euzebiusz Posted May 25, 2004 Share Posted May 25, 2004 witajcie! mam 10 mies. suczke syberian husky, moj wet stwierdzil ze chyba ma dysplazje i kazal zrobic przeswietlenie stawow biodrowych. W trakcie badania w lecznicy suka jest zwykle bardzo zdenerwowana wet odchylal jej tylne lapy w bok i twierdzil ze powinna pozwolic sobie podniesc konczyne pod katem 90 st. w stosunku do tulowia moja luna nie pozwolila mu na to wiec stwierdzil ze cos jest nie tak i zalecil przeswietlenie (wiaze sie to z uspieniem). Po przyjsciu do domu powtorzylem "badanie" sam i moja suczka nie wykazywala zadnych objawow pozwolila sobie podniesc lapki pod katem 90 st. i nie wykazywala objawow bolowych, takze na codzien nie zaobserwowalem nic niepokojacego, co robic? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
exa Posted May 25, 2004 Share Posted May 25, 2004 Normalne jest, że pies u weta się denerwuje (i być może dlatego nie chce dać podnieść łapy). Dysplazję można stwierdzić z całą pewnością tylko na podstawie prześwietlenia. Nawet jeżeli zostanie ona stwierdzona, to wcale nie oznacza, że pies ma być uśpiony!!! Można przeprowadzić operację (niestety kosztowną i nie wiem, czy w Polsce) wszczepienia implantów (po niej, po rechabilitacji pies normalnie dalej żyje, jak wszystkie inne psy). Jeżeli niezbędna byłaby amputacja, to przecież są dostępne specjalne wózki dla zwierząt. A poza tym radzę dla porównania pójść do innego weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
exa Posted May 25, 2004 Share Posted May 25, 2004 poza tym trzeba powiedzieć wetowi, że w domu pies normalnie się zachowuje i daje sobie podnieść łapę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
euzebiusz Posted May 25, 2004 Author Share Posted May 25, 2004 chyba nieprecyzyjnie sie wyrazilem, uspienie jest potrzebne zeby zrobic rtg, w zadnym wypadku nie myslalem o uspieniu psa, chodzi mi o to ze mam watpliwosci o zasadnosci diagnozy i robieniu tego calego cyrku z rtg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted May 25, 2004 Share Posted May 25, 2004 Euzebiusz Czy są jakieś inne objawy - kulawizna, szczególnie po dłuższym spacerze, suka nie chce podskakiwać itd. co coś innego co mogłoby wskazywać na dysplazję :question: Następnie, czy Twoja suka czasami jak leży na brzuchu, grzbietem do pionu to wyciąga tylne łapy do tyłu równolegle do tułowia :question: Jeśli tak to raczej żadnej dysplazji nie ma, gdyż ból nie pozwoliłby na takie wyciąganie kończyn. Też uważam, że podczas badania przez lekarza suka była spięta i przestraszona, więc mogła okazać zdenerwowanie, tym bardziej jak badanie zostało powórzone przez Ciebie w domu. A rtg możesz zrobić i oczywiście w kierunku wykluczenia/stwierdzenia dysplazji robi sie to w znieczuleniu ogólnym. Jeśli już zdecydujesz się robić rtg to jeśli sunia ma rodowód to zrób u takiego lekarza, który ma uprawnienia do wpisu w rodowód (jest ich niestety tylko kilku w Polsce). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
euzebiusz Posted May 25, 2004 Author Share Posted May 25, 2004 suka nie manifestuje zadnych objawow, normalnie biega i skacze, nawet po dluzszym wysilku zachowuje sie normalnie wlasnie dlatego zastanawiam sie czy robic to rtg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted May 25, 2004 Share Posted May 25, 2004 Mysle ze powinienes poobserwowac swoja suczke. ja tez kiedys zastanawialam sie nad rtg ale skonczylo sie tylko na obserwacji. jezeli twoj suka nie manifestuje zadnych objawow to mysle ze to przewrazliwienie. a jezeli rtg ma cie uspokoic to zrob. lub idz jeszce do innych wetow na konsultacje. Exa z tego co sie orietuje to operacja jest na samym koncu najpierw leczy sie psa szczegolnie mlodego zachowawczo. jezeli lekarz odrazu mowi o operacji proponuje zmienic lekarza.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isacz Posted May 26, 2004 Share Posted May 26, 2004 Moja sunia ma dysplazje, ale w stawie lokciowym w lewej lapce, tez miala robiony rtg pod narkoza,na marginesie bardzo zle ja zniosla, chyba dostala troche za duzo, bo cale dwa dni chodzila do tylu, miala biegunke i wymioty, cos strasznego, ale zdjecie bylo konieczne zeby wlasnie ustalic czy operowac czy nie. Niestety mojej nie da sie zoperowac i musimy z tym zyc, a ma 2 latka dopiero, ale teraz po 2,5 miesiacach leczenia mam to pod kontrola, niestety leki (homeopatyczne) bedzie musiala brac baaardzo dlugo :evil: , ale jezeli to pomoze jej normalnie zyc ...... A tak na marginesie to tez doradzam zebys zmienil veta, to jest za powazna sprawa zeby polegac na opini tylko jednego lekarza. A moze to nie jest dysplazja :lol: :lol: Pozdrawiam Isa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted May 26, 2004 Share Posted May 26, 2004 euzebiusz, Siberian Husky to rasa, u której dysplazja stawów biodrowych zdarza się bardzo rzadko. Na liście ras AKC (amerykańskiego klubu kynologicznego), ta rasa występuje jako piąta na liście najzdrowszych pod tym względem ras. Więc dysplazja stawów biodrowych u Twojego psa, chociaż możliwa, jest dosyć mało prawdopodobna. Nie słyszałam nigdy o tescie podnoszenia łapy pod kątem 90 stopni do tyłowia i nawet nie bardzo rozumiem, co to znaczy. Dlaczego ten test był przeprowadzany? Czy są u psa jakieś inne objawy choroby i dlatego był testowany? Bo ja, na Twoim miejscu, przy brak innych objawów chyba bym sobie to prześwitlenie odpuściła (chociaż normalnie leczę i diagnostykuję bardzo agresywnie). W każdym razie, przed prześwietleniem, udałabym się do innego weta po drugą opinię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
euzebiusz Posted May 26, 2004 Author Share Posted May 26, 2004 Flaire dzieki za wypowiedz. Moja Luna nie ma zadnych objawow, normalnie biega, skacze, nie kuleje nic ja nie boli przynajmniej mi o tym nie mowi ;-). Weterynarz badal ja w ten sposob przy okazji normalnej wizyty tzn wazenia, odrobaczania itd. Nie wiem skad u niego ten pomysl z dysplazja. Tez myslalem tak jak mowisz ze sh raczej nie maja problemu z dysplazja, dlatego bardzo sie zdziwilem i cos nie bardzo dowierzam. Z drugiej strony wielu wterynarzy twierdzi (sprawdzalem telefonicznie) ze w zasadzie zdjecie rtg powinno byc robione u kazdego psa i jest to normalna procedura profilaktyczna. Sam juz nie wiem i mam wielki metlik w glowie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted May 26, 2004 Share Posted May 26, 2004 Ja tam się nie zgadzam z tym profilaktycznym prześwietlaniem ras, u których dysplazja jest tak rzadka, jak u Twojej, głównie dlatego, że nawet jeżeli na zdjęciu wyjdzie dysplazja, to i tak jest niewiele, co można zrobić. Wiedziałbyś może, że coś jest nie tak i co? Może ogrzaniczałbyś skakanie, może podawałbyś leki typu Arthroflex. Ale mogłoby się również zdarzyć, że robisz to niepotrzebnie, bo tak naprawdę dysplazji nie ma, pomimo że wyszła na zdjęciu... :( A Arthroflex możesz podawać i tak, bo zapobiega artretyzmowi w ogóle i na pewno nie zaszkodzi. Więc ja z tym zdjęciem bym poczekała aż będzie inny powód do narkozy: pies sobie rozetnie łapę, zęby trzeba będzie czyścić, czy coś tak. No i wtedy, jeśli jeszcze będziesz się niepokoić, możesz zrobić to zdjęcie. Również nie wszyscy weci usypiają do tego zdjęcia, przynajmniej w USA - nie wiem jak w Polsce - Misia dostała tylko bardzo lekki lek na uspokojenie, cały czas chodziła o własnych łapach. Ale wiem, że w Polsce raczej usypiają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isacz Posted May 26, 2004 Share Posted May 26, 2004 chcialabym dodac cos do tych zdjec robionych pod narkoza, w przypadku mojej Lucky za pierwszym razem jak lekarz stwierdzil ze staw jest opuchniety i w nim zgrzyta, to zrobil normalnego rentgena, potwierdzil tym swoja diagnoze,po dwoch tygodniach po lekach i po braku poprawy zaczal przypuszczac ze w stawie moze poruszac sie wolno jakis kawalek kostki, ale zeby to stwierdzic to musial zrobic jeszcze dwa zdjecia , wlasnie pod narkoza ,bo do tego trzeba ustawic lapke pod takim katem, ze piesek nie da rady spokojnie lezecj. I po tym zdjeciu dopiero mog potwierdzic swoja diagnoze i ze operacja nic tu nie da. Mysle ze ten vet mial chyba to na mysli mowiac o jakims kacie wygiecia lapki. I do tych dysplazji ogolnie, to moja Lucky nie nalezy tez do grupy ryzyka, bo jest mieszancem, Saarloos Wofshund mix, a dysplazje ma,duze psy chyba ogolnie naleza juz do grup ryzyka :confused: , a jak jeszcze za szybko rosna , to klopoty sa zaprogramowane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted May 26, 2004 Share Posted May 26, 2004 duze psy chyba ogolnie naleza juz do grup ryzyka :confused: , Więc właśnie nie wszystkie - wydaje się to zależeć bardziej od stosunku wagi ciała do wzrostu, niż od samego wzrostu. Więc np. ze statystyk prowadzonych przez OFA (organizację amerykańską atestującą psie biodra), dysplazja jest najczęściej spotykana u buldogów, natomiast saluki i borzoje (jak również SH), pomimo, że są bardzo wysokie, należą do ras, u których dysplazja spotykana jest najrzadziej. Polecam statystyki tutaj.Wiem, że popularna jest opinia, że mieszańce nie miewają dysplazji, ale to przekonanie jest bardzo dalekie od prawdy... Ponieważ większość mieszańców powstaje nie na podstawie planu hodowlanego, a przypadkiem, więc czy będą miały dysplazję, czy nie, zależy właśnie od przypadku. Jeżeli skrzyżują się dwa osobniki z dysplazją lub z predyspozycja do dysplazji, to bez względu na ich rasowaść (czy brak rasowości) wyprodukują szczenięta ze zwiększoną szansą na wystąpienie dysplazji. W schroniskach pełno jest mieszańców z dysplazją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isacz Posted May 26, 2004 Share Posted May 26, 2004 @Flaire na nieszczescie dla tych wszystkich biedakow masz racje niestety, Pozdrawiam Isa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted May 26, 2004 Share Posted May 26, 2004 dzis wyczytalam ze wiarygodna ocena stopnia dysplazji moze byc dokonana w wieku 12-18 miesiecy. takze nie ma po co rtg robic wczesniej!!!! a zreszta nie masz sie pewnie czym przejowac wiec luzik :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
o_lusia Posted May 27, 2004 Share Posted May 27, 2004 U mojej 4-letniej bullki wczoraj zdiagnozowano zwyrodnienie stawów biodrowych - czeka ją operacja usunięcia główki kości udowej. Czy ktoś z Was miał tego typu doświadczenia - boję się,że ze względuna dość dużą wagę berty będą problemy z gojeniem się nogi - czytałam ,że tego typu operacja najwłaściwsza jest dla lżejszych ras.... bardzo czekam na odpowiedzi.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted June 5, 2004 Share Posted June 5, 2004 nie chce zakladac nowego tematu a mam pytanie takie : o czym (jezeli wogole o czyms) moze swiadczyc "krecenie tylkiem"(kolysanie biodrami) gdy pies chodzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 5, 2004 Share Posted June 5, 2004 nie chce zakladac nowego tematu a mam pytanie takie : o czym (jezeli wogole o czyms) moze swiadczyc "krecenie tylkiem"(kolysanie biodrami) gdy pies chodzi?Moja Misia zaczęła "kręcić tyłkiem" jak zaszła w ciążę... :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted June 5, 2004 Share Posted June 5, 2004 wiesz Flaire w tym przypadku to nie mozliwe za mloda jeszcze nawet cieczki nie miala, ale zawsze byla pulchnym szczeniakiem i wszystko jej si eprzewalalo a odkad udalo sie opanowac jej apetyt i troche nawet odchudzic to tez tak kreci , moze po prostu tak zostalo :) a tak wogole to 2 dzien bardzo si ejej przygladam i moze juz widze male krecenie jako ogromne bo jak juz bylam po spacerze z nia jedne drzwi od moich to wyskoczyl pies z meiszkania obok , a on jest taki glupi znajda , leci na slepo naprzod i ona zanim poleciala tez jak glupia no i podobno ja w biodro udezyl samochod a przynajmniej sie przewrocila przy krawezniku, ja tego nie widzialam dopiero znalazlam ja jakies 600 metrow w parku jak biegala z podniesiona lapa ale po chwili jak juz sie zatrzymala to bylo dobrze, ale dzisiaj jak juz poszlam z nia na dluzszy spacer to spowrotem co 5-10 krokow kladla sie na chwile Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted June 5, 2004 Share Posted June 5, 2004 ale tak powaznie to czy to ,ze jak chodzi to tak sie przewala jej tylek z lewej na prawa to moze byc objaw dysplazjii bo ja o takim objawie czegokolwiek nie slyszalam? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajka Posted June 6, 2004 Share Posted June 6, 2004 @ o lusia w tej chwili w Polsce można ulżyc psu z dysplazją nie tylko poprzez wycięcie główki, można także wstawić implant. Jeśli Twój piesek ma dobrze rozwinięte mięśnie tylnych łap to jest szansa,że mięśnie właśnie pomogą psu dobrze funkcjonować nawet przy usuniętej główce.Myślę jednak,że przy tak ważnej decyzji warto zorientować się we wszystkich możliwościach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted June 7, 2004 Share Posted June 7, 2004 zaczelam od soboty chodzic na szkolenie z moja Haga, w niedziele szkoleniowiec powiedzial ze Haga ma najprawdopodobniej dysplazje, bo stawia lapki tak jak charlie chaplin :-? i to jest oszczedzanie stawow. Ja u niej do tej pory nie zaobserwowalam nic niepokojacego oprocz tego ze nie lubi miec dotykanego podudzia ale to w koncu nie musi nic znaczyc. Powiedzcie mi czy dysplazja moze byc bezobjawowa Pozdr Monika z Cortina i Haga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natasza Posted June 7, 2004 Share Posted June 7, 2004 Dyspalazja łagodna © moze byc bezobjawowa przez dlugi czas a wykryć można ja zupełnie przypadkowo.Jesli masz watpliwości i ma cię to uspokoić to zrób zdjęcie,nie kosztuje wiecej niż 100 zł.Życie psa z łagodna dysplazją w zasadzie nie zmienia sie jeśli nie ma objawow- tyle,że nie należy wymuszać wysiłku typu forsowne biegi przy rowerze.Pies może i powinien sie ruszać,zwłaszcza pływać,mocne mieśnie sa ważne dla komfortu zycia psa z dysplazją. Operacje generalnie wykonuje sie u psów z dyspalzzją umiarkowaną lub cięzką-najprostsza to na przywodzicielach,potem usuniecie głowy kosci udowej jesli są duże zmiany zwyrodnieniowe i ból,albo wstawienie implantów . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted June 7, 2004 Share Posted June 7, 2004 a jaka narkoze pies ma do zdjecia rtg? Wystarczy glupi jas czy musi byc ogolna?? Pozdr Monika z Cortina i Haga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natasza Posted June 7, 2004 Share Posted June 7, 2004 Jak pies jest spokojny i grzeczny to nawet czasem można bez ale zwykle jest głupi jaś,chodzi o to zeby sie pies nie poruszyl i lezal spokojnie na pleckach z wyciagniętymi łpakami a malo ktory pies "na trzeźwo" sobie na to pozwoli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.