Kaya Posted February 28, 2008 Author Posted February 28, 2008 Goldeny z natury powinny być psami łagodnymi, jednak są czasem przypadki, ale są uzasadnione "ataki" np. pies źle prowadzony, lub właśnie często psy w typie Goldena są sprawcami takich sytuacji ;) Pies z dobrej hodowli powinien nie wykazywać jakiejkolwiek agresji :razz: Quote
Gazuś Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 Zdarzają się... Na wystawach aż ręce opadają od oglądania zachowania niektórych goldenów - płochliwe, pełne lęku, albo agresywne :( A co gorsza, właściciele tych psów, nie widza powodu do nie rozmnażania ich... Wybierając szczeniaka nie jesteś nigdy w 100% pewny co z tego wyrośnie. Ale wybierając psa z hodowli gdzie szczenięta sa prawidłowo socjalizowane, gdzie rodzice mają super charaktery masz większe prawdopodobieństwo kupna psa zdrowego psychicznie. Myśle, że trzeba też dobrac psa do właściciela... Osoba słaba psychicznie nie powinna raczej wybierać najbardziej dominującego szczeniaka (co nie wyklucza tego, że u innej, bardziej dominującej osoby może z psiaka wyrosnąć super ułożony i łagodny pies, wiedzący 'gdzie miejsce jego'). Quote
Gazuś Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 [quote name='Kaya']Pies z dobrej hodowli powinien nie wykazywać jakiejkolwiek agresji :razz:[/quote] Ola, ale tutaj należy sprecyzować co oznacza dobra hodowla. Bo psy - rodowodowe goldeny często są psami agresywnymi... Nie tylko psy pseudorasowe. Quote
karolina1625 Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 A czy u goldenów też trzeba ćwiczyć takie zachowanie jak np . przesunięcie, zabranie mu miski w czasie jedzenia? Quote
Kaya Posted February 28, 2008 Author Posted February 28, 2008 Kasia, no racja ;) Karolina, myślę że każdego psa powinniśmy uczyć dobrego zachowania bezwzględu czy jest to golden, owczarek czy kundelek. Quote
Goldenka 02 Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 [quote name='karolina1625']A czy u goldenów też trzeba ćwiczyć takie zachowanie jak np . przesunięcie, zabranie mu miski w czasie jedzenia?[/quote] Ja słyszałm że psom nie powinno się zabierać miski z jedzenie dla ćwiczeń, bo później pies bojąc się że ktoś mu jedzenie zabierze je bardzo szybko. Jak zdecydyjesz się na psa jakiej kolwiek rasy nigdy nie będziesz miała 100% pewności co do jego psychiki. Ale są rasy z reguły łagodne jak goldeny. Wybierając hodowlę trzeba kierowac sie nie tylko wyglądem rodziców ale tez ich charakterem. Szczenie które się dobrze wychowa nie powinno byc agresywne w stosunku do ludzi :)(ani w stosunku do innych psów). ;) Jest tu tyle goldeniarzy moze niech każdy powie czy jego pies jest agresywny w jakimś stopniu... Mój stanowczo nie:loveu: Quote
Gaja_ Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 Tiaaaa... moja jest taka agresywna, że aż strach :lol: Kurczę, chciałabym żeby czasami coś warknęła, szczeknęła, a ta nic. A miski radzę nie zabierać. Moja nigdy by nic nie zrobiła, ale raz jej zabrałam i teraz jak nawet coś glośniej powiem kiedy je, to dosłownie pożera wszystko w dwie sekundy. Znam jednego agresywnego goldena, ale tylko do psów - jak był mały, to pogryzł go wilczur, właściciele nie reagowali potem odpowiednio i pies utrwalił sobie agresywne zachowania... Trzeba się też zastanowić czy lubi się namolnego psa. Z jego czułościami do wszystkich i brakiem zdolności obronnych ;) Quote
Goldenka 02 Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 Racja goldeny są bardzo wylewne w wyrażaniu uczuć, łakome i potrzebują ruchu. Częsta zmiana karm im nie służy (jak większości psom). Nie wiem jak raszta ale mój pies ma barszo wrażliwy żołądek i trzeba pilnować żeby na spacerze nie jadł kości wyrzuconych przez kogoś itp(łakomczuch!!!) bo moze mieć biegunkę. I w zimie pilnuję go aby nie pił wody z kałuży, nie jadł za dużo śniegu, bo boli go gardło, czyli je trawę, czyli później wymiotuje. Wrażliwy piesek. Powinnaś też wiedziec że goldeny (i inne psy) nie mogą biegać po jedzeniu ->to może prowadzić do skrętu żołądka ;/ Prawdę mówie? Quote
Gaja_ Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 Najprawdziwszą prawdę :) Z tym łakomstwem to u mojej suki jest tak, że jadłaby chyba do zwymiotowania, nie może sobie odmówić absolutnie żadej pyszności, choć na spacerach nie żre niczego. Na szczęście - bo znam parę goldenów co i gumę z chodnika w akcie łakomstwa zdrapują :evil_lol: Ach - no i najpiękniejsze - goldenki lubią się wytarzać w rożnych hmmm... 'pachnących' cudeńkach. A jaka moja suka jest potem zadowolona! :cool3: A jaka ja jestem jak wkładam 30 kg do wanny... A tak naprawdę jest cudowna i nie zamieniłabym jej na żadnego innego psa. Jest oazą cierpliwości - można jej wkładać palce do oka, ucha, itd. i nic, pełen spokój, jest zupełnie bezproblemowa w domu (nawet jako szczeniak nic nam nie zniszczyła... co po niektórzy twierdzili, że to absolutnie niemożliwe, a jednak...), kocha wszystkich, bez cienia agresji do żywego stworzenia. Ma kilka swoich lęków egzystencjalnych (np. odkąd się przeprowadziliśmy to nie może się przyzwyczaić, że drzwi otwierają się w drugą stronę), ale ogólnie złoto. Nie bez powodu goldenka :) Quote
Kaya Posted February 29, 2008 Author Posted February 29, 2008 Gaja ciesz się że tylko 30 kg ja to musze "troszke" więcej :cool3: Mój pies mruczy pod nosem szczeka i odstrasza tylko takich którz przy tyłku jej grzebią :P A żarłok niesamowity ostatnio schudła ale nadal przy kości jest, ale oczywiście pan który codziennie rano ją głaszcze na dworzu twierdzi że to patyk jest i kobieta powinna mieć linie. :D Quote
karolina1625 Posted February 29, 2008 Posted February 29, 2008 Właśnie dla tego chce mieć goldenka. Brak agresji, wylewny nawet do obcych, słodki "przytulak". Oczywiście wiem, że trzeba go wyprowadzać. Mam dom z ogrodem więc chyba nie będzie większego problemu. Ale mamy oczko wodne i boje się, że golduś nie powstrzyma się od chopa do niego. Oczywiście muszę jeszcze poczekać na goldenka. A może ktoś da mi rady jak by się bawić z goldenem aby absolutnie nie wzbudzać w nim agresji (żeby potem jest agresywny), ale bawić się na całego. Oraz czego nie robić żeby nie był agresywny (wiem że to by dużo mówić, ale takie najważniejsze). Quote
Kaya Posted February 29, 2008 Author Posted February 29, 2008 Aportowanie :) Nauka sztuczek, dog dancing i wiele innych. Mój pies właśnie w lutym postanowił sobie na działeczce wskoczyć do oczka XC Quote
Wiza Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 Ee no, Kaja co do oczka wodnego to jak byliśmy u hodowcy po strzyzeniu Kiara postanowiła odwiedzić ojczyste oczko wodne :diabloti: :mad: Quote
Kaya Posted March 2, 2008 Author Posted March 2, 2008 hehe :D mój pies wczoraj wrócił z błotnego spacerku, żadna kałuża nie została ominięta, a co dopiero wodowpady w strumyczku. :razz: Quote
Goldenka 02 Posted March 3, 2008 Posted March 3, 2008 oczo? Na 100% będzie właziła i udawała że nie słyszy że nie może. Ogródek też może ulec zniszczeniu - pasja goldena nr2 - kopanie (w ziemi, w piachu...) rycie... :D ale można zrobić psu piaskownicę i nauczyć tylko tam kopać :) *jak mój się wytarza to mam trudniej - zaciągnąć 40kg pod prysznic... tylko w tedy smakołyki nie działają (z wanny by wyskoczył zanim włączyłabym wodę) ;) Quote
Kaya Posted March 3, 2008 Author Posted March 3, 2008 U mnie to samo, ale myślę że mój to większy cięząr :cool3: Quote
Goldenka 02 Posted March 3, 2008 Posted March 3, 2008 więcej niż 40kg? nie przeceniaj swojego psa... :p Quote
Goldek Posted March 3, 2008 Posted March 3, 2008 Co do zabierania miski: Ja też to wyczytałam, ale nie zabierałam miski - za to zabierałam karmę z miski, dosypywałam jej później i manerwowałam przy tym bardzo. Magia była wtedy jeszcze szczeniaczkiem zapatrzonym we wszystko więc nie była zaskoczona. Do dzisiaj mogę jej wszystko wziąć z pyska, odda mi wszystko i jest okej. I nie ma nic do rzeczy że jestem najmłodsza w rodzinie. No, może nie licząc kota;) Magia błotka nie kocha, ale dość je lubi. Małe polne sadzawki i strumyczki zawsze zostają dokładnie zwiedzone;-) A po powrocie do domu muszę myć psa, siebie i całą łazienkę zazwyczaj:evil_lol: Quote
karolina1625 Posted March 3, 2008 Posted March 3, 2008 A to zabieranie karmy z miski ćwiczyłaś co ile?? Nie wiem jak sobie poradzę, jak wy mówicie, że po każdej "wędrówce" musicie myć goldenka. Nie wiedziałam, że goldeny lubią kopać. Co prawda mamy piaskownicę, ale na razie bawi się w niej moja młodsza siostra:p A może można chociaż kitkę pohamować to kopanie i taplanie się w każdej kałuży? Quote
Kaya Posted March 3, 2008 Author Posted March 3, 2008 Wiesz co, nie trzeba goldena myć bo błotnych wybrykach itp. bo wyschnie i samo sie skruszy, albo wyczeszesz ;) Quote
Gaja_ Posted March 3, 2008 Posted March 3, 2008 hm... z mojej się wszystko wykrusza, pozostaje tylko fakt, że jak ci ubłocony golden wejdzie do mieszkania to wszystko jest w błotku ;) ja z mojej staram się trochę powycierać ręcznikiem, a potem to już tylko jak wstanie z jakiegoś miejsca to na podłodze mamy kupę piachu i ziemi, więc latam za nią z odkurzaczem, na który się 'marszczy' :lol: Quote
Goldek Posted March 3, 2008 Posted March 3, 2008 [quote name='karolina1625'] A to zabieranie karmy z miski ćwiczyłaś co ile?? [/quote] Praktycznie przy każdym posiłku;-) [quote name='karolina1625'] Nie wiem jak sobie poradzę, jak wy mówicie, że po każdej "wędrówce" musicie myć goldenka. [/quote] Ja jak nie chcę być cała brudna po prostu nie odwiedzam tych miejsc a piesek jest grzeczny i sam do nich specjalnie nie ucieka. Choć oczywiście czasami się wybrudzi mimo woli;-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.