Jump to content
Dogomania

Dopadła nas choroba Cushinga


kasia_r

Recommended Posts

Wiesz co z tym mocznikiem to nie wiem nie da sie dogadacć z wetem . On jej nie da kroplówek bo powiedział że nie ma żyły w którą by dał bo jej żły pękaja od najcieńszego wemFlonu  prawie nie mógł jej pobierać krwi i miała takie wylewy, .Powiedział  że sie zastanowi Czy nie dać pod skórę na karku ale to nic nie da  chyba , do tego ona dostała jakieś lek na to . Nie pisałam o innych lekach bo sie kupiłam na Vetorylu . Ma L- Metiocid i Ipakitine, to dostała na nerki .

Link to comment
Share on other sites

Czy ktoś z was używał te leki? Mocznik jest 160 ale jak podałam przez telefon temu poprzedniemu wetowi co mi Puśke leczył to tez powiedział że na razie nic jej nie dałby, Nie kumam o co chodzi dlaczego jej nic na nerki nie dają jeśli to taki duży ten mocznik. Na razie chyba jest z nią lepiej bo była na spacerze i sama szła oczywiście chwiejnie krzywo i czasem siadała ale to wielki postęp.

Link to comment
Share on other sites

Dziwna sytuacja.Jeśli chcesz ratować psa, zmień weta. Pies długo nie pożyje, ponieważ mocznik uszkodza wszystkie narządy oraz mózg.Ipakityny nie podawaj, ponieważ zawarty w niej wapń przyspiesza niewydolność nerek i mocznik wzrośnie. Dziwi mnie, że nie zdajesz sobie sprawy z tego jak poważny jest stan zdrowia psa i nie zaprowadzisz suni do innego weta.Ja swojej suczce robię kroplówki podskórne sama w domu, a ten weterynarz nie jest w stanie tego zrobić? Kroplówki i jescze raz kroplówki, aby wypłukać mocznik! Niech Cię nauczy jak się to robi.Ile mililitrów i ile razy dziennie masz jej podawać podskórnie, niech Ci powie. Moja suczka miała 260 mocznika i głównie kroplówkami podskórnymi miała płukania, więc niech ten wet nie gada, że to nic nie da. Obecnie ma 29 mg/dl mocznika. Lespewet koniecznie przy kroplówkach się daje do pysia i to pomaga wypłukiwać mocznik. Szkoda psa, bo nie ma kto walczyć o niego. Idź do normalnego weterynarza w końcu i spiesz się.

Link to comment
Share on other sites

..a tak ogólnie, to testy potwierdziły u Pusi Cushinga? Jakie objawy ma? Sikanie częste i picie wody może powodować mocznica a nie Cushing. Pies może od mocznicy drżeć też.
Mam nadzieję, że ten wet powiedział Ci przynajmniej o tym, że dieta nerkowa dla Pusi obwiązkowa jest.

Link to comment
Share on other sites

To już jest n...ty wet , Pusia jest w ogle od dawna na wegetariańskiej diecie i w większosci yurowej  dostaje w mięsku tylko leki no w takiej kiełbasce w maleńkim kawałeczku tylko rano lub tabletka albo kapsułka wysmarowana pasztetową a dalej to jarzynki. Kiedyś jadała Royala i kurczaki a jak dostała cushinga to nawet wczesniej widiałam ze z nią coś źle i zaczełam jej dawać same jarzynki. Ona ma wszystkie objawy i potwierdzone w testach wiec na pewno ma i do tego guza na nadnerczu. Nie wiem skad wziąć dobrego veta jeszcze kleżanka mi poleciła swojego wiec zobaczymy co powie.

Link to comment
Share on other sites

Idźcie dzisiaj do weterynarza z wynikami tego mocznika i zobaczysz co powie. Przez telefon nie... tylko osobiście. Zapytaj też o Ipakitynę czy jej dawać, bo widzę że tu jest problem i nerkowy i z drogami moczowymi, więc chyba dlatego ma to przyjmować.

Link to comment
Share on other sites

Napisałaś że sama robisz kroplówki podskórne , to może napisz jak to się robi , zanim znajdę sensownego weta co nią sie zajmie to spróbóję sama , zastrzyki to już jej robiłam kiedyś . Będę ci wdzieczna  bo nawet i finansowo to pewnie dużo taniej . Jedna kroplówka kosztuje 35 zł to ja długo nie pociągnęłabym i to leczenie i ciągłe badania takie drogie i te kroplówki, jeśli jest możliwość robienia samemu to by było super, zwłaszcza jak mam pecha do wetów, Raz miałam dobrego weta ale to wtedy mieszkałam we Wrocławiu.

Link to comment
Share on other sites

Napisałaś że sama robisz kroplówki podskórne , to może napisz jak to się robi , zanim znajdę sensownego weta co nią sie zajmie to spróbóję sama , zastrzyki to już jej robiłam kiedyś . Będę ci wdzieczna  bo nawet i finansowo to pewnie dużo taniej . Jedna kroplówka kosztuje 35 zł to ja długo nie pociągnęłabym i to leczenie i ciągłe badania takie drogie i te kroplówki, jeśli jest możliwość robienia samemu to by było super, zwłaszcza jak mam pecha do wetów, Raz miałam dobrego weta ale to wtedy mieszkałam we Wrocławiu.

Link to comment
Share on other sites

Musi ktoś Ci pokazać jak robić podskórne kroplówki. Musisz wiedzieć ile na jej wagę płynów podawać, bo przy jej wadze to często i mało. Plan kroplówek musi Ci wet przedstawić, aby nie zaszkodzić pieskowi. Potem kontrola samego mocznika.Wprawisz się to będziesz wiedziała co i jak potem. Jest tu na forum na dogomani wątek o niewydolności nerek i o kroplówkach podskórnych dużo pisze też. Kupować w aptece płyny to taniej.

Link to comment
Share on other sites

No tak tylko jakie płyny, niestety musze sma zdecydować bo wet przez telefon powiedział że mam zdecydować czy chcę sa leczyc i dawać mu porządne kroplowli w gabinecie czy chce żeby zdechł a jak wspomniałam o pieniądzach to powiedział ze mozna pożyczyć jak zależy na psie. No to ja nie wydolę codzień kroplówkę za 35 zeta i przez dłuższy czas mogę kilka bo już na te badania i vetoryl sie wykosztowałam a jeszcze usg we wtorek 120.

Link to comment
Share on other sites

USG zrobisz za 120, a pies bez kroplówek zdechnie. Gdzie tu logika? Na pierwszym miejscu kroplówki i toksyny usuwać, a USG potem. Ja lecząc psa nie zapłaciłam za czynsz za mieszkanie i zalegam z opłatami, ale suczka żyje. Na początku to są ”porządne kroplówki”, a potem to już samemu sie robi z kupywanego w aptece za 4.50 zł Natrium Chloratum 0.9% Już po pierwszych kroplówkach z pieskiem będzie lepiej.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie zrobiłam taki oto krok , poszłam do innej przychodni  do nieznanego mi weta pokazałam wyniki , byłam bez Puśki i powiedziałam że mam tak lipnie z pieniędzmi i już mnie nie stac a on o dziwo zrozumiał. Powiedział jak to sie robi samemu ile kupić i czego i poczekałam jak mi to pokaże na Puśce wiec biegiem po Puśkę. Myślałam że tą jedną kroplówkę to zapłacę. On zrobił jej to w kark, malutko bo taką małą torebkę 100 ml zrobił tylko pół , pokazywał i drugą połowę dał mi do domu żeby zrobić po południu. Nie wział grosza , i już teraz Puska jest po tej drugiej połowie, sama zrobiłam tak jak on pokazał i udało mi się . To łatwe, Ni i mam dawać te ipekitine i to drugie i za tydzień zrobić mocznik , powiedział ze kreatyniny nie muszę robić bo ma na granicy więc spadnie na pewno . Ja to cię podziwiam że ty tak sama zbiłaś z 260  na  maleńki ten mocznik , może mi sie też to uda. Tak ci dziekuję za te rady . To mój wet za grube pieniądze takich dobrych rad mi nie udzielił. Dzieki . Chyba ten drugi wet jest lepszy bo taki ludzki i mnie zrozumiał i grosza nie chcił. On mi powiedział żeby dawac własnie to co ty ten płyn ale powiedział ze czasem mogę dać tez  wieloelektrolitowy  np jak by miała rozwolnienie .Kupiłam i tą sól fizjologiczną i wieloelektrolitowy bo jak ma po tym vetorylu mieć biegunkę to wolę to mieć w domu. No Sunia po tych kroplowkach nie rzuca sie na wode za to na jedzenie to i owszem aż drzy jak ja coś jem. Ale chyba troche lepiej sie czuje bo za mną chodzi z pokoju do kuchni ,łazienki i tak w kółko a nie chodziła , chodziła minimum co musiała. Teraz to inny pies i zaczęła się oczyszczac liże łapy. Pysk tez jakiś wesoły. Jednak takie zabiegi to lepiej jak robi właściciel, u weta to ona ze strachu sie trzęsie jak galareta a jak ja jej robię to nic, spokojna.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę!!! Ulżyło mi aż! Ile razy dziennie masz te kroplówki robić i po ile mililitrów? Ja robię igłami 0.7 i zawsze na nową igłę po każdym nakłuciu zmieniam. Z tymi kroplówkami z elektrolitami to trzeba ostrożnie, bo serce może odczuć czy coś takiego. Ogólnie na tak małym piesku, to nawet tą solą fizjologiczną robić częściej i w mniejszej dawce. Nie wiem ile zalecił Ci weterynarz tych kroplówek dziennie. Jeśli przykładowo kazał Ci dawać dziennie 100 ml, to na trzy razy rób. Rano, po południu i wieczorem po 1/3 torebki czyli po te 0.33. Wiem, że to częstsze kłucie, ale efekty najlepsze, aby na początku zbijać wysoki mocznik.
Musisz robić codziennie i regularnie. Faktycznie ta kreatynina nie jest tragiczna. Sama mocznika nie zbiłam. Na początku u weterynarza, a teraz faktycznie sama, ale zawsze pytam zależnie od wartości mocznika czy zwiększać czy zmniejszać ilość. Myślę, że Pusia będzie musiała już te kroplówki po zbiciu tej wartości 160 czyli który teraz ma, już mieć je powtarzane ..co drugi dzień może..zależy od pracy nerek w przyszłości. Trzymajcie się !

Link to comment
Share on other sites

Puśka ma na razie zlecone 100 ml na dwie rundki. Tylko jak na dłuższą metę czy jej nie będzie ten kark bolał? ale ja widzę ze jej się poprawia nie po vetorylu a po kroplówce. Mysle ze ta ogromna ilośc wody co ona pije to przez nią przelatuje jakoś nie docierajac za bardzo do krwi i nie oczyszvzajac tylko szybko wysikuje , dlatego tak pije ciagle a kroplówka chyba pomogła bo sunia wygladała dobrze i na spacerze nie siadała ciągle a węszyła jak dawniej i szła , koslawo ale szła spory kawałek. Siku już nie pod brzuch na siedząco a adnie zrobiła. Chba bardzo jej brakowało właśnie kroplówek i nawodnienia bo pamiętam że miał wet trudności z pobraniem krwi taka była gęsta. Tez mi jakoś ulżyło jak jej to chyba służy. Szkoda ze jest taka maleńka i nie da się jej dac wicej tego płynu.

Link to comment
Share on other sites

Używaj igieł 0.7. Kark to trochę tej powierzchni ma. To są kroplówki podskórne a nie domięśniowe, to raczej nie będzie bolał. :-D Tak, nawadnianie, to nie to samo co picie.Gdy mojej suni spadł mocznik do 70 to zalecone miała ograniczać te wlewy podskórne do 50 ml co drugi dzień a dawać więcej pić. Efekt taki że po dwóch tygodniach mocznik znowu wzrósł do 100 mg/dl. Czyli samo picie nie daje takiego efektu jak zastrzyki nawadniające. Musiałam wrócić do 100 ml dziennie i po tygodniu mocznika było 70, a po następnym 29. Jak Pusia reaguje na te kroplówki, które dajesz? Niezłą przeprawę wczoraj miałyście z tymi kroplówkami...tam i z powrotem z Pusią do weta, ale super że taki rozumiejący człowiek z niego. Lespewet dla psów ja podawałam przy większym moczniki, który pomaga mocznik wypłukiwać. Przy takim małym piesku, to tabletka na 1/4 i podawać po ćwiarteczce przy kroplówce. Będziesz miała okazję może u weterynarza zapytać i parę tabletek może chociaż kupić. Ja w internecie kupiłam i chyba 30 jest w pudełku. Zobaczysz, może bez tego mocznik spadnie.

Link to comment
Share on other sites

Co to ten Lespevet?. Ona świetnie reaguje na te kroplówki nie ma już glutow w oczach o dziwo na to też pomogły, dzis na spacerze zachowywała się jak prawdziwy pies , obwąchiwała, była zainteresowana opsikanymi słupkami i nawet obszczekała psa co się pokazał na horyzoncie, no jak prawdziwy pies , tylko te łapki tylne jeszcze marniutkie chodzi ale sie chwieje i jednak ze 2 razy na spacerze siada. Ale jest  to niebo a ziemia w porównaniu do tego co było po tym badaniu. Vetoryl jeszcze nie działa bo nie ma jakiś tam zmian ale też nie ma i złych reakcji, Jedyne co to robi luźniejsza kupę bo robiła zawsze twarda teraz jest konsystencji pasty wyciskanej z tuby i chyba to dobrze ze nie rozwolnienie więc myślę ze dawka 10 mg to dla niej akurat ani za dużo ani za mało. Jak to dobrze że mi powiedziałaś o tym moczniku ja sama bym nic nie zauważyła i ten wet to nawet mi nie powiedział że ten mocznik taki duzy i ze cos trzeba zrobić, dopiero ja zwróciłam mu uwage to proponował kroplówki. A przed tem ja go pytałam czy będeę potrzebowała karme nerkwa a on że nie i że jepiej odchudzajacą bo ona gruba . Nie jest gruba ma same kości a tylko ten wielki brzuszek i dlatego wygląda na grubą bo ciałko maleńkie a brzuch duży. Wczoraj wieczorem wyszłam z domu i nie domknęłam szafki ze smieciami jak wróciłam to śmiecie wywalone a ona mi zjadła ni mniej ni wiecej tylko te ciemnozielone liście od kapusty tylko gąbia zostawiła , na surowo i tak ja wzdeło w nocy ze sie przeraziłam wiec przed czwartą wyszłam z nia i na szczęście zrobiła ogromna kupe, ten jej bzuch to często jest to wzdęcie , ale jest tak żarłoczna ze wyjada obierki po kartoflach muszę pilnowac szafki bo jak jest choc szparka to wsadza tam nos i wierci tym nosem azż orworzy. W ogóle to dzięki tobie może Puśka zżyje , jak byś mi nie powiedziała o moczniku to może by już zdechła bo była bardzo marna.Taka ci jestem wdzieczna , nie wiem jak ci sie odwdzięczę , może kiedys będzie okazja.

Link to comment
Share on other sites

Lespewet dla psów to ziołowy lek, który pomaga usuwać toksyny z ogranizmu takie jak mocznik. Daj themagada spokój z wdziecznością..najważniejsze, że sunia lepiej się ma :-) :-) To porażenie łapek mógł też spowodować mocznik, bo on negetywnie działa na układ nerwowy, ale jej to przejdzie. Nawet sam ten test na 100 % spowodował wzrost mocznika, bo stres bardzo zwiększa jego wartość no i efekt, paraliż. Maja sunia miała drgawki przedpadaczkowe przy mocznicy.Gdyby była grubsza, to byś mogła jej kroplówki na boczkach na wysokości żeber robić. Sam ten weterynarz jest gruby i jestem w szoku z powodu jego niekompetencji i obojętności. To wesoło było z tą kapustą. Rety...ha ha.. Tylko jest taka sprawa, że Vetoryl negatywnie działa na nerki i musisz mieć dobrego weta, który będzie umiał kontrolować.

Link to comment
Share on other sites

Ja na razie jestem w Warszawie bo tu przyjechałam z Sunią na badania a potem wracam do Radomia Tam jest jeden dobry wet ale nie wiem czy od nerek. Ale skoro już wiadomo wszystko to mu zasugeruje co jej jest z resztą wysłałam mu badania a on mi przez telefon powiedział to co ty żeby zajać sie nerkami i zbym mu cała dokumentacje przywiozła, no to moze się nia dobrze zajmie. najgorsze że mi się sunia cały czas trzęsie a ta trzęsawica przechodzi po kroplówce i po jedzeniu nie wiem czy to od vetorylu ale ona sie też troche trzęsła dawniej ale myslałam ze ię boi czy jej zimno . No nie ma zadnych sraczek , wymiotów no to nie zmniejsze na razie vetorylu zwłaszcza ze 3 dawkę wzięła dopiero i nie widać żadnych efektów . Żarłocznosć to nawet chyba wiekszą ma  mniej pije ale to zauważyłam że od kroplówek nie od vetorylu. . No za wcześnie zeby coś mówić konkretnie. Te łapki martwia mnie bo unika chodzenia, ma takie chwile ze sama chce chodzic ale to przez 2-3 godziny dziennie a dalej to śpi.

Link to comment
Share on other sites

Przy mocznicy piesek dużo śpi i się trzęsie też. Cushing jednak również łapki osłabia i stawy. Żeby tylko ten mocznik najszybciej zrzucić. Będziesz jutro na USG, to niech zrobią też badanie nerek w jakim stanie są. Może Lespewet dla psów kup tam w lecznicy w W-wie. To przyspieszy wypłukiwanie tego mocznika. Widzę, że bardzo dużo dla niej robisz..już w Warszawie jesteś z nią. Czy to badanie USG nadnerczy głownie czy przysadki mózgowej. Cushing to wstrętna choroba. Moja sunia bierze leki też na serce, które w połączeniu z Vetorylem mogą spowodować zapaść. Niewydolność wątroby na którą bierze leki oraz niewydolność nerek, przy której Vetoryl jest w ogóle przeciwskazany według ulotki i wielki znak zapytania czy Vetoryl w jej przypadku nie spowoduje więcej krzywdy niż korzyści. Szkoda gadać.

Link to comment
Share on other sites

Ja też sie martwie czy jest tak jak z  twoim skarbem  że z tymi nerkami problem, zrobię jak mówisz i poproszę o badanie mocznika a może dadzą porzadną kroplówkę do żyły, ten lek kupię. Rano o 4.30 ona dostała jakiegos ataku i rzucało nią i była nie przytomna a tu   W-wie jestem w mieszkaniu siostry i są kroplówki po jej kocie , bo kupiła ich dużo wiec szybko złapałam wieloelektrolitową i podłączyłam na karku i za chwile pies sie rozluźnił i spojrzał na mnie przytomnym wzrokiem więc wlałam jej sporo tego i juz jest ok. Nawet szczeka i się  liże. Trochę zmalał jej apetyt dziś zjadła tylko pół michy . Rano sie bardzo przestraszyłam , zaczęło nią rzucac ze 3-5  minut po podaniu vetorylu więc zmniejsze dawkę. Nie chcę żeby mi zdechła.  Miała brac 3 mg a kazał jednak 10 podać uderzeniowo na początku ale to dla niej za duzo już widać. Zmniejszam o połowę nie chce znów jakiejś padaczki o 4 rano. wyczytaam że 

ten Cushing to robi się u psów zarażonych kokcydiozą i nie jest chorobą pierwotną a wtórną. Jak wrócę do radomia t zrobie test na kokcydiozę i inne takie scierwo może organizm tak się broni tym kortyzolem .Sprawdzę i to

Link to comment
Share on other sites

Niedobrze. Przy tym całym Vetorylu może wystąpić przełom nadnerczowy i zapaść. Ona jest bardzo malutka i 10 za może dużo jednak. Z drugiej strony przy Cushingu z powodu guza przysadki mózgowej występuje padaczka i może lepiej dawać taką dawkę jaką zalecił wet. Porażenie łapek i padaczka jednak to efekt Cushinga i może uderzeniowo trzeba zadziałać. Musisz jakiemuś wetowi zaufać...

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam do Radomia do mojego weta i powiedział ze zmniejszyc bo ona to w ogóle brać nie powinna a jak juz to bardzo maleńko. Ona ma nie przysadkowy tylko nadnerczowy.  Gdyby to było neuroloiczne to pewnie od kroplówki by nie przeszło może miała za duzo tego mocznika czy innego ścierwa i to jej rozwodniło i pomogo , ale sie porzadnie przestraszyłam. Jak to sie kocha bardzo takiego srajdka małego azż dziwne.

Link to comment
Share on other sites

Ja się martwię tym że ona wcale nie chodzi jest gorzej , dosłownie robi 3-4 kroki i siada i znów sika na siedząco. Załamuję się, jedno wiem lepiej jej sie robi po kroplówce. Po jedzeniu jest śpiąca ale potem jak się obudzi to ożywiona najgorzej boje sie rano jak dają jej lek, po tej dzisiajszej reakcji to ciarki mnie przechodzą ze muszę jutro znów dać, dam mniej oczywiście. Jutro będę miała to USG robione przez onkologa od psów i powie mi na czym stoję. Też sie martwię co mi powie . Ona tak wyglada jakby nie miała wyzdrowieć . Napisz jak u ciebie czy lepiej i czy widzisz poprawe tak ogólnie. po jakim czasie zauważyłaś ze lepiej.?

Link to comment
Share on other sites

Boję się, że kroplówki które przyjmuje są za małe i mocznik wzrósł. Jutro poproś niech mocznik jej zbadają.Teraz lecznice dysponują aparaturą do prostych badań. Wetorylu przy mocznicy według mnie, nie powinno się podawać i dziwię się, że nikt tego nie zasugeruje Tobie. Organizm osłabiony mocznicą i bombardowany Vetorylem to raczej do dobrego nie prowadzi. Ja bym Vetorylu nie dała dopóki nie wyleczyłabym psa z mocznicy. Nerki nie dają rady toksyn wydalić.Ja nie daję Vetorylu, ponieważ po dwóch tygodniach podawania 5 mg pogorszyły się wyniki wątrobowe i zaczęła znowu wchodzić w mocznicę.Następnej mocznicy już bym nie dała rady psychicznie znieść. Kroplówki miała robione co 3 -4 godziny i w nocy też wstawania na kroplówki i wszystkie tapczany, łóżka zasikane. Pampersy i cuda niewidy.. Dwa tygodnie walczyliśmy z mocznicą, ale bardzo intensywnie. Dostawała ok 300 ml na swoje 6 kg wagi.,6 kroplówek po 50 ml dziennie. Pusia powinna miec co najmniej 150 dziennie..3x 50 ml..tak myślę.Zapytaj jutro czy to dla niej nie za dużo. Na kg wagi psa około 50 ml się daje chyba.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...