znikam Posted November 3, 2007 Posted November 3, 2007 więc tak. jakiś czas temu czytałam, że kości drobiowych psom podawać nie wolno - ani na surowo, ani gotowanych. niedawno jednak wyczytałam o diecie BARF i przejrzałam parę wątków... wiem tyle, że w tej diecie surowe kości drobiowe można podawać w całości i mielone, i jedynie nie zostawiać psa samego z elementem kostnym... od pewnego czasu gotuję nie tylko swojemu psu, ale też kilku innym - nie ważne, nie chcę się wgłębiać w temat, tyle tylko, że gotowanie korpusów i obieranie ich zaczęło być czymś strasznym, praktycznie nie robię już nic innego! udało mi sie odnaleźć hurtownię drobiu, która mieli korpusy całe z kością. byłoby to dla mnie świetne rozwiązanie - wet jednak złapał się za głowę i stanowczo mi odradza. nie, żebym nie ufała własnemu weterynarzowi - ale jak to w końcu jest z tymi kośćmi? widzę, że kupa osób je podaje swoim psom... czy kości drobiowe rzeczywiście mogą (chodzi mi o samą możliwość) kaleczyć przełyk? nie chcę truć psów, ale naprawdę nie wiem już, co im podawać - tak, żeby nie zbankrutować... jestem w kropce, z góry dzięki za wszelkie rady. Quote
Akadna Posted November 3, 2007 Posted November 3, 2007 [COLOR=royalblue]co to za dieta wogóle?... :|[/COLOR] [COLOR=royalblue]wiadomo przecierz, że kości kurczaka są niebezpieczne......[/COLOR] [COLOR=royalblue]po rozgryzieniu przez psa rozszeczpiają się na długie igły, które kaleczą przełyk i błonę śluzową przewodu pokarmowego....[/COLOR] Quote
Błyskotka Posted November 3, 2007 Posted November 3, 2007 Ja nie podaję kości drobiowych. Jak porcjuję np kurczaka to widzę co się dzieje z kośćmi :shake:. Quote
znikam Posted November 3, 2007 Author Posted November 3, 2007 o BARFie jest cały dział na dogo. na początku też byłam strasznie sceptyczna, ale jak zobaczyłam, jak wszyscy chwalą... nie jest tajemnicą, że w diecie BARF surowe np. skrzydła kurze czy indycze są na porządku dziennym... mojego psa nawet nie chciałam przestawiać, bo jest alergikiem i mieliśmy dużo problemów z ustaleniem diety, na szczęście wszystko w porządku już i nic nie zamierzam zmieniać... ale jako że gotuję dla kilku psów, chciałam wyposażyć się w jakieś tanie mięso, które mogłabym dodawać do ryżu. wiecie - ugotuję ryż, dodam marchewkę gotowaną i jeszcze jakieś mięso; bardzo dobre jedzenie wychodzi... znajoma właścicielka psa i fanka BARFu poleciła mi hurtownię, w której sprzedają mielone w całości korpusy. że tanie i dobre, a na dodatek niedaleko... ale jak przed prawie wszystkim postanowiłam poprosić weta o radę, szczególnie, że moja mama wiozła dziś obcą sukę na sterylkę - więc sytuację można było wykorzystać :cool3: trochę mnie to sprowadziło na ziemię po pieśniach pochwalnych na temat BARFu... i tak się pytam dlatego. poszukam czegoś innego. na razie będę obskubywać całymi dniami korpusy :flaming: szkoda że mielone takie drogie, bo to strasznie wygodne jest... a podroby? co myślicie o podrobach? jakieś kurze serca czy żołądki? to też roboty trochę, ale na pewno łatwiej niż z wyciąganiem kostaczek z korpusów... Quote
Szamanka Posted November 5, 2007 Posted November 5, 2007 Kości drobiowe bezpieczne nie są, a na temat BARFu się nie wypowiadam, bo nie mam takiej wiedzy. Podroby możesz spokojnie dawać. Ja czasem mojemu psiakowi kupuję kurze serduszka, żołądki, raz kupiłam płucka, ale podczas gotowania woń straszna i wygląd paskudny, więc zrezygnowałam, bo psiakowi też wcale nie smakowały. Czy podroby wyjdą Cię taniej?.. nie powiedziałabym...:roll: Ja przeważnie daję mojemu albo oskubane ugotowane szyje indycze z ryżem i warzywami, albo zamiast tych szyjek mięcho mielone, albo własnie podroby jakieś. Dziś w sklepach raczej trudno o jakieś wartościowe tanie mięsko niestety..:roll: Quote
krooffcia Posted November 5, 2007 Posted November 5, 2007 nie no koniecznie poczytajcie jak zachowują się kości drobiowe gotowane,a jak surowe !! i gdzie są trawione kości surowe a gdzie gotowane ( czy poddane jakiejś obróbce termicznej ) !! mój Dakar jest na surowym już jakies poł roku i jest fantastycznie !! poczytajcie o BARF'ie !!:mad::eviltong: Quote
ula.p Posted November 5, 2007 Posted November 5, 2007 Weterynarza w tym przypadku nawet o zdanie nie pytam. I tak poleci Royala, o którym mam średnie zdanie. Ja podaje obu moim sukom surowe korpusy kurczaka, indyka i kaczki, skrzydła, szyje (nie wspominając o wszystkich podrobach i żebrach wolowych, nogach cielęcych, wieprzowych i czaszkach prosięcych. Od szczenięctwa dostawały od czasu do czasu, a od kilku miesięcy są na Barfie. Nie ma żadnych problemow, o ile pies kości dokładnie gryzie i miażdży, a nie łyka zachłannie ledwo przegryzione. Kupki po elementach miesno-kostnych są dość suche, twarde i sypkie - mogą wywołać lekkie zatwardzenie, dlatego należy pamiętać aby regularnie psu podać "środek poślizgowy" np oliwe z oliwek, zmiażdżone owoce lub warzywa, ewentualnie jogurt naturalny lub jajko ze skruszonymi skorupkami. Dla mnie wyznacznikiem żywienia moich psów były wyniki badań krwi i moczu. Na karmie suchej (Eukanuba, Hill's, Orijen, Bento, DogChow) wyniki były w dolnych granicach normy, a seterka była notorycznie chuda. Na Barfie wyniki są książkowe,a seterka wreszcie nabiera masy. Quote
ula.p Posted November 5, 2007 Posted November 5, 2007 Acha... i wcale nie wychodzi jakoś drogo. Na seterkę (25kg) i yorczkę (3kg) zamykam się w 80zł z przeróżnymi elementami mięsnymi, owocami, nabiałem i tłuszczem typu oliwa z oliwek, słonina. Quote
Cimi Posted November 5, 2007 Posted November 5, 2007 [quote name='Werka'][COLOR=royalblue]co to za dieta wogóle?... :|[/COLOR] [COLOR=royalblue]wiadomo przecierz, że kości kurczaka są niebezpieczne......[/COLOR] [COLOR=royalblue]po rozgryzieniu przez psa rozszeczpiają się na długie igły, które kaleczą przełyk i błonę śluzową przewodu pokarmowego....[/COLOR][/QUOTE] Ale gotowane. Ja daje surowe z kurczaka surowe lapki, skrzydła i korpusy ( czasem takie cale ze skrzydlami i szyjkami , a czasem takie zwykle bez niczego). W sumie to zostałam zmuszona to zmiany sposobu żywienia, bo pies odmówil suchego, a gotowane bylo fajne tylko przez 1 dzien :shake:. Quote
znikam Posted November 5, 2007 Author Posted November 5, 2007 ha. dziękuję za wszystkie za i przeciw, informacje były naprawdę pomocne. gwoli ścisłości - o samym barfie przeczytałam niedawno i też niewiele wiem, dlatego nie wydaję opinii, a jedynie się pytam :) ogólne zdanie "poczytajcie o barfie" niestety niewiele mi mówi, bo barf w google mogę sobie wpisać i z pierwszej strony jaka mi wyskoczy wyczytam tyle, ile już wiem. i bez tej :mad: pały do mnie :p hehe. żarty żartami - a na serio, to chętnie poczytam, może w przyszłości się przekonam :) serdecznie proszę o jakieś odsyłacze do artykułów bądź tytuły książek - im więcej się dowiem, tym lepiej dla mnie, prawda? :) niestety nie mam możliwości przestawienia wszystkich karmionych przeze mnie psów na barf, bo po pierwsze nie wszystkie są moje, a po drugie większość z nich dokarmiam dorywczo, pomocnie, czy grzecznościowo... naszego "boksera" przestawiać nawet nie chcę, bo mieliśmy dużo problemów z ustaleniem diety i nie chcę wszystkiego psuć :) dietę ustalaliśmy wspólnie z weterynarzem, bo ufam mu bardziej niż własnemu lekarzowi ;) co nie znaczy, że wątpliwych kwestiach nie pytam się o zdanie dogomaniaków ;) dorzucenie takich korpusików mielonych do ciepłego ryżu jest pewnego rodzaju obróbką termiczną, prawda? no to chyba przekładam się na podroby i mielone... Quote
Ela i Luna Posted November 7, 2007 Posted November 7, 2007 [B]znikam[/B] - o BARFie możesz poczytac tutaj, na dogomanii. Wątek jest bardzo długi ii zawiera wiele cennych informacji. W razie wątpliwości możesz zapytac barfowiczów :) Moja Luna jest na BARFie około roku. Wcześniej była na gotowanym. Miałam z tym dużo pracy, a Luna i tak nie była zadowolona. Na BARFie jest wygodniej, a i Luna zjada chętniej. Koszt wyżywienie nie jest wygórowany. To zależy jakie mięsko kupujemy i skąd (w hurtowniach jest taniej). Znam kilka stron, ale nie wiem czy można je podawac. Narazie polecam wątek BARF w dziale żywienie. Życzę powodzenia! Dodam jeszcze, że daję Lunie całe korpusy drobiowe. Nie obawiam się ich. Kostki są miękkie, łamią się przecież w dłoniach. Dodatkowo Luna je powoli i nie rzuca się łapczywie na podawane mięsne kości. Jeśli chodzi o obawy, to mam jesli chodzi o udka, kości długie no i może skrzydełka (chociaż te ostatnie czasami podaję). Zachęcam do lektury i pozdrawiam! Quote
Nalewka Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 Jeśli zmielone surowe doda się do gorącego ryżu (niekoniecznie 100%, bo to niemożliwe), to temperatura ryżu spadnie i nie zagotuje ani nie zaparzy mięsa czy mieszanki mięsno-kostnej. Najwyżej ją nieco podgrzeje. To będzie nadal surowe. Problem w tym, że taka surowa "mielonka" z kości i mięska bardzo szybko ulega zepsuciu, trzeba uważać, żeby nie zatruć psa. Z niedrogiego mięska z małą ilością kości (łatwo się oddziela) ostatnio odkryłam tzw. biodrówkę. Jak się dobrze trafi, to kości jest b. mało, a mięska duuużo. Albo takie plastrowane nogi, nie wiem, jak to się nazywa, w środku mała obręcz z kości wypełniona szpikiem, dookoła ładne mięsko. Ale to raczej do gotowania, pokrojenia i dopiero na taki "rosołek" należałoby dodać ryż czy kaszkę i jarzyny (plus siemię lniane). Z podrobami też trzeba uważać, należy je zmieniać, a nie ciągle żołądeczki, czy ciągle serduszka. Może jakby dostępne były tanie "wsiowe" podroby, to byłoby zdrowiej, ale te hodowlane, z ferm, szpikowane antybiotykami i proszkiem do prania... NIE!!! :angryy: A już szczególnie źle wspominam reakcję psa na gotowane serca wieprzowe, dwa dni miał biegunkę! Prot miał w sierpniu operację rozcinania jelita, teraz już wiem, że ma po poprzedniej operacji skrzywiony kanał w miednicy, a więc i zakrzywiony pod kątem prostym ostatni odcinek przewodu pokarmowego. A więc nie wolno mu dawać nawet kurzych szyjek. No i szukam czegoś z mięs, żeby i pies był zdrowo najedzony, i moja kieszeń dała radę z wydatkami. Szyjki są zbyt pracochłonne, hurtowni z mieleniem nie znam, może przerzucimy się na gołębie? W końcu Prot to pies myśliwski :eviltong: Quote
znikam Posted November 22, 2007 Author Posted November 22, 2007 [quote name='Nalewka']Albo takie plastrowane nogi, nie wiem, jak to się nazywa, w środku mała obręcz z kości wypełniona szpikiem, dookoła ładne mięsko. [/quote] z wołowiny? może chodzi o pręgę wołową? :lol: ale to wcale nie tak tanio, jak się karmi więcej niż 1 psa... no chyba że z wieprzowiny - na to jeszcze nie trafiłam... [quote name='Nalewka'] Z niedrogiego mięska z małą ilością kości (łatwo się oddziela) ostatnio odkryłam tzw. biodrówkę. Jak się dobrze trafi, to kości jest b. mało, a mięska duuużo. [/quote] można wiedzieć gdzie to kupujesz? :cool3: jeżeli to market akurat, to chętnie się wybiorę co prawda ja w mięsnym swoim kupuję, ale jak to coś taniego i mało pracochłonnego, to się wybiorę... Quote
Cimi Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 [quote name='Nalewka']Albo takie plastrowane nogi, nie wiem, jak to się nazywa, w środku mała obręcz z kości wypełniona szpikiem, dookoła ładne mięsko. [/QUOTE] To jest goleń ;) Quote
Martyna&Zara Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 Hej! No cóż mój psiak jadł i miał iść do veta no i poszedł, ale nie doszedł bo tak robił co 2 m. Potem poszłam do veta i powiedział, że to przez kości drobiowe. Powiedział, że psiak powinien dostawać kości taki duże żeby mógł sie nimi pobawić, a nie żeby miał je jako jedzenie. Ale mój czasami dostaje(gotowane) i jakoś żyje na szczęście. Ale jak bym powiedziała nie dawać psu kości drobiowych to i tak po 5 min byłyby już w żołądku Toffika;) Martyna & Toffi Quote
Martyna&Zara Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 A i na BARFie się nie znam to jakby co to nie bić :mad: Martyna & Toffi:p Quote
Nalewka Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 [quote name='znikam']można wiedzieć gdzie to kupujesz? :cool3: jeżeli to market akurat, to chętnie się wybiorę co prawda ja w mięsnym swoim kupuję, ale jak to coś taniego i mało pracochłonnego, to się wybiorę...[/quote] Kłania się Tesco na końcu metra :) Zakupy robię + - co tydzień, dwa i część mięska gotuję od razu, a część zamrażam na później. Trafia się czasem jakaś promocja i mięso w porcjach po parę kilogramów można kupić po parę zł. mniej niż normalnie. Ktoś pisał też na Dogo o hurtowni drobiowej w okolicach ul. Poleczki, że można tam kupić tanio części kurczaków czy indyków, i jest o wiele taniej niż w sklepach (bo w cenach hurtowych, mimo ilości detalicznych), ale tam jeszcze nie byłam. Może niedaleko Ciebie tez jest jakaś hurtownia, zerknij w googlu czy zumi. Quote
lorraine Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 Nalewko, widze ze jestes z Ursynowa, to niedaleko mnie. Czy Twoj pies moze jesc wolowe? Na rogu Raclawickiej i Woloskiej (Mokotów) jest bazarek na ktorym mozna kupic codziennie od wtorku do soboty w jednym sklepie mieso mielone dla psa po 4 zl za kilogram. Bez kosci, mieso + serca wolowe. Swojej suce kupuje regularnie, czesc od razu czesc zamrazam. Jest dosc tluste ale zawsze swieze (mieso jest dzielone i mielone na miejscu). Fobia je lubi i nigdy jej nic nie bylo. Quote
Nalewka Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 Super! Dzięki za namiar, sprawdzę na pewno :D Wołowe to i owszem, pycha, ale do tej pory dawałam "normalne" mięcho, a nie podroby, bo np. same serca to niekoniecznie, biegunka jak złoto :shake: Ale może mieszane będzie ok. Kiedyś miałam wołowe flaki, też były super, ale tylko raz trafiłam na dobre a tanie... Najgorzej było z wątróbką, ani surowa, ani podduszana, ani gotowana, każda wchodziła ładnie, ale wychodziła jeszcze szybciej :angryy: Quote
Lolan Posted May 2, 2008 Posted May 2, 2008 Hm .. czyli mówicie dziewczyny, że NIEgotowane skrzydełka z kurczaka można podawać psu? Bo dzisiaj kupiłam i jej ugotowałam i powyciagałam wszystkie kości (bawiłam sie z tym pół godziny .. ) Ale zostało mi kilka surowych, czyli mogę podawać? Bo kiedyś (z tym ze tamte byly ugotowane) psu dałam (taak wiem mądre to było .. ale dawno tremu :D) i musielismy do veta leciec bo sie jej wbiło :( Quote
Ela i Luna Posted May 2, 2008 Posted May 2, 2008 Ja podaję, z tym że Luna jest na surowym od dawna. Z czasem się przyzwyczaiła. Może na początek daj psu korpus tzw porcje rosołową, a później skrzydełka. Gotowanych kości nie podawaj. Jest o wiele wyższe ryzyko że znów coś utknie psu w przewodzie pokarmowym Polecam poczytac o BARFie :) Pozdrawiam! Quote
Cimi Posted May 3, 2008 Posted May 3, 2008 Lolan surowe można podawać, ale gotowane nie jak Ela napisała ;). Quote
Lolan Posted May 3, 2008 Posted May 3, 2008 Ela, Cimi dzieki :) Musze o tym wiecej poczytac i w ogóle. I chyba rzeczywiscie najpierw zrobie tak jak Ela pisała, kupie Loli porcje rosołową:cool3: Quote
Ela i Luna Posted May 3, 2008 Posted May 3, 2008 Lolan - to jest temat o BARFie. Baaaardzo dłuuugi ale cenny. Tam dowiesz się wszystkiego o surowym jedzonku: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=6908[/URL] Loli życzę SMACZNEGO!! :) Quote
seawoman Posted October 29, 2008 Posted October 29, 2008 Niech mnie ktos poprawi ale z tego co wiem to nie wolno laczyc w jednym pokarmie surowego miesa czyli surowizny i ugotowanego czegos, tak czytalam ze organizm nie moze trawic surowego i nie surowego. Czyli mieso surowe i gotowany ryz nie ida w parze. Kosci po obrobce termicznej maja calkiem inna strukture, nie ma chyba juz tego miekkszego srodka, robia sie suche i po zlamaniu ostre dlatego nie wolno dawac psom kosci z kurczaka ugotowanych,a surowe tak. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.