Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 4.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

nikt dzisiaj nie dzwonił.

A może oleju by jej dać, parafinowego chyba?to jest osłonowe a jednocześnie jeśli ona ma już podrażnione jelita to je naoliwi i pobudzi?co wet poradził?robili jej rtg aby zobaczyć w którym miejscu to jest?

Posted

Ten piesek to był PON najpierw dostal cos na przeczyszczenie, potem chyba lewatywa / o ile dobrze pamiętam bo to 6 lat i pies koleżanki/. A jak 7 dnia jechali juz na zabieg to piesek zrobil to co mial zrobić. Ja napewno pojechalabym do weta i pod jego kontrolą cos robiła. Jak moj colak zjadł / ze złości/ bandaż to wet kazał mu dać do jedzenia fasolkę szparagową / włókno/

Posted

Byłam właśnie u Ewy z PŁ.
Badanie ze tak powiem tylko palcem...grzebała grzebała a pies wył z bólu niesamowicie (straszne to było)
Dostała w zastrzyku rozkurczowy lek, przeciwwymiotny i antybiotyk.
Wczoraj znow pojechaliśmy (stan o tyle lepszy ze nie wymiotuje ale k. wciąż brak i widać ze boli ją)- na kontrole - powiedziała ze dac mam zwykłe jedzenie +łyzka oliwy (ew. kurczka z ryzem) Kolejna wizyta w sobotę -na zastrzyk z antybiotyku. Kurcze ile mozna czekać -przecież w kazdej chwili moze dojsc do pęknięcia jelita!
Od soboty nic nie jadła -wczoraj jak jej dałam tego kurczaka z ryżem, ledwo co skubneła i poszła lezec..widać ze ja boli :(

Nie podoba mi się właśnie ze nie było USG -oni w ogóle mają??
Żadnej porady typu -daj psu siemię lniane, chodź na spacery masuj brzuch ...nic
Jesli dizś k. nie bedzie chyba pojade do innego -do P.Sz. na ul. M.
Tylko szkoda mi jej bo te "palcowe badania" strasznie ją bolą i późnej krwawi..

Posted

zadzwoniłam do Sz. powiedzieli mi tam ze w takim przypadku nie robi się USG (jamy brzusznej 50 zł) bo nic widać nie będzie a RTG (koszt 40 zł)
zobacze jak jej stan po powrocie do domu -jak cos to dziś pojadę
Zaczynam sie denerwować -nie moge normalnie funkcjonowac jak moja księżniczka cierpi ;(

A wracając do tematu MAXa wczoraj zaszłam do niego -zero wody, nawet zamarzniętej a w garnku do jedzenia zamarznięte ziemniaki ;(
Wygrzebałam je z garnka wrzuciłam mu duzo b. dobrego jedzenia mieso, chrzastki, makaron i wlałam ciepłej wody. Niestety mróz był okropny -10szt.
Nie wiem jak on przetrzymał wcześniejsze mrozy w tamtej budzie <szok> NIestety nadal boi sie człowieka na mój widok juz nie szczeka ale ucieka do budy w najdalszy kąt...

Posted (edited)

Myśle ze wizyta u tego drugiego weta konieczna na cito. Olej do jedzenia moze być, ja daje też codziennie otręby pszenne wcześnioej zamoczone / bo moj miał zaparcia/. Ta ugotowana fasolka szparagowa tez przepycha. Ale tu może potrzebne juz bardziej radykalne środki. BO sunia nie je a pije chociaż / nie doczytałam albo zapomnialam/. Nie jestem wetem więc to co piszę to tylko moje doswiadczenie. Teraz przypomnialo mi się że jak golden siostry zjadł skarpetkę to wet kazał gotować siemię lniane to w ziarenkach i kleik dawać do picia i surowe wołowe mięso.

Edited by ala56
Posted

No właśnie o siemiu lnianym czytałam w necie ale to bede musiała siłą jej dać bo nie wezmie sama. A trochę mi szkoda ją męczyć...
Na szczescie pije i juz nie wymiotuje, a zapasy tłuszczu by mieć z czego życ to ma :cool3:
Fasoli to sie boję bo daje gazy a one mogą właśnie rozerwać jelito :-?
Zobacze co dziś będzie jak wrócę do domu.
Ala56 dziękuje za porady:cool2:

Posted

To jest fasolka szparagowa / ta zielona/ ja daje czasami np garść albo mniej i nic sie nie dzieje.Czasami tez daje ugotowany por nawet zieloną część. Dotyczy to zdrowego psa.Są to rady weta jak pies miał zaparcia bo jada wołowinę, która ma takia specyfikę. Wtedy jak zjadl bandaż to tez byłam przerażona co ten wet mowi. Ale pomogla. Siemię możesz wlać lyżką do pychola. Jesteśmy też tu po to żeby cos doradzić - wszystko dla dobra piesków.

Posted

siemię ugotowane możesz podawać jej strzykawką. U nas strzykawka była na etacie przez 14lat:( bo Kajka nic do pyska brać nie chciała z nie swojej woli.

dom który był na oku dla Maxa niestety i stety okazał się pomyłką.Szukamy dalej.

a domek dla naszego Maxa został dziś sprawdzony i fajni ludzie. A zatem Maxio jedzie w weekend do domku, a pojedzie tam z ciocią Agnieszką:)

Posted

[quote name='piechcia15']macie jakiś pomysł jak wystawiać allegro tak aby go nie usuwali??bo połowę aukcji mi usunęli ale wszystkie mam takie same i to samo jest w każdej napisane więc nie kumam czemu te a nie wszystkie powywalali.A oczywiście na moje pytania nie odpowiadają bo po co. Ciekawa jestem czemu nie usuwają aukcji rozmnażaczy którzy w opcjach zaznaczają rodowód a w tekście piszą że rodzice nie mieli metryk.Tego allegro już nie widzi...Szlag mnie zaraz trafi.Już sama nie wiem jak mam to wystawiać skutecznie...[/QUOTE]

z tego co czytam sporo aukcji pousuwali

[quote name='maja602']Przed chwilą otrzymałam wyjaśnienia z allegro. Moje aukcje zostały usunięte, ponieważ ktoś zgłosił naruszenie. Kto mógł zgłosić naruszenie w przypadku aukcji charytatywny dotyczących adopcji? Moim zdanie Ci, którzy w wyniku wprowadzenia ustawy musieli przestać ogłaszać szczenięta, czyli pseudo.[/QUOTE]

Posted

Dawajcie cene psa nie 1 zł a 7 -bo wszyscy wywalająte aukcje najtańsze.. a droższe wiszą :)

CO do mojej suni to wczoraj zniemiłam weta - i w kocu czulam ze jestesmy w rekach profesjonalisty.
Obsłuchał ją, obmacał, obejrzał śluzówkę, zmierzył temperaturę (w PŁ nic z tych rzeczy nie zrobili) później zrobił RTG- wyszło ze poza k. w jelicie jest cos w okrężnicy, zapchany żołądek i masa gazów które nie mogą sie wydostać.... :(
Zrobił jej lewatywę - i odrazu poszła pierwsza kupa. Póżnej dostała lek przeciw bólowy by chetniej sie napinała i rozkurczowy by poszło...A do domu na wynos juz naciagniete 3 wielkie strzykawy olejku -które i weczorem grzecznie wypiła a rano... rano znów było :) Takze jestem dobrej myśli. Takze moja psica ma nowego(starego) weta :) A dodam na koniec ze za to wszystko zapłaciłam tylko 10 zł wiecej niz za to w PŁ.

Posted

nie od dziś wiadomo że PŁ tania nie jest. A gdzie tak profesjonalnie zostałaś obsłużona?

Ala czy jest jeszcze jakas inna fachowa strona odnośnie tej mutacji genu?jest większy spis leków niż tu? [url]http://www.padawancollies.com/Leki.htm[/url] bo tu chyba nie ma wymienionych narkoz.Musze jutro zadzwonić do schronu i zapytać czy będą ją sterylizowali bo aż strach pomyśleć...

Posted

Napisalam się tyle i znikło.W związku z tym pozwolę sobie wkleić opisany problem mutacji genu MDR1 oraz leków niebezpiecznych.

U niektórych ras psów, w tym też i sheltie stwierdzono zwiększoną wrażliwość na niektóre leki. Czynnikiem odpowiedzialnym za nadwrażliwość jest mutacja genu MDR1, który odpowiada za prawidłowe wchłanianie leków do organizmu. Gen ten kieruje działaniem proteiny o nazwie
P-glycoprotein, która jest zlokalizowana na powierzchni mózgu (również w nerkach i w wątrobie).
P-glycoproteina znajduje się na powierzchni komórek pokrywających wewnętrzne ściany naczyń krwionośnych oplatających te narządy. Odpowiada ona za niedopuszczanie lub wypompowywanie toksyn i leków z tych narządów.
Gdy gen jest niezmieniony, toksyny takie jak Ivermectin i jej pochodne, nie mogą dostać się do tkanki nerwowej. W przypadku modyfikacji genu brak jest tej ochrony i substancje szkodliwe w wysokich stężeniach docierają bezpośrednio do tkanki nerwowej. W efekcie podanie szkodliwych leków psom dotkniętym tym defektem powoduje silne skutki uboczne. Objawia się to problemami z ruchem, koordynacją, dreszczami, zawrotami głowy, wymiotami, powiększeniem źrenic, zwiększonym ślinieniem i może prowadzić do śmierci.

Wada ta występuje głównie u psów pasterskich w różnym natężeniu, choć spotyka się ją też np. u długowłosych whippetów.
Owczarki szetlandzkie są rasą, u której nasilenie zmian genu jest stosunkowo niewielkie w porównaniu z np. collie, czy owczarkami australijskimi. U sheltie mutację genu zaobserwowano u 15 % populacji, podczas gdy u owczarków australijskich aussie wada ta pojawia się w 50%, a u collie nawet do 70%! Inne rasy mające zmodyfikowany gen to bobtaile, białe owczarki szwajcarskie, border collie i owczarki niemieckie, ale u tych ras zmiany występują znacznie w mniejszym stopniu.
Psy zdrowe, bez mutacji genu mają MDR1+/+, psy z mutacją genu MDR1-/- i mieszance, heterozygoty MDR1+/-.
Badania genetyczne można wykonać w Laboklinie.

Do leków niebezpiecznych należą przede wszystkim leki przeciw pasożytnicze Iwemectina (Ivomec) i pochodne opium, leki hamujące biegunkę Loperamid (Immodium).
Pełniejsza lista leków niebezpiecznych to:
Środki odrobaczające: Ivermectin, Selamectin, Moxidectin, Doramectine, Abamectine, Milbemycine
Leki nasercowe: Digoxin, Quinidine, Digitoxine, Diltiazem, Vérapamil
Gastrologiczne: Loperamid, Domperidon, Cimetidine, Ondansetron, Imodium, Loperal
Preparaty immunosupresyjne: Cyclosporin A, Tacrolimus
Leki onkologiczne: Doxorubicine, Paclitaxel, Vincristine, Vimblastine, Dactinomicine, Mitoxantrone
Narkotyki, leki uspakajające i usypiające: Morfina, Acepromazyna, Butorfanol
Antybiotyki: Erythromycin, Doxycyclina, Grepafloxacin, Sparfloxacine
Środki przeciwdrgawkowe: Fenytoina
Środki hormonalne: Oestradiol, Dexamethasone, Hydrocortisone.

Wiele z tych leków stosowane jest bardzo rzadko, w sporadycznych przypadkach, jak np. antybiotyk Vincristina, Vimblastina, Doxorubicine. Są to antybiotyki używane w leczeniu niektórych chorób nowotworowych. Dają zawsze u wszystkich chorych zwierząt wiele przykrych objawów ubocznych, a i ich skuteczność bywa różna. Nie zawsze właściciele decydują się na takie leczenie, a i lekarz weterynarii rzadko zaleca ich stosowanie. Podobnie rzadko i tylko w niektórych przypadkach chorób nowotworowych (głównie) stosujemy Cyclosporin.
Najczęściej spotykamy się z problemem podawania leków przeciw pasożytniczych takich jak: Ivermectin, Selamectin, Moxidectin, Doramectine, Abamectine, Milbemycine;
Leki nasercowe – Digoxin, Gigitoxine, Quinidine, Verapamil;
Leki stosowane w chorobach przewodu pokarmowego – Loperamid, Immodiu, Loperal;
Leki stosowane do uspakajania zwierząt do zabiegów i do narkozy;
Antybiotyki stosowane w leczenie stanów zapalnych bakteryjnych – Doxycyclina, Erytromycyna;
Leki przeciwzapalne – Sterydy (Hydrocortison, Encorton, Dexamethasom, Prednisolon);
Inne leki hormonalne Oestriadol stosowany rzadko u suk, czy leki przeciwdrgawkowe np. Fenytoina stosowana np. w leczeniu padaczki.

Jakie więc jest niebezpieczeństwo podawania tych leków u psów mających zmutowany gen, lub tych, których właściciele nie badali i nie wiedzą, czy coś grozi ich psu?
Naukowcy potwierdzili, że występuje szkodliwość kilku z leków.
Według badań leki podzielono na grupy w zależności od ich działania i toksyczności:

Leki, które zostały udokumentowane jako niebezpieczne u psów z mutacją MDR1:

Iwermektyna (lek przeciw pasożytniczy). Daje wyraźne objawy neurologiczne u heterozygotycznych (mutant/normal) i w krótkim czasie może doprowadzić do śmierci u homozygotycznych (mutant/mutant) zwierząt. Jest stosowany w leczeniu nicieni sercowych, jednak ze względu
na znacznie niższą dawkę jest nie groźny u psów, które są homozygotyczne dla MDR1.

Selamektyna , milbemycyn i moksydektyny (leki przeciw pasożytnicze). Podobne do iwermektyny; leki te są bezpieczne u psów z mutacją, jeżeli są stosowane w celu zapobiegania nicieniom sercowym w dawce zalecanej przez producenta. Wyższe dawki (zazwyczaj 10-20 razy wyższe) powodują objawy neurotoksyczności u psów ze zmutowanym genem MDR1.

Moxidectin, lek przeciw pasożytniczy stosowany w zapobieganiu inwazji pcheł i kleszczy, znany u nas jako Advocate – stosowanie tego leku u psów ze zmutowanym MDR1 powoduje neurologiczne objawy zatrucia.

Acepromazyna (lek uspokajający i stosowany do premedykacji przed narkozą) u psów z mutacją MDR1 może powodować dłuższe i głębsze objawy sedacji. Zalecane zmniejszenie dawki o 25% u psów o heterozygotycznym MDR1 (mutant/normal), oraz o 30-50% u psów homozygotycznych dla mutacji MDR1 (mutant/mutant).

Butorfanol (lek przeciwbólowy i uspokajający) może powodować głębsze i przedłużone uspokojenie. Zalecane również zmniejszenie dawki o 25% u psów o heterozygotycznym MDR1 (mutant/normal) oraz 30-50% u psów homozygotycznych dla MDR1 (mutant/mutant).

Loperamid, Imodium (lek przeciwbiegunkowy). Może spowodować objawy neurotoksyczności. Tego leku należy unikać u wszystkich psów ze zmutowanym genem MDR1.

Erytromycyna. Antybiotyk ten może powodować objawy neurologiczne u psów ze zmienionym genem MDR1. U collie stwierdzono występowanie objawów neurologicznych po otrzymaniu erytromycyny. Po odstawieniu leku, objawy neurologiczne ustępowały. Niektóre źródła podają Erytromycynę jako lek bezpieczny w stosowaniu u psów z zmutowanym genem MDR1.

Vincristina , Winblastyna, Doxorubicyna (chemioterapia). Wydaje się, że psy z MDR1 są bardziej wrażliwe na działanie tych leków i istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia objawów niepożądanych leku. Zahamowanie czynności szpiku kostnego, zmniejszenie liczby krwinek, (szczególnie neutrofile) oraz toksyczność GI (anoreksja, wymioty, biegunka) są bardziej prawdopodobne w normalnych dawkach u psów ze zmienionym MDR1. Aby zmniejszyć prawdopodobieństwo ciężkiego zatrucia w tych psów, zaleca się zmniejszenie dawki o 25-30% i ścisłe monitorowanie tych pacjentów.
Ważne jest, że te leki możemy stosować również u wrażliwych psów, ale zmniejszając dawki leku i obserwując reakcję na działanie leków.

Metoclopramid stosowany przy nudnościach i wymiotach do ich hamowania. Działanie leku i jego skutki uboczne są mogą być bardziej nasilone u psów ze zmienionym MDR1. Należy dokładnie obserwować zwierzę.
Leki, które wydają się bezpiecznie tolerowane przez psy z mutacją MDR1:

Cyklosporyna (lek immunosupresyjny). Chociaż wiemy, że cyklosporyna jest pompowana przez P-glikoproteiny (białka kodowanego przez gen MDR1), nie ma udokumentowanej podwyższonej wrażliwości na ten lek u psów z MDR1 w porównaniu do „normalnych” psów. Dlatego nie zaleca się zmiany dawki leku dla psów z mutacją MDR1, a zaleca się monitorowanie stężenia terapeutycznego leków.

Digoksyna (lek nasercowy). Nie ma udokumentowanej podwyższonej wrażliwości na ten lek u psów z MDR1 w porównaniu do „normalnych” psów. Dlatego nie zaleca się zmiany dawki digoksyny dla psów ze zmutowanym genem MDR1, ale zaleca monitorowanie stężenia terapeutycznego leków.

Doksycyklina (antybiotyk). Nie ma udokumentowanej podwyższonej wrażliwości na ten lek u psów z mutacją MDR1 w porównaniu do „normalnych” psów. Dlatego nie zaleca się zmiany dawki doksycykliny.

Leki, które są bezpiecznie tolerowane przez psy z mutacją MDR1:

Morphine, buprenorfina, fentanyl (opioidowe leki przeciwbólowe lub leki przeciwbólowe). Prawdopodobnie leki te są pompowane przez P-glikoproteiny u psów, ponieważ zostały zgłoszone jako pompowane przez glikoproteiny P u ludzi, ale nie są znane żadne doniesienia o toksyczności spowodowane przez te leki u psów z mutacją MDR1. Nie ma konkretnych zaleceń zmniejszenia dawki.

Fenytoina (lek przeciwdrgawkowy) stosowany w leczeniu padaczki, nie wymaga zmiany dawki.

Sterydy – Hydrocortison, Encorton, Dexamethason. Nie dają objawów neurologicznych czy innych objawów związanych z obecnością mutacji genu MDR1. Nie jest wymagana zmiana dawki leku w stosunku do psów zdrowych.
Warto może by zwrócić jeszcze uwagę na inne leki przeciw pasożytnicze, bo z tej grupy jest dużo niebezpiecznych. Inne leki stosowane wewnętrznie jako leki na nicienie i tasiemce znane jako Pyrantelum, Droncit, Drontal, Panacur, Stronghold i ich pochodne są lekami bezpiecznymi i można je stosować u wszystkich psów.
Podobnie, leki przeciw pasożytnicze stosowane w ochronie przed pchłami i kleszczami jak – Advantix, Advantage, Expot, Frontline, Kiltix, Taktic (stosowany do miejscowego leczenia nużycy) są lekami bezpiecznymi dla wszystkich psów z mutacją i bez mutacji genu MDR1.
Inne leki mogą być również spokojnie stosowane u wszystkich psów. Należy jednak pamiętać, że każdy lek może wywołać różne objawy uboczne, które mogą wystąpić u psów. Objawy te nie mają jednak nic wspólnego z obecnością zmutowanego genu MDR1 i mogą zależeć od indywidualnej wrażliwości danego osobnika, reakcji alergicznych, a czasem dawki i czasu stosowania leku.
Niektóre z nich np. kortyzony powinny być podawane po jedzeniu i podczas leczenia nimi powinno podawać się leki osłaniające śluzówkę żołądka, antybiotyki – Doxycyclinę, czy Erytromycynę razem z lekami chroniącymi prawidłową florę bakteryjną jelit.

Artykuł zapożyczony ze strony [url]http://www.shelties.pl/2011/01/probl...ktorych-lekow/[/url]

A wszystko prawdopodobnie za sprawą jednego psa pasterskiego,żyjącego ok.roku 1800 przenoszącego zmutowany gen.Warto więc pójść do zaufanego weta,nawet jeśli nie należy do najtańs

Posted

Powyższy tekst przekleiłam z wątku Jokera a napisala go moja medyczka rodzinna na podstawie tekstu z forum sheltie. Nie analizowałam czy to ten sam tekst czy cos więcej wnosi. Ja mam po prostu weta. ktory ma kontakt z collie od 23 lat i dopóki on leczy nasze pieski nie martwię sie o gen.

Posted

Nie robi sie w każdej lecznicy.Nie pamietam czy robi sie to w POlsce czy za granicą. Jak znajdę na forum collie to napiszę. Nawet hodowcy nie wszyscy robią.Nie ma takiego obowiązku. A tak naprawdę to co to zmieni jak sie dowiesz. Trzeba przyjąc zasadę że każdego colaka / i nie tylko/ trzeba traktowac jakby ten wadliwy gen miał czyli z pełną ostrożnością.

Posted

Piechcia mi nie chodzi o cenę a o profesjonalizm i jakość.
(kto poleca nakarmić psa który ma zatwardzenie - ryżem który zapycha??)

byłam u Pawła Szymańskiego na Moniuszki 65 (lecznica na zakrecie wybudowana specjalnie dla jej potrzeb, vis monopolowego procent)
Mają tam tez własne laboratorium -wiec warto zapytać jakie badania robią.
tel 42 227 30 34, 785 273 034 [url]www.lecznicapabianice.pl[/url]

pon-pt 8-20
sob 9-14
niedz 10-12


Wczoraj znow dostaliśmy lek rozkurczowy,tablety na ochronę jelit i znów olejek :)

Posted

z rym ryżem to wydaje mi się że jest lekko strawny a nie zapychający i może by to wypchnął?nie wiem...kombinuję:)

nie wiem co zrobić z Lessie bo mam dla niej dt u mojej koleżanki ale sunia nie będzie sterylizowana ze względu na wiek, a oni maja rocznego yorka:( nie wiemy kiedy dostanie cieczki, a oni nie dadzą sobie rady z młodym terierem i wielką sunią.Z jednej strony wiadomo, że jest za duża dla niego, ale będzie uciążliwy jak to zakochany samiec:)co robimy?:(

czy ktoś robił jakieś ogłoszenia naszemu Maxowi 123?bo rzez ostatnie 2 dni miałam chyba ze 4 telefony o niego.A ja robiłam tylko allegro które chyba jest juz usunięte.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...