Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

staffiko doberman :diabloti:
bo sam staffik , jest zwierzątkiem bardzo poukładanym , przy swojej wariackiej naturze. Nie wiem jak można mieć z nimi problemy - typu brak posłuchu - bo one bardzo słuchają.
Z racji budowy , nie będę sprawne jak bordery czy aussie ..... ale są bardziej sprawne niż niejedna rasa sportowa ... no i siła robi swoje.
Kto ma problemy ze staffikiem ? osoby które ulegają tym kłamliwym biednym mordkom :diabloti: popisy aktorskie , mają wpisane w kod genetyczny - dlatego jak widzę fotki , biednego zbolałego pieska rasy TTB , to nie daje się od razu ponieść fantazji , jaki to jest bity i nieszczęśliwy.Bo zasadę przeważnie mają taką , że albo wleze ci na łeb i będę skakał , wtedy jest śmiesznie , albo będę płakał i mi ustąpisz i będzie znów śmiesznie :diabloti:
Staffika się fajnie uczy , bo one lubią sprawiać frajdę człowiekowi - no i temu ja mam takie destrukcje w domu :evil_lol:

Ja z nauk już wyrosłam , demencje starczą już mam :evil_lol:

Wiele osób dzięki moim pieskom , zrezygnowało z chęci posiadania TTB :diabloti: bo moje pieski , to najgorsze wydanie przedstawicieli rasy , z zachowaniami poza nawiasami wszelkimi - głownie temu , że z zasady jak ktoś nie zdzierży obcowania z nimi , nie da rady posiadać psa takiej rasy. Nie sztuka jest prezentacja idealnie wychowanego psa , bo wychowanie wymaga doświadczenia , pracy , zapału , chęci.
Jak wytrzyma 20 minut z Franiem - zniesie wszystko przez następne 100 lat :diabloti:
Ogólnie nie podoba mi się przedstawianie ras , tylko w różowych kolorach.Bo potem te kolory , lądują w schroniskach .. gdyż zamiast różowego - jest szary , czarny , zielony - każdy , ale nie różowy.
Tak właśnie było wielu amatorów Lalek :diabloti: bo to jest zwierzątko wychowane i bez skaz , grzeczne , posłuszne , wychowane , nauczone - teraz Lalka jest przestawiona na inny tryb prezentacji i mało kto chce mieć od tej chwili Lalkę.
Mało który amator Lalki , nabywając sobie Lalkę , wytrzymał ... bo się okazało , że jego Lalka to nie Lalka i nie jest wychowana , grzeczna i poukładana.

Jest tyle ras psów , że jest z czego wybierać i dobrze że Twój wybór był przemyślany ... mi sie podoba fizycznie wiele ras ... tylko ja męczyć się nie lubię :) Pracoholicy są skreśleni :)

Bulgota gubi jego komiczna uroda :) dla takiego przeciętnego kowalskiego - jedyne minusy to charczenie i bąki. Bo to bardzo mało kłopotliwy piesek jest , dużo nie potrzebuje .. oczywiście widząc po schroniskach , niektórych i to przerasta :diabloti:
więc skoro przerasta takiego bulwa , to terriera 30 sekund by nie zdzierżył :evil_lol:

Staffiki są zbyt słodko reklamowane ... a to jest bardzo specyficzna jednostka , jak większość ras :) Już niestety pokazują się w schroniskach.
W tym tygodniu , lub w przyszłym , mają wpaść do mnie mili ludzie - na korepetycje :diabloti: chcą staffika , ciekawe jak dużo zniosą :cooldevi:

Posted

ja mam w domu kundla który bardziej idzie w stronę owczarków niż terierów i wiem że następny pies będzie terierem ;) brakuję mi właśnie tej mega aktywności i troszkę głupoty , bo moja to taka poukładana i w sumie jakby nie patrzeć strasznie usłuchana (jak nie ma w pobliżu innych zwięrząt).
owczarki mnie w ogóle nie kręcą , a wybór kolejnego psa padł już bardzo dawno temu i będzie to staffik (mimo wszystko).
obawiam się jedynie że ja również mogę mieć za ostry charakter do staffika .

a jeśli ktoś mówi że owczarek z adhd nie dorówna terierowi z adhd to musiałby poznać suke "prawie" kelpie mojej znajomej ona biję wszystkich na głowę :lol:

ale myślę że border spełni oczekiwania Martyny i będzie miłą odskocznią od wychowania Grama :lol:

Posted

Mogłabym wiele powiedzieć o moim terierze, ale na pewno nie to, że ma w sobie "trochę głupoty" - raczej jest za sprytny czasem po prostu i łatwo się rozprasza ;) A jak teriera wychowasz, to też będziesz mieć usłuchanego.

Posted

[quote name='ladySwallow']Mogłabym wiele powiedzieć o moim terierze, ale na pewno nie to, że ma w sobie "trochę głupoty" - raczej jest za sprytny czasem po prostu i łatwo się rozprasza ;) A jak teriera wychowasz, to też będziesz mieć usłuchanego.[/QUOTE]
ciężko mi wytłumaczyć co mam na myśli , ale jak ma się wręcz idealnego psa pod względem usłuchania to brakuję czegoś takiego , jakiejś może radości z nauki i wykonywania komend a nie takiego zapatrzenia i jak na skazanie wszystko w 100% dobrze , może użyłam nie właściwego słowa .
wychowam dobrze i będzie posłuszny ale to inaczej niż moja, tak myślę .
nie ten charakter po prostu .

Posted

[quote name='gops']ciężko mi wytłumaczyć co mam na myśli , ale jak ma się wręcz idealnego psa pod względem usłuchania to brakuję czegoś takiego , jakiejś może radości z nauki i wykonywania komend a nie takiego zapatrzenia i jak na skazanie wszystko w 100% dobrze , może użyłam nie właściwego słowa .
wychowam dobrze i będzie posłuszny ale to inaczej niż moja, tak myślę .
nie ten charakter po prostu .[/QUOTE]

Myślę, że samo wykonywanie komend i zapatrzenie w przewodnika to jest kwestia konkretnego psa; moja przyjaciółka pracuje obecnie w owczarką niemiecką, która doprawdy ma w dupie wszystkich dookoła, interesuje ją jedynie wąchanie :lol: Inaczej na pewno uczy się owczarka i teriera i w przypadku teriera jest więcej wysiłku i kombinowania, ale i większa radość, jak się uda - ale nie widzę różnicy w zapatrzeniu we mnie mojego psa i owczarka znajomej, w trybie pracy oba zapatrzone są tak samo :lol:

Posted

[quote name='ladySwallow']Myślę, że samo wykonywanie komend i zapatrzenie w przewodnika to jest kwestia konkretnego psa; moja przyjaciółka pracuje obecnie w owczarką niemiecką, która doprawdy ma w dupie wszystkich dookoła, interesuje ją jedynie wąchanie :lol: Inaczej na pewno uczy się owczarka i teriera i w przypadku teriera jest więcej wysiłku i kombinowania, ale i większa radość, jak się uda - ale nie widzę różnicy w zapatrzeniu we mnie mojego psa i owczarka znajomej, w trybie pracy oba zapatrzone są tak samo :lol:[/QUOTE]
to ja sobie wybiorę najbardziej "gamoniowatego" psa z miotu :lol:
i właśnie o to chodzi o satysfakcję jak się coś osiągnie większym wysiłkiem niż zawsze .

Posted

[quote name='gops']to ja sobie wybiorę najbardziej "gamoniowatego" psa z miotu :lol:
i właśnie o to chodzi o satysfakcję jak się coś osiągnie większym wysiłkiem niż zawsze .[/QUOTE]

Hihi, ja brałam pod kątem psa sportowego, chciałam innego - dostałam innego ;)

Posted

[quote name='Unbelievable']

a no pewnie dlatego że nie słyszałaś nigdy jak mówiłam, że bordery są durne, brzydkie, nudne i w ogóle fu :diabloti: a już czarno-białe to szczyt pospolitości :diabloti:[/QUOTE]


Nie, właśnie dlatego nie dziwi mnie Twój wybór :lol:. Miałaś po prostu taki czas wyparcia :eviltong:.

Posted

[quote name='Unbelievable']
tak, to się wybarwi na czarno, dlugowłose psy mają to do siebie, że najpierw jest właśnie taki rudobrązowy puszek, później dopiero wraz z wymianą sierści zaczyna się robić czarny-czarny. Nie wiem czy zauważyłaś, ale podszerstek nawet u kruczoczarnych psów zawsze jest brązowy lub szary, to okrywówka ma taką ładną głęboką czerń :)
[/QUOTE]

Ej, Zu ma czarny podszerstek :) Ale jak się jej włosy "starzeją" np. na tych fafroclach za uszami to rudzieją ;)

Ja poważnie myślę o OHu, ale znajoma mnie kusi planowanym małym łysym ISDSem :roll: Po rodzicach takich, że ich bombardowanie by nie ruszyło, co dopiero jakieś tam krzyki czy coś (np. Zu przy moim ojcu choleryku nie jest w stanie normalnie funkcjonować a mnie się coś robi, bo w życiu takiego miękkiego psa nie miałam).

Co do ADHD - ja bym nie mogła mieć niestabilnego kretyna, nakręconego 24h/dobę, bo ktoś z nas by zginął :diabloti: Z Zu przeżywałam na początku fazę pt. zajmuj-się-mną-24h-na dobę, więc dziękuję ;) Teraz mamy wypracowany tryb demo (ale słodziutki, grzeczny piesek!) i tryb pracy (ten Twój pies jest jakiś popieprzony! :evil_lol:) i jest OK :) Dopóki coś jej nie zalezie za skórę, wtedy działa osobny tryb, w którym trzeba jej szybko i ostro pokazać, że np. nie zjadamy pieska :mad: Musiałam się też dopasować do jej stylu pracy, który był BARDZO chaotyczny i emocjonalny na początku. Ciągle jest "coś" do zrobienia, ja uważam, że nigdy nie można powiedzieć o jakimś psie, że jest ułożony na 200% normy, że ma 100% przywołanie i takie tam :) Psy są żywymi zwierzakami, a nie robotami zaprogramowanymi tak i tak :)

Owczarek i terier, z tego, co mi się wydaje, pracują na innych popędach, więc nie bardzo można je porównywać :) Rozkręcanie motywacji zresztą u każdego psa pewnie przebiega w trochę inny sposób, bo życie byłoby nudne, gdyby każdy leciał np. tylko na żarcie :cool3: Dla przykładu - Zu może pracować za moje zadowolenie (tzw. praca dla pracy, etap osiągnięty przez nas po dłuższym czasie), za zabawę, za żarcie, za zabawki. Praca ta jednak ma różne wymiary, np. za piłkę czy dekle sucz zawinie się w supełek, a ja to paskudnie wykorzystuję :evil_lol:

Posted

[quote name='gops']to ja sobie wybiorę najbardziej "gamoniowatego" psa z miotu :lol:
i właśnie o to chodzi o satysfakcję jak się coś osiągnie większym wysiłkiem niż zawsze .[/QUOTE]

oo to to to , ja idę zawsze tą drogą :evil_lol:
to by ci Terrierek mój pasował , to jest pies cyrk na psich łapkach :grins: temu została

Posted

Vectra, tylko nie każdy czasem sobie zdaje sprawę że taki bulgot niekłopotliwy (zazwyczaj za 300, 400 zł z pseudo) będzie miał na 80% jakiś problem ze zdrowiem, nosem, podniebieniem, sercem (przecież to się zdarza nawet w dobrych hodowlach!) i trzeba płacić po 200, 300 zł za leczenie miesięcznie albo np. suczka już nie rodzi bo chora itd - i tak lądują w schronach. Bo już się bulgotek NIE OPŁACA.

Posted

[quote name='FredziaFredzia']Vectra, tylko nie każdy czasem sobie zdaje sprawę że taki bulgot niekłopotliwy (zazwyczaj za 300, 400 zł z pseudo) będzie miał na 80% jakiś problem ze zdrowiem, nosem, podniebieniem, sercem (przecież to się zdarza nawet w dobrych hodowlach!) i trzeba płacić po 200, 300 zł za leczenie miesięcznie albo np. suczka już nie rodzi bo chora itd - i tak lądują w schronach. Bo już się bulgotek NIE OPŁACA.[/QUOTE]
a to już jest inna inszość , bo rozprawiamy tu o charakterach.
Choroby to co inne , też istotne i staffik wygrywa z bulgotem i w tej materii.
Bo to wbrew pozorom , bardzo zdrowa rasa psa.

Posted

[quote name='Vectra']oo to to to , ja idę zawsze tą drogą :evil_lol:
to by ci Terrierek mój pasował , to jest pies cyrk na psich łapkach :grins: temu została[/QUOTE]
to się może zgłoszę jak będą Terierkowe maluchy :lol:
staffika planuję najwcześniej za rok .

Posted

[quote name='evel']Ej, Zu ma czarny podszerstek :) Ale jak się jej włosy "starzeją" np. na tych fafroclach za uszami to rudzieją ;)

Ja poważnie myślę o OHu, ale znajoma mnie kusi planowanym małym łysym ISDSem :roll: Po rodzicach takich, że ich bombardowanie by nie ruszyło, co dopiero jakieś tam krzyki czy coś (np. Zu przy moim ojcu choleryku nie jest w stanie normalnie funkcjonować a mnie się coś robi, bo w życiu takiego miękkiego psa nie miałam).[/QUOTE]
o widzisz ;) ja jak macałam oziki i bordery to wszystkie miały jasny podszerstek :razz:

jaki isds, jaki?
tak w ogóle to wysyłałam ci coś na gg ;) a chyba nawet dużo cosi :evil_lol:

To Zu pracuje zupełnie inaczej niż szczur ;) głaskanie jest najmniejszym motywatorem, największym jest mozliwość pobiegania ;) później jest żarcie i zabawka(tu też istnieje wyróżnienie na pyszczki, piłki, piłki ze sznurkiem i szarpaki i na każde pracuje inaczej)

Posted

Podczytuję sobie waszą galerię od pewnego czasu, bo sama mam terriera, i Wasze problemy są mi bardzo bliskie i dobrze znane :)

[QUOTE]bo ja z Gramem nigdy czegoś takiego nie osiągnę. Jasne, są momenty, kiedy patrzy się jak w obrazek, ale to głównie dlatego że mam coś fajnego w ręce ;) on mnie kocha całym swoim Gramowym serduszkiem, i ja jego też, tęskni za mną jak mnie nie ma, czeka pod rzwiami jak do łazienki pójdę i takie tam, ale mimo wszystko wyżej w hierarchii stoją jego potrzeby ;)[/QUOTE]Czuję się jakbym czytała o swoim psie ;)
Czasami jest tak, że mogłabym skakać, piszczeć, a pies jak się zawącha, lub znajdzie sobie coś ciekawszego i się wyłączy to koniec :) I tak jest już duuużo lepiej, bo staram się aby takich momentów było jak najmniej, ale wymaga to ode mnie sporo cierpliwości. Jak jest w trybie pracy to pięknie się słucha, ale wystarczy dosłownie sekunda "wolności", sekunda przerwy i pies sobie sam znajduje zajęcie.

Powodzenia z borderkiem, oby wam się dobrze współpracowało razem :)

Posted

[quote name='Karolina.']Podczytuję sobie waszą galerię od pewnego czasu, bo sama mam terriera, i Wasze problemy są mi bardzo bliskie i dobrze znane :)

Czuję się jakbym czytała o swoim psie ;)
Czasami jest tak, że mogłabym skakać, piszczeć, a pies jak się zawącha, lub znajdzie sobie coś ciekawszego i się wyłączy to koniec :) I tak jest już duuużo lepiej, bo staram się aby takich momentów było jak najmniej, ale wymaga to ode mnie sporo cierpliwości. Jak jest w trybie pracy to pięknie się słucha, ale wystarczy dosłownie sekunda "wolności", sekunda przerwy i pies sobie sam znajduje zajęcie.

Powodzenia z borderkiem, oby wam się dobrze współpracowało razem :)[/QUOTE]
Mogę powiedzieć dokładnie to samo;) Myślałam że problem jest we mnie i w psie, a jednak terier to terier....

Posted

ale chwila chwila, są terriery i terriery :) nie porównujcie "ozdobnych" ras terrierów do zaciekłego myśliwego z krwi i kości jakimi są russelle ;) westy i yorki są o wiele wiele łatwiejsze w prowadzeniu

Posted

[quote name='Unbelievable']ale chwila chwila, są terriery i terriery :) nie porównujcie "ozdobnych" ras terrierów do zaciekłego myśliwego z krwi i kości jakimi są russelle ;) westy i yorki są o wiele wiele łatwiejsze w prowadzeniu[/QUOTE]

To chyba nie poznałaś prawdziwego yorka :roll: York nie jest ozdóbką, tylko terierem - co widać doskonale na ulicach, bo ludzie traktują swoje yorki jak ozdóbki, a te szczekają, wściekają się, gryzą ludzi, dzieci, rzucają się na psy. Właśnie dlatego, że ten "ozdobny" terier jest uznawany za łatwiejszego w prowadzeniu od russella ;)

Posted

[quote name='ladySwallow']To chyba nie poznałaś prawdziwego yorka :roll: York nie jest ozdóbką, tylko terierem - co widać doskonale na ulicach, bo ludzie traktują swoje yorki jak ozdóbki, a te szczekają, wściekają się, gryzą ludzi, dzieci, rzucają się na psy. Właśnie dlatego, że ten "ozdobny" terier jest uznawany za łatwiejszego w prowadzeniu od russella ;)[/QUOTE]

bo są łatwiejsze i ja tego zdania nie zmienię :) poznałam kilka yorków w życiu. Tak samo jak są leniwe russelle, tak samo są i trzepnięte yorki. A szczekają, drą się i takie tam dlatego, że ludzie nie umieją się nimi zajmować, do tego uważają że to "słodkie" jak taki mały gówniarz rzuca się na wszystko i wszystkich.

Posted

no i wywołałam fajną licytacje , czyj diabeł starszy a czyj ma ładniejsze różki :evil_lol:
ale przynajmniej widać ogólniki i znajomość ras psów :) ale miło , że kilka osób rozumie temat.
York ? owszem ma tam charakter , tylko jego krucha osoba i instynkt samobójcy , bardzo źle wróży istnieniu tej rasy u mnie w domu.
Trzeba spojrzeć na użytkowość ras , wtedy łatwiej wyciąga się wnioski , która większa zaraza ...
bardzo jestem ciekawa , mixa patterdale terriera - jest to jag terrier i staffik :)

Pisałam o Rassmo , jest to mopsik i JTR - rewelacyjna rasa , nie taki mopsik emerycik , cała sympatia mopsika z entuzjastycznym podejściem do życia JTR. Mam kontakt z hodowczynią Rassmo , ma i mopsy czyste i JTRy , bo to się krzyżuje ... te resy bardzo się uzupełniły ... a mix taki , głownie z powodu inwalidztwa jakimi są mopsy ... Mops nie jest zdolny do normalnego życia ... Rassmo może ganiać całe dnie i chętnie to robi.

Posted

[quote name='Unbelievable']ale chwila chwila, są terriery i terriery :) nie porównujcie "ozdobnych" ras terrierów do zaciekłego myśliwego z krwi i kości jakimi są russelle ;) westy i yorki są o wiele wiele łatwiejsze w prowadzeniu[/QUOTE]

Owszem, ale są też yorki i yorki ;) W yorkach stety/niestety jest spory rozrzut charakterów, ze skrajności w skrajność.
I nie napisałam że russelle są łatwiejsze w prowadzeniu niż yorki z resztą żadnego russella nie miałam okazji poznać na żywo, jedynie co z opisów. Na pewno w niektórych sprawach się mocno różnią, ale jednak sporo z tego co pisałaś o swoim psie pokrywa się z moim psem. Ja nie miałam na myśli całej "yorkowej populacji" bo z nią różnie bywa, a konkretnie odnosiłam się do mojego psa :)
Który owszem do najtrudniejszych w prowadzeniu nie należy, nie ma co oszukiwać, ale są chwile kiedy wychodzi iście terrierowy charakterek mimo wszystko ;)

Posted

[quote name='Karolina.']Owszem, ale są też yorki i yorki ;) W yorkach stety/niestety jest spory rozrzut charakterów, ze skrajności w skrajność.
I nie napisałam że russelle są łatwiejsze w prowadzeniu niż yorki z resztą żadnego russella nie miałam okazji poznać na żywo, jedynie co z opisów. Na pewno w niektórych sprawach się mocno różnią, ale jednak sporo z tego co pisałaś o swoim psie pokrywa się z moim psem. Ja nie miałam na myśli całej "yorkowej populacji" bo z nią różnie bywa, a konkretnie odnosiłam się do mojego psa :)
Który owszem do najtrudniejszych w prowadzeniu nie należy, nie ma co oszukiwać, ale są chwile kiedy wychodzi iście terrierowy charakterek mimo wszystko ;)[/QUOTE]

no jasne, że ma charakterek, ale jednak trochę "spokojniejszy" :diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...