Jump to content
Dogomania

ONek wpadł pod auto!!! Po operacji... MA NAJLEPSZY DOMEK NA ŚWIECIE - JUŻ NA ZAWSZE!!


Ulaa

Recommended Posts

Juz wczoraj dzwonila osoba pytajac o stan psa, widac nie jest jej jego los obojetny bo dzis juz tez o niego pytala. Oczywiscie to nie jest jej pies ale jej syn byl obecny przy zdarzeniu i stad jej zaineresownie potraconym psem. To sa mile telefony bo jednak przekonujemy sie ze to co robimy jest dobre a wierzymy tez ze bedzie ludzi przybywac ktorym los zwierzat nie jest obojetny.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 595
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Ada-jeje']Juz wczoraj dzwonila osoba pytajac o stan psa, widac nie jest jej jego los obojetny bo dzis juz tez o niego pytala. Oczywiscie to nie jest jej pies ale jej syn byl obecny przy zdarzeniu i stad jej zaineresownie potraconym psem. To sa mile telefony bo jednak przekonujemy sie ze to co robimy jest dobre a wierzymy tez ze bedzie ludzi przybywac ktorym los zwierzat nie jest obojetny.[/quote]

Może ta osoba wzięłaby psiaka na tymczas?

Dziś on już czuje się dobrze. W nocy zjadł troszkę suchej karmy, ale dużo mu nie dałam, bo nie wiem czy dzisiaj dostanie narkozę czy tylko głupiego jasia.

Dzisiaj zwiedziliśmy cały ogródek, obeszliśmy wzdłuż i wszerz (co wcale nie jest aż takim wyczynem na naszym metrażu ;)) i wcale nie chciał wracać.
Lovelas z niego, tylko zapachy suczek i świat nie istnieje.

Zrobiłam mu plakaty, rozwiesimy z Gosią po Trzebini.

Link to comment
Share on other sites

Wróciliśmy.
Niestety nie mamy dobrych wieści :-(:shake: W przedniej łapce [B]złamane są obydwie kości,[/B] w dodatku z odpryskami. Przy czy [B]jedno ze złamań jest już starsze[/B] - wg weta miało miejsce w środę lub czwartek. Musiał dłużej błąkać się już ze złamaną łapą, a sobotni wypadek tylko go dobił... Wyobrażacie sobie ten ogrom cierpienia? :placz:
To tłumaczyłoby, czemu nikt w okolicy psiaka nie zna...

Niestety takie poważne[B] złamanie kwalifikuje się tylko do gwoździowania[/B]. U nas w lecznicy tego nie wykonują, więc Maciek będzie umawiał się z doktorem Grzybinogą z kliniki w Oświęcimiu. Być może uda się jeszcze umówić na jutro.

Dodatkwym problemem u psiaka jest młodzieńcze zapalenie kości, co sprawia mu dodatkowy ból (oraz świadczy o tym, że nasz kawaler nie ma więcej niż 18 m-cy).

Jedno jest pewne. Musimy szybko znaleźć właściciela i mieć nadzieję, że pokryje rachunek. Samo gwoździowanie to kilkaset zł, nie wspominając o lekach. Maciek nie szacował ich kosztu, bo i tak mało nie padłam trupem. Nie ma na ONka ani grosza w tej chwili....

Rozwiesiłam plakaty na Beresce, wyślę też ogłoszenie do Przełomu. Pytanie tylko, czy właściciel pokryje tak duży rachunek? Bo jeśli nie, to psa nie dostanie, mało tego, postraszymy go kolegium za porzucenie.
Domek dla psiaka sie znajdzie. Jest piękny i grzeczny, wet Maciek sam miałby na niego ochotę :lol: niestety nie ma warunków, ale popyta znajomych.

Diagnoza (przepraszam za plamki, ale moja siostra skanowała jedocześnie jedząc obiad :angryy:)

[IMG]http://img132.imageshack.us/img132/4209/karteczkazn3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mecka']Ula jakie to są mniej więcej koszty?[/quote]

Za dotychczasowe sterydy, opatrunki, rentgen - nie wiem. Nie pytałam jeszcze, w każdym razie robione na kreskę.
Za gwoździowanie będzie podobno ok 300 zł. Ile dokładnie dowiemy się po konsultacji u dra Grzybinogi.
Za leki po operacji drugie tyle - z tego co mówił Maciek.

Na razie staram się o tym nie myśleć, jako goła i wesoła bezrobotna z 3 wielkimi psami na utrzymaniu.

Link to comment
Share on other sites

To czekam na "ujawnienie" tej "skarbonki"!
A w ogóle witam po dłuższej przerwie wszystkie "bojowe" damy!!
Wiem,że to nie ten wątek,ale wyjęcie "potwora" w celu adopcji do Ojcowa,dla mnie jest czynem heroicznym!!!
Podziwiam Was od dawna,ale ten czyn powinien być uwieńczony zbiorczym posągiem /z brązu oczywiście!/ w wybranym przez Was mieście!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']To czekam na "ujawnienie" tej "skarbonki"!
A w ogóle witam po dłuższej przerwie wszystkie "bojowe" damy!!
Wiem,że to nie ten wątek,ale wyjęcie "potwora" w celu adopcji do Ojcowa,dla mnie jest czynem heroicznym!!!
Podziwiam Was od dawna,ale ten czyn powinien być uwieńczony zbiorczym posągiem /z brązu oczywiście!/ w wybranym przez Was mieście!![/quote]

Aaa tam, wolimy kojec na tymczasy niż jakiś pomnik, który conajwyżej jakiś psiak może "olać" i tylko w ten sposób by się przydał zwierzakowi.

Myślę, że ponieważ zapowiada się na dłuższą "przygodę" z ONkiem trzeba wymyśleć mu jakieś imię. Już głupio mówić mi do niego Ejno... albo Ejty :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...