Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='przyjaciel_koni']U Maxa bez zmian... Samotny jest i tęskni...
Niestety nikt się nim nie interesuje.

Szkoda, bo to typowo "proludzki" psiak. Męczy się...[/quote]

Max ma słaby PR, a i czas niestety kiepski zaczyna być.
Max walcz kurcze pokazuj się, prezentuj.

  • Replies 550
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='przyjaciel_koni']U Maxa bez zmian... Samotny jest i tęskni...
Niestety nikt się nim nie interesuje.

Szkoda, bo to typowo "proludzki" psiak. Męczy się...[/quote]
:placz: biedny :(

Posted

Witajcie, Kochani.Powiedzcie mi, co się w tej chwili dzieje z Maksem?Próbuję mu załatwić wspaniałego Pana, ale muszę wiedzieć, jaka dokładnie jest jego aktualna sytuacja. Pan byłby w Warszawie, skąd należałoby przywieźć Maksa?

Posted

[quote name='Ninti']Witajcie, Kochani.Powiedzcie mi, co się w tej chwili dzieje z Maksem?Próbuję mu załatwić wspaniałego Pana, ale muszę wiedzieć, jaka dokładnie jest jego aktualna sytuacja. Pan byłby w Warszawie, skąd należałoby przywieźć Maksa?[/QUOTE]

Maks przebywa pod Warszawą przy stajni i nadal czeka na dom :-(
Poproszę o nr tel. na PW to skontaktuję się

Posted

Jutro jadę rozmawiać z potencjalnym Panem Maxa. Jeśli mi się uda to pies będzie miał najbardziej kochającego Pana pod słońcem. Trzymajcie kciuki...

Posted

No więc, Kochani, nic z tego. Pan wyjeżdża, niedokładnie wie, kiedy wraca... Myślę, że się po prostu boi. Pamiętam, jak przeżywał żałobę po swoim ukochanym psie, jak walczył o życie starego schorowanego czworołapa. Wtedy jeszcze pracowaliśmy razem, byłam na bieżąco. Myślę, że on się panicznie boi przeżywać to jeszcze raz, następne rozstanie za ileś lat... No trudno. Nie zmuszę przecież. Sam się musi z tym uporać.
To walczymy dalej. Kto wie, jak Max traktuje dzieci? Bo inne psy to pewnie niechętnie, był sam na sam ze swoim Panem w domu...

Posted

Mam podobną sytuację. Po śmierci pana został dom, stodoła, ogrodzone podwórko i On - mały, wierny, starszy piesek. Teraz nawet bramę i rynny ktoś pozdejmował, wybił okno. Punio chociaż sam, to może jeszcze mieszkać w swojej budzie, jest dokarmiany i pachnie siankiem, którym ma pościelone. A jak się cieszy, kiedy się idzie z jedzeniem, szczeka, kręci się w kółko, kładzie, żeby po brzuszku głaskać. Nawet koty przygarnął do swojej miski. Odkąd nie ma bramy sam sobie spaceruje, nawet umie przechodzić przez jezdnię, czeka aż samochód przejedzie, ale pilnuje się swojego domu, zawsze do niego wraca.

Maxsiu :thumbs::thumbs:za Twój dom i kochanego pana. Chociaż stajnia to też fajne miejsce dla psa :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...