Jump to content
Dogomania

Szybkie Męczenie się


Carie

Recommended Posts

Mam pytanie , czy to normalne że 10 miesięczny Husky jeśli trochę pobiega to potem leży pół godziny i strasznie szybko dyszy . Nawet dzisiaj byłem z nią na dworze pobiegała chwilę z bokserkiem , pierwsza się zmęczyła i nie miała ochoty biegać a teraz leży i dyszy jakby maraton przebiegła .

Link to comment
Share on other sites

A powiedz dokładnie, jak długo biega i jak długo potem leży i dyszy? Bo napisałaś, że leży pół godziny - czy rzeczywiście? A o bieganiu, że "trochę" albo "chwilkę" - czyli kilka minut? Bo jeśli tak, tzn. jeśli po kilku minutach biegania z drugim psem leży i dyszy przez pół godziny, to coś z nim nie w porządku i powinnać udać się do weta - może ma problemy z serduszkiem? Ale jeśli jest na odwrót, tzn. gania pół godziny (a to wydaje się jak "chwilka"), a potem leży 10 minut (a to wydaje się jak "pół godziny"), to pewnie nie masz się czym przejmować.

I jeszcze jedno pytanie: czy on sam po tej "chwilce" biegania odchodzi od zabawy i kładzie się na pół godziny? Czy też zabierasz go normalnie do domu, bo już koniec spaceru, a on w domu ten spacer odsypia? Jeśli to pierwsze - do weta.

Link to comment
Share on other sites

A powiedz dokładnie, jak długo biega i jak długo potem leży i dyszy? .

Z pieskiem bawiła się 10-15 min i sama odeszła pochodziłem z nią jeszcze chwile i wróciłem do domu , szybki oddech miała jeszcze ok 30 min .

Przed chwilą wróciłem z roweru i w tempie spacerowym 10km/h ( bez obciążenia ) biegła jakieś 2 km a potem ledwo wracała o przyśpieszeniu nie było mowy .

Link to comment
Share on other sites

Moja Czata jeszcze się nie męczy, ale zacznie, bo to podstawowy objaw niewydolności krążenia i chorób serca (wad, gdy dotyczą młodego psa), ale zapewne może mieć wiele innych przyczyn.

Też radzę wizytę u weta i jakieś kontrolne badanka (nie tylko oglądanie, osłuchanie, temperaturka, tętno... Radzę coś więcej -Krew, EKG...?).

Może to nic groźnego, ale...

Link to comment
Share on other sites

Carie ale mnie wystraszyłeś tym tematem.

Idz do weta.

Ale Kula tez długo po spacerze odpoczywa i sapie przynajmniej dwa razy dłuzej niz pozostali. Tylko ona naprawdę non stop ciągnie i daje z siebie wszystko. Po treningu też.

Tez mnie to niepokoiło i byłam u weta, zbadał Kule i jest wszystko dobrze. Serduszko zdrowe.

Ale mniej dyszy jak regularnie trenuje. Szybciej regeneruje siły.

Paweł nie martw sie na zapas idz do weta i sprawdz co i jak.

Czasem da sie poznać u szczeniat, ze jest chore serduszko ( gdzies czytałam), że objawy sa takie: szczenie odstaje wzrostem od pozostałych szczeniąt ( w pewnym okresie rozwoju) lub nie chce przyjmowac pokarmu. A Carinka była jak reszta cudnym rezolutnym małym huliganem. Wzrostem równa z resztą, wilczy apetyt, zreszta sam widziałes i wiesz.

Jak będziesz coś wiedził daj mi znać bo się martwię.

Link to comment
Share on other sites

Moja Czata jeszcze się nie męczy, ale zacznie, bo to podstawowy objaw niewydolności krążenia i chorób serca (wad, gdy dotyczą młodego psa), ale zapewne może mieć wiele innych przyczyn.

Też radzę wizytę u weta i jakieś kontrolne badanka (nie tylko oglądanie, osłuchanie, temperaturka, tętno... Radzę coś więcej -Krew, EKG...?).

Może to nic groźnego, ale...

Platino czytałam cały twój topic i bardzo współczuję i trzymam za was kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Ja też się do weterynarza wybieram.

Kreska też sie dość szybko męczy, poaportuje 15 minut i ma dość. Ale to małe piwo, może jeszcze ma słabą kondycję, bardziej niepokoi mnie dyszenie kiedy nic się nie dzieje. Np. śpi, budzi się i dyszy. Nie biega, nic nie robi, leży spokojnie i ni z tąd ni z owąd wywala jęzor i dyszy jakby maraton przebiegła.

Wcześniej myślałam, że może jej za ciepło w mieszkaniu, zbyt suche powietrze, ale teraz już nie ma ogrzewania, w mieszkaniu chłodno, na dworze w sam raz, a mała dyszy...

:roll:

Link to comment
Share on other sites

Moja psinka też tak dyszy, szczególnie po dłuższym spacerku. Jest nietety chora na serce, a to że chodzimy na spacerki to tylko dzięki lekom. Na całe szczęście dzięki nim pożyje jeszcze......oby jak najdłużej.

Wszystkie takie dyszenia wymagają dokładnych badań ze wskazaniem na serce (nie tylko osłuchania, bo wad niestety tak się nie wykryje).

Życzę powodzenia i trzymam kciuki. :kciuki:

Link to comment
Share on other sites

radzilabym skontaktowac sie z hodowca i po prostu przedstawic sytuacje i zapytac czy u rodzicow albo dalej w lini wystepowalo cos podobnego i czy wiadomo co bylo przyczyna i co to jest a potem pojsc do weta i powiedziec mu to o czym sie dowiedziales od hodowcy bo jak pojdziesz od razu do weta to moze nie byc jednoznacznej diagnozy albo calkiem zla a jezeli cos wystepowalo w lini to bardzo prawdopodobne , ze to to a nie co innego

a mam nadzieje,ze utrzymyjesz kontakt z hodowca (nie piszesz czy pies od dobrego hodowcy czy bez rodowodu itp)

no i radzilabym zmienic diete bo moze pies ma za malo skladnikow pokarmowych albo wrecz za malo pokarmu i wody

Link to comment
Share on other sites

Już wróciłem od weta i nie jest dobrze . Ma jakąś żadką wadę serca , wygląda to jak by miała przytkane serce ale wet nie zabardzo chciał mi powiedzieć co i jak bo chciał się skonsultować z jeszcze jednym lekażem . Jeżeli diagnoza się potwierdzi to jeszcze będzie robione dodatkowo echo serca i nie wiadomo czy nie trzeba będzie robić zastawki jeżeli w tym przypadku coś to pomoże . Na razie jestem wściekły i już bym chciał żeby była środa to bym coś więcej wiedział . :evilbat: :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Moj pies tez potwornie sie meczy,szczegolnie teraz kiedy robi sie cieplej,ale niestety...u nas została stwierdzona wada serca :evil: i tylko lekom jakos sobie radzimy,oby jak najdłuzej... Mam madzieje,ze w twoim przypadku bedzie wszystko dobrze i trzymam kciuki za taki obrot sprawy :thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Na razie jestem wściekły i już bym chciał żeby była środa to bym coś więcej wiedział . :evilbat: :evilbat:
Nie bądź wściekły, bo to nic nie da. Mnie się wydaje, że powinieneś być z siebie dumny, że zauważyłaś, że jest problem, poradziłeś się, co zrobić, skorzystałeś z porad, poszedłeś do weta. Robisz wszystko tak, jak powinieneś i to na pewno pomoże zdrowiu Twojego psa. Więc ciągnij tak dalej i bądź dobrej myśli.

Ja osobiście lubię wetów, którzy wiedzą, że nie wszystko wiedzą i konsultują się z innymi. Powiedziałabym nawet, że to jedna z najważniejszych cech dobrego weta. Więc bądź cierpliwy. Niemniej jeżeli ostateczna diagnoza będzie jakaś poważna choroba, to ja zawsze radzę, żeby zasięgnąć drugiej opinii, szczególnie jeśli diagnozujący wet nie jest kardiologiem (ale nawet jeśli jest).

Link to comment
Share on other sites

Moja Czatunia też ma bardzo rzadką wadę serca!

Jesteś z Wrocławia?

Idż do dr U.Pasłaswskiej!!!

To podobno super lekarz, kardiolog i super człowiek!

Polecam!

Kardiolog mojej Czaty ją zna i mówi, że jest fantastyczna. Konsultowała przypadek Czaty, no i operuje serce -jeśli się da.

Link to comment
Share on other sites

Moja Czatunia też ma bardzo rzadką wadę serca!

Jesteś z Wrocławia?

Idż do dr U.Pasłaswskiej!!!

To podobno super lekarz, kardiolog i super człowiek!

Polecam!

Kardiolog mojej Czaty ją zna i mówi, że jest fantastyczna. Konsultowała przypadek Czaty, no i operuje serce -jeśli się da.

Właśnie w czwartek z wynikami badań Carie idzie na konsultacje do ww Pani Doktor.

Oby wszystko było dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...