mru Posted April 29, 2008 Posted April 29, 2008 [quote name='iwa77']I dlatego pozwolę sobie nie zgodzić sie z twoim twierdzeniem , że dla was to nie ważne , że nie o was chodzi, że wy to jakoś zniesiecie. To jest ważne , bo skutkuje dla was i dla psa. [/quote] no dobrze, ja mowie ze nie mamy doswiadczenia i sie nie znamy w ogole na tym dlatego pytam wlasnie o wszystko mnie to osobiscie irytuje rzadko, no ale wierze wam Quote
mru Posted April 30, 2008 Posted April 30, 2008 No wróciłam z pracy to oba do mnie, ale Dymek poczekał aż Gacek się ze mną przywita i dopiero wtedy przybiegł :D jeszcze warczy oczywiście, ale zawsze to jakaś zmiana na lepsze ;) jak tak warczy to pomaga trochę takim zdecydowanym głosem powiedzieć - nie wolno czasem nawet Dymek grzecznie odchodzi pod stół czy coś jakby rozumie no teraz długi weekend, wszyscy w domu to poobserwujemy jak to z nimi będzie :) Quote
iwa77 Posted April 30, 2008 Author Posted April 30, 2008 Może nasz kochany dziadunio zrozumie w końcu o co we tej "grze " chodzi i zacznie respektować zasady. Trzeba chyba jeszcze dać temu wszystkiemu trochę czasu .Trzeba wytrwałości i cierpliwości - a tego Wam nie brakuje , za co bardzo dziękuje. Cóż odpoczywajcie kochani - miłego weekendu ! Proszę o specjalne głaski dla kochanego dziadunia i oczywiście Gacunia ! Quote
mru Posted April 30, 2008 Posted April 30, 2008 jakby rozumie:) tylko nie zawsze czas czas :) i spokój będziemy donosić! Quote
mru Posted May 2, 2008 Posted May 2, 2008 dziś Dymcio sie ładnie cały dzień zachowywał nawet się słuchał jak się mówilo, ze nie wolno warczeć to przestawał i w ogole no było super - naprawdę! :crazyeye: ale w końcu w przypływie euforii (tato wrócił do domu, wszyscy byli w jednym pokoju itd.) oba psy się cieszyły jak głupie, Gacek biegał w kółko i skakał i Dymek skoczył na Gacka pobiły się dość nieprzyjemnie Dymcio oczywiście mimo, ze na łopatki rozłożony to nadal warczał po jakichś nie wiem... 5 minutach dały spokój sobie. Dymcio odszedł już w miarę spokojnie, trochę tylko poburkiwał no małymi kroczkami Dymcio zmierza ku dobremu oby tylko postęp się nie zatrzymał i oby tylko nie skończyło się to dla niego jakoś boleśnie bo kurcze za wygrana nie daje, a jednak przegrywa no taka byłam z niego dumna w dzień potrafił razem z Gackiem leżeć ze mną, razem przy drzwiach siedzieć jak ktoś szedł :) i nie wiem czy to sie skumulowało, że tak ostro było potem? Gacek to tak normalnie tylko na niego szczeka, no ale jak Dymek na niego wskakuje to tamten niestety oddaje :( no nie wiem nie wiem dlaczego :shake: no, ale może to i tak poprawa - w dzień było c u d o w n i e kurcze, Dymcio jakby dał spokój, miałby w Gacku najlepszego przyjaciela no Quote
iwa77 Posted May 2, 2008 Author Posted May 2, 2008 Sama nie wiem - niby postęp , a z drugiej strony ciągle to samo . Kurcze już sama nie wiem :shake: Może jeszcze trzeba czasu .... ale rękę trzeba mieć cały czas na pulsie ! Quote
mru Posted May 2, 2008 Posted May 2, 2008 mamy :) nie martwcie się, jak nie będzie poprawy to Dymcia nie oddamy byle komu czy do schroniska poszukamy mu domku jakiegoś zaufanego ale ciiii, na razie nie ma co myśleć o tym trzeba czasu, bo może te małe kroczki prowadzą ku dobremu no dziś w dzień nie mogłam się nadziwić... :loveu: Quote
outsi Posted May 3, 2008 Posted May 3, 2008 Iwa77 - ja rozumiem, że starasz się dmuchać na zimne, ale nie przesadzaj, naprawdę. Ustalanie hierarchii musi trwać jakiś czas, u jednych dłużej, u innych krócej. Z opisów Mru nie wynika absolutnie żaden fakt, który wskazywałby na potrzebę niepokojenia się. Quote
iwa77 Posted May 3, 2008 Author Posted May 3, 2008 [quote name='outsi']Iwa77 - ja rozumiem, że starasz się dmuchać na zimne, ale nie przesadzaj, naprawdę. Ustalanie hierarchii musi trwać jakiś czas, u jednych dłużej, u innych krócej. Z opisów Mru nie wynika absolutnie żaden fakt, który wskazywałby na potrzebę niepokojenia się.[/QUOTE] Nie bardzo rozumiem o co chodzi w tym "przedziwnym " komentarzu ???? A zresztą .... dobranoc Dymeczku ! Quote
outsi Posted May 4, 2008 Posted May 4, 2008 [quote name='iwa77']Nie bardzo rozumiem o co chodzi w tym "przedziwnym " komentarzu ???? A zresztą .... dobranoc Dymeczku ![/QUOTE] Czytaj nomen omen ze zrozumieniem, to zrozumiesz :lol: . Quote
mru Posted May 4, 2008 Posted May 4, 2008 nowego niewiele :) raz lepiej raz gorzej im mniej zamieszania i ludzi w domu tym lepiej ale wszystko w porządku no a na spacerkach tak wspaniale, idą łeb w łeb ;) w senie tym takim dosłownym [IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/DSC00617.jpg[/IMG] ucieszona mordka! Quote
iwa77 Posted May 4, 2008 Author Posted May 4, 2008 Piękna fotka ! Cierpliwości i wytrwałości po raz kolejny życzę ! Mizianko dla obu chłopaków ! Quote
Isadora7 Posted May 4, 2008 Posted May 4, 2008 [quote name='iwa77']Piękna fotka ! Cierpliwości i wytrwałości po raz kolejny życzę ! Mizianko dla obu chłopaków ![/quote] Ode mnie też :loveu: Quote
Wisełka Posted May 6, 2008 Posted May 6, 2008 Fiu, fiu........ a Dymeczek to już 2 dni śpi?? :evil_lol: Quote
mru Posted May 6, 2008 Posted May 6, 2008 a gdzie tam :P nie ma tak dobrze:diabloti: Dymeczek się socjalizuje ;) nadal dostaliśmy parę wskazówek od behawiorysty (kurcze, trudno się z takim umówić;) no i Dymek potrafi się zachować i usuwać więc jest dobrze, ale trzymajcie jeszcze kciuki! Quote
Isadora7 Posted May 6, 2008 Posted May 6, 2008 Jasne że trzymamy, mooooocno:loveu::loveu::loveu: Quote
Erazm Posted May 6, 2008 Posted May 6, 2008 Trzymamy, ajeszcze jakbyś na pw wysłała numer do behawiora to nawet spałabym z zacisnietymi kciukami:evil_lol: Quote
iwa77 Posted May 6, 2008 Author Posted May 6, 2008 Trzymamy kciuki cały czas - Dymeczek nie jest oporny na edukacje więc będzie dobrze ! Quote
iwa77 Posted May 8, 2008 Author Posted May 8, 2008 Dogo prawie nie chodzi więc wykorzystam szybciutko okazje , by spytać co tam u Was słychać? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.