Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Agnieszka K.']Baffi - mieszkasz w Warszawie.[/quote]
Skoro tak, to może właśnie dr Giziński, skoro jest krajowym specjalistą od tych spraw? Przyjmuje na Gagarina [URL]http://www.multiwet.com.pl/[/URL]

  • Replies 155
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Belga']Skoro tak, to może właśnie dr Giziński, skoro jest krajowym specjalistą od tych spraw? Przyjmuje na Gagarina [URL]http://www.multiwet.com.pl/[/URL][/quote]
ciekawe jak z cenami?
niestety, nie stać mnie na sterylizacje za ok. 500zł

Posted

Fobia miala poprawke sterylki we wtorek, szukanie jajnika czyli duze ciecie, moze nawet wieksze niz przy sterylce. I operacja trudniejsza.
We wtorek juz byla przytomna, sama na lapkach wyszla z lecznicy. W srode troche spala, w czwartek juz na spacerkach chciala lobuzowac.
Rany nie dotykala, zlizala to srebrne, szwow nie ruszyla, dzis zreszta idziemy zdejmowac. Tak mi sie wydaje (na zdrowy rozum) ze przy malutkim cieciu latwiej zostawic kawalek jajnika, rozmawialam z weterynarzami, czesto w miare sa problemy z prawym bo jakos sie chowa ;)
Dzikie kotki weterynarze tna czasami bocznie, bo je sie wypuszcza, nie ma szans ich trzymac w kaftanikach albo kapturach ;) Wiec zeby rana sie szybciej goila i nie bylo tak latwo jej rozwalic tna z boku.

No i prosze ostroznie podchodzic do Vetserwisu.
Np jesli chodzi o przerosniete i "zapalone" grudki na trzeciej powiece u psa jest napisane nie skrobac a leczyc kroplami. Uwierzylam najpierw ale zadalam sobie trud konsultacji u doktora Garncarza zanim zdecydowalam co robic z Fobia. Nie wiem czy jest w Polsce wiekszy specjalista okulistyki zwierzecej. Odpowiedz jedna - skrobac. To taki maly OT ale app Vetservisu :razz:

Baffi - widze ze jestes z Warszawy. Jakie okolice? Moze ktos zna dobrych wetow w Twojej okolicy i Ci doradzi. Dobry wet na wage zlota!

Ja zaplacilam 500 zl za szukanie jajnika i skrobanie oczu, jesli to nie bylby ten jajnik poczekalabym na akcje tanszych sterylek. Sa takie w Warszawie. Trzeba czujnym byc, internet przepatrzec. Ja wszystkie koty a duuuzo ich bylo sterylizowalam korzystajac z takich znizek. I wcale nie trzeba sie wtedy udac do podrzednej lecznicy, porzadne tez biora udzial w tych akcjach.

Edit: link: [URL]http://www.arka.strefa.pl/Akcja-2008/akcja_sterylizacji_2008.html[/URL]

Suka maksymalnie 200 zl a nie 500!

Posted

[quote name='lorraine']
No i prosze ostroznie podchodzic do Vetserwisu.
Np jesli chodzi o przerosniete i "zapalone" grudki na trzeciej powiece u psa jest napisane nie skrobac a leczyc kroplami. Uwierzylam najpierw ale zadalam sobie trud konsultacji u doktora Garncarza zanim zdecydowalam co robic z Fobia. Nie wiem czy jest w Polsce wiekszy specjalista okulistyki zwierzecej. Odpowiedz jedna - skrobac.[/quote]

Lorraine, jesli chodzi o skrobanie trzeciej powieki - to zalezy od osobnika - psa / kota i stopnia nasilenia choroby. Mój pies (5 letni) tez miała kilka razy (ok 3-4) zapalenie 3 powieki. Leczyłam kroplami / mascia w mojego wetarynarza, ale byłam tez u dr Garncarza - i tez dostał krople.
Ale znajomy berneńczyk miała skrobane u dr Garncarza, bo praktycznie po zakonczeniu podawania kropli do oczu natychmaist robił sie stan zapalny.

Posted

Nam spojrzal w oczy, uslyszal ze suka dostawala maxitrol (nie pomogl) i kazal skrobac.
Zwlaszcza ze suka nastepnego dnia miala szukanie jajnika, kazal korzystac z narkozy i skrobac.
Ale zgadza sie, mowil ze czasem zalezy od psa. Lecz generalnie, lepiej sie sprawdza skrobanie, ze na pewno nie jest tak jak pisza na vetserwisie. Wie co tam jest napisane no ale to nie jego strona.

Posted

[quote name='lorraine']rozmawialam z weterynarzami, czesto w miare sa problemy z prawym bo jakos sie chowa ;)[/quote]
Bo wg dra Gizińskiego - prawy ma bardzo krótkie więzadło.

Problem z VetSerwisem polega na tym, że wiele osób traktuje go jako źródło absolutnie pewnych informacji - a tym czasem serwis ten stworzyło po prostu kilku warszawskich weterynarzy - ani lepszych, ani gorszych od innych. W dodatku prawie wcale nie jest aktualizowany, a nauka w miejscu nie stoi.

Posted

Powiem Wam, że bardzo zazdroszczę Wam- mieszkającym w Warszawie, bo macie naprawdę mnóstwo możliwości jeśli chodzi o chociażby zwykłe konsultacje lekarskie (wet)
Tak czytam o tym że [I][B]lorraine[/B][/I] była z sunią na " szukaniu" jajnika- u mnie w mieście to mogę sobie pomarzyć. Zero dobrej aparatury, badań itp. A w ogóle to słyszałam, że nawet jeśli wet zaniedba zabieg- zostawiając część jajnika, to potem nawet chcąc to potem sprawdzić- to takie coś graniczy z cudem. A tu widzę, że jest sunia, której to się udało. Bo udało się go usunąć, tak [I][B]lorraine[/B][/I]?

Posted

[B]Fridaoo[/B] - Tak, udalo sie.
Mielismy "szczescie" bo wet schroniskowy calkiem poszedl na latwizne i zostawil w zasadzie caly prawy jajnik a nie strzepek i szukaj igly w stogu siana.
Na usg w miare latwo dalo sie go wykryc bo mial 30 na 22 na 18 mm (mniej wiecej).
Operacja byla pare dni po usg jeszcze pod koniec cieczki, zeby jajnik sie potem nie zdazyl obkurczyc.
Weci powiedzieli ze wycieli calosc. Poki co im wierze. Przestane jak suka znow dostanie cieczki :cool1:
Tak Warszawa ma zalety....
Tu jak nie ufam jednemu wetowi, pojde do drugiego, wiem ze od serca jest jeden, od oczu drugi, sterylizuje dobrze inny, od usg jest specjalista taki a taki, genialnym chirurgiem jest jeszcze inny.
Tu sie musze zgodzic, w tym wzgledzie Warszawa jest ok.

[B]Belga[/B] - to wlasnie mialam napisac, bo to mi wet powiedzial, tylko mi slownictwa zabraklo specjalistycznego :oops:

Posted

Otóz to, mój weterynarz jesli sam nie ma mozliwosci wykonania jakiegos badania to po prostu wysyła do specjalisty (np. na usg do dr Marcińskiego) a jesli nie jest czegos pewny to sie konsultuje z innym.

Posted

no, to faktycznie dobrze z jednej strony loraine, że został prawie cały jajnik, bo dzięki temu, można było go usunąć. Ale najczęściej chyba zostają jedynie strzępki i wtedy niestety- nie ma możliwości go znaleźć. Wiesz, moja Frida ma ciąże, ale nie ma cieczki. Jeden wet powiedział, że ona nie może mieć cieczki bo nie ma macicy, dlatego tak uzasadniają te ciąże- funkcja nadnerczy. Ja u mnie to cholera nawet głupich badań hormonalnych nie mam gdzie zrobić. Rtg jak robiłam na dysplazję- to powiedzieli że ok!- ale akurat szwagier jechał do Wrocławia ze swoim psem po operacji, to dałam do konsultacji, i wiesz co tamtejszy lekarz powiedział? że rtg jest do bani, bo jest prześwietlone. A ja głupia żyłam w przekonaniu,że ze stawami Fridy jest ok.A tu taka "niespodzianka" także w moim przypadku to jeśli chodzi o poważne sprawy- to tylko jechać albo do W-wy albo Wrocław. Także macie dobrze pod tym względem, naprawdę.

Posted

Ja mogę polecić dr Zająca. Tnie tradycyjnie, ale nie kroi całego psa, małe cięcie, kosmetyczy szew itd ja polecam, ufam mu.

Akcja tańszych sterylek jest fajna, ale nie zawsze tną weci na których nam zależy. I termin czasem nie taki - jak bym czekała na marzec to miałabym sucza w cieczce więc cięcie odpada:shake:

Posted

Blad!!! Moj wielki ogromny!
Nienawidze Zajaca :angryy:
Nie wiem od czego jest specjalista, [U]nigdy[/U] do niego nie chodze.
Potrafie zadzwonic do lecznicy i zapytac ktory jest dzis lekarz. Albo w momencie kolejki w poczekalni jak go widze ze zaprasza kolejnego pacjenta powiedziec ze nie, my nie do Pana.
Jajnika szukal Niedziela ktory jest chirurgiem.
USG robil Seweryn.

Pomylilam nazwiska a przeciez nawet niepodobne, poprawiam wyzszego posta, nie pochwale Zajaca za nic. Kiedys chcial mi wykonczyc kociaki. Ale to nie na ten watek opowiesc.

Posted

Ja nie lubię pani tam urzędującej - boi sie psów, jest niedelikatna i mało sympatyczna. Dzwonię i sprawdzam kto jest.

Zająca lubię i wierzę w niego, choć bywa złośliwy i nie wyobrażam sobie zajęć z nim za jakiś czas a z tego co pamiętam jest wykładowcą. Zresztą bardzo mi pomógł kiedy nie byłam pewna czy chcę iść na weterynarię i byłam gotowa zmieniać deklarację maturalną - odpowiedział na wszystkie pytania choć na 100% specjalizacji z chirurgi robić nie będę, ale to jeszcze lata do tego;). Jakoś nie przemawia do mnie krojenie psów i poszukiwanie różnych rzeczy. Po za tym ślepa jestem koszmarnie - ponad -2 w każdym oku, gigant astygmatyzm.

Niedzielę i Seweryna bardzo lubię. Niedziela zresztą chyba szwy zdejmował Su - bardzo odważny, Su zachwycona:cool3:

Posted

E tam Su...
A Ty nie? :cool3:
Zaobraczkowany ale i tak milo popatrzec :razz:

A Seweryna tez nie lubie :diabloti:
No patrz jedna lecznica a tyle zdan.
Pania lubie, do kotow ma wspaniale podejscie.

Zaraz nas modzi pogonia. Bo lubia to robic.

Baffi mysle ze ja zdecydowalabym sie na klasyczna sterylke w sprawdzonym, poleconym miejscu.
Jestes z Warszawy, masz milion mozliwosci.
Akcja tanszych sterylek tez bym sie zainteresowala, sprawdzila jakie lecznice biora udzial, na stronie do ktorej link podalam jest wykaz.
Sprawdzilabym ktora jest w porzadku i podzwonila posprawdzac terminy.
nie wiem czy na Dogo jest spis lecznic polecanych, na Miau jest, bardzo przydatny.

Bez przesady, sterylka nieprzyjemna, ale tez nie dramatyzujmy. Cielam naprawde kilkanascie kotek w zyciu i wszystko ok zawsze bylo. Nawet z Dzikuniem ktory sie nie dawal dotknac i sprawdzic.

Posted

Wszyscy fajni zaobrączkowani, zostanę starą panną:placz:
Jeżeli wet rzuca się na ziemię i wita z Su to znaczy że jest ok.
Pani ma podejście do kotów, niestety do psów nie ma, boi się, jest niedelikatna i mało sympatyczna.

Ja już więcej nie będę ciąć suki - za duży stres jak dla mnie, jakoś usuniecie jąder jest dla mnie mniej stresujące i nie jestem feministką:diabloti:

Wydaje mi się że w akcji tnie właśnie Niedziela - więc spokojnie mogę polecić, choć Su ciął Zając i jestem bardzo zadowolona - po za brakiem futerka na brzuszku nie ma śladu specjalnie się przyjrzałam:loveu:.
Ile mniej wiecej suczka będzie odrastać?

Posted

To może mi doradzicie którą lecznicę wybrać?
[url]http://www.arkastrefa.fora.pl/spis-klinik-bioracych-udzial-w-akcji-sterylizacji-2008,22/2008-wojewodztwo-mazowieckie,231.html[/url]
Myślałam o tej na ul. Katalońskiej bo blisko mnie...

Posted

Na pewno mogę polecić tę:

Mokotów(Wilanów)
Lecznica Weterynaryjna "Wila-Vet"
ul.Kosiarzy 37 lokal 70
tel. 022 642 77 55 ,606 911 991

Lecznica istnieje od niedawna i od niedawna leczę tam moje psy, ale lekarzy w niej pracujących znam od kilku lat z praktyki w innych lecznicach (dlatego zresztą tam się przeniosłam, jak moja dotychczasowa pani doktor odeszła z Książęcej i założyła własną lecznicę poza Warszawą). Bardzo dobrzy lekarze ze świetnym podejściem do pacjentów, operacje przy asyście anestezjologa. Lecznica jest całodobowa, co ma ogromne znaczenie w razie jakichkolwiek komplikacji (odpukać). Naprawdę szczerze polecam.

Tu masz adres ich strony internetowej:
[URL]http://www.wila-vet.pl/index.html[/URL]

Posted

[quote name='lorraine']Baffi a w ktorej czesci Warszawy mieszkasz?[/quote]
Mokotów a dokładniej Sadyba ale możemy dojeżdzać do sąsiednich dzielnic

Posted

Niestety nic nie wiem o lecznicy na Katalonskiej.
Sprawdze na Miau w watku weci polecani.

Natomiast cala soba odradzam Elwet na niepodleglosci.
Probowali wykonczyc kotke.

Bardzo w skrocie:

[SIZE=1]Kotka wychodzaca, nagle zaczela slabnac, tracic przytomnosc, przewracac sie. Wieczor, przyjaciolka pojechala do elwetu, zrobiono przeswietlenie, caly brzuch zapchany jakims swinstwem, np koscmi z kurczaka. Kotke wzieto do szpitalika, kroplowki. Rano znajoma pojechala do kotki. Nie mogla wejsc do szpitala, [/SIZE][SIZE=1][COLOR=red]dwie godziny[/COLOR][/SIZE][SIZE=1] czekala na lekarza "prowadzacego" w poczekalni bo nikt inny nie wiedzial co z kotka! Doczekala sie. I dostala wybor:[/SIZE]
[SIZE=1]- czekamy (najprawdopodobniej az kotka umrze)[/SIZE]
[SIZE=1]- robimy operacje, otwieramy brzuch, wyjmujemy swinstwo (ryzyko smierci bardzo duzo bo kotka w bardzo zlym stanie)[/SIZE]
[SIZE=1]Na szczescie bylam tam z kolezanka, zapytalysmy o parafine. Nie dostala! Po naszym przypomnieniu dali jej - z 5 ml, tyle co na zatwardzenie.[/SIZE]
[SIZE=1]Wyblagalam na kolezance zabranie stamtad kotki i przewiezenie na Gagarina. Nie bylo to latwo, bo znow lekarza zabraklo czy cos tam, w kazdym razie, kolezanka na sile wbila sie do szpitalika i zazadala kotki, bez papierow i pie..nia. Ona zaplaci i chce kotke. Natychmiast. Chyba juz chcieli sie nas pozbyc bo wreszcie kotke dali. Nie bylysmy mile :shake:[/SIZE]
[SIZE=1]Na Gagarina zbadali kotke, podali z 50 ml parafiny, umiescicli w szpitaliku.[/SIZE]
[SIZE=1]Nastepnego dnia kotka pod wieczor mogla jechac do domu bo przelecialo przez nia swinstwo![/SIZE]
[SIZE=1]O roznicy w podejsciu do klienta rozpisywc sie nie bede, dwie godziny czekania na lekarza "prowadzacego" mowi samo za siebie. Na Gagarina zas ja prawie mieszkalam jakis czas bo moja kotka byla tam z tydzien w szpitaliku, jak nie dluzej. Siedzialam u niej codziennie kilka godzin z reka w klatce, nawet panie technik zawsze wiedzialy jak sie kotka czuje. Czy sa postepy, czy cos zjadla, czy sie zalatwila. W kazdej chwili pelne informacje.[/SIZE]

Blagam na wszystko - nie Elwet na Niepodleglosci.

Fakt, psa mam krotko, koty bardzo dlugo i naprawde potezne doswiadczenie z wetami, chorobami, metodami leczenia.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...