Talcott Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Neris']Talcott wyluzuj, zadałam grzeczne pytanie i uszczypliwości nie są tu potrzebne. Ja bym psa-staruszka nigdy nie zostawiła w klinice i wolałabym jeździć na kroplówki.[/quote] No to ring wolny - bierz!!! kiedy oddać???/ Quote
Talcott Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Agnieszka(Visenna)']Talcott, rozumiem, ze jestes zla.. nikt nie czuje sie dobrze, jesli neguje sie jego dzialania, zwlaszcza dyktowane dobrym sercem,potrzeba czynienia dobra.I to z tak ogromnym wkladem. Ale nie denerwuj sie tak.Cioteczka Neris inaczej zapatruje sie na sprawe - zreszta na pewno nie do konca, po prostu zapewne sama byc moze postapilaby w inny sposob.Nie ma co sie klocic, drazyc, co komu udowadniac.Po prostu robic swoje - KAZDA SWOJE.I tyle.Wiecej iskier nie trzeba :)[/quote] No to niech bierze - albo- czemu wcześniej nie wzięła? Super by było - nie jestem zawistna- jeśli nie wzięła - to : albo niech zabiera zaraz - albo niech sie zamknie- Quote
Poker Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 Talcott,jeszcze kilka stron wstecz tryskałaś niesamowitym humorem i radością życia :cool3:, zagrzewałaś inne cioteczki do brania psiaków i co się stało,czy to na pewno Ty piszesz czy ktoś się pod Ciebie podszywa?:crazyeye: Tak jak Agnieszka pisze obie , i Ty i Neris ,jesteś ci wspaniałe,każda robi tyle ile może ,więc te nerwy są naprawdę są zbędne. A może to wina upału? Quote
Talcott Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 Niech się nie ....... wzięłam - nikt nie chciał - nie chcę ni zeta - kosztuje mnie to ogromny ładunek uczuć , niepokoju, strachu - no to niech " dobre rady"- dadzą sobie siana - nie chę nic od nikogo - tylko tyle - .......... z " dobrymi radami" Quote
Talcott Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Poker']Talcott,jeszcze kilka stron wstecz tryskałaś niesamowitym humorem i radością życia :cool3:, zagrzewałaś inne cioteczki do brania psiaków i co się stało,czy to na pewno Ty piszesz czy ktoś się pod Ciebie podszywa?:crazyeye: Tak jak Agnieszka pisze obie , i Ty i Neris ,jesteś ci wspaniałe,każda robi tyle ile może ,więc te nerwy są naprawdę są zbędne. A może to wina upału?[/quote] Nie upał - nie rozumiem - taka pięęęęęęękna - niech bierze - opiekuje się - to są godziny - czuwania niepokoju - nic nie chcę od nikogo - więc albo niech - zabiera albo..... Quote
Koperek Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Poker']Szkoda ,ze nie jest w domku u Talcottm , bo kolejne zmiany miejsca pobytu to niezły stres dla niego, nie mówiąc o kosztach.[/quote] A mi już nie szkoda (i nie tylko mi!), że nie jest już w schronisku! Zresztą o czym piszesz [B]Poker[/B]??:crazyeye:[B] On zostal porzucony przez kogoś na pewną śmierć w schronisku![/B]- to nie był dla niego "[I]niezły stres[/I]"?? A teraz, jak ma kilka razy dziennie spacerek, kilka razy dziennie podawane specjalistyczne jedzonko, kilka razy dziennie podawane leki, kilka razy dziennie czyszczone ucho, to też jest dla niego [U]stres[/U]?? [B]Może przypomnę, że to jest KLINIKA[/B] (SZPITALIK, jak kto woli)- [B]tam się ratuje psy i o nie dba! [/B]To nie jest następne schronisko! Zreszta [B]Talcott [/B]nie jednego już swojego psa tam trzymała i zna tych ludzi- żadnego psa by im nie dała, gdyby miała jakiekolwiek zastrzeżenia! A o kosztach rzeczywiście nie wspominajmy i nie radźmy, bo ani [B]Talcott[/B] o pomoc finansową nikogo nie prosiła, ani nikt takowej nie deklarował. I na tym bym zakończyła. Quote
Koperek Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Neris']Ja bym psa-staruszka nigdy nie zostawiła w klinice i wolałabym jeździć na kroplówki.[/quote] [B]Neris[/B] Ty też wyluzuj. [B]Zrozum inną osobę i inną sytuację![/B] Ja też nie miałabym takiej możliwości jeżdzenia z psem na kroplówki! Mieszkam od Wrocka kawałek drogi, a samochód nie zawsze jest dostępny- jak myślisz- w tej sytuacji lepszy byłby pociąg, do którego miałabym iść ze starym, schorowanym psem kilkaset metrów, czy duszny, zatłoczony autobus??:cool1: Poza tym, gdybyś znała bardziej szczegółowe info, to byś wiedziala, że [B]Talcott [/B]też nie jest "zdrowa, jak ryba" i tak potężne obiążenie, jak opiekowanie się teraz [B][SIZE=3][COLOR=red]Jamniorkiem[/COLOR][/SIZE][/B] nie wchodzi w grę- zarówno, dla Niej, jak i dla reszty stada- [B]KTÓRA PRZYPOMINAM TEŻ NIE JEST OKAZEM ZDROWIA![/B] [I]No ale na takie wiadomości trzeba trochę chęci- pw z pytaniem o nr tel i zadzwonienie.:roll:[/I] Quote
Talcott Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 Tiaaa zaczynam mieć dość - "dogo" " dobrych rad" i tego całego ..... do tej pory ratowałam psy - bez " dogo" na własną rękę i za własne pieniądze... teraz też nie chcę ni zeta od nikogo - pomagam na wątkach jak mogę - ale nie zniosę " dobrych rad" najwyżej kogoś z " dogo" ubędzie... Quote
Koperek Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Talcott']Tiaaa zaczynam mieć dość - "dogo" " dobrych rad" i tego całego ..... do tej pory ratowałam psy - bez " dogo" na własną rękę i za własne pieniądze... teraz też nie chcę ni zeta od nikogo - pomagam na wątkach jak mogę - ale nie zniosę " dobrych rad" najwyżej kogoś z " dogo" ubędzie...[/quote] A spróbuj to się pogniewamy!:cool1: [U][B]I tak na marginesie:[/B][/U] [SIZE=3]MOŻNA PODPOWIEDZIEĆ COŚ, DORADZIĆ, ITP, ALE BAŁAGAM!- JAK KTOŚ O TO PROSI![/SIZE] [I]Więc może zakończy te przepychanki, bo się nieciekawie zaczęło na wątku robić, a nie o to tu do tej pory chodzilo.[/I] Quote
gosikf & dogs Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 Dziewczyny, przepraszam, że się wcinam w to wszystko, ale proszę Was nie kłóćcie się, bo to nikomu nie pomoże a zaszkodzić może ogromnie! Musimy pisac wcześniej przemyślawszy. Nie możemy też wszystkiego brać do siebie. Do dobrych rad podchodzic obiektywnie. Moim zdaniem starszy pies z różnymi ubytkami zdrowia nawet powinien przez jakiś czas byc pod okiem dobrego weta co by wykryc i wykluczyc potencjalne dolegliwości. To mu na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Trzeba zawsze przemyślec za i przeciw- w tym przypadku nie ma minusów trzymania go pod okiem specjalistów. Doczeka się w ten sposób i domku i zdrowia i miłości. Talcott, proszę nie załamuj się. Wiem, że jest Ci bardzo trudno. Wiem, że kolejny pies to dodatkowy stres i myśli czy sobie poradzisz. Wiedz, że wszystkie w Ciebie wierzymy i wspieramy duchowo(choć względem tego co Ty robisz- to mało). Pat bedzie przy Tobie szczęśliwy, musisz uwierzyc w siebie. Quote
irysek Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Talcott']Chyba mnie zaraz coś trafi ... pięknie, to trzeba było brać ... nie pchałam się specjalnie ... zaczynam rozumieć czemu jakos cię nie lubią hmmmm.[/quote] a kto tu kogo nie lubi? neris jest cudowna osoba, robi dla zwierzat bardzo duzo. a jamnika nie wziela, bo pewnie nie mogla. miala inne zwierzaki na glowie. to byla talcott twoja i jedynie tylko twoja decyzja, ze wzielas jamnika. no i super sie stalo. ale czy my teraz za to mamy cie calowac po nogach!? ja z tzem wzielam z mielca psa starego slepego i gluchego, tez jakis naklad finansowy pochlania. kilka badan, jutro operacja. nie wydaje mi sie, zebys miala prawo oceniac innych ludzi, takich jak neris. trudno, jamnika nie wzieli, ale pomogli innym psom, a o to chyba chodzi na dogo. zeby pomagac psom. ty pomoglas jamnikowi, a inni reszcie. i jest po rowno. ja tez sie zdziwilam, ze tak za nim juz plakalas, a tu nagle czytam, ze jedziesz go odwiedzic. jak odwiedzic i gdzie? wiec inne ciotki tez mialy tak prawo zareagowac. dla starszego psa kazda zmiana jest zla i tyle. kazdy ma prawo miec swoje zdanie. i nie ma sie co obruszac. piszesz, ze nie jestes zawistna, ale w kilkunastu ostatnich postach plujesz jadem. kazdy ma swoje zycie, swoje problemy i stresy, a i tak stara sie pomagac zwierzetom!!! a cala ta jatka tylko o to, ze ktos napisal, ze psa lepiej leczyc w domu niz w lecznicy!? zastanowcie sie czasem, przeciez to bzdurny powod. mnie na watku tobika pouczala oktawia. i co? tez tego nie lubie, a jednaj sie nie pieklilam. spytalam o to, o co prosila, weta na pierwszej wizycie i spokoj. o nic wielkiego, ze ktos chce cos doradzic i pomoc. na innych watkach sie radzi nawet jak ktos o to nie prosi. po to wlasnie sa te watki, zeby dzialac razem, bo a noz widelec, ktos wpadnie na dobry pomysl, ktory bedzie mozna wykorzystac. Quote
gosikf & dogs Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 irysek ma swoje racje każda z nas pomaga jakiemuś biedakowi ale żadna nie może pomóc wszystkim- jest to niemożliwe z przyczyn oczywistych Talcott, staruszek będzie Ci wdzięczny do końca życia, nie zapominajmy komu tu pomagamy, nie sobie nawzajem tylko razem działamy na rzecz zwierząt- to im pomagamy. W grupie siła. Nie ma się co kłócić. Trzeba też zrozumieć, że nie każdy może wziąć psa- dlatego Twoja pomoc Talcott jest niezastąpiona. O to przecież chodziło żebyś go wzięła, zdeklarowałaś się i zrobiłaś to, ale chyba nie po to żeby potem móić żeby neris go zabrała? Quote
gosikf & dogs Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [QUOTE] Spadam z" dogo" cześć!![/QUOTE] nie rozumiem dlaczego, przecież nikt tutaj nie chce dla ciebie źle... tym bardziej nikt nie chce źle dla jamnika, wszystko co piszemy wynika z naszej troski a nie ze złośliwości... Quote
Koperek Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='gosikf & dogs']irysek ma swoje racje[/quote] [B]A nie uważasz, że każdy z nas ma swoje racje??!! Tylko irysek?[/B] Poza tym [B]gosik[/B]- "[I]wszystko co piszemy[/I]" to nie musi być wszystko co myślimy! Najpierw się zastanówmy przed napisaniem posta, czy to co myślimy, a chcemy przedstawić na forum nie urazi kogoś! No chyba, że co poniektórzy najpierw piszą, a później myślą, co napisali...:roll: Bo skoro "[I]wynika to z naszej troski, a nie ze złośliwości[/I]" to [B]POMYŚLMY ZANIM NAPISZEMY![/B] Quote
Poker Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Koperek']A mi już nie szkoda (i nie tylko mi!), że nie jest już w schronisku! Zresztą o czym piszesz [B]Poker[/B]??:crazyeye:[B] On zostal porzucony przez kogoś na pewną śmierć w schronisku![/B]- to nie był dla niego "[I]niezły stres[/I]"?? A teraz, jak ma kilka razy dziennie spacerek, kilka razy dziennie podawane specjalistyczne jedzonko, kilka razy dziennie podawane leki, kilka razy dziennie czyszczone ucho, to też jest dla niego [U]stres[/U]?? [B]Może przypomnę, że to jest KLINIKA[/B] (SZPITALIK, jak kto woli)- [B]tam się ratuje psy i o nie dba! [/B]To nie jest następne schronisko! Zreszta [B]Talcott [/B]nie jednego już swojego psa tam trzymała i zna tych ludzi- żadnego psa by im nie dała, gdyby miała jakiekolwiek zastrzeżenia! A o kosztach rzeczywiście nie wspominajmy i nie radźmy, bo ani [B]Talcott[/B] o pomoc finansową nikogo nie prosiła, ani nikt takowej nie deklarował. I na tym bym zakończyła.[/quote] Koperku,przesadzasz !!!! jasne,że dobrze,że on nie jest w schronie i nikt tego nie podważa. a że porzucenie i pobyt w schronie to stres to prawda oczywista,zmiana i leczenie nieprzyjemne dla niego to też stres.I nie łudźmy się,że pies to rozumie,że to dla jego dobra.On cierpi tu i teraz ,mimo że w efekcie końcowym dla jego dobra. Pisząc o kosztach mam na myśli te ,które ponosi właśnie Talcott i szkoda mi jej. Dlaczego do czyjejś życzliwej wypowiedzi podchodzicie jak pies do jeża? Na wielu wątkach ludzie nie proszeni o to ,radzą i często są to bardzo cenne rady.Czy ktoś z nich korzysta czy nie ,to jego sprawa. Najgorzej jak ktoś ma wygórowane ambicje i jest przewrażliwiony na swoim punkcie. Koperku,więcej życzliwości i zrozumienia dla ludzi,proszę bardzo :roll: Quote
Poker Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Koperek'].:roll: Bo skoro "[I]wynika to z naszej troski, a nie ze złośliwości[/I]" to [B]POMYŚLMY ZANIM NAPISZEMY![/B][/quote] to działa w obie strony :evil_lol: Quote
gosikf & dogs Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 Koperku, oczywiście każdy ma swoje racje... napisałam o racjach iryska pod jej postem- odnioslam się po prostu do niego. Nie zawsze irysek ma racje, nie zawsze Ty masz racje i nie zawsze ja mam racje, ale tu nie chodzi o racje, bo nie należy wszystkiego brac do siebie. Obiektywizmu trochę! Nie można się obrażac tylko z powodu tego że neris napisała, że jej zdaniem pobyt w klinice jest dla psa stresujący. Neris także ma i nie ma racji. Wszyscy się mylimy. Nie oznacza to jednak, że jeśli tak neris uważa to Talcott ma się za to obrażac... Przecież nikt nie rozkazuje jej zabrac psa z kliniki, ona decyduje teraz o tym co dla niego dobre i jakie są jej możliwości. Pamiętajmy też, że nie można podejmowac pochopnie decyzji żeby potem z wyrzutem mówic aby ktoś sobie zabrał Pata jak taki mądry jest... Jeśli mowa o urażaniu to mnie to uraziło chociaż nie do mnie było kierowane. Leczenie go to stres konieczny, jeśli Talcott nie może go teraz zabrac do domu to jej sprawa i my się w to nie wtrącamy bo o ile mi wiadomo nikt nic lepszego zaoferowac nie może. Oczywiście że nie jest to najlepsze co może byc ale nie zawsze można dac to co najlepsze. Jednak jest to dla psa dobre, a docelowo ma miec dom. Bardzo mi przykro, że źle mnie odbierasz Koperku bo nie o to mi chodzi. Nie chcę się kłócic, piszę tylko jak to wygląda, bo z jednego zdania wynikła afera...Zupełnie niepotrzebna, okropna i niepożądana kłótnia. Nie oskarżajmy się o nic bo rady to tylko rady, można z nich skorzystac lub nie. Quote
Koperek Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Poker']to działa w obie strony :evil_lol:[/quote] No więc, jak umiesz czytać to napisałam:[SIZE=5] POMYŚLMY, ZANIM NAPISZEMY! [/SIZE][SIZE=2]Może większymi będzie lepiej widać...[/SIZE] [B]Poker,[/B] więcej życzliwości i zrozumienia dla ludzi, proszę bardzo- tymbardziej dla kogoś kto jest nowy na dogo. A zdanie:[I][B] Szkoda, że nie jest w domu u Talcott[/B][/I], to ma być rada?? P.S. U Jamolka wykryto zapalenie spowodowane przez bardzo groźne bakterie. Kiedy diagnoza się potwierdzi (tfu, tfu- odpukać!) to nie ma możliwości, żeby był u [B]Talcott[/B], bo nawet ona sama będzie bardzo zagrożona- a chodzi tu o ŻYCIE! Pisać dalej, czy rozumiesz już, że niekiedy nie w czas są tzw. przypiski?? Quote
Poker Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 Koperku,zakończyłam " miłą " rozmowę z Tobą,przynajmniej na tym wątku. Masz złe i ciężkie dni i ja to rozumiem ,ale złośliwości i obrażania nie rozumiem i nie zrozumiem. Quote
irysek Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 moim zdaniem obrazanie sie talcot i jej humory sa nie na miejscu. a tym bardziej pisanie, zeby neris go sobie zabrala jak jest taka madra. jeszcze wczoraj czy przedwczoraj znosila jajo czekajac na niego. a teraz nagle kaze go zabierac. to po co go bralas!? chcialas pomoc to pomagaj, rad sie slucha, albo nie. mama tez ci dawala rady jak bylas dzieckiem i albo ich sluchalas, albo nie. ludzie robia to tylko z checi pomocy. a stwierdzenie, ze szkoda, ze pies nie jest u talcot w domuwcale nie jest nie na miejscu. tak poker mysli i ma prawo tak napisac. ja mysle tak samo. i pewnie wiele innych osob tez. ale jak nie ma innego wyjscia to co zrobic. tak jest i juz. wiec dasy uwazam za nie na miejscu. to nie domowe przedszkole. moze dowiemy sie jakie psiaki sa jeszcze do uratowania? ostatnio troche pchnelysmy ich sprawe, wypchelysmy kilka z 16. nadal obstaje przy swoim, ze trzeba by wypchnac ta pania, ktora je z takim umilowaniem usypia. moze i napisze list do prezydenta. czy ktos by sie podpisal z was pod nim? bo jak dlugo mozemy likwidowac skutki, nie likwidujac przyczyny!? inne schrony staja na glowie, zeby usypiac jak najmniej psow, a u nas to tak jakby dazyli do pobicia rekordu guinessa w tej kwestii. jest to bardzo denerwujace (i jeszcze jakies, tylko slowa mi zabraklo :)) Quote
Poker Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Koperek']No więc, jak umiesz czytać to napisałam:[SIZE=5] POMYŚLMY, ZANIM NAPISZEMY! [/SIZE][SIZE=2]Może większymi będzie lepiej widać...[/SIZE] [/quote] to jest co najmniej niestosowne.. Czytać umiem od 50 ponad lat ,a okulary Ty też kiedyś będziesz nosić. Quote
irysek Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [quote name='Koperek']No więc, jak umiesz czytać to napisałam:[SIZE=5] POMYŚLMY, ZANIM NAPISZEMY! [/SIZE][SIZE=2]Może większymi będzie lepiej widać...[/SIZE] [/quote] niestosowne? uwazam, ze bezczelne i niewychowane. ja jestem pyskata, ale za chiny bym tak do kogos na dogo nie napisala, tym bardziej do osoby starszej ode mnie. chyba nalezy sie jakis szacunek!? :roll: Quote
Koperek Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 A to, że [B]działa w obie strony[/B] to bardzo stosowne. P.S. Okulary noszę od 11 lat, więc nie odbieraj tego "wiekowo", tylko "myślowo"- czytajmy ze zrozumieniem, a wszystko będzie jasne. Quote
GoskaGoska Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 [SIZE=7]STOP WSZELKIM DYSKUSJĄ NA TEMATY NIE ZWIĄZANE Z RATOWANIEM ZWIERZĄT!!![/SIZE][SIZE=4]JA NIE WIEM CO SIĘ DZIEJĘ, ale na większości wątkow pojawiają sie zgrzyty i mnie to juz tez zaczyna wkurzac. Przekonałam się ze Emir jezdzi po ludziach, Arka tez sobie nie odpuszcza, i wogole zraziłam się do paru osob, ja poczytałam ich posty, a teraz tu, ja nie wiem moze powietrze cięzkie, ale dobrze zeby się oczyścilo. Więc juz niech kazdy daruje sobie jakiekolwiek komentarze. co , kto miał na mysli itd, bo po co. Kazdy ma swoje racje i tyle. A ja ten watek na bazarkach zaczęłam podawac, a tu potok slow nie na temat, teraz to mi wstyd będzie. Ja piszę o dobrych cioteczkach aniołach, a one rogi pokazują. Ja rozumiem, ze kobietom się cięzko ze sobą dogadywac, ale szło juz całkiem nieżle, więc chyba nie warto tego psuc.[/SIZE] [SIZE=4]Dlatego proszę piszcie juz wyłącznie o psach. Bez komantarzy juz dalszych.[/SIZE] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.