Jump to content
Dogomania

Czy to prawda.?


ewuśś

Recommended Posts

  • Replies 73
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Vici i Jeannie']to jak chcesz bez kukurydzy, soi itp. to dlaczego nie wybierasz dobrych, wedlug lepszych technologii zrobionych karm (holistycznych)??? uwazasz, ze znasz się na karmach, ale jakos to malo widac :question: no i co, ze ta formula Boimillu nie ma kukurydzy, ona w sobie ma inne swinstwa, czy kiedys interesowales się jak się ocenia suche jedzenie, wedlug jakich kryterii? :roll:

o to i chodzi, ze male ilosci jest lek, a duze ilosci jest jad :cool3:[/quote]

A no temu, że warzywka i inne śmieszne dodatki powodują u mojego psa fermentację po której źle się czuje.

I nigdy nie napisałam, że się znam na karmach.

Ale małe ilości czego?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Dokładnie. Wybrałam tą karmę ponieważ nie zawiera kukurydzy choć pewnie niektórzy gdzieś się jej dopatrzą.:diabloti::diabloti::diabloti:

Nie rozumiem o co chodzi z tą ilością?[/QUOTE]

to jak chcesz bez kukurydzy, soi itp. to dlaczego nie wybierasz dobrych, wedlug lepszych technologii zrobionych karm (holistycznych)??? uwazasz, ze znasz się na karmach, ale jakos to malo widac :question: no i co, ze ta formula Boimillu nie ma kukurydzy, ona w sobie ma inne swinstwa, czy kiedys interesowales się jak się ocenia suche jedzenie, wedlug jakich kryterii? :roll:

o to i chodzi, ze male ilosci jest lek, a duze ilosci jest jad :cool3:
miod np. dla czlowieka, czy mozna zjesz od razy trzy litry? nie bardzo nawet mozliwe, ale jakby ktos zjadl, to co by bylo? pewnie bardzo zle... a jak zjesc normę, troszenkę, to tylko na zdrowie...

i jeszcze jedno... jest WIELKA, bardzo wielka roznica jak się w ogole karmi się psa, jak ktos podaje tylko suche karmy, to oczywiscie nie radzę podawac czosnku, miodku itp., ale jak pies jest na naturalnym, to zupelnie inaczej pracują fermenty trawieniowe i po trochę mozna dawac roznego jedzenia...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]o to i chodzi, ze male ilosci jest lek, a duze ilosci jest jad
miod np. dla czlowieka, czy mozna zjesz od razy trzy litry? nie bardzo nawet mozliwe, ale jakby ktos zjadl, to co by bylo? pewnie bardzo zle... a jak zjesc normę, troszenkę, to tylko na zdrowie...[/QUOTE]
wszystko zależy od człowieka - ja po łyżeczce miodu do herbaty nie wychodzę z toalety. Tak samo jednym służy weganizm/wegetarianizm a innym mięso, jeszcze inni mogą pić mleko inni nie. Tak samo jest u psów - jednym jest dobrze na BARFie, innym na gotowanym a jeszcze innym na suchej karmie. Nie ma jedynego słusznego sposobu karmienia.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]no a kto nadal siedzi na suchym, mysląc, ze tak wygodniej lub sluchając weterynarzy, to nadal i placą weterynarzom za rozne leczenie i nijak nie mogą zrozumiec gdzie jest pies pogrzebany :lol: ;-)[/QUOTE]
Jak ktoś ma weta naciągacza , to i płaci :)

moje psy żrą suche i nie chorują

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']wszystko zależy od człowieka - ja po łyżeczce miodu do herbaty nie wychodzę z toalety. Tak samo jednym służy weganizm/wegetarianizm a innym mięso, jeszcze inni mogą pić mleko inni nie. Tak samo jest u psów - jednym jest dobrze na BARFie, innym na gotowanym a jeszcze innym na suchej karmie. Nie ma jedynego słusznego sposobu karmienia.[/QUOTE]

jest racji w twoich slowach, ale... ja osobiscie znam mnostwo psow, ktore są na suchym i im ciągle cos dolega, to to, to owo... i gosporarzy wiją się po prostu wokol psow, probojąc mieszac suche z konserwami, kefirkami, twarozkami, yogurtami, zeby tylko jadly i nie chorowaly im zolądki...

ja tez kiedys tak robilam i druga częsc znajomych tez... no a potem wszyscy bęc i przeprowadzilismy swoich psow kto na RAW, kto więcej na BARF... i o cudzie... psy teraz czują się swietnie, mimo, ze częsc z nich mialy rozne dolegliwosci. Bo my duzo naradzamy się, czytamy na ten temat i robimy wszystko z miarą, nie bierzemy jakis nowy produkt, np. mięso nutrii i nie podajemy od razu wielkiego kawalka...

no a kto nadal siedzi na suchym, mysląc, ze tak wygodniej lub sluchając weterynarzy, to nadal i placą weterynarzom za rozne leczenie i nijak nie mogą zrozumiec gdzie jest pies pogrzebany :lol: ;)

ja wiem, ze to moze brmiec jak jakas sekta :evil_lol: no ale tak jest... przeciez kiedys w ogole nie bylo suchych karm i psy zyly...

wybor nalezy do kazdego, przymusu nigdzie nie ma... ja nikogo ze znajomych nie namawiam tak karmic, kazdy robi to co chce... tylko potem pieskow bywa zal...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']a trzeba dodać, że były to przeważnie resztki z obiadów albo inne odpadki.;)[/QUOTE]

tak... fakt, to jest racja, ale widocznie jednak to jest lepiej od suchych, bo alergikow nie bylo jakos :roll:

Link to comment
Share on other sites

ale wtedy jeszcze nie wiedzieli że psu szkodzi czekolada i być może ją dawali
A tak na poważnie: ja dawałam mojemu psu na spróbowanie resztki (oczywiście odpowiednie dobrane) i zawsze mu smakowało. Nigdy nie wybrzydzał. I tak jest do teraz ... ale wiecie ... teraz jestem starsza i mądrzejsze więc daje jakieś ziemniaki, kotleta nawet kiedyś mu upiekłam tylko takiego bez przypraw, ale małego, bo to smarzone i moze zaszkodzić. I np. poszłam go tresować, świetnie nadawało się na smaczek ;)
Pies był zadowolony.
żadko kiedy daje mu czapi, moze tak na podwieczorek. A po pedeegre nic sie nie działo ... ale jak przeczytałam skład to zrezygnowałam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Bo i środowisko było mniej skażone[/QUOTE]

ale alergie do pokarmu, np. do kurczaka w suchym jedzeniu jest od zanieczyszczonego powietrza? nie sądzę :roll: to i jest od zle zrobionego jedzenia, a te drugie faktory juz szkodzą mniej i nie tak bezposrednio...
a czemu teraz co drugie dziecko ma alergię? bo często mamy nie mają mleka i karmią mieszankami, kaszkami... lub jezeli ktos i karmil piersią, to jak dziecko podrasta to kupują jemu same chipsy, modyfikowane rzeczy itp. :roll: wszyscy idziemy ku przepasci... smutno...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vici i Jeannie']ale alergie do pokarmu, np. do kurczaka w suchym jedzeniu jest od zanieczyszczonego powietrza? nie sądzę :roll: to i jest od zle zrobionego jedzenia, a te drugie faktory juz szkodzą mniej i nie tak bezposrednio...
a czemu teraz co drugie dziecko ma alergię? bo często mamy nie mają mleka i karmią mieszankami, kaszkami... lub jezeli ktos i karmil piersią, to jak dziecko podrasta to kupują jemu same chipsy, modyfikowane rzeczy itp. :roll: wszyscy idziemy ku przepasci... smutno...[/quote]

A od kurczaka surowego to co? Przecież to wszystko nafaszerowane jest hormonami, antybiotykami i innym badziewiem.

Ja mam alergię na różne rzeczy a nie byłam wychowywana na kaszkach, mieszankach itd. Za moich czasów po prostu nie było tego w sklepach.

Alergia to błąd w genach. Cytat z wikipedii:

[B]Szacunkowo, spośród wszystkich alergików około 40 do 80% chorych jest obciążonych dziedzicznie[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']A od kurczaka surowego to co? Przecież to wszystko nafaszerowane jest hormonami, antybiotykami i innym badziewiem.

Ja mam alergię na różne rzeczy a nie byłam wychowywana na kaszkach, mieszankach itd. Za moich czasów po prostu nie było tego w sklepach.

Alergia to błąd w genach. Cytat z wikipedii:

[B]Szacunkowo, spośród wszystkich alergików około 40 do 80% chorych jest obciążonych dziedzicznie[/B][/QUOTE]

przede wszystkim wiele ludzi uwaza, ze wikipedii nie wolno ufac...
no sam widzisz, nawet surowe, zdaje się naturalne, nie jest do konca dobre, naturalne... a co jest w suchym? to same surowe z hormonami, antybiotykami plus jeszcze obrobione nie wiadomo jak i czym i w ogole czy mozna twierdzic, ze tam prawdziwe mięso??? tego nie widzimy :roll: te kompanie są magnatami, mają swoje sposoby i naprawdę mogą zrobic tak, zeby ich mniej kontrolowano, podkupic itp. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vici i Jeannie'] plus jeszcze obrobione nie wiadomo jak i czym i w ogole czy mozna twierdzic, ze tam prawdziwe mięso??? tego nie widzimy :roll: te kompanie są magnatami, mają swoje sposoby i naprawdę mogą zrobic tak, zeby ich mniej kontrolowano, podkupic itp. :roll:[/quote]

Żyjąc w permanentnym braku zaufania do świata zewnętrznego można się dorobić manii prześladowczej.

Od tego są zewnętrzne systemy certyfikujące, organizacje rządowe i pozarządowe które zajmują się systematyczną weryfikacją produktów (nie tylko karm dla zwierząt, ale i milionów innych rzeczy).

Owszem zdarzają się wpadki i błędy, jednak są one wykrywane i napiętnowane - jak ostatnia sprawa z USA gdzie po zjedzeniu skażonej karmy padło kilkaset psów i kotów - firma sprowadzała z Chin zboże używane do karm dla zwierząt, które w na czas podróży było potraktowane jakąś trutką na szczury.

Nie możemy stać na pozycji "wszystko jest względne, a firmy nas oszukują" - nie jest to po prostu uczciwe dla firm, które na prawdę starają się podążać zgodnie ze swoją porządną filozofią biznesową i żywieniową.

Jeśli mamy wątpliwości co do składu karmy, sięgnijmy po taką, której skład rozumiemy. Tutaj niestety pokazuje się wyższość karm amerykańskich, lub robionych na rynek amerykański, gdyż są one dokładnie opisane, a poza tym znamy dokładne definicje poszczególnych składników.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ktrebor']Żyjąc w permanentnym braku zaufania do świata zewnętrznego można się dorobić manii prześladowczej.

Od tego są zewnętrzne systemy certyfikujące, organizacje rządowe i pozarządowe które zajmują się systematyczną weryfikacją produktów (nie tylko karm dla zwierząt, ale i milionów innych rzeczy).
[/QUOTE]

a jesli tak, co czy wtedy naturalne mięso nie ma przewagi? no ma :lol: to nie mnie to musisz mowic, bo ja to wiem, ale są tu sceptycy, sam widzisz ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talia'][B]qops [/B]puszki animondy mogę szczerze polecić (ale tylko te które wymieniłam). Animonda ma jeszcze jedna linie takich wielkich puszek, tylko one maja mało mięcha.[/quote]

no pan w zoologu mowi ze niebylo i przwiezie nastepnym razem obiecal mi juz :roll:

[quote name='Vici i Jeannie']a czy ten pies rasowy? bo rasowe jakos czulsze są, jak nie rasowy, to moze i nic...

:roll:[/quote]

jest w typie pudla niema rodowodu ale uwazam ze to bez roznicy..ma taki sam zoladek jak pies rasowy i kundel:roll:



ostatnio dalam moim surow pokrojona wolowine ;) zjadly az sie uszy trzesly :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...