Neris Posted September 28, 2010 Author Posted September 28, 2010 Ja Ci załatwię ile chcesz! Od pół roku szukałam domu dla rocznego, rodowodowego pinczera miniaturowego o wdzięcznym imieniu Pokemon, wreszcie jakiś narwaniec go adoptował. Ale jak chcesz to jeszcze każę oddać :):):):) Quote
Miki Posted September 29, 2010 Posted September 29, 2010 [quote name='Neris']Ja Ci załatwię ile chcesz! Od pół roku szukałam domu dla rocznego, rodowodowego pinczera miniaturowego o wdzięcznym imieniu Pokemon, wreszcie jakiś narwaniec go adoptował. Ale jak chcesz to jeszcze każę oddać :):):):)[/QUOTE] Ojoj, aż taka desperatka nie jestem, ale jakby się coś trafiło w potrzebie, szczególnie, co mój tz mógłby uratować...ach, zgodziłabym się wspaniałomyślnie:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Neris Posted September 29, 2010 Author Posted September 29, 2010 A co chcesz, żeby najbardziej uratował? My wyciągamy po jednym psy od babiszona, ale wszystkie znane DT już zapchane więc stoimy. Są szpice miniaturowe, jamniki, pinczery miniaturowe, 3 goldeny. Quote
Miki Posted September 29, 2010 Posted September 29, 2010 [quote name='Neris']A co chcesz, żeby najbardziej uratował? My wyciągamy po jednym psy od babiszona, ale wszystkie znane DT już zapchane więc stoimy. Są szpice miniaturowe, jamniki, pinczery miniaturowe, 3 goldeny.[/QUOTE] Jejku, teraz za dużo jeżdżę. 3 dni na Mazurach, trzy w Warszawie, jeden w pekaesie. Swoje skarby zostawiam dzieciom. Bardzo się staram, aby się ogarnąć i uporządkować nasze życie. Najbardziej mi się marzy starsza sunia bardzo wielorasowa. Ale wybrzydzać nie będę. Jak tylko będę mogła z dt to się zgłoszę:lol: Quote
Neris Posted October 2, 2010 Author Posted October 2, 2010 Se babon namnożył :shake: Rodowodowa hodowla zarejestrowana w ZK, tylko że pani odebrało w którymś momencie rozum. We wtorek oddała 2 ratlerki - psa i suczkę oraz szpica miniaturowego. Pinczerka dzika, ale to dzika na maksa, nie nieśmiała ani wystraszona. Nie ma podstaw do odebrania w trybie interwencji, psy nie są zachudzone ani poranione. A nie ma zakazu trzymania 60 psów... Quote
Neris Posted October 2, 2010 Author Posted October 2, 2010 Zakładałam kiedyś wątek: [url]http://www.dogomania.pl/threads/143056-Wielka-paka-jamnik%C3%B3w-i-innych-rasowc%C3%B3w-do-adopcji!-zdj%C4%99cia-s.-13-i-43[/url] Quote
Neris Posted October 2, 2010 Author Posted October 2, 2010 No cisza, nie chce mi się gadać do siebie samej... Quote
Neris Posted October 5, 2010 Author Posted October 5, 2010 Żabunia znowu w "ciągu". Rozważane jest wprowadzenie jej w stan śpiączki farmakologicznej na 24 godziny, boję się jakoś... Quote
Miki Posted October 5, 2010 Posted October 5, 2010 [quote name='Neris']Żabunia znowu w "ciągu". Rozważane jest wprowadzenie jej w stan śpiączki farmakologicznej na 24 godziny, boję się jakoś...[/QUOTE] ojej, Żabągu trzymaj się! Quote
Neris Posted October 6, 2010 Author Posted October 6, 2010 Cała noc bez ataków, pies lekko otumaniony, ale to chyba wpływ leków. Bez wątpienia jednak choroba postępuje, nie wiem co to będzie jak będę musiała podjąć decyzję :( Quote
Guest Elżbieta481 Posted October 6, 2010 Posted October 6, 2010 Seduszko-Malizna skarbie-trzymaj się.. E/W Quote
auraa Posted October 7, 2010 Posted October 7, 2010 Przecież psy z padaczką żyją po kilkanaście lat. Malizno trzymaj się! Quote
Neris Posted October 8, 2010 Author Posted October 8, 2010 Czasami psy z padaczką żyją po kilkanaście lat, a czasami 3-4, nie ma reguły... Malizna ma zwiększoną dawkę luminalu - o 1/4 tabletki. Ataki ustały, wczoraj znowu mnie użarła i potem dała buziaka, więc może będzie ok. Ale wczoraj oglądałam jej zdjęcia jak szaleje z moimi jamnikami na łózku, wariackie zabawy z podgryzaniem, skakaniem. Tej Malizny już nie ma, teraz jest spokojna, cicha suczka z małym kontaktem ze światem. Bawić się przestała już dawno... strasznie boli świadomość, że mimo tych wszystkich wysiłków włożonych w jej ratowanie nie wygrałam. Doktor Zwierzuś proponowała tomografię na SGGW, ale nigdy w życiu nie zbierze się taka kasa. Quote
Miki Posted October 8, 2010 Posted October 8, 2010 Jak nie wygrałaś? Każdy dzień to małe zwycięstwo. A że jest inna, no cóż, wszyscy zmieniamy się mniej lub bardziej, tylko tego nie widzimy. Kiedy spojrzę w lustro i widzę tę starą, smutną babę zawsze się bardzo zdziwię, że to ja. A co by dała konkretnie tomografia? Czy można by jakoś zmienić leczenie? Quote
Neris Posted October 8, 2010 Author Posted October 8, 2010 Ja nie patrzę już w lustro, wczoraj poszłam do fryzjera i od wczoraj ciągle płaczę jak tylko w lustro zajrzę :placz: Zrobił mi 2 rzeczy których szczerze nienawidzę, grzywkę i jakiś dziwny ogon z tyłu :cry::cry: :pissed: a ja tak ładnie mu wytłumaczyłam co chcę... Tomografia nie zmieni nic. Jeśli byłby to guz, to juz dawno by Żabąga nie było. Dlatego pomyślałyśmy, podebatowałyśmy i jednak nie ma chyba sensu jej robić tego badania. W tym ostatnim ciągu Malizna musiała sporo czasu spędzić w kennelklatce bo sama dla siebie jest zagrożeniem - lata jak opętana, usiłuje włazić za meble, obiła sobie czoło bo próbowała wleźć za regał z książkami. Raz wbiła się pod stertę koców do prania, szukałam jej godzinę i w panice nawet chciałam zdejmować wannę i sedes, chociaż wiadomo było że w żaden sposób się tam dostać nie mogła. Quote
olenka_f Posted October 10, 2010 Posted October 10, 2010 czy malizna miała robione badania cukru? mi te reakcje jej bardzo kojarzą się z cusingiem czy jak to się pisze, Figa miała tak samo, właziła np do piekarnika, chciała zjeść mój palec szczekała całą noc nie wiedzieliśmy na co i miała ataki padaczki bardzo długo dostawała tylko insuline bo stwierdzono cukrzycę dopiero po testach wyszło że to cusing i jest na wetorylu, tyle tylko że u Figi zaatakowana jest niestety przysadka mózgowa i szans na wyleczenie nie ma ale jak bierze leki to jest jakoś takoś, prócz tego że sika i robi gdzie popadnie inne objawy ustąpiły Quote
Neris Posted October 10, 2010 Author Posted October 10, 2010 Jakiś czas temu pana Darka coś tknęło i zrobił poziom cukru, mówił że jest w normie. A to tylko poziom cukru się bada czy coś jeszcze? Quote
olenka_f Posted October 10, 2010 Posted October 10, 2010 nie tylko, to są testy do zrobienia, jeśli Malizna ma wzdęty brzuch i taką papierową skórę to typowe objawy ale Figa tego np nie ma i może dlatego nikt na to szybciej nie wpadł Quote
Neris Posted October 10, 2010 Author Posted October 10, 2010 Nie ma wzdętego brzuszka, skóra wygląda normalnie- elastycznie i w ogóle. Ale zapytam jutro o te testy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.