Jump to content
Dogomania

Agilitowo-Frizbowo Domowa Galeria Szikry,Victora i Deliego :-D ZAPRASZAMY!


Recommended Posts

Posted

nie chce wprowadzac tu niemiłej atmosfery, masz bardzo ładnego i mądrego psa. To s atylko uwagi techniczne co do trenowania, zbey potem nie narobic sobie wiecej błedów. jak mnie ktos pozytywnie krytykuje (pozytywnie- czyli chce wpłynac na poprawę,a nie robi tego z zawiści) to zawsze to dzielnie przyjmuję i staram się uzmysłowic sobie co robie źle i to naprawic:)

Nie mialas smakołykow i to widac. kiedy robisz rakiete, klikasz ale dajesz smakołyki na koniec. Powinno sie dawac smaka po kazdym kliknieciu. Ty klikalas duzo i potem dawalas smaka. Nie mowie, ze w ogole nie dajesz smakow. Nie dajesz ich przy owej rakiecie.

nie wiem jak mozna nauczyc tak psa. czy Twoje psy powiedziły ci, ze tak to rozumieja, a jesli nie- co pokazały, ze wiesz ze tak to odbierają?
Na zasiadzie- kiedys pies jest uwarunkowany na kliker robi specyficzna mine po kliknieciu, tez pokazuje dalsze zachowania przy kszałtowaniu,kombinuje.
Kliker mowi "tak,teraz dobrze". Ale pies rozumie ten sygnał tak jak my chcemy, zeby go rozumiał przez odruch pawłowa. To jest odruch, natura. odwołujemy sie do natury psa. Kliker ma byc jasny i przejrzysty. ma oznaczyc to i nic wiecej. To jest odruch. Dlatego klikanie ma tak sztywne zasady, ktore trzeba konsekwentnie realizowac. Inaczej dla psa jest to niejasne. W taki psosob psujesz odruch. Tyle:)

Co do cwiczen na swiadomosc ciała. Wchodzenie do iski to bardzo fajne cwiczenie na kształtowanie, ale tez na swiadomosc ciala. Tamto cwiczenie kształtuje swiadomosc zadu, tez rociaga psa. Mozna rozciagac psa np ósemkami między nogami, slalomem, ukłonami, kółkami. Super przed przebiegiem:)
na swiadomosc zadu masz to co robisz, wchodzenie do miski, cofanie, robienie wszystkiego tyłkiem- wjazd tyłkiem miedzy moje nogi od tyłu, ósemki tyłem, slalom tyłem. chodzenie po niestabilnych przedimiotach. duzo tego jest:) nie uwazam, zbey było niepotrzebne, a na pewno moze z powodzeniem zastapic tamto cwiczenie, do tego pies umie wiecej, ty widziasz jak pies sie uczy, pracujecie razem, pies ma swiadomosc ciała:)

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Nie chcę się wdawać w dyskusję, ale o jednym muszę się powymądrzać ;-)

Mylisz się co do odruchu Pawłowa.
Pawłow opisał warunkowanie tzw. [U]klasyczne[/U] a szkolenie klikerowe to warunkowanie [U]instrumentalne[/U] (opisane przez Skinnera). Są to dwie zupełnie różne rzeczy, różne sposoby uczenia się. Owszem, warunkowanie klasyczne towarzyszy przy okazji szkoleniu klikerowemu.
Warunkowanie klasyczne jest niezależne od woli podmiotu uczącego się. Przebiega na poziomie fizjologicznym. Odruchem takim jest np. ślinienie się i inne reakcje niezależne od woli (także np. skurcz mięśni gładkich brzucha na myśl o egzaminie :diabloti:). Zapanować nad takimi reakcjami siłą woli mogą tylko niektórzy jogini, ale psów to napewno nie dotyczy :evil_lol:
W warunkowaniu instrumentalnym z kolei podmiot uczący się (heh :cool1:) ma wpływ na swoje reakcje. Podmiot kojarzy, że jakieś jego zachowanie łączy się z jakimś skutkiem - pozytywnym lub negatywnym (w szkoleniu klikerowym wykorzystujemy oczywiście skutki pozytywne). Zachowania, które przynoszą skutki pozytywne będą częściej powtarzane. Te, które przynoszą skutki negatywne, będą zanikać (również te, które nie przynoszą żadnych skutków).

Żeby uświadomić różnicę na przykładach:
Uczenie związane z bodźcem przyjemnym:
Warunkowanie klasyczne:
Pies słyszy dzwonek, zaraz potem dostaje miskę. Po jakimś czasie (iluś powtórkach) zaczyna ślinić się na sam dźwięk dzwonka.
Warunkowanie instrumentalne:
Pies przypadkowo trąca łapą dźwignię i dostaje za to nagrodę. Po jakimś czasie (iluś powtórkach) zaczyna specjalnie trącać dźwignię, żeby dostać nagrodę.

Uczenie związane z bodźcem nieprzyjemnym:
Warunkowanie klasyczne:
Pies w autobusie ma objawy choroby lokomocyjnej (ślinienie, wymioty). Po jakimś czasie zaczyna ślinić się już stojąc na przystanku (autentyk, Choco tak miała za młodu).
Warunkowanie instrumentalne:
Pies goniący za kotem dostaje uderzenie obrożą elektryczną. Po jakimś czasie przestaje gonić koty.

Mozna to sobie tak śmiesznie skojarzyć, że Rosjanin odkrył uczenie się, na które nie mamy wpływu a Amerykanin takie, na które mamy wpływ. Śmiech historii ;-)

Posted

Kiedy tylko wchodził(zaczynał klikałam kilka razy ok wtedy smaka nie było, ale co robił pies ?? Wchodził wyżej(klik znaczyła tak dobrze robiwsz, nie było od razu smaka więc właził wyżej wtedy i dopiero wtedy(3-4 kliki to dla mnie nie rakieta) leciała seria podczas której dostawał smaka z ręki. Owszem nie raz mi się jeszcze zdarza,że klikne za szybko(widać,że unosi nogę dotyka ściany i rezygnuje wtedy nie ma smaka, dlaczego ? bo uważam ,ze danie go jest jednoznaczne z pokazaniem psu,że o to mi chodziło ,a nie chodzi mi o dotykanie tylko o coś więcej) Kiedy stawiał na chwilę był klik i smakołyk.
Gdyby zacztynał naukę to bym klikała i dotknięcie, tak robiłam na początku jak stawiał najpierw jedną łapę na gzymsik(film 1) teraz to już umie więc wymagam więcej, to,że czasem spada to nie to,że nie umie tylko czasem zbytnio się nakręca na żarcie i nie panuje jeszcze dodatkowo nad giętkością swego kręgosłupa, dlatego tak silnie zaznaczam moment UTRZYMANIA pozycji.
Nie myślę ,że psuję tym odruch skoro lepiej mu idzie a nie gorzej . Zaczyna już dochodząc do ściany unosić nogi i szukać nimi oparcia.
Na razie i tak ma przerwę do niedzieli(tylko strefki na schodkach będziemy robić) i zobaczymy. Może spóbujemy z miską ale według mnie już kółka tak bardzo nie rozciągają psa, prędzej rozgrzewają i nakręcają i wyrabiają giętkość,której na szczęście Deliemu nie brakuje. A takie ćwiczenie włażenia będę robic na sweminarium w Czechach, zobaczę co powie trenerka klikera ,może sie okaże ,że nie dokońca robię dobrze to zmienie. Nie obruszam się za krytykę tylko nie zgodziłam się z oceną sposobu dawania smaków w stosunku do klikania. Więc na razie stop zobaczymy po niedzieli czy pamięta i jak mu idzie. Dzięki za pomysły ćwiczeń może jeszcze spróbuję kręcenia się na tylnych łapach wokół przedmiotu (jak takowy skombinuję+:razz::diabloti::roll: jakieś sugestie??? co to może być?na początek)

Posted

[quote name='Aussie']Nie chcę się wdawać w dyskusję, ale o jednym muszę się powymądrzać ;-)

Mylisz się co do odruchu Pawłowa.
Pawłow opisał warunkowanie tzw. [U]klasyczne[/U] a szkolenie klikerowe to warunkowanie [U]instrumentalne[/U] (opisane przez Skinnera). Są to dwie zupełnie różne rzeczy, różne sposoby uczenia się. Owszem, warunkowanie klasyczne towarzyszy przy okazji szkoleniu klikerowemu.
Warunkowanie klasyczne jest niezależne od woli podmiotu uczącego się. Przebiega na poziomie fizjologicznym. Odruchem takim jest np. ślinienie się i inne reakcje niezależne od woli (także np. skurcz mięśni gładkich brzucha na myśl o egzaminie :diabloti:). Zapanować nad takimi reakcjami siłą woli mogą tylko niektórzy jogini, ale psów to napewno nie dotyczy :evil_lol:
W warunkowaniu instrumentalnym z kolei podmiot uczący się (heh :cool1:) ma wpływ na swoje reakcje. Podmiot kojarzy, że jakieś jego zachowanie łączy się z jakimś skutkiem - pozytywnym lub negatywnym (w szkoleniu klikerowym wykorzystujemy oczywiście skutki pozytywne). Zachowania, które przynoszą skutki pozytywne będą częściej powtarzane. Te, które przynoszą skutki negatywne, będą zanikać (również te, które nie przynoszą żadnych skutków).

Żeby uświadomić różnicę na przykładach:
Uczenie związane z bodźcem przyjemnym:
Warunkowanie klasyczne:
Pies słyszy dzwonek, zaraz potem dostaje miskę. Po jakimś czasie (iluś powtórkach) zaczyna ślinić się na sam dźwięk dzwonka.
Warunkowanie instrumentalne:
Pies przypadkowo trąca łapą dźwignię i dostaje za to nagrodę. Po jakimś czasie (iluś powtórkach) zaczyna specjalnie trącać dźwignię, żeby dostać nagrodę.

Uczenie związane z bodźcem nieprzyjemnym:
Warunkowanie klasyczne:
Pies w autobusie ma objawy choroby lokomocyjnej (ślinienie, wymioty). Po jakimś czasie zaczyna ślinić się już stojąc na przystanku (autentyk, Choco tak miała za młodu).
Warunkowanie instrumentalne:
Pies goniący za kotem dostaje uderzenie obrożą elektryczną. Po jakimś czasie przestaje gonić koty.

Mozna to sobie tak śmiesznie skojarzyć, że Rosjanin odkrył uczenie się, na które nie mamy wpływu a Amerykanin takie, na które mamy wpływ. Śmiech historii ;-)[/quote]


Moja Salma tez sie śliniła na sam widok przystanku autobusowego i kagańca. Tak bała się nim jeździc i neinawidzi miec kaganca. musiałam kupic prowzoryczny kaganiec szmaciany, bo w innym dostawała spazmów. Rozmiar mniej wiecej dog niemiecki. Jest tak luźny, ze spokojnie moze w nim ziewac. jeżdzac na terningi autobusem 108 zaczełam ja skarmiac na przstanku w kagańcu, skarmiac cała droge w autobusie, lub zajmowałam cztery siedzenia i rzucałam całą drogę psu piszczącą piłkę:D przeszło ,teraz spokojnie znosi kaganiec, potrafi sie nawet połozyc i spokojnie lezec:)


masz racje oczywiscie z tym wszystkim:evil_lol: ja sie nie chciałam wymądrzac, tylko podpowiedziec, ze takie klikanie troche psuje sytuacje.
jest zwierze- pies, ktory nie rozumie naszego języka i sposobu myślenia, jest to warunkowanie. I ma sztywne zasady. Odruchem jest specyficzna mina, ktora pies robi na dzwiek klikera. Klikanie to jest nasz wpsólny język, ktory ma swoja fromę, ktorej sie nie łamie i zasady, ktorych sie rpzestrzega.

Ja bym osobiscie nie klikała swojemu szczeniakowi jak cos pokaze a dawała smakołyk za 3 razem, kiedy to uznam, że to jest super. bo nie wiem co myśli pies. Dla mnie klik oznacza tak. i utrwalam go smakiem- warunkowanie. Dla mnie kazda pokazana przez mojego szczeniaka rzecz jest bardzo cenna kiedy klikamy, dlatego nie robie mu niespodzianek typu- za trzecim razem. Wole klikac zawsze z nagrodą- a jak zrobic to cos super dac ekstra jackpot. i zakonczyc. nie wymagam od psa, az tylu rzeczy. Pies mi cos oferuje- ja to zaznaczam, pies dochodzi sam do tego co ja wymyslilam, a jackpot jest nagroda główną. zwyciestwem.
moge się załozyc, ze gdybym w ten sposob klikała psu (co trzecie klik jakis maly chrupek, ale jak cos mi sie spodoba to robie kkkkks, za malo tych s.) to by po miesiacu takiego dziwnego klikania musial byc czesciej naprowadzany, a po dluzszym czasie powiedzialby mi "sama sie baw, wole potramosic Salme za ucho".
Mudik- mi tez sie zdaza bardzo czesto, ze klikne to czego nie chce, ze zaznacze zly moment, lub nie zdaze kliknac. :evil_lol: ale zabawa toczy sie dalej.

A jezeli Twoj pies za szybko zwalnia pozycje, tzn dotknie tylko na chwile noga sciany, ty klikasz a on schodzi i nie potrafi przetrzymac, moze nagradzaj go zawsze w pozycji. stan blizej niego troche i jak klikniesz od razu miej reke przy jego pysku i skarmiaj. zeby wytrzymywał pozycje, dopoki nie dostanie smaka.
ja klikałam "pac" (lezec), suka robi bardzo nerwowo i na szybko z obłedem w oczach. szybko sie przychylam, zanim wstanie i daje smaka. teraz wyczekuje az dam jej smaka i dopiero zwalnia pozycje.

Jak bedziesz powtarzała często kółka, ósemki to pies będzie miał większa giętkosc. To ze ma ja teraz to super- trzeba ja tylko utrzymywac.

wchodzeie do miski jest swietne, pies uczy sie bardzo kombinowac łapami. To sie przyda tez potem, jak w przyszłsoci bedziesz klikała i widziała jak pies kombinuje kazda czescia ciala. potem łatwiej bedzie wykilkac podnoszenie tylnej łapy, podnoszenie jednej tylenj jednej przedmiej.
Wszystkie takie głupie cwiczenia na swiadomosc łap owocuja w przyszłosci.

Posted

[quote name='prittstick08']zobaczcie na te szczeniaczki
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=JWjex3lIOiI[/URL][/quote]

Ok dobra wygrałaś,ja też tak chcę, zmienię (postaram się bo nerwus jestem) system na k/s ok??:lol::lol:;):evil_lol:

Posted

hehe-ok:) tak według mnie jest bardziej czytelnie dla młodego psa;) Poza tym nie denerwuj sie i nie krzycz:evil_lol:
Te szczeniaczki sa niesamowite. robie ze swoja te same cwiczenia, ale nie robiłam wchodzenia do miski jak miala 3 miesiace. nie wiedziałam, ze sie da. a jednak:)
najbardziej zachwycił mnie ten ONek. wiem jakie Onki sa ciapowate jak są małe. Moja przyjaciólka ma identyczna Onkę jak na tym filmiku, mocne kątowanie. I jest najwieksza ciapa na świecie. A ten piesek ma taka super świadomosc łap, ze na prawde trudno uwierzyc. W ogóle się nie potyka, nie przewraca, umie w cwiczeniu gdzie stoi łapami przednimi na misce a tylnymi sie kręci zachowac równowage jak pozostałe szczeniaczki:)

To teraz czekamy na nowe filmiki:)

Posted

Na Delika skąd to na Vica się darłąm bo przeszkadzał, zaczeliśmy dziś kręcenie się w kółko z łapami tylnymi na encyklopedi(psiej;)) i jakoś idzie, włażenie do miski gorzej on słabo z nią kombinuje, jak zaczęłam klikać najpierw dotknięcie to zaczął ją ciągnąc do siebie. Za to do pudełka na buty od razu wlazł, wchodzi juz dwiema ale nie wiem jak zrobić by wstawił resztę:roll::roll:
Dziś juz filmiku nie będzie ani ćwiczeń bo za dużo tego żarcia i tak ma co spalic z żeberek.

Posted

Jaka dyskusja :diabloti:
Ja powiem tak - Magda, to Ty znasz swoje psy najlepiej. Każdy może Ci coś doradzić czy odradzić a Ty sama wybierzesz czy się z tym zgadzasz czy nie - i wprowadzić zmiany w życie albo nie. ;) I to Ci wyjdzie na dobre albo nie, z czego wyciągniesz wnioski.
Nie ma dwóch takich samych psów, każdy jest indywiduum, każdy współpracuje inaczej i na jednego psa zadziała taka metoda a na innego nie.
Ja klikam swojemu psu ZAWSZE jeden raz i zawsze po kliku jest nagroda. Po każdym jednym kliku. Mój pies ma wtedy jasność. Tak jest nauczony. I jestem pewna , że gdybym nagle zmieniła ten system to moj pies byłby trochę zdezorientowany.
Ale są ludzie którzy klikają parę razy i dopiero jest nagroda. Nie pamiętam gdzie coś na ten temat czytałam (jakiś artykuł w necie czy dyskusja) ale jestem pewna, że czytałam :lol:
Jestem zwolenniiem dostosowywania metody do psa a nie odwrotnie...
Jeśli Deli jest od zawsze tak klikany to może nie robi mu to różnicy. Tylko jedno mnie zaniepokoiło - na którymś filmiku jak on podnosi łapę, Ty klikasz , on schodzi po nagrodę i jej nie dostaje tylko wydajesz kolejne polecenie. Wydaje mi się, że wtedy już powinnaś mu dać smaka. On na ten klik zareagował tak, ze wiedział, ze zrobił dobrze - wystarczyło mu jedno kliknięcie. I sądzę, że wtedy powinien dostać smaka , zeby się w tym utwierdzić. ;)

aha i jedno wiem na pewno :evil_lol: nerwy NIE SĄ dobrą metodą :evil_lol: pies będzie taki na jakiego go wychowamy, nie robi na złość człowiekowi ani nie knuje. Jak coś robił dobrze a po chwili przestaje to znaczy, ze nie jest to dobrze utrwalone i trzeba wrócić do klikania zachowania poprzedniego, które pies umie. U mnie to działa zawsze. A też mam czasem skłonności do nerwów w szkoleniu teriera... :roll:

dobra koniec mojego bredzenia, tak tylko sobie gadam :lol:

a filmik super! :loveu: jest nawet westik :loveu::loveu::loveu:
ja też bym chciała z przyszłym psem iść do szczeniaczkowa Sylvii Trkman :loveu:

a mój pies uwielbia tą piosenkę!
jak tylko usłyszał gwizdanie to się podniósł , zaczął strzyc uszami i szukać skąd dochodzi dźwięk.

Posted

[quote name='Mudik']Na Delika skąd to na Vica się darłąm bo przeszkadzał, zaczeliśmy dziś kręcenie się w kółko z łapami tylnymi na encyklopedi(psiej;)) i jakoś idzie, włażenie do miski gorzej on słabo z nią kombinuje, jak zaczęłam klikać najpierw dotknięcie to zaczął ją ciągnąc do siebie. Za to do pudełka na buty od razu wlazł, wchodzi juz dwiema ale nie wiem jak zrobić by wstawił resztę:roll::roll:
Dziś juz filmiku nie będzie ani ćwiczeń bo za dużo tego żarcia i tak ma co spalic z żeberek.[/quote]


zrob tak. najpierw utrwal stanie przednimi łapami na przedmiocie. musisz byc pewna ze pies nie zejdzie. Niech to bedzie jasne- stoimi przednimi lapami i sie nie ruszamy. nagradzaj w pozycji, niech jej nie zwalnia.
jak juz to bedzie super, to stan nad psem-oczywiscie z zachowaniem zasad CS, zeby psa nie przytłoczyc. I kieruj go reka ze smakiem, jeden kroczek tylna łapka k/s. jestem pewna ze szybko zalapie:)

co do miski. najpierw wez wieksza, jak juz opanuje duza, to bierz mniejsze. nie bierz za malej od razu.
klikaj kazda łape w misce, smak w pozycji na ile to mozliwe. zazwyczaj latwiej psu wejsc przednimi i to mu szybko wyjdzie. jak juz bedzie prezentowal przednie to ich nie klikaj tylko klikaj sam tyl. mozesz psa naprowadzac. albo jak masz komende "tył", mozesz jej uzyc.
wiec albo klikaj kazda łape, niezaleznie czy przod czy tył. albo klikaj sam tył, sam przod. jak bedzie umial sam przod, niech wytrzymuje te pozycje, mozesz go naprowadzic, zeby chociaz ruszył łapą. podniesienie tylnej łapy k/s.
moj pies prezentuje fajna rzecz, bo czasem podnosi tylna łape, jak nie moze jej na tyle podniesc zeby wsadzic do miski, to trzyma w powietrzu. z tego jej wyprowadze podnoszenie tylnej łapy. miski jeszcze calej nie umiemy, ale pracujemy i nawet jesli pies nie wejdzie wszystkimi łapami (kiedys na pewno wejdzie, kwetsia czasu) to bedzie umiał kombinowac łapami.


Bzikowa- tez sie zgadzam- nerwy nie sa dobra metoda. Nawet jak na psa nie krzykniemy czy nie powiemy "nie" to i tak wyczuje nasze poddenerwowanie. A to, ze psu cos nie wychodzi to tylko nasza wina:p

Ja bym chciała miec takie rpzedszkole jak Silvia Trkman. W ogole ja ubóstwiam jej psy. Szczególnie La.
Jej filmiki na youtube to skarbnica sztuczkowej wiedzy:) W ogole jest genialna i w prowadzeniu psow i w agility.


Mudik- na jakie jedziesz seminarium do Czech?

Posted

Tak tak jej filmiki ze sztuczkami są genialne. Chociaż La (ten pyrek merle) jest przepaskudna :lol: Ale ma niezły obłęd w oku.
Jedyną wadą tych sztuczek jest to , że nigdzie Silvia nie zamieściła 'instrukcji' :lol: Np nie wiem jak nauczyć psa tego, ze trzyma przednie łapy na moich stopach i razem idziemy. Chociaż wydaje się proste to ja nie wiem jak zacząć. Albo tego pacania się łapą po pysku - to już kompletnie nie wiem. Trzeba samemu kombinować :cool3:

Posted

hehe dokładnie:D

Bzikowa- ta pierwsza sztuczka, o ktorej mówisz. ja bym robiła najpierw stanie na tylnych łapach, z podtrzymywaniem psa lub bez( u mnie nie da rady bez), zeby się kręcił potem w kółko, żeby czuł sie swobodnie, niespiety w takie pozycji i sobie w niej chodzil. Potem bym robiła pozycję- pies na tylnych łapach, stoi plecami do mnie. Taka jak na tym filmiku. Podtrzymyałabym i klikała każde stawanie łapa na mojej stopie.

pacanie sie łapa po pysku, czyli masz na yśli takie wstydź się?

pyrek merle jest przepskudnie cudowny:evil_lol:obłędny:loveu:

Posted

[quote name='WŁADCZYNI']a czym klikasz? Bo dźwięk mi bardzo pasuje a żaden z moich klikerów tak nie brzmi:mad:[/quote]
mnie też się podoba:razz:
[quote name='Bzikowa']ciekawie to wymyśliłaś, będę próbować :wink:

Tak chodzi mi właśnie o to coś w stylu 'wstydź się'..[/quote]
gdzieś czytałam o takiej metodzie, że przykleja się psu do pyska kawałek taśmy samoprzylepnej, on próbuje to zdjąć- k/s- to się nazywa chyba kształtowanie?:razz: poprawcie mnie, bo sie jeszcze gubię:oops:

Posted

[quote name='WŁADCZYNI']a czym klikasz? Bo dźwięk mi bardzo pasuje a żaden z moich klikerów tak nie brzmi:mad:[/quote]Kupiłam kilka sztuk za grosze w stanach w zoologicznym markecie PetsMart.

Posted

Co do stania w misce, to na razie jak pisałam mamy pudełko na buty bo nie mam zwykłej dużej miski takiej np do prania, tzn w ogóle mam ale w domu na wsi tu nie(musze taką kupić) a La jest obłędna,jak patrzę na jej filmiki z MŚ to aż dreszcze mam :loveu::loveu::loveu::loveu:

Posted

Wlasciwie, to najprostsze co przychodzilo mi do głowy, tez chce to zrobic z Salmą, ale najpierw własnie ucze ja łap na moich ramionach i takiego "tanczenia". tzn chodze sobie z nia tak, obracam ja powoli w kółko, zeby sie przyswyczaiła do tej pozycji. Bo potem jej mózg musi na tyle pracowac, zeby w tak dziwnej pozcji mogła wylapac, ze klikam jej stawianie łap na moich stopach.

Ze wstydz sie- tez kiedys czytałam o takiej metodzie... hmm dziwna. Ciekawe co moj pies by zrobil:D na razie nie bede probowac.
Ale mysle, ze mozna to wyłapac. tzn podawania łapy na leżąco, potem moze trzymania jej troche w gorze. albo jak juz pies ja poda, moze mozna ja załozyc na głowe psa i klikac. nie wiem. malo to klikerowe, ale zawsze jakies. jak poznam lepszy sposob, to na pewno nie omieszkam nauczyc.

Silvia Trkman ma profil na youtube, wiec mozna do niej chyba napisac i zapytac jak uczyła.

Posted

[quote name='Mudik']Co do stania w misce, to na razie jak pisałam mamy pudełko na buty bo nie mam zwykłej dużej miski takiej np do prania, tzn w ogóle mam ale w domu na wsi tu nie(musze taką kupić) a La jest obłędna,jak patrzę na jej filmiki z MŚ to aż dreszcze mam :loveu::loveu::loveu::loveu:[/quote]


To rob w pudełku na buty. Jak bedzie do niego sam z siebie wchodzil, pokazujac Ci zachowanie, wszystkimi łapami, to dodaj komende i o wiele łatwiej bedzie ci przeniesc na mniejsza miske. To bedzie tylko kwestia gietkosci psa:)

Posted

Kiedyś próbowałam nauczyć Vica utrzymania smaka na nosie, on wtedy zrzuca łapą, bo nie lubi niczego na sobie, może to klikać, a zrzucony smak będzie nagrodą?

to lubię swłaszcza odbicia od ciała:-D

[url]http://pl.youtube.com/watch?v=VNkaQGCy9d4[/url]

Posted

super sztuczki:loveu: genialnie na początku filmiku zmieniają się psami... a i jeszcze ten skok na końcu:lol: a do drugiego to... bosko staje na tylnych łapka i tak jakby tańczy

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...