fioneczka Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 a tu można zobaczyć jak Fioneczka wygląda od lutego do dziś :-(:-(:-( [url=http://picasaweb.google.pl/kwiatkowski68/FionaZmianySkorne]Picasa Web Albums - Krzysztof - fiona zmiany ...[/url]# Quote
agaga21 Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 aż nie wiem co napisać....straszne, straszne! te jej napuchnięte oczka i nosek! całe ciałko w strupach,plamach, te poszarpane uszka!:placz::placz::placz::placz::placz: jak ona to wytrzymuje gdy całe ciało swędzi, gryzie, boli a ona drapie i nic nie przynosi jej ulgi....:placz: ale myślę też co by było gdybyście jej nie adoptowali, gdyby była zostawiona sama sobie z tym swędzeniem...a tak przynajmniej ma ludzi którzy kochają ją bezgranicznie.:-( czy weterynarze nie znają sposobu by jej pomóc???:shake: Quote
Alicja Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 [FONT=Arial][B]:-( o bidulka .....:shake: Ozzy mi się wysypał na głowie i policzkach :shake:... póki co ratujemy sie calcium pantothenicum i biseptolem ... bo podchodzi ropką , ale to pryszcz w porównaniu z tym co ma Fionka :-([/B][/FONT] Quote
andzia69 Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 nie wiem co powiedzieć:-( tak mi was żal:-(:-(:-( Asia...a może oprócz tych normalnych metod zastosować np. homeopatię+inne niekonwencjonalne metody? raczej nie zaszkodzą a przyniosłyby może ulgę? no i ten biorezonans można naprawdę spróbować.... Quote
agnieszka32 Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 Boże, to jest przerażające :placz::placz::placz: Biedna Fionusia kochana :-( Asiu, chyba żadne słowa nie oddadzą tego, co chcę powiedzieć o Tobie. Jesteś wspaniałą osobą :calus:. Quote
Alicja Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]:shake: i tak się zastanawiam ....za co, dlaczego psiaczki muszą tak cierpieć , co one biedne komu zawiniły [/B][/COLOR][/FONT][FONT=Arial][COLOR=Red][B]:-([/B][/COLOR][/FONT][FONT=Arial][COLOR=Red][B]...ktoś strasznie niesprawiedliwy próbuje rządzić tym światem :mad: Dziewczyny .... trzymajcie się i walczcie :glaszcze:[/B][/COLOR][/FONT] Quote
fioneczka Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 wczoraj Fionka miała dostac kolejny zastrzyk "odczulania" ... nie dostała, jej stan nie pozwolił na to ... skóra była w plamy koloru buraczkowego i mała była gorąca jak piecyk nie wiem co dzieje się w tym jej małym ciałku :-( wg zalecenia dr Popiela pojechaliśmy do naszego lokalnego veta i mała dostała zastrzyk Depedin żeby trochę jej ulżyc ... niestety żadnych zmian :shake: po podanym zastrzyku, a podobno miał złagodzić świąd i temperaturę ... jej organizm nie reaguje już chyba na żadne leki doktor powiedział że moze organizm reaguje alergicznie na leki wiec kazał opdstawić na kilka dni wszystko co dostawała nie wiem ile ona jeszcze może zniesć ... ale wydaje mi się ze Fionka sie poddaje ... jej oczka sa smutne, zrezygnowane :placz: my też zaczynamy watpić że cokolwiek moze małej pomóc .... i nie wiem co robić Anitka pisze o biorezonansie ... w tej cholernej dziurze nie ma czegos takiego dla ludzi a co dopiero dla zwierzat :-( dr Popiel też już chyba pomysłów nie ma ... nie wiem nawet czy zetknał się kiedyś z takim przypadkiem Quote
rufusowa Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 .....strasznie mi Was żal :-( i do głowy przychodzi jedynie kontakt z innym specjalistą.... w Klinice na Bemowie jest dr Milewska, która robi testy i leczy alergików... sporo osób do niej jeździ na konsultacje...nie wiem czy jest mega super specjalistką ale wiem, ze jest dobra...moze zadzwonić i zobaczyc co powie....czy ona się spotkała z takim przypadkiem.... Druga sprawa to dieta...moze warto przez kilka dni pogotować ryż z rybą i zobaczyć jaka będzie reakcja...wiem ze to wiecej roboty ale skoro tyle rzeczy juz próbowaliscie zmienic i nie pomogło, to co Wam szkodzi jeszcze spróbować... Herze pomagał Amiderm..tylko po tym sie nie drapała Quote
fioneczka Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 [quote name='rufusowa'] [COLOR=black][B]Druga sprawa to dieta...moze warto przez kilka dni pogotować ryż z rybą i zobaczyć jaka będzie reakcja...wiem ze to wiecej roboty ale skoro tyle rzeczy juz próbowaliscie zmienic i nie pomogło, to co Wam szkodzi jeszcze spróbować...[/B][/COLOR] [/quote] jest taka piosenka w której słowa brzmią dokładnie tak ... [B]ale to już było [/B]... i było tzw b/z wiem że ona cierpi bo świąd jest cały czas i ciężko to wytrzymać ale ... nie poddajemy się i nie pozwolimy zeby ona się poddała ... choć ostatnio przyszło zwątpienie i głupia myśl :oops: bardzo głupia myśl :angryy: Quote
Selket Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 Fioneczko :calus: Będzie lepiej, na pewno będzie :calus: Przesyłam ciepłe myśli dla Was :calus: Quote
ewtos Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 [quote name='fioneczka']wczoraj Fionka miała dostac kolejny zastrzyk "odczulania" ... nie dostała, jej stan nie pozwolił na to ... skóra była w plamy koloru buraczkowego i mała była gorąca jak piecyk [/quote]. Przeczytałam cały wątek i zastanawia mnie jedna sprawa. U ludzi uczulonych na pyłki nigdy nie podejmuje się odczulania w okresie wiosennym , kiedy przyroda aż kipi od tego fruwającego badziewia.Zawsze robi się to po sezonie- pózną jesienią lub zimą.Jedynie roztocza są całorocznymi alergenami,no i alergeny pokarmowe, chyba, że ona jest szczególnie uczulona na nie. Odczulanie to nic innego jak podawanie alergenów w minimalnych dawkach i obserwacji chorego,w zależności od stanu zdrowia dawki się zwiększa do osiągnięcia dawki max a póżniej jak zbliża sę wiosna ogarnizm jest już niejako przygotowany do niej(tzn alergenów) i reakcja alergiczna nie przebiega tak burzliwie.Na okres wiosny i lata zawiesza się odczulanie a następnie ponawia jesienią(to zależy od wyników testów). Odczulanie powtarza się przez 3 lata. Chyba ,że wet zakwalfikował ją do odczulania całorocznego i podawania szczepionki co 4 tyg ale pies nie może być uczulony na alergeny wziewne i odczulany wiosną. To są moje spostrzeżenia a piszę to, żeby Cię pocieszyć ,że stan suni może być reakcją na szczepionkę. ludzie często doznają wstrząsu anafilaktycznego przy odczulaniu .Wtedy trzeba przerwać i po wyprowadzeniu z tego stanu próbować ponownie za jakiś czas zaczynając od mniejszych dawek.Porozmawiaj z lekarzem, tyle już zrobiłaś dla Fionki, wierzę że wytrzymasz i tym razem wyprowadzisz ją z tego stanu.Jesteś WIELKA w tym co robisz ale przed Tobą jeszcze długa droga. Wierzę , że dacie radę:loveu:. Quote
Alicja Posted May 13, 2009 Posted May 13, 2009 [FONT=Arial][B]:shake:...a ja cały czas myślę o Was :-( [/B][/FONT] Quote
fioneczka Posted May 14, 2009 Posted May 14, 2009 z najświezszych wiesci ... nie dość ze wszystko lalę swędzi to jakby tego było mało coś ją na spacerze w dupę uchlało :angryy: nie no jeszcze rymem zaczęłam pisać na udzie niedaleko ogona ma ślad po ukąszeniu ... bąbel wielkości monety 0,50 groszy ... taki rozlany ... podałam jej wapno i obserwuję ... mam nadzieję że nic się nie będzie działo nie ma to jak nazywać się Fionka Quote
Alicja Posted May 14, 2009 Posted May 14, 2009 [FONT=Arial][B]:shake: oj ma pecha nasza księżniczka .....posmaruj octem , jeśli tam nie ma ranki , znaczy okład woda ocet ...to moze być meszka :mad:[/B][/FONT] Quote
agaga21 Posted May 14, 2009 Posted May 14, 2009 no właśnie, może podzielicie się ciotki przy okazji ugryzienia fioneczki jak ustrzec psiaka przed tymi potworami(meszkami, komarami)? Quote
Alicja Posted May 14, 2009 Posted May 14, 2009 [FONT=Arial]Ja oprócz normalnego zakrapiania na kleszcze i pchły spryskiwałam czasem Ozzulka OFFem ...siebie też :diabloti:, a ostatnio jak byliśmy w lesie facet mi poradził olejek ciasteczkowy waniliowy :roll:, że robale nie lubią ...mój ojciec z kolei stosuje goździkowy alenie wiem który pies zniesie ten intensywny zapach :roll:[/FONT] Quote
Alicja Posted May 14, 2009 Posted May 14, 2009 [quote name='agaga21']ja stosowałam offa, i olejek do ciasta waniliowy i nic!każdy pobyt na wsi to ok.30 bąbli na psiaku...a mamy się tam wkrótce przeprowadzić:placz:[/quote] [FONT=Arial] :shake:kurcze ...a podpytaj Vectry , ona mieszka prawie na wsi , chodzi z psiakami na pola na psacerki , może ona ma jakiś sposób na cięte owady :mad:[/FONT] Quote
agaga21 Posted May 14, 2009 Posted May 14, 2009 [quote name='Alicja'][FONT=Arial]Ja oprócz normalnego zakrapiania na kleszcze i pchły spryskiwałam czasem Ozzulka OFFem ...siebie też :diabloti:, a ostatnio jak byliśmy w lesie facet mi poradził olejek ciasteczkowy waniliowy :roll:, że robale nie lubią ...mój ojciec z kolei stosuje goździkowy alenie wiem który pies zniesie ten intensywny zapach :roll:[/FONT][/quote] ja stosowałam offa, i olejek do ciasta waniliowy i nic!każdy pobyt na wsi to ok.30 bąbli na psiaku...a mamy się tam wkrótce przeprowadzić:placz: Quote
fioneczka Posted May 15, 2009 Posted May 15, 2009 słyszałam jedynie że najskuteczniejszy po ukąszeniach jest olejek z drzewa herbacianego ... a czym bronić się przed tymi "pijawkami" pojęcia nie mam całe szczęście wczoraj nic się nie działo ... podałam trzy tabletki wapna i zrobiłam zimny okład na dupsko i po ok 2 godz opuchlizna prawie zeszła Quote
fioneczka Posted May 16, 2009 Posted May 16, 2009 [quote name='Alicja'][FONT=Arial][B]I jak dziś Fionka ??[/B][/FONT][/quote] skóra dalej pokryta plamami jednak nie są tak intensywne jak ostatnio drapie się ale nie cały czas ... ma takie napady czasami jednak cały czas leży ... w kołnierzu bo jak go zdejmiemy to wtedy zaczyna trzeć pyszczek i oczy nieznaczna poprawa jest efektem podania dwóch zastrzyków (niestety sterydy) Quote
Alicja Posted May 16, 2009 Posted May 16, 2009 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]myślę ze w tym wypadku tylko steryd pomoże , bo to masz sezonowe ...ludzi też sie leczy sterydami i wiadomo wsio w umiarze daje więcej zysku niż nieleczenie Nie wiem czy podawałaś Fionie jakiś immunostymulator , bo jeszcze można taką terapię zastosować , ja w czasie gronka i potem w następnym rzucie alergii dawałam Baypamune [/B][/COLOR][/FONT] Quote
agaga21 Posted May 16, 2009 Posted May 16, 2009 choć troszkę ulgi czuje pewnie po sterydach :-( Quote
andzia69 Posted May 16, 2009 Posted May 16, 2009 W Opolu jest biorezonans dla psów;) cytuję: "Inną metodę diagnostyczną wykorzystuje Mirosław Tarka. Opolski lekarz weterynarii przeprowadza biorezonans. Za pomocą specjalnego aparatu wykrywa błędy, które pojawiają się w trakcie przepływu impulsów elektromagnetycznych (biosygnały) między poszczególnymi komórkami. (Pole elektromagnetyczne komórki jest nośnikiem informacji biologicznej o niej. Choroba to zaburzony przepływ informacji). - Dzięki temu mogę zidentyfikować aż 1000 alergenów, a więc ponad 30 razy więcej niż przy użyciu klasycznych technik diagnostycznych - mówi. Tyle że duża część świata medycznego odnosi się do tej metody sceptycznie. Jednak właściciele czworonożnych pacjentów często są innego zdania. Gdy rozmawiam z Mirosławem Tarką, w jego gabinecie jest akurat 4-letnia suczka Gracja rasy parson russell terrier. Razem ze swoją panią Iwoną Kalisz przyjechały z Wrocławia. - Pierwszy raz pojawiłyśmy się tu, gdy Gracja skończyła 2,5 roku. Miała zaczerwienioną skórę na łapach i problemy z uszami - opowiada właścicielka. - Doktor zdiagnozował problem, ustawił dietę i wyleczył psa. Dziś po alergii nie ma śladu, a Gracja z zapałem startuje w zawodach agility. Gabinet odwiedziła już z całkiem innych powodów." a tu wiecej i kontakt do lecznicy: [url=http://www.weterynarii.com/wet/index.php?option=com_content&task=view&id=32&Itemid=45]Klinika Weterynaryjna - Mirosław Tarka - Zajmujemy się wszystkimi problemami małych zwierząt towarzyszących człowiekowi.[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.