Jump to content
Dogomania

Lumpowe historyjki (i Mafijne)


M@d

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziękujemy, kciuki pomagają ;)
Nie jest lepiej, ale nie jest gorzej!
Spacerek dzisiaj odpuściliśmy, ale jako tako o własnych siłach Lumpek po domu kuśtyka.
Może po kolejnych 5 dniach kuracji zrobi się jeszcze lepiej! :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M@d']Mamy PEŁNĄ REMISJĘ chłoniaka! Nie musimy kontynuować chemii!
Jeszcze tylko postawić Lumpka na łapki i jeszcze z nami pożyje :multi:
Dzisiaj nawet był na krótkim spacerku i coraz lepiej sobie radzi![/QUOTE]
M@d, Człowieku, tak się nie robi, aleś nam napędził stracha :-)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po Twoich niedawnych wpisach wchodziłam tu na ugiętych nogach, bo --- ech, nie ważne...

Cieszę się PRZEOGROMNIE :-)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Jola_li - Pretensje do Lumpa :eviltong:
To on załapał dwa nowotwory, przestał chodzić, a ja to od kilku tygodni sypiam w odcinkach po godzinie, dwie, trzy podnosząc go za tyłek, eskortując na siki, natężam stary kręgosłup wynosząc z samochodu, wnosząc na schody itd ... :evil_lol:
On miał już wcześniej słabe łapy, a chemia (może powodować neuropatię obwodową i to go "położyło"...
Gdyby miał mocniejsze łapy, był silniejszy, młodszy, to nie było by tego problemu.

Edited by M@d
Link to comment
Share on other sites

[quote name='M@d']Mamy PEŁNĄ REMISJĘ chłoniaka! Nie musimy kontynuować chemii!
Jeszcze tylko postawić Lumpka na łapki i jeszcze z nami pożyje :multi:
Dzisiaj nawet był na krótkim spacerku i coraz lepiej sobie radzi![/QUOTE]

Ufffffffffffff, bałam się tu zajrzeć:nerwy: Ale się cieszę:multi::lol:
Proszę wymiziać psiejską brać;-)

Link to comment
Share on other sites

Niestety nie poradził sobie z łapami :-(
Nierówna walka z 2 nowotworami, zanikiem mięśni, neuropatią obwodową itd dobiegła końca.
Duch był mocny, ale słabe ciało go zawiodło.
Od 3 dni praktycznie przestał móc wstawać, a jak go postawiliśmy to po kilku krokach upadał.
Do końca z psim honorem nie nabrudził w domu.
Łokcie miał już łyse i obtarte, pewnie musiał czołgać się do ogródka i z powrotem aby się załatwić jak byliśmy w pracy...
W nocy wołał, aby go odtransportować do ogródka aby się załatwił ..
Ostatnie 2 noce już prawie nie spał, tylko lizał bezwładne łapy.
Wczoraj zaczęła już mocno gromadzić mu się flegma w płucach i zaczął rzęzić i ciężko oddychać.
Dzisiaj około południa odprowadziliśmy go z miłością za Tęczowy Most.
Żadne słowa nie wyrażą naszego bólu.
Musieliśmy niestety mu pomóc, aby odszedł spokojnie i nie cierpiał.
Byliśmy mu to winni i obiecaliśmy mu to.
Będzie miał kwaterę w Koniku na psim cmentarzu.

Lumpowe historyjki nie zmienią nazwy i będą kontynuowane, gdy się już pozbieramy...
Będą jego wirtualnym pomnikiem i każdy kto tu trafi będzie mógł poczytać o psie ze schroniska, który za naszą miłość dał nam swą miłość, wierność, mądrość i posłuszeństwo.
Nie miał łatwego życia przez pierwszą połowę swego istnienia, najpierw wyrzucony, bezdomny, potem 1,5 roku w schronisku, ale w tej drugiej staraliśmy się mu dać wszystko czego zabrakło mu wcześniej.
Odwdzięczył się nam za to z nawiązką.
Jego duch będzie z nami, a jego pamięć będzie trwała w nas i na tym blogu.

[IMG]http://i46.tinypic.com/scstuf.jpg[/IMG]

Gdy nam Ciebie zabrakło,
gdy zabrakło nam Ciebie...
Ty już biegasz Lumpeczku
w jakimś psim, pięknym Niebie
Niosą Psa zdrowe łapy,
nie poddusza już chłoniak,
pędzi Lump zdrowy, młody,
po tęczowych psich błoniach.
Czekaj na nas pieseczku,
czekaj, my przybędziemy,
Razem wtedy na zawsze
z Tobą tam zostaniemy.
:-(

Edited by M@d
Link to comment
Share on other sites

ogromnie mi przykro z powodu tej wielkiej straty :-(
najważniejsze jednak, że Lump miał u Was prawdziwy, kochający i pełen zrozumienia dom i że Wasze wspólne chwile cieszyły obie strony, a także wszystkich tych którzy z radością, wypiekami na twarzy, a chwilami ciarkami na plecach czytali o Waszym wspólnym życiu.

Biegaj szczęśliwie za Tęczowym Mostem Lumpie- niezwykły i dzielny psie [`]

Link to comment
Share on other sites

M@d, jesteście kochani, mimo własnej miłości pozwoliliście mu odejść. Lumpku [']

życzyła bym sobie i każdemu hodowcy takiego przyszłego właściciela , troskliwego i kochającego ....

Wirtualnie przytulam i wiem.... wiem że to nie łatwe podjąć taką decyzję :-(

Link to comment
Share on other sites

To już po prostu nie miało sensu.
Dopóki mógł chodzić i miał radość z życia robiliśmy co się dało.
Kiedy przestał chodzić stracił radość życia i zaczął cierpieć.
Niezależnie od tego ile nas to kosztowało, byliśmy mu to winni.
Pies nie rozumie co mu jest i patrzy na nas oczekując, że mu pomożemy.
Jeżeli nie możemy przywrócić mu zdrowia, to musimy przynajmniej skrócić jego cierpienia.
Walczyliśmy o niego do końca, dopóki była szansa, dopóki zachowywał względny komfort życia, dopóki mieliśmy nadzieję ...

Edited by M@d
Link to comment
Share on other sites

Ogromnie mi przykro :(:(:( Czytałam najpierw te dobre wieści, a później niestety przyszła ta której nie chciałam jeszcze przeczytać.
Daliście sobie nawzajem wiele i byliście tak długo jak było to możliwe. Zawsze jest to za krótko niestety. Lump biegaj po Tęczowych Łąkach
[*]. Może już poznałeś tam moje szare suki...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...