Margo05 Posted April 3, 2008 Author Share Posted April 3, 2008 Oczywiście będziemy szukać mu domku :) Mam tylko nadzieję, że wszystko z nim w porządku :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zonia Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Postaram się z nim w sobotę wyjść;) Przepraszam bardzo jeżeli ktoś nie zrozumiał mojego postu ze zdjęciem.... tam są przedstawione 2psy... jeden jest bez zdjęcia i tam jest napisane z jakiej ulicy, a drugi jest to inny pies ze zdjęciem....wstawiłam 2 bo nie wiedziałam który pasuje...ale raczej to ze zdjęciem...:razz:[SIZE=1] W poście już poprawiam;)[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 3, 2008 Author Share Posted April 3, 2008 Zonia :loveu: i wszystko jasne :) Wy mi napiszcie skąd Wy się wybieracie na ten Paluch, to ja może z Wami się wybiorę :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 4, 2008 Author Share Posted April 4, 2008 Ech... jakiegoś pecha mam. Jak już mam normalny sygnał to nikt nie odbiera... Nie macie czasem jakiś więści o Czarnusiu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 to się nazywa "cud" jak ktoś się tam dodzwoni:roll: ja jadę z targówka, przesiadkę mam na placu narutowicza.....nie wiem czy Ci to pasuje.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 4, 2008 Author Share Posted April 4, 2008 magdaska25 ja się mogę dopasować. Poiwedz tylko o której jedziesz :) Nie obiecuję, że mi sie uda, bo szefuńcio coś o kuterku wspominał, ale może... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 hmmm a może na miejscu np. o 13??:cool3: chyba że wolisz jechać z kimś to możemy się umówić na Placu Narutowicza (tylko będę musiała sobie obliczyć ile mniej więcej się tam jedzie). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zonia Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 Jeżeli Ci nie będzie pasowało to ja jadę w sobote;) Zaraz się dowiem z kąd;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 4, 2008 Author Share Posted April 4, 2008 Cioteczki, dodzwoniłam się wreszcie na Paluch. Ale nie mam cudownych wieści :shake: Czarnuś jest w szpitalu. Gdy został znaleziony był niesamowicie zakleszczony, a jego stan był ciężki :-( Ma porobione badania i podawane leki. Odnotowali poprawę, Czarnuś zaczął sam jeść:multi: Z pewnością nie będzie do wzięcia po kwarantannie, bo jego leczenie jeszcze potrwa. Mam zadzwonić po 11.04, bo w chwili obecnej nic więcej nie mogą powiedzieć. Czarnuś ma ok. 5 lat. Może jak będziecie na Paluchu to uda Wam się dowiedzieć coś więcej, bo Pan z którym rozmawiałam powiedział mi tylko to, co sam wiedział. A teraz trzymajmy kciuki, by Czarnusiowi się udało :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 4, 2008 Author Share Posted April 4, 2008 Czarnusiu, nie spadaj tak nisko. Teraz potzrebujesz naszych dobrych myśli i tego, by inni Cię poznali. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 Nie jestem niestety optymistką... Nigdy chyba nie byłam... A w tym roku wyjątkowo zjadliwe są kleszcze... Nie wiem, czy fakt samodzielnego jedzenia jakiejś odrobiny może być uznany za poprawę... Wg mnie (przykro mi Margo) raczej nie... Liczę wyłącznie na cud... Oby się ziścił !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 4, 2008 Author Share Posted April 4, 2008 Mam nadzieję, że będzie dobrze. Nie znam się na kleszczach i psich chorobach. Chcę jednak wierzyć, że Czarnuś się nie podda i da radę. Cioteczki bywające na Paluchu, sprawdźcie proszę co z Czarnusiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LittleMy Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 byle babeszjozy nie mial ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 5, 2008 Author Share Posted April 5, 2008 mam nadzieję, że nie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 spróbuje sie dowiedzieć czegoś więcej ale niestety chodź na sekundę nie będzie można z nim wyjść........psiaki ze szpitala nie wychodzą....poza tym chyba jest strasznie osłabiony i nie wiadomo czy chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 5, 2008 Author Share Posted April 5, 2008 Ten Pan mówił, że wyjść nie można. I z pewnością za tydzień też się nie da :-( Ale bedę wdzięczna za informacje o nim. Jak się czuje i wogóle... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 [quote name='Margo05']Ten Pan mówił, że wyjść nie można. I z pewnością za tydzień też się nie da :-( Ale bedę wdzięczna za informacje o nim. Jak się czuje i wogóle...[/quote] o to się nie martw....spróbuje się dowiedzieć czegoś więcej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 5, 2008 Author Share Posted April 5, 2008 Magdyska25 :loveu: serdecznie dziękuję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 tylko gdzieś zgubiłam w wątku Jego nr.......mogłabyś jeszcze raz go napisać.....bo tak to ani rusz.....:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 Ja jestem też ciekawa, jakim sposobem oni go postawili do tego zdjęcia... Ten psiak ledwo dychał... Desperacją było wejście do sklepu i zero reakcji na ludzi dookoła... Jestem niezmiernie zaniepokojona jego stanem. z 28.03.08. nr na zdjęciu[IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/nowepsy2008/images/2008-03-29/877.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 5, 2008 Author Share Posted April 5, 2008 Też się nad tym zastanawiałam Przyjaciel koni. Próbuję z tego wnioskować, że nie jest tak baaardzo źle :cool3: magdyska25 Czarnuś ma nr 877/08 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 Czyli czekamy na wiadomości... Oby chociaż budzące nadzieję... Bardzo bym chciała, by jednak mu się udało... Jednak obawiam się, że po takim czasie nie leczonej choroby Czarnuszek będzie miał już do końca życia poważne problemy zdrowotne. On mi trochę przypomina "mojego" Madraska (wyadoptowany - prawie... jest w super domu). Czarnuszek pewnie też jest z natury wesołym i żywiołowym psiakiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted April 6, 2008 Share Posted April 6, 2008 Szkoda tylko że na własne oczy nie można psiaka zobaczyć.....:shake: nie wiem czy zdadzą mi 100% zdrowotność psiaka.....no ale cóż jak już mówiłam zapytam się....już zapisałam sobie Jego nr w komórce. Wracam tak o 19 więc proszę uzbroić się w cierpliwość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LittleMy Posted April 6, 2008 Share Posted April 6, 2008 ojej, no to caly dzien czekania! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted April 6, 2008 Author Share Posted April 6, 2008 Czy może już coś wiadomo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.