oktawia6 Posted May 12, 2008 Posted May 12, 2008 niepotrzebnie robiłam sobie nadzieje: pani chce jednak szczeniaka, który będzie małym pieskiem (dzwoniła wcześniej w sprawie Jacusia który został u mnie na stałe) Wiecie co, zastanawia mnie (ale to retorycznie tylko...) co się dzieje za rok, 2 lata z rozkosznymi szczeniaczkami, które ludzie adoptują ze schroniska, które chcą by by były małe potem po roku z 2 kg bułeczki rośnie pies 25 kg...... Jacuś też ważył 2 kg.....teraz 15 nadal rośnie, gdy jej powiedziałam że teraz waży już tyle (choc i tak zostaje u mnie) to powiedziała "oj nie:crazyeye:" to tylko rozmowa..... co by było gdyby z 2 kg za 6 mies. było 15 a potem do 30 kg nawet po roku.....statystyki schroniskowe dają tą odpowiedź..... Quote
magda bb Posted May 12, 2008 Posted May 12, 2008 [quote name='oktawia6']niepotrzebnie robiłam sobie nadzieje: pani chce jednak szczeniaka, który będzie małym pieskiem (dzwoniła wcześniej w sprawie Jacusia który został u mnie na stałe) Wiecie co, zastanawia mnie (ale to retorycznie tylko...) co się dzieje za rok, 2 lata z rozkosznymi szczeniaczkami, które ludzie adoptują ze schroniska, które chcą by by były małe potem po roku z 2 kg bułeczki rośnie pies 25 kg...... Jacuś też ważył 2 kg.....teraz 15 nadal rośnie, gdy jej powiedziałam że teraz waży już tyle (choc i tak zostaje u mnie) to powiedziała "oj nie:crazyeye:" to tylko rozmowa..... co by było gdyby z 2 kg za 6 mies. było 15 a potem do 30 kg nawet po roku.....statystyki schroniskowe dają tą odpowiedź.....[/quote] To niestety smutna rzeczywistość.......:-( nic dodać nic ująć...... Orzeszek jest piękny, gdybym nie miała 7 psów- większość od 30kg w zwyż......:evil_lol: dałabym mu domek. Niestety przy naszym zwierzyńcu spokoju to on by nie miał.... Miejmy nadzieje że jednak znajdzie domek. Orzeszku trzymam kciuki! Quote
oktawia6 Posted May 12, 2008 Posted May 12, 2008 [quote name='magda bb'] To niestety smutna rzeczywistość.......:-( nic dodać nic ująć...... Orzeszek jest piękny, gdybym nie miała 7 psów-[B] większość od 30kg w zwyż......[/B]:evil_lol: dałabym mu domek. Niestety przy naszym zwierzyńcu spokoju to on by nie miał.... Miejmy nadzieje że jednak znajdzie domek. Orzeszku trzymam kciuki! [/quote] oj to prawda-ogromne psy i to już jest watacha-duże ryzyko. ludzie jako puste masy tak-tworzą polskie schroniska: pytają się głupkowato: "no skąd tyle psów się bierze w schroniskach!" ja na to: " św. Mikołaj nie podrzuca to "dzięki" ludziom tam umierają", na samym Paluchu 400 psów tygodniowo przybywa a staruszkami nawet nikt na nie nie spojrzy-tyko nikły odłamek chce takiego psa-świadomy troskliwej opieki jaką musi zapewnic. Quote
Isadora7 Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 [quote name='oktawia6']Orzesiu bladym świtem na górę[/quote] i jeszcze raz Quote
Aga - Czakra Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 a ja właśnie takiego ramolka szukałam, a w zasadzie ramolki. Szczeniak w ogóle nie wchodził w grę. W tej chwili nie bawi mnie sikanie, podgryzanie i wychowywanie młodego psiaka. Jak przyjdzie na niego czas to będzie. Na razie jest ramolek zrupieciały, w połowie w rozsypce, ale nie zamieniłabym go na żadnego innego, nawet na borzoja, o którym marzę od kilkunastu lat. Cóż, miłość nie wybiera, a marzenia są po to by je mieć. W Orzeszku musi się ktoś zakochać - to wszystko Quote
oktawia6 Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 [quote name='Aga - Czakra'] a ja właśnie takiego ramolka szukałam, a w zasadzie ramolki. Szczeniak w ogóle nie wchodził w grę. W tej chwili nie bawi mnie sikanie, podgryzanie i wychowywanie młodego psiaka. Jak przyjdzie na niego czas to będzie. Na razie jest ramolek zrupieciały, w połowie w rozsypce, ale nie zamieniłabym go na żadnego innego, nawet na borzoja, o którym marzę od kilkunastu lat. Cóż, miłość nie wybiera, a marzenia są po to by je mieć. W Orzeszku musi się ktoś zakochać - to wszystko [/quote] tak to pięknie ujęłaś-mądrze i na temat. Ja podko****ę się w Orzeszku wraz z Kosmiczną-mam 2 staruszeczki-odpicowane na tip top:razz: Quote
Charly Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 [quote name='Aga - Czakra']a ja właśnie takiego ramolka szukałam, a w zasadzie ramolki. Szczeniak w ogóle nie wchodził w grę. W tej chwili nie bawi mnie sikanie, podgryzanie i wychowywanie młodego psiaka. Jak przyjdzie na niego czas to będzie. Na razie jest ramolek zrupieciały, w połowie w rozsypce, ale nie zamieniłabym go na żadnego innego, nawet na borzoja, o którym marzę od kilkunastu lat. Cóż, miłość nie wybiera, a marzenia są po to by je mieć. W Orzeszku musi się ktoś zakochać - to wszystko[/quote] [I]dokladnie tak jest. szczeniaki sa super slodkie i pieknie pachna, cudownie:lol:...ale sa ciekawskie, wszedobylskie, slinia sie:evil_lol:, sikaja i kupkaja non stop wszedzie ( ok. pies ze schronu tez tak ma przez pierwszy czas...ale szybko bardzo szybko z tego wyrasta..no i kupala choby nie wiem co raczej robi na dworze...przewaznie;)). Oprocz tego maluchy maja energi za 10, wszystko biora do buzi, grzebia w doniczkach, sikaja do nich...wywalaja ziemie...nie..no masakra:evil_lol::diabloti:[/I] [I]a taki odrosniety to raz, ze charakter wiemy jaki jest, wyglad i co wazne kilogramy tez widoczne ( no czasem przytyja tu i ówdzie sobie..). Wziasc, wykapac i jest gotowy. Zadnych tam niespodzianek:)[/I] [I]orzeszek jest malutki i sliczny i kochany. I super wiadomosc: taki juz zostanie. Tylko on bedzie kochal nad zycie. Bedzie wierny i wdzieczny jak zaden. Zaden szczeniak tak nie pokocha. Zaden. A za pol roku, rok szczenior i tak nie jest juz szczeniorkiem malenkim....wiec po co?[/I] Quote
Aga - Czakra Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 no, akurat z moimi jest odwrotnie - nabywając szczenięta rasowe miałam większą pewność co do ich charakteru niż przygarniając psiaka ze schronu. Tamte kształtowaliśmy od początku i wiadomo było co zrobią, tylko karelka była nieprzewidywalna do końca, ale to wynikało ze specyfiki rasy i nie mieliśmy jej tego za złe. A ten... cóż, oprócz tego, że wydaje mi się, że odda za mnie ostanią koszulę - jest już zapisaną kartą, którą bardzo bardzo powoli odkrywam. I ja muszę się uczyć tego psiaka, a nie jak w przypadku dotychczasowych moich szczeniąt - one mnie Mam w tej chwili także podrostka, a w zasadzie mój mąż ma i on poświęca mu czas. Po odejściu mojej Czakrusi - ja nie mam na razie serca dla szczeniąt. Kiedy odeszła - wracała do mnie i z tych jej wizyt zrodziło się zainteresowanie schronem, a potem spotkałam psiaka mojego życia. I tego właśnie Orzeszkowi życzę z całego serca - żeby ktoś o nim powiedział - "jesteś stary, śmierdzi ci z pyska, ale jesteś psem mojego życia i kupię ci tik taki." Quote
Gosiapk Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 Ja się do tych tic taków dołożę... co tam... kupię zapas na cale życie Orzeszka Quote
Charly Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 Aga dokładnie jest tak jak mówisz. Uczy się czlowiek psa. Tej szansy nie masz w tym stopniu u szczeniaka. szczeniak raczej odbije czlowieka jak lustro, a taki starszy to zupelnie inna relacja. ciekawa bardzo ciekawa Quote
oktawia6 Posted May 14, 2008 Posted May 14, 2008 [quote name='wtatara'] poproszę o bazarek Orzeszka [/quote] bazarek czy banerek:razz:? banerki w 3 rozmiarach Orzesia są na pierwszej stronie-a bazarki można by zrobic tylko na kogo przelac pieniążki?:oops: wolontariuszka by mogła powiedziec dobrze powiedzane dziewczęta-do seniora trzeba dojrzec-to nie jest tak-trzeba byc wyjątkowym człowiekiem. Quote
Magda Olga Posted May 15, 2008 Author Posted May 15, 2008 Orzeszek hop. Domu wciąż nie ma, ale szukamy intensywnie, wciąż jest nadzieja. Pozdrawiam, M. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.