Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Czyli jak zrozumiałam Malagos - wszystko pod kontrolą...
Oby już Borysek więcej nie miewał żadnych przypadłości !!!

Tak patrzyłam na fotki - strasznie zmaltretowane ciałko ma Borysek... Wszędzie blizny... Biedny kocinek tak wiele złego przeszedł !

Posted

Bądźmy dobrej mysli, teraz juz będzie zdrowiał z każdym dniem.
Trochę przykro mi sie zrobiło, przyznam sie, na te uwagi o kompetencjach, braku opieki i takie tam :oops:


Nastepnym razem dobrze sie zastanowię.

Posted

[quote name='malagos']Bądźmy dobrej mysli, teraz juz będzie zdrowiał z każdym dniem.
Trochę przykro mi sie zrobiło, przyznam sie, na te uwagi o kompetencjach, braku opieki i takie tam :oops:


Nastepnym razem dobrze sie zastanowię.[/quote]

rany Boga! czyje uwagi?:crazyeye:

Posted

[quote name='malagos']Bądźmy dobrej mysli, teraz juz będzie zdrowiał z każdym dniem.
Trochę przykro mi sie zrobiło, przyznam sie, na te uwagi o kompetencjach, braku opieki i takie tam :oops:


Nastepnym razem dobrze sie zastanowię.[/quote]

MALAGOS
Borys zdrowieje w oczach:loveu:

miał wielkie szczęście że trafił do wspaniałych wetów:loveu:

ale pewnie nie wszyscy wiedzą o tym;)

Jestem pełna podziwu
ile uczyniliscie dla ratowania Boryska:loveu::loveu:

Posted

Malagos, uwagi to Ty miej głęboko w zadku i zupełnie na nie nie zwracaj uwagi. Tak to już jest, że zawsze znajdzie się ktoś, komu cosik nie pasi, ale samemu nic nie zrobi. Więc brzydko pisząc, olej uwagowicza :mad:

Posted

[quote name='malagos']Bądźmy dobrej mysli, teraz juz będzie zdrowiał z każdym dniem.
[B] Trochę przykro mi sie zrobiło, przyznam sie, na te uwagi o kompetencjach, braku opieki i takie tam[/B] :oops:


Nastepnym razem dobrze sie zastanowię.[/quote]


[B]Malagos -[/B] chyba trochę przesadziłaś.. a nawet bardzo... :shake:

Posted

[quote name='desideratum'][B]Malagos -[/B] chyba trochę przesadziłaś.. a nawet bardzo... :shake:[/quote]

Przykro mi, ale ja też odebrałam takie wrażenie jak Malagos. Najlepiej jest krytykować i ferować wyroki siedząc przy kompie, a to niestety nie pomoże kotu.
Malagos, jestem z Tobą i Boryskiem. Nie przejmuj się i rób swoje.

Posted

Przepraszam bardzo, ale w którym miejscu ktokolwiek zarzucił Malagos brak kompetencji, a tym bardziej złą opiekę nad kociakiem? :crazyeye: Bo może ja coś przegapiłam? :shake:

Poza tym, po czym rozpoznajesz, że ktoś tylko siedzi i wydaje wyroki przed kompem? Zastanówcie się co piszecie, bo w tej chwili to wy obrażacie innych.

Po raz kolejny odnoszę wrażenie, że dzień bez kłótni na dogo, to dzień stracony...

p.s. z resztą.. każdy niech sobie myśli co chce, dla mnie jedyne znaczenie ma, jaki jest stan zdrowia kociaka.. i tyle..

Posted

[quote name='desideratum']Przepraszam bardzo, ale w którym miejscu ktokolwiek zarzucił Malagos brak kompetencji, a tym bardziej złą opiekę nad kociakiem? :crazyeye: Bo może ja coś przegapiłam? :shake:

[/quote]

ja też mam wrażenie, że coś przeoczyłam:shake: nie sądzę aby ktoś miał Malagos coś do zarzucenia, na pewno nie chciał w żaden sposób urazić. Każdy z nas w stresie, bo Borysek znowu cierpiał, wtedy człowiek bardziej wyczulony jest nawet na mrugnięcie okiem w niewłaściwy sposób:shake:

Uprasza się o wyciszenie emocji, bo nikt na pewno nie ma nic do zarzucenia Malagos, bo z jakiego powodu? A Malagos mam nadzieję, że nie ma już za złe jakiegoś niefortunnie sformułowanego zdania.

Pozostawmy kłótnie tym, którzy tym żyją na dogo na co dzień;)

Posted

[quote name='EVA2406']Przykro mi, ale ja też odebrałam takie wrażenie jak Malagos. Najlepiej jest krytykować i ferować wyroki siedząc przy kompie, a to niestety nie pomoże kotu.
Malagos, jestem z Tobą i Boryskiem. Nie przejmuj się i rób swoje.[/quote]
Dzieki, już sie nie przejmuję i robie swoje. Jestem ostatnią osobą do kłótni.

z Boryska będzie super przytulak i bardzo jestem ciekawa, jak go przyjmie stado, czyli Maciuś (raczej starszy kostyczny kot) i Kim, koteczka której bardzo brakuje kociego towarzystwa i z braku laku ociera sie o psie łapki i pyszczydła.

Tweety, czekam na ksiażeczkę koteczka, bo ciekawa jestem czym był leczony i w jakiej formie (iniekcje domiesniowe czy podskórne, czy leki podawane per os). Adres podałam w dniu przejęcia Boryska, ale mogę powtorzyć :p

Posted

Cieszę się, że Borysek zaczyna się przytulać. Myślałam, że tak będzie. Jak był u mnie to bardzo podobało mu się drapanko i głaskanko, ale jak brałam go na ręce. On sam bał się jeszcze , ale to było za krótko.

Posted

[quote name='malagos']Dzieki, już sie nie przejmuję i robie swoje. Jestem ostatnią osobą do kłótni.

z Boryska będzie super przytulak i bardzo jestem ciekawa, jak go przyjmie stado, czyli Maciuś (raczej starszy kostyczny kot) i Kim, koteczka której bardzo brakuje kociego towarzystwa i z braku laku ociera sie o psie łapki i pyszczydła.

Tweety, czekam na ksiażeczkę koteczka, bo ciekawa jestem czym był leczony i w jakiej formie (iniekcje domiesniowe czy podskórne, czy leki podawane per os). Adres podałam w dniu przejęcia Boryska, ale mogę powtorzyć :p[/QUOTE]

Jeszcze się okaże, że Kim i Borysek będą nierozłączną, wciąż przytuloną parą :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

[quote name='malagos']

Tweety, czekam na ksiażeczkę koteczka, bo ciekawa jestem czym był leczony i w jakiej formie (iniekcje domiesniowe czy podskórne, czy leki podawane per os). Adres podałam w dniu przejęcia Boryska, ale mogę powtorzyć :p[/quote]

mam wszystko poza czasem:mad:;)

Posted

Odebrałam kontener, w którym jechał Borys, pogadałam troszkę z p. Lucyną i nasłuchałam się kolejnych opowieści o wspaniałym kocie:loveu:

Posted

[quote name='Tweety']Odebrałam kontener, w którym jechał Borys, pogadałam troszkę z p. Lucyną i nasłuchałam się kolejnych opowieści o wspaniałym kocie:loveu:[/quote]

a opowiesz choć kilka? :loveu:

Posted

[quote name='desideratum']a opowiesz choć kilka? :loveu:[/quote]

najbardziej zapamiętałam tę, jak Borys odganiał pozostałe koty od klatki gdy je łapano. W dodatku świetnie radził sobie z zamykaniem klatki z zewnątrz. Siadywał tez z boku klatki, wygrzebywał pazurkami karmę z miseczki i zanosił do piwnicy innym kotom.
Wiecie, że on ważył kiedyś 6 kg?:crazyeye:a futro miał gęste jak miś polarny, zresztą one wszystkie takie miały

Posted

[quote name='Tweety']najbardziej zapamiętałam tę, jak Borys odganiał pozostałe koty od klatki gdy je łapano. W dodatku świetnie radził sobie z zamykaniem klatki z zewnątrz. Siadywał tez z boku klatki, wygrzebywał pazurkami karmę z miseczki i zanosił do piwnicy innym kotom.
Wiecie, że on ważył kiedyś 6 kg?:crazyeye:a futro miał gęste jak miś polarny, zresztą one wszystkie takie miały[/quote]

Pani Lucyna i mnie tę historię opowiadała. Poryczałam się, bo to wyglądało tak jakby Borysek wiedział, że to wszystko źle się skończy :-(. On miał przeczucie i ja w to wierzę.

Posted

Juz jestem, byłam troche w szpitalu :cool1:

Koteczkowi odstawiliśmy leki smarująco-odkazajace, tylko maść nawilżajaca raz dziennie została. Strupki są suche i ładne. Co do dzikości i oswajania, to jeszcze popracujemy, ale to znak, ze Boryskowi nie jest juz tak wszystko jedno :evil_lol:
Jest cichutki, nawet jak miauknie na powitanie, to jak myszka, raczej piśnie otwartym pyszczkiem niż ryknie jak lew.
A co do tego, ze był przywódca stada osiedlowego i ważył 6 kg, to aż na razie nie chce się wierzyć :-(

Posted

[quote name='malagos']Juz jestem, byłam troche w szpitalu :cool1:

Koteczkowi odstawiliśmy leki smarująco-odkazajace, tylko maść nawilżajaca raz dziennie została. Strupki są suche i ładne. Co do dzikości i oswajania, to jeszcze popracujemy, ale to znak, ze Boryskowi nie jest juz tak wszystko jedno :evil_lol:
Jest cichutki, nawet jak miauknie na powitanie, to jak myszka, raczej piśnie otwartym pyszczkiem niż ryknie jak lew.
A co do tego, ze był przywódca stada osiedlowego i ważył 6 kg, to aż na razie nie chce się wierzyć :-([/quote]

dlatego pewnie przetrwał, bo był najsilniejszy, jako przywódca.. jaki on dzielny i sprytny jest.. bronił.. dokarmiał.. uwalniał.. To niezwykły kociak.. :loveu:
cieszę się, że słodzika dochodzi do siebie, że czuje się lepiej, że ranki się goją.. Trzymam kciuki, żeby w końcu i dla niego w pełni zaświeciło słoneczko..

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...