Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam,
tu cariewna z forum miau.pl. Bardzo miła kocia karmicielka właśnie do mnie zadzwoniła z prośbą o pomoc. Jakiś facet ma u siebie kilka małych pieseczków - trzy suki u niego szczenią się i dwa mioty: 7-tygodniowe i miot kilkumiesięczny (oba mioty po trzy maluchy, młodsze chyba są suczki) - wypuszcza te psy przy ruchliwej ulicy "żeby się pozbyć kłopotu" - może ktoś weźmie sobie małego pieska, jak nie to samochód...
Wypuszczał je już tydzien temu - szesciotygodniowe maluchy!
Spróbuję tam podejść z aparatem, może wezmę te trzy najmłodsze. Na razie facet jest na mnie wściekły za ten pomysł, on to stuprocentowy kociarz;/
Facet został umówiony w zeszłym tygodniu na sterylkę jednej z suk, ale się nie stawił, karmicielka jest zła, bo wiele trudu kosztowało ją załatwienie tego za darmo u weta ;/
podobno pieski są prześliczne, nieduże, jeden jest cudny brązowy.
Szukamy domów stałych.
Jeżeli się mi jutro uda to idę obadać sytuację, jeśli nie to dopiero pojutrze, ale gdyby ktoś miał jakiś pomysł to help!

  • Replies 99
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

qrcze,znow wyrzucaja maluchy...:mad:
Nie mozna zadzwonic po Straz Miejska jak on te maluchy bedzie wypuszczal ? Niech gnojkowi chociaz mandat dofasola ja sie da.
Juz slow mi brak i serce sie kraje...

Posted

No właśnie ja zupełnie nie znam sytuacji, pani od kotów do mnie zadzwoniła i gadałyśmy na szybko jakieś pięc minut, ale brzmi to tak, że sytuacja jest kiepska ;/ boje się, że jak się napuści kogoś na faceta to on się zaprze i tych starszych suk nie posterylizuje już w ogóle nigdy, tak to może upartością się go zrobi i chociaż nie będzie kolejnych...
Facet chce wywieźć w ogóle te maluszki do schronu, u nas w schronie jest podobno nosówka teraz, ja nie wiem, jak to jest z psami, ale chyba takie siedmiotygodniowe to jeszcze nie mają odporności normalnej... A schronisko to tylko jedna z tych złych opcji, podejrzewam, że ten głupol może mieć straszniejsze pomysły. Ja mam teraz 4 swoje koty w domu, może uda się trzy szczeniaki upchnąć na jakiś czas, no ale nie sześć ;/ I jeszcze mój TŻ, który ma psią fobię... Może nam fundacja trochę pomoże, ale na razie są na akcji szukania zaginionego kota w mieście i dopiero jutro będę coś wiedzieć, normalnie zaczynam panikować.

Posted

Kasia, pomożemy, jasne. Na ile się da. Ja to wiesz, że psa nie wezmę (chyba, że ktoś by mu zapewnił opiekę na czas mojej nieobecności w domu, no i nie wiem jak z kotami - czy Tigra i Jelly by się nie wściekły na psa). Ale jak będziesz się wybierała w tamto miejsce, daj znać, razem pojedziemy. Wiadomo, gdzie to jest?

Myślę, że mogłybyśmy najpierw spróbować dyplomatycznie. Ale jeśli gość z gatunku niereformowalnych, to chyba trzeba będzie powiadomić odpowiednie służby. Ja mogę każdą z jego suk osobiście zaprowadzić na zabieg. Tylko czy da się jeszcze raz załatwić darmowy? Albo chociaż bardzo tanio? Bo nie wierzę, że facet zechce wydać 3 x 140 zł :angryy: Może w schronisku? Jeny :-(

Nad malcami myślmy, myślmy. Jest ich sześć, tak? Ty trzy mogłabyś wziąć czy Dan ma opory? Załóżmy, że ja (to opcja skrajna) wezmę jednego (pod warunkiem kogoś dochodzącego do opieki nad nim w czasie, gdy jestem w pracy). Przychodzi mi do głowy tylko jedno: pomocy!

Dam w podpisie tu i na miau. Jak bedą fotki, to może warto zrobić banerek?

Posted

Uch, bo z całej tej paniki zapomniałam napisać ;/
Bydgoszcz.
Na razie plan jest taki, że ja biorę trzy siuśmajtki, reddie jednego starszego, zostają dwa.
Ogólnie trochę umieram ze strachu. Mam doła jak Rów Marianski. Nie mam nawet pół znajomego który by chciał przygarnąć psa. Wsparcie duchowe pliz.

Posted

[quote name='cariewna']Mam doła jak Rów Marianski. Nie mam nawet pół znajomego który by chciał przygarnąć psa. Wsparcie duchowe pliz.[/quote]
dla maluchow domy szybko sie znajduja,niech tylko beda bezpieczne.

Posted

Potrzebujemy dt dla 2 psiaczków, tych starszych - czy ktoś może?...
Resztę rozdysponujemy po nas.
Jak tylko sie pojawia (jutro, pojutrze) to wrzucimy ogloszenia gdzie sie da.
Dziekuje, Brazowa.

Posted

Estera, z nieba!!!
maluchy maja 7 tygodni, starszy miot 7 miesiecy. Wet dla dwoch starszakow bylby na kocia doline. Rany, nadzieja, to cos, czego tak potrzebowalam :-)

Posted

Wet na Kocią dolinę mówisz...
kurczę...a jakie duże te starszaki są? Bo ja mam kota któremu trudno przekonać się do "dużych" psów. Tj. był u mnie amtaffek 4 m-czny był jazgot... Diuna 6 tygodniowa została zaakceptowana bez większych afer, Szyszka -york, 4 m-czna rowniez... Boję się, że te "maluchy" będą za duże...

Posted

Estuś, jakoś się może dogadamy z tymi psiakami kto którego. Generalnie myślę, że docelowo będziemy się starać, aby wet był dla wszystkich psiaków z fundacyjnej kasy. Jeszcze z Agnieszką tego nie ustalałam prawdę mówiąc (jedyne co wiem, to, że średnio stoimy z kasą, ale damy radę - postaramy się o wirtualnych, najwyżej ze swoich dołożę jakąś kasę póki co).

Pieski są ponoć gabarytowo niewielkie. Będziemy z cariewną wiedziały jak tylko tam pojedziemy. Ważne, żeby się dało je poumieszczać w DT. Ja mam masakryczną sytuacje lokalową: kawalerka dwadzieścia parę metrów jako jedno pomieszczenie plus 3m2 łazienka i 5 kotów z czego 2 nienawidzą zwierząt i są dzikie - ale postaram się jednego starszego psa zabrać, trochę mnie to przeraża, ale trudno - wyższa konieczność. A może ktoś jeszcze by mógł? Pliz... One tam mają pewną śmierć :-( Gościa bym osobiście zaciukała, ale to tylko emocje i bezsilność mi podpowiadają takie niemądre rozwiązania. Ale na szczęście nad emocjami łatwo panować, gdy ma się motywację. Tylko żeby DT się znalazły. No i DS ofkors.

Posted

Już wszystko wiem. Właśnie skończyłyśmy rozmowę z cariewną.
Wszystkie szczeniaki mają DT, teraz szukamy domów stałych :)
Ja wezmę do siebie dwa młodsze, bo boję się, że kocisko nie zaakceptuje większych. A z młodszymi nie będzie problemu.

Komu któregoś z pięknych klusków? :cool3:

Posted

Historia jest taka, że dzisiaj poszłam z D. i zabraliśmy psy. D. smiertelnie na mnie obrażony, nie odezwał się słowem, za to pruł do domu jak mała, czarna łódź podwodna. Teraz już wybaczył.
Nie będę opisywać, z jakich warunków je zabraliśmy. Lepiej nie.
No więc tak - psy rozdzielone na mnie i reddie póki co - została jeszcze jedna czarna, troszkę starsza suczka, niedługo będzie wysterylizowana, jest zaszczepiona i ma książeczke zdrowia.
Kluski są cudowne, zresztą sami patrzcie:

Starszaki - suczka jest większa - piesek miał złamaną przednią łapkę i widać, że jest krzywa. Na tym zdjęciu piesek na pierwszym planie, za nim suczka.
[URL="http://img255.imageshack.us/my.php?image=p3110627vz6.jpg"][IMG]http://img255.imageshack.us/img255/8228/p3110627vz6.th.jpg[/IMG][/URL]
piesek:
[URL="http://img143.imageshack.us/my.php?image=p3110616jv3.jpg"][IMG]http://img143.imageshack.us/img143/6617/p3110616jv3.th.jpg[/IMG][/URL]
sunia:
[URL="http://img329.imageshack.us/my.php?image=p3110614nq2.jpg"][IMG]http://img329.imageshack.us/img329/3433/p3110614nq2.th.jpg[/IMG][/URL]
i jeszcze raz:
[URL="http://img526.imageshack.us/my.php?image=p3110578hs4.jpg"][IMG]http://img526.imageshack.us/img526/1092/p3110578hs4.th.jpg[/IMG][/URL]

i maluchy:
(nie widać, ale są w odcieniach: mleczna czekolada, orzechowa czekolada, gorzka czekolada)
[URL="http://img177.imageshack.us/my.php?image=p3110611ay3.jpg"][IMG]http://img177.imageshack.us/img177/711/p3110611ay3.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img504.imageshack.us/my.php?image=p3110603fu8.jpg"][IMG]http://img504.imageshack.us/img504/3918/p3110603fu8.th.jpg[/IMG][/URL]
mleczna czekolada:
[URL="http://img86.imageshack.us/my.php?image=p3110621dc0.jpg"][IMG]http://img86.imageshack.us/img86/4207/p3110621dc0.th.jpg[/IMG][/URL]
orzechowa:
[URL="http://img155.imageshack.us/my.php?image=p3110562ta6.jpg"][IMG]http://img155.imageshack.us/img155/4448/p3110562ta6.th.jpg[/IMG][/URL]
i gorzka:
[URL="http://img260.imageshack.us/my.php?image=p3110582xo9.jpg"][IMG]http://img260.imageshack.us/img260/7216/p3110582xo9.th.jpg[/IMG][/URL]

jak jutro będzie światło jeszcze to zrobię lepsze zdjęcia, te są robione przy oświetleniu sztucznym i nie pokazują tego, co w pieskach najśliczniejsze - kolor!!
i na koniec - któryś z maluchów :-)
[URL="http://img291.imageshack.us/my.php?image=p3110584cw0.jpg"][IMG]http://img291.imageshack.us/img291/1092/p3110584cw0.th.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Szczeniaki są cudowne Zwłaszcza "bombonierka" :cool3:
Na pewno znajdą dobre domki, porobię im ogłoszenia tylko proszę o lepsze zdjęcia...
No i wyszło, że w sumie nie jestem do niczego potrzebna :shock:

Posted

Ja właśnie przerabiam akcję pt. "Co ty tu przyniosłaś znowu, ty głupia duża?":cool3: Dwa dziki - czyli Jellylorum i Tigra zostaną na czas mojej nieobecności odizolowane (J. w klatce, T. w łazience - nie mam innego wyjścia, kocice muszą być osobno, bo razem sie pozabijają; niestety na tym ilość pomieszczeń w domu u mnie się kończy...). Mam nadzieję, że zastanę jutro po powrocie wszystkie zwierzęta całe i zdrowe. Psiny nie są raczej wrogo nastawione do kotów. Ale koty są przerażone. Oprócz Benka. Benek pragnie się zaznajomić z tymi czekoladkami. Czekoladki natomiast niszczą kocie zabawki. I nareszcie swoje zastosowanie znalazło gąbkowe duże posłanko. Koty miały je gdzieś. Psom się natychmiast spodobało.

Trochę się boję, że sobie nie poradzę... Ale jak brałam pierwsze kocie tymczasy, też się bałam. I było dobrze. Przecież powiedzenie "żyć jak pies z kotem" to bujda, prawda?

Posted

Oczywiście, że bujda. Pieski i kotki mogą się kochać i będą.
Ja zawsze zostawiam zwierzaki same,niech sami się poznają i decydują czy będą się lubić czy nie :cool3:
Będzie dobrze! :loveu:

Posted

[quote name='Estera']No i wyszło, że w sumie nie jestem do niczego potrzebna :shock:[/quote]

Jesteś potrzebna...

[quote name='cariewna']psy rozdzielone na mnie i reddie [B]póki co[/B][/quote]

Kasia raczej nie może zatrzymać wszystkich trzech maluchów...

Posted

No to uff. Ja po prostu nigdy nie miałam na tymczasie psów. I nie wiem do czego są zdolne psy oraz koty w kontakcie z psami. Było trochę łapoczynów i gonienia (czekoladki, Benek). Ale skoro mówisz, że będzie dobrze, to ja zamierzam uwierzyć :razz:

Posted

[quote name='reddie']Jesteś potrzebna...



Kasia raczej nie może zatrzymać wszystkich trzech maluchów...[/quote]A mi Kasia przez telefon powiedziała, że maluchy są przecudne, i że da sobie radę :evil_lol:
ale moją "ofertę" nadal podtrzymuję rzecz jasna ;)
Niestety dopiero od soboty...

reddie kup jakiś tam gryzaków dla nich: uszy świńskie, kości prasowane, kurze łapki, jakieś piłeczki czy inne maskotki. Będą miały zabawę, to nie będa się interesować kotami :evil_lol:

Posted

A to Kasia :evil_lol: Ja nic nie wiedziałam.

Fotki. Tylko takie na razie, na szybko zrobiłam.

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=122fd7d163ad333c"][IMG]http://images31.fotosik.pl/175/122fd7d163ad333cm.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=288f1677dfe1f580"][IMG]http://images25.fotosik.pl/173/288f1677dfe1f580m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6978c236445164ef"][IMG]http://images26.fotosik.pl/175/6978c236445164efm.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=54883173148919af"][IMG]http://images26.fotosik.pl/175/54883173148919afm.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f43107830e199d58"][IMG]http://images28.fotosik.pl/175/f43107830e199d58m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=195c7e640a9a2b7f"][IMG]http://images31.fotosik.pl/175/195c7e640a9a2b7fm.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1a9b6938f5ed972e"][IMG]http://images29.fotosik.pl/174/1a9b6938f5ed972em.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=36a4a8c1c2be176b"][IMG]http://images33.fotosik.pl/175/36a4a8c1c2be176bm.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=22ffeb25294e6310"][IMG]http://images33.fotosik.pl/175/22ffeb25294e6310m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fd7eea534c731edb"][IMG]http://images34.fotosik.pl/175/fd7eea534c731edbm.jpg[/IMG] [/URL][URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e820888e06391474"][IMG]http://images32.fotosik.pl/175/e820888e06391474m.jpg[/IMG][/URL]

To z bardziej włochatymi uszami to chłopak, to gładkie większe - panienka. Imiona wymyślę.

Rany, pamiętam jak niedawno rozmawiałam z tatą... Z 3 dni temu... "Tato, tato, czy ty wiesz jak ja bardzo tęsknię za Cziką? Chciałabym znów pieska. Marzę o piesku... Szkoda, że nie mogę..." Ha. Ha. Ha.

[SIZE=1]Uczucie, gdy prowadzi się na smyczy psa, gdy pies liże po twarzy, gdy głaszcze się psią głowę, gdy widzi się merdający ogon, jest nie do opisania... po tylu latach od śmierci mojego psa...[/SIZE]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...