjade i skad sie wzielam, tak wiec nie mogli przygotowac sie na moja wizyte :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fibi:) Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 no czekałam na Twoją wypowiedz na tym wątku;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.