Jump to content
Dogomania

.BONI za TM........... Miał domek najlepszy na świecie...


ANETTTA

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

GLIWICE - WROCŁAW - ZGORZELEC - MONACHIUM
można jechać przez Czechy ale ta droga jest krótsza
a w Czechach to boję się tych płatnych dróg
poza tym w Czechach nie znam nikogo po drodze w razie potrzeby / jak by się coś stało /

Link to comment
Share on other sites

podróż Boniemu zapewnimy komfortową przyjedzie do mnie z wa-wy i przenocuje (najprawdopodobniej) potem ruszymy do gliwic a stamtad do niemiec koło granicy dłuższy postój może nawet nocleg, przerwy na rozprostowanie nóg i łap dostosowane do potrzeb psa
nie było zadnego nawet telefonu w sprawie Boniego, wpłaty na niego były ale chyba zadnych regularnych i w odpowiadajacych potrzebom kwotach
tam czeka na niego spory boks i doświadczeni opiekunowie,
nie przypominam sobie zeby ktokolwiek deklarował dt a jak wiadomo u Beaty sa 4 psy i niestety ale Boni już się nie zmieści tam na stałe, tym bardziej ze psiaki Beaty nie bardzo go tolerują
Birgit napisała mi
"[FONT=Arial][SIZE=2]They are quite sure that Boni can soon find a home if he is once there.[/SIZE][/FONT]The dogs live in great kennels but may go for walks and play on the meadows. Some of them live together in groups."

[URL="http://www.tierheim-muenchen.com/ihtm/gnadenhof.html%5DTierheim"]http://www.tierheim-muenchen.com/ihtm/gnadenhof.html]Tierheim[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beata_Dorobczyńska']Beata , wiem , ze od dawna szukasz domu Boniemu ale przeraza mnie ta podróz i to, ze nie jedzie do domu stalego tylko w miejsce gdzie bedzie czekał na DS.

Czy to jest tego warte ? Myslisz, ze nie ma zadnej szansy na dom w Polsce ?[/quote]

Beata,
Do tej pory [B]jedyna[/B] osoba która się zainteresowała Bonim była... Niemka mieszkająca w Polsce.(zrezygnowała, bo Boni jednak za młody i za żywiołowy..)
I Tak jak pisała Ewatonieja koszty utrzymania duże stałych deklaracji mało,
zainteresowanie prawie żadne.

Moja suczka coraz bardziej chora, potrzebuje więcej czasu dla niej.
Prosiłam o pomoc różne fundacje w przejeciu opieki nad Bonim, ale niestety bez skutku bo Boni jest zbyt kosztowny i zbyt mało adopcyjny,
To może byc jedyna szansa dla niego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beka']Beata,
Do tej pory [B]jedyna[/B] osoba która się zainteresowała Bonim była... Niemka mieszkająca w Polsce.(zrezygnowała, bo Boni jednak za młody i za żywiołowy..)
I Tak jak pisała Ewatonieja koszty utrzymania duże stałych deklaracji mało,
zainteresowanie prawie żadne.

Moja suczka coraz bardziej chora, potrzebuje więcej czasu dla niej.
Prosiłam o pomoc różne fundacje w przejeciu opieki nad Bonim, ale niestety bez skutku bo Boni jest zbyt kosztowny i zbyt mało adopcyjny,
[COLOR=Red][B]To może byc jedyna szansa dla niego[/B][/COLOR].[/quote]

To jest jedyna szansa powiedzmy sobie szczerze.

Link to comment
Share on other sites

Znam watek Boniego bo kontaktujemy sie z Bekka czesto nie pisze swoich postow bo nie mam na to czasu ale wypowiem sie w temacie Bobiego dla wszystkich ktorzy pisza czy Beka przemyslala czy moze dom w polsce....
wiec problem chorej trzustki znam nie od dzisiaj / 3 psy w tym jeden wyadoptowany cudem wlasciwie po podleczeniu/
wiem ile to pracy ile kasy ile jezdzenia po weterynarzach wiec ci wszyscy ktorzy maja dobre rady i uwazaja ze wyjazd do Niemiec to zly pomysl - moga poprostu sami sprobowac zaopiekowac sie Bonim tak jak Beata do tej pory a nie pisac *******ety typu hopaj i dawac swoj wklad w postaci nabijania watpliwosci w Beate - i tak sama ma ich mnostwo i tak sama zrobila wiela - czy ktos rz pomogl w pojechaniu do weta ,zrobieniu badan ?nie wiec prosze wszystkie ciocie i wujki dobra rada o poziostawienie rad dla siebie chytba ze macie pomysl w postaci zabrania Boniego do siebie to jasne taka pomoc zawasze mile widziana \nie sztuka w pomocy wirtualnej sztuka w pomocy rzeczywistej
Boni to nie tylko wet badania ale i karma do konca zycia wiec zanim ktos bedzie dawal rady beacie niech przeanalizuje czy\ samemu stac go byloby na wydatek 400 zlotych miesiac w miesiac bo zabierajac Boniego beata nie wiedziala co mu jest i po diagnozie nire oddala psa do schroniska tylko leczyla i opiekowala sie jak potrafila najlepiej
wiec jesli ktos moze to zrobic lepiej - zapraszamy Boni wciaz jest w Polsce mozna go zabrac...

Link to comment
Share on other sites

Trzeba również dodać, że Beata wpłącałą mi za wyróżnione aukcje dla Boniego. A było ich kilka. Dałam również malutki wkładzik 30 zł [SIZE=1][COLOR=Silver](wiecej nie mogłam jestem po dłuuuugim bezrobociu)[/COLOR][/SIZE] dlatego, że widziałam że Beata daje z sibie maksa. Chylę czoła i szkoda że mogę tak mało.

Podtrzymuję to co powiedziałam wcześniej, po tylu i takich straniach ze strony Beaty ten [COLOR=Red][B]wyjazd jest jedynym wyjściem i należy dołożyć wszelkich strań aby doszedł do skutku[/B][/COLOR].

Link to comment
Share on other sites

trzymam kciuki zeby podroz przebiegla bez komplikacji i trzyman kciuki zeby znalazl w tej fundacji szybko swoj dom i bekka trzymaj sie tez bo wiem jak bardzo to przezywasz
tak jak ci kilk arazy mowilam czasem tak sie zdarza w tym zyciu ze nie mozna pomoc wszystkim swoimi rekami to odwaga powiedziec pas wiec nos do gory a przygotowalas Boniego do nowej adopcji wzorowo - zreszta zobacz jak sie teraz zachowuje u lekarza nan spacerze a jak wtedy kiedy przyjechal
i jestem przekonana ze gdyby nie trafil do ciebie wtedy dawno by nie zyl
tyle psow samej udalo ci sie uratowac i adoptowac dajac im czas swoj swojej rodziny i swoich zwierzat ze nie mozesz sobie laska niczego zarzucic !!!
to dla niego szansa ktorej tu nie znalazl - jedyna

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beka']Beata,
Do tej pory [B]jedyna[/B] osoba która się zainteresowała Bonim była... Niemka mieszkająca w Polsce.(zrezygnowała, bo Boni jednak za młody i za żywiołowy..)
I Tak jak pisała Ewatonieja koszty utrzymania duże stałych deklaracji mało,
zainteresowanie prawie żadne.

Moja suczka coraz bardziej chora, potrzebuje więcej czasu dla niej.
Prosiłam o pomoc różne fundacje w przejeciu opieki nad Bonim, ale niestety bez skutku bo Boni jest zbyt kosztowny i zbyt mało adopcyjny,
To może byc jedyna szansa dla niego.[/quote]

Nie sposób mi sie z Toba nie zgodzić w takiej sytuacji . Wiesz, ze mozesz na mnie liczyć . Dzwoń gdybyś potrzebowała pomocy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']Kliknij jedną z ikon szybkiej odpowiedzi w postach powyżej w celu aktywacji tego okna.

[SIZE=4][B]A może puknij tutaj?[/B][/SIZE]
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/11172253-post154.html[/URL]



:cool1:[/quote]

napisałam....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...