Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='piechcia15']nie no jak czytam o tej Gracji to aż mi się łza zakręciła w oku... :oops:


a dobermana... hmm da sie do jakiegos pilnowania posesji i tyle;] no przecież nie uśpi się psa... (mimo że niektórzy tak twierdzą)[/quote]

co to za dobek?piechcia z calym szacunkiem ale "agresywny" (o ile faktycznie on taki jest) doberman do pilnowania posesji to bomba z opóźnionym zaplonem,taki pies wsadzony do kojca bez kontaktu i pracy z człowiekiem to gwarancja nieszczescia

  • Replies 4.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

dokładnie...

Dzodzo - to jest Ramzes, pamietasz go :roll: ?
Piekny, młody pies, pojechał wtedy do Warszawy...
...a wczoraj wrócił.

Pies jest zadbany, ma ładną sierśc, ale podobno sprawiał problemy. Nadaje się tylko do domu bez innych zwierząt, najlepiej do mieszkania, ponieważ przeskakuje wysokie płoty :-(

Posted

[quote name='dzodzo']pamiętam Ramzesa i tak wlasnie myslalam, ze to on bo innego nie kojarze z tego roku

a sprawial im problemy z agresja faktycznie?[/quote]

dokładnie nie wiem... agresywny do ludzi nie był nigdy, oni mieli dzieci z tego co pamiętam
ale był agresywny do zwierząt i uciekał, przeskakiwał przez wysokie ogrodzenie
- tak powiedział ale czy to prawda... ?

Nie jest to pies dla każdego, samiec, dominujący. Podejrzewam że na początku wszystko psu było wolno, stawał się coraz pewniejszy siebie..

Posted

ale przecież ja nie mówię o żadnym kojcu i braku kontaktu z człowiekiem, czego wy od razu wymyślacie! boshee najlepiej w ogóle się nie będę wypowiadać...:angryy: poprostu nie trzeba wierzyć w każde słowo właściciela który się psem byc może znudził, trzeba psa poobserwować i bardziej szczegółowo przeprowadzić w przyszłości wizytację... Jasne ze może być dominujący i pewnie jest, ale to trzeba sie umieć takim psem obsługiwać...

Posted

pewnie ze nieporozumienie,spoko

tylko jak ja slysze o dobermanie 'do pilnowania posesji" to mi sie od razu nóż otwiera;)doberman to praca, praca i jeszcze raz praca w kontakcie z przewodnikiem, a zwlaszcza przy samcu, bo suki to inna bajka

Posted

Hej dziewczyny to zwykłe nieporozumienie...
Jestem pewna, że żadna z Was by nie wydała psa do kojca, żeby nie miał kontaktu z człowiekiem... Przecież wszyscy chcemy dobrze dla naszych małych braci i to właśnie dlatego pomagamy tym bidom...

I jeszcze taka moja drobna sugestia... Może do ogłoszeń, które robimy psom piszmy też ich schroniskowy numer... Bo czasem pies jeszcze nie ma imenia, czasem inne jest na schronie schronu i tworzą się problemy zanim dojdzie sie o którego psa chodzi... Co Wy na to? :razz:

Posted

Nie ma chyba potrzeby podawania numeru... Ważne żeby imiona w ogłoszeniach były zbiezne z imieniem psa na stronie schroniska. A jak na stronie nie ma, to podajcie od razu tutaj to wtedy wpiszę na stronę.
Bo nawet jak ktoś zadzwoni i powie numer psa, to przecież po numerze i tak go nie zidentyfikuje...

Dzodzo - podeslesz Ramzesa fundacji? Bo on tu nie ma żadych szans teraz... :shake:

Posted

Dzisiaj moja przyjaciółka przesłała mi "wierszyk".
Podobnież ja ja zainspirowałam...
I chociaż nie jest idealny (Natalia miała 12 lat gdy go pisała >>dziś ma 13 urodziny ;)<<)to postanowiłam go tu wkleić, bo jestem wzruszona jak nie wiem...

Natalia Filutowska "Samotny, porzucony i zraniony"

[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Ma wielkie oczy,[/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]W których można się przejrzeć. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Ma pyszczek uroczy,[/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Obok niego bez smutku się nie przejdzie. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]On sam jest i sam pozostanie. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Tam gdzie mieszka[/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Psów o pomoc słyszy się wołanie. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]On nigdy nie znajdzie rodziny. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]On sam w tym nie ma winy. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Jego poprzedni właściciel, zostawił go samego,[/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Porzucił chorego i zbitego. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Jego zranione serce płacze. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Nikt nie zechce psa z tego miejsca. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Za dużo przeżył, by go pokochać. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]A on, sam umrze, nikt przy nim nie będzie. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]I tak jest w każdym schronisku, wszędzie. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Bo kto chce psa zranionego, i duszą i ciałem. [/B][/FONT]
[FONT=MS Shell Dlg 2][B]Jemu tylko skomleć przy księżycu pozostaje. [/B][/FONT]


[FONT=MS Shell Dlg 2]No nie prawda że piękny? :placz::lol:[/FONT]

Posted

Może wy coś poradzicie, mi juz brakuje pomysłów....

Dzis wracajac ze szkoły w okolicach SP 17 miedzy blokami 'wyskoczył do mnie nieduży kociak...Pogłaskałam, nie miałam co dac mu jesc wiec poszłam dalej, a on za mna... Chwilę później wyszedł drugi...:(Duży, pręgowany i zaniedbany kot... Lewą przednią łapę ma chyba złamana, wydaje mi się, ze to stary uraz... Nie staje na nią, caly czas ma podwiniętą pod siebie.... Poszłam więc się do pobliskiego sklepu zeby kupic im cos do jedzenia.

Gdy wróciłam koty karmił właśnie młody chłopak. Już od dawna dokarmia je z rodzina. Koty są bezdomne, śpią, gdzie im się uda. Dostają jeść, wiec głodne nie chodzą. Ten mniejszy kot to podobno kotka, mówią na nia Zuzia. Według mnie jest młodziutka, zapewne ok. roku. Kot - Czarnulek jest wiekszy od niej, nie wiadomo coz z jego łapą, żaden wet go nie widział. Oba są bardzo przyjazne, łaszą się do człowieka, nie boją...

Martwi mnie łapa tego kota :( No i niesterylizowana kotka, bo co z kociakami, które zapewne będzie miała...?

Posted

słuchaj,można zawsze zapytać w schronie naszym...czasem przecież maja przebłyski dobroci:) może przyjmą rodzinkę a jak nie to napisz do Kociej Mamy powiedz jaka jest sytuacja. Są kobitki które wyłapują dzikie koty,jak jest kasa w fundacji to je sterylizują i wypuszczają. Moja sąsiadka w tym siedzi,ale aktualnie nie ma już w domu miejsca na kolejnego przybłędę:( jest przepych:( ale zawsze mogę do niej napisać i zapytać. No tylko nie wiadomo jak liczna jest rodzinka i ile faktycznie jest kociąt:(

Posted

Siedmiomisięczna wyrzucona kotka lgnąca do ludzi szuka ciepłego domu i odpowiedzialnych opiekunów. .
[IMG]http://lecznica-as.lodz.pl/images/00167.jpg[/IMG] [IMG]http://lecznica-as.lodz.pl/images/00168.jpg[/IMG]
ta kotka z pabianic zostaje u włascicielki na stałe

Posted

[B]Piechcia[/B], mi się wydaje, że na razie ta kicia nie ma jeszcze młodych.
Do schroniska chyba nie ma sensu ich póki co zabierać... Mają co jeść, tam ruch jest bardzo mały, dość daleko od drogi, więc raczej bezpiecznie, nikomu [U]na razie[/U] nie przeszkadzają...
Jutro podejdę tam z aparatem jak będą, to porobię im zdjęcia...

Posted

Lotus poszedł do adopcji ale schroniskowej więc wiem niewiele, jacyś młodzi ludzie.Byłam na spacerze z Azorem: [IMG]http://imgcash2.imageshack.us/Himg18/scaled.php?server=18&filename=1006127.jpg&xsize=640&ysize=480[/IMG][IMG]http://imgcash1.imageshack.us/Himg11/scaled.php?server=11&filename=1006126.jpg&xsize=640&ysize=480[/IMG]niestety zdjęcia nie są najlepsze bo Azor był dzisiaj bardzo ruchliwy :)

dośc niedawno trafiła sunia porzucona na stacji benzynowej :(
[IMG]http://imgcash2.imageshack.us/Himg21/scaled.php?server=21&filename=1006136.jpg&xsize=640&ysize=480[/IMG][IMG]http://imgcash4.imageshack.us/Himg4/scaled.php?server=4&filename=1006138.jpg&xsize=640&ysize=480[/IMG] [IMG]http://www.schronisko-pabianice.eu//images/rsgallery/display/2181-1.jpg.jpg[/IMG]zrobię jej allegro, jest bardzo sympatyczna

Posted

[quote name='Fundacja Medor']Siedmiomisięczna wyrzucona kotka lgnąca do ludzi szuka ciepłego domu i odpowiedzialnych opiekunów. .
[IMG]http://lecznica-as.lodz.pl/images/00167.jpg[/IMG] [IMG]http://lecznica-as.lodz.pl/images/00168.jpg[/IMG]
ta kotka z pabianic zostaje u włascicielki na stałe[/quote]

i ty masz czelność jeszcze tu pisac :-o ?

Posted

[quote name='piechcia15']Poker jest strasznie chudy, aż żal patrzeć:( Rumba, Sawio, Joker, Gramlin, Sunia 2015, jadą do Niemiec w kwietniu[/quote]

i Groszek czekoladowy jeszcze, Saba terrierka i moze jeszcze ktos...
Tą sunie 2015 to chyba któraś z Was miała na allegro? To jest ta jedna z rodzenstwa szczeniaków która została?


Azorek jaki zadowolony :) wreszcie wyszedł na spacerek :loveu:

A rudą sunię znalazła Patrycja rano na stacji benzynowej koło schroniska... Podobna do Elzy ta sunia :-(

Posted

tak na stacji siedziała bida i łudziła się , że pan po nią wróci ;/ określiłam ja na allegro trochę jako mix amstaff;/ bo taka trochę jest z psyka podobna

[url=http://allegro.pl/show_item.php?item=587340040]dojrzała Rudzia prosi o miłość..! mix- Amstaff (587340040) - Aukcje internetowe Allegro[/url]

tak jak mówisz: jedzie jeszcze Groszek, Saba i ta mała Sunia 2015. To jest właśnie ta z miotu co reszta już poszła do domu :( tylko ona została:( ja ją mam na allegro tak jak resztę która jedzie do Niemiec;] całe moje allegro zabierają :) ale usunę je po ich wyjeździe, a z resztą i tak chyba lada dzień wygasają allegro.

Posted

[quote name='modliszka84']niestety nie :shake:[/quote]
kurde ten pies to ma pecha... No bo co z nim jest nie tak, że nikt go nie chce?:placz: Czy tylko my dostrzegamy jaki jest piękny?:shake:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...