bea_m Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 Masz rację. Ja te psiaki bardziej kojażę z ich włascicielami. A właścicieli zawsze mijałam szerokim łukiem. Czasami aż żal mi było tych psów. No ale co zrobić. Ustawa martwa jest (a może nie doszła do skutku?) Quote
Alicja Posted October 12, 2007 Posted October 12, 2007 [quote name='natalia_aa']No cos Ty, to jest moje kochanie najdrozsze, nie protestuje specjalnie przy dogladaniu go, jedyne co to cholernie sie wierci z radosci ;) Ale co tam, asty i wszelkie inne bullowate to moja milosc, jednemu grzebie w paszczy by sprawdzic wiek, innemu by go odrobaczyc a jeszcze innemu by podac leki... takie zycie, trzeba tylko odpowiednio do tych psiakow podejsc i sa zdecydowanie lagodniejsze latwiej przewidziec ich reakcje niz jamnikow czy ratlerkow - bez obrazy dla nikogo ;)[/quote] [FONT=Arial][COLOR=Red][B]i z tym sie zgadzam ;)...ja zostałam w całym swoim zyciu pogryziona 3 razy przez pekińczyki :oops:.....2 razy ratlerek mnie capnął :oops:...1 raz jamnik :oops:....i 1raz zaatakował mnie ONek :razz:....i to wszystko ......a mam już troszkę latek:oops::oops::oops:[/B][/COLOR][/FONT] Quote
natalia_aa Posted October 12, 2007 Author Posted October 12, 2007 Heh no widzisz, ja tez mam spotkanie III stopnia z jamnikiem po ktorym do dzis mam 2 blizny na rece... Ehh no ale coz spoleczenstwu nie wytlumaczysz, media mowia ze to mordercy no to tak jest i koniec... Na szczescie kazda z nas wie swoje, nie pozwolimy Sauronikowi zmarniec w schronie ;) Smigaj na pierwsza :) Quote
Paula Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 [quote name='natalia_aa']No cos Ty, to jest moje kochanie najdrozsze, nie protestuje specjalnie przy dogladaniu go, jedyne co to cholernie sie wierci z radosci ;) Ale co tam, asty i wszelkie inne bullowate to moja milosc, jednemu grzebie w paszczy by sprawdzic wiek, innemu by go odrobaczyc a jeszcze innemu by podac leki... takie zycie, trzeba tylko odpowiednio do tych psiakow podejsc i sa zdecydowanie lagodniejsze latwiej przewidziec ich reakcje niz jamnikow czy ratlerkow - bez obrazy dla nikogo ;)[/quote] :multi: Szacuneczek :loveu: Dzięki Ci za tę wypowiedź :loveu: Mam 100% pewność, że Saurona oddasz odpowiednim dla niego ludziom :lol: :multi: [quote name='natalia_aa']A co do tego najsliczniejszego to i owszem jeden z piekniejszych psiakow, ale poczekaj az moze jutro zalzoe jeszcze z 2 watki z nowymi bullowatymi od nas ;)[/quote] :placz: Daj tutaj linki, plis, to porobię im ogłoszenia. Quote
Wola Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 mnie w życiu dwa razy pies ugryzł i t był właśnie jamnik :roll: tego nikt nie ogłasza, że to takie małe zadziory, a z bullowatych i astowatych robią morderców. Miałam styczność z kilkoma takimi psiakami oczywiście za przekonaniem mnie do nich przez Natalię i żaden nawet nie warknął. Poza tym dla mnie 90% charakteru psa to nie instynkty tylko wychowanie właściciela i to on jest odpowiedzialny jesli robi z psa mordercę. Quote
clockwork Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 [quote name='natalia_aa']No cos Ty, to jest moje kochanie najdrozsze, nie protestuje specjalnie przy dogladaniu go, jedyne co to cholernie sie wierci z radosci ;) Ale co tam, asty i wszelkie inne bullowate to moja milosc, jednemu grzebie w paszczy by sprawdzic wiek, innemu by go odrobaczyc a jeszcze innemu by podac leki... takie zycie, trzeba tylko odpowiednio do tych psiakow podejsc i sa zdecydowanie lagodniejsze latwiej przewidziec ich reakcje niz jamnikow czy ratlerkow - bez obrazy dla nikogo ;)[/quote] :klacz: [FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=Blue][B]po raz pierwszy[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]:Rose: [quote name='natalia_aa']No napewno otoczenie moglo miec na to wplyw ;) ja generalnia zawsze mialam jakis taki pociag do tych psow, moze wlasnie ze wzgledu na ta powszechnie panujaca opinie o nich, chcialam sie dowiedziec czy, aby napewno taki diabel straszny jak go maluja ;) Wyrobilam sobie bardzo pozytywne zdanie o tych psach i wiernie go bronie ;) A co do tego najsliczniejszego to i owszem jeden z piekniejszych psiakow, ale poczekaj az moze jutro zalzoe jeszcze z 2 watki z nowymi bullowatymi od nas ;)[/quote] [FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=Blue][B]:klacz: po raz drugi :Rose:[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [quote name='Wola']mnie w życiu dwa razy pies ugryzł i t był właśnie jamnik :roll: tego nikt nie ogłasza, że to takie małe zadziory, a z bullowatych i astowatych robią morderców. Miałam styczność z kilkoma takimi psiakami oczywiście za przekonaniem mnie do nich przez Natalię i żaden nawet nie warknął. Poza tym dla mnie 90% charakteru psa to nie instynkty tylko wychowanie właściciela i to on jest odpowiedzialny jesli robi z psa mordercę.[/quote] [FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=Blue][B]:klacz: po raz trzeci!!!:Rose: [SIZE=2]ja osobiście uważam że pies jest odzwierciedleniem charakteru właściciela.... biorąc BANDOGA pod dach zdawałam sobie sprawę jaki to pies (choć 6 lat temu NIKT nie słyszał o takiej rasie, a polskojęzycznych opracować nie było wogóle) i że trzeba będzie pracować nad nim bardzo ciężko,żeby nie było kłopocików..... i tak podchodzi do tego DUŻA część właścicieli "psów morderców":razz: .... niestety nie wszyscy, bo są frajerzy którzy jak ja to nazywam mają kompleks lanych po mordzie, więc kupują mordulca robią z niego agresora,są panami na osiedlu... a MY dostajemy po doopie:angryy: wracając do wychowania.... 90% właścicieli małych piesków WOGÓLE nie przykłada się do wychowania pieseczka... bo mały=niegroźny.... NIE ZABIJE więc po co go wychowywać... takie pieski bezkarnie puszcza sie luzem, ganiają po osiedlach.... RZUCAJĄ sie na mojego psa :mad: milion osiedlowych szczekaczy wisiało mu na faflach :angryy: a ten biedaczek wie że nie może zareagować :cool1:.... jak słysze właściciela w takiej sytuacji... "no... fikaj fikaj- jak cie ten wielki dopadnie to zobaczysz"... krew mnie zalewa :angryy: osobiście mam mniejsze opory podejść do nieznajomego dużego psa niż do małego.... oczywiście nie podłaże i nie miziam każdego bo zdaję sobie sprawę że nie każdy jest moim Clockworczkiem :loveu: ale np. sytuacja z zeszłego tygodnia- jade do blacharza... jestem tam poraz 1... na placu wyskakują na mnie 3 psy- KAUKAZ, ROTTEK i CANE CORSO.... pan blacharz leci za nimi żeby je zabrać... a głupia klockowa robi co?????? daje sie obwąchać, kładzie sie prawie na ziemi- i daje do wylizania pysk wszystkim mordercom... Pan blacharz robi tak :crazyeye::crazyeye: "i nie boi sie pani??" a ja nadal leżąc między 3ma MORDERCAMI, z uśmiechem na twarzy pytam... a powinnam :razz: a on, że nie bo one nie groźne... ale ŻADEN z klientów nie wlazł nawet na plac kiedy psy były luzem... i w życiu nie spotkał sie z taką reakcją klienta :oops: .. dodam że kaukaz miał 3 mies.:evil_lol:.. a Cane Corso 8.:evil_lol:.. Rottek w kwiecie wieku... ale jak pojade do niego za 3 lata... zachowam sie na pewno tak samo... bo widze że właściciel jest normalny a psy są socjalizowane (choć zazwyczaj klienci nie życzą sobie socjalizacji:razz:) a tak w temacie... SAURONIK nadal ma 2 obserwerów na allegro ;) czy ktoś juz może dzwonił w sprawie psiaka?? [/SIZE][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote
Alicja Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]Clockwork :cool2:...... :kciuki: za domek dla Sauronika [/B][/COLOR][/FONT] Quote
Alicja Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]no ...przy sobocie ...cioteczki zapomniały o bandosiu :loveu::loveu::loveu::loveu:...ale Alicja nie zapomina o przyjaciołach .....chodź maleńki na 1 stronę [/B][/COLOR][/FONT] Quote
bea_m Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 Kurcze gdybym ja miała inny charakter.......... Quote
Gonitwa Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 Podnoszę! Madzaleno, ależ się dziewczyno rozpisałaś;) Quote
natalia_aa Posted October 13, 2007 Author Posted October 13, 2007 Niestety nie mam dzisiaj zadnych fotek, nie mialam czasu, przyjechali do nas ludzie z fundacji VIVA i krecili film o bezdomnosci i bylo straszne gongo... ze zamiast koncyzc prace o 15 skonczylam o 18 ;) W kazdym razie Sauron ma napewno z 4 lata, ale wiesci na jego temat mam troche nieciekawe, a mianowicie... wczoraj zglosil mi jeden z pracownikow ze Sauronowi ze tak to ujme zaczyna "odbijac", pracownik powiedzial ze nie bedzie juz z nim wychodzic, na poczatku nie chcialam w to uwierzyc ale dzis dokladnie obserwowalam Saurona caly dzien i faktycznie cos w tym jest... Dzis zaczal ni stad ni zowad szczekac i warczec na przechodzacych ludzi... Tak jak cieszyl sie do wszystkich obcych teraz ma ich na dystans a dzis o malo co jednego z panow nie ugryzl... Na spacerze zachowuje sie gorzej niz jak do nas trafil, wtedy skakal i rzucal sie na smycz oczywiscie dodatkowo agresja w stosunku do zwierzat nawet tych po drugiej stronie ulicy teraz na spacerze rzuca sie takze na rece i aktualnie wychodzi z nim tylko jeden pracownik. Sauron to kochany psiak i nadal tak twierdze tylko po prostu jak kazdemu bullowatemu pobyt w schronisku nie sluzy i strasznie dziala na psychike wiec jemu jest potrzebny nowy dom od zaraz poki jeszcze mozna go w jakikolwiek sposob naprostowac... zeby potem nie bylo za pozno... To pies potrzebujacy stanowczego i odpowiedzialnego wlascicela OD ZARAZ! Quote
Alicja Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]no to zaczęła się typowa depresja bulowatego .......:shake:[/B][/COLOR][/FONT] Quote
Gonitwa Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 U nas bullowate w schronie gasną- zamykają się w sobie, popadają w deprechę.... Ale nie zdarzyło się nic takiego- by któryś warczał- chyba że był jako agresywny przyprowadzony, a to już inna bajka... Quote
natalia_aa Posted October 13, 2007 Author Posted October 13, 2007 Chcialam jeszcze dodac ze dzisiaj przyszedl mezczyzna, ktory chcial Saurona na 100%, po prostu "juz go biore" i wogole, no ale bylam zmuszona mu odmowic... :diabloti: Rozmawiajac z nim, facet nie mial pojecia praktycznie wogole o jakiej rasie mowie, pytal sie nas jak go sobie ustawic w domu gdyby chcial dominowac, nie wiedzial nic o charakterze rasy a ponadto teraz sluchajcie pan ma w domu... pieska szczeniaczka :evil_lol: i ten tekst mnie rozbroil, po prostu skad sie biora tacy ludzie... jak mu powiedzialam ze bullowate czesto maja problem w kontaktach miedzy zwierzetami a Sauron jest najlepszym tego przykladem i ze moze i zaakceptowalby drugiego psa ale jakby od poczatku byl z nim socjalizowany, jakby wychowywali sie od szczeniaka, na co pan mi odpowiedzial "no ale przeciez moj pies jest szczeniakiem wiec beda sie wychowywac od malego", a druga "dobra" odpowiedz po moich wszelkich argumentach i wyjasnieniach co to znaczy wychowywanie psow od szczeniaka, brzmiala "no dobra a jakby szczeniaka nie bylo", nie wiem co to mialo oznaczac, nie wiem w jaki sposob nagle szczyl mialby zniknac ale dalsza kowersacja z tym panem nie miala najmniejszego sensu... Co prawda pan wyszedl troche zawiedziony ze schroniska, ale ja Saurona nie oddam byle komu, co to to nie! Quote
natalia_aa Posted October 13, 2007 Author Posted October 13, 2007 Zgadzam sie ALu - typowa deprecha... nie on pierwszy nie ostatni. Wiesz Gonitwa to nawet nie bylo typowe warczenie ile takie ostrzeganie, w sumie troche chlopaka rozumiem, tez mialabym dosyc wiecznego glaskania i gadania z ktorego nic nie wynika... A to ze ma braki w wychowaniu to wina poprzednich wlascicieli a to jak zachowuje sie na spacerze tez nie wynika z agresji tylko z bledow wychowawczych. Quote
bea_m Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 To ja nic nie powiem tylko sobie Sauronka podbiję...... Quote
Wola Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 Wracając do małych zadziorów, sama jestem właścicielką sporej suni, bo mieszanki kaukaza z Owczarkiem Niemieckim. I też nie raz takie pypcie do niej wyskakiwały, wkurza mnie to strasznie, bo mimo że mój Psiak nie reaguje, to małe czworonozne, warczące i szczekające w koło nie odpuszczają sobie i nie bardzo wiem co z takimi robić, w prawdzie mój psiak jak się obróci gwałtownie to małe wieją, ale na ogól nie zwraca na nie uwagi... A co do Saurona, fakt, dziś szczekał dość nie przyjaźnie na jednego z harcerzy. Nie spodobało mi się to, ale zawołałam go, podszedł pocieszył się i przestał. Pogłaskałam go chwilę i odeszliśmy od niego. wcześniej jeszcze podeszłam jak ten chętny był i też bezproblemowo dał mi się pogłaskać i merdał ogonem. Jednak ten facet mu się nie podobał. Mi z resztą też nie:eviltong: To na pierwszy rzut oka, było widać że się nie nadaje i jak wszedł do biura powiedzieć "ja chce tego psa" to sie spytałam grzecznie tego to znaczy którego i doszłam do tego że chodzi o Saurona co na głos powiedziałam, a Natalia spojrzała na faceta i bez chwili namysłu rzuciła stanowcze NIE :D myślałam że padnę Quote
Alicja Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]Dziewczyny ...super że gościu nie dostał SAURONA .....aż strach pomyśleć co by mogło się stać ....przy tak odpowiedzialnym :roll:panu ... jesteś kochana Natalio :loveu: Co do zachowań ...jest racja że psy różnie reagują na różnych ludzi ...i często się nie mylą ... Moj Box ...pies ideał jak to mówią do rany przyłóż ...warczał i rzucał się na 1 osobę ...na kobietę od której go wzięliśmy :diabloti:...kiedy miał 6 tygodni ...czyżby miał złe wspomnienia ... SAURONKU .....na 1 szą [/B][/COLOR][/FONT] Quote
dariaopole Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 u nas w schronisku jest starsza sunia amstaffka Besii i niestety też schron jej nie służy, ogólnie jest cudna i łagodna, aczkolwiek też słyszałam , że czasem na kogoś powarczy lub skoczy na kraty. W mojej obecności nigdy się tak nie zachowywała :shake: dobrze , że facet nie dostał Saurona bo widać , że to jakiś czubek !!! Quote
natalia_aa Posted October 14, 2007 Author Posted October 14, 2007 Nie pierwszy ktory go nie dostal, wczesniej byl 70 letni dziadek ktory chcial go dla 12 letniego wnuczka, swietny pomysl, po prostu super... A co do Saurona i doboru wlasiciela, za bardzo mi zalezy a tym psie i za dobrze znam jego trudny charakter by wydac go w przypadkowe rece, dobrze ze jezeli chodzi o dobor wlasiciela Gdynskie schronisko funkcjonuje praktycznie bez zarzutow... Zawsze jako schroniskowe zgagi przeprowadzamy dokladny wywiad srodowiskowy :evil_lol: Nawet gdyby mnie akurat nie bylo a pojawilby sie chetny dziewczyny od razu by dzwonily co o tym mysle, daly by mi pana do telefonu i z gory zapowiedzialy wizyte poadopcyjna ;) No Sauronik dzisiaj biegal prawie caly dzien w wolnym kojcu pod lasem a potem wykonczony wrocil grzecznie do boksu, no ale niestety dzis nie bylo nikogo kto bylby zainteresowany i odpowiedni do adopcji Saurona. Jest jednak malutkie swiatelko w tunelu, jeden z pracownikow chcialby go zabrac z tym ze nalaze rozglada sie za wiekszym mieszkaniem i to w mojej okolicy Gdyni wiec wogole byloby super, swietnie sobie z nim radzi, pracowal dosc dlugo w hodowli psiakow w prawdzie huskich ale zawsze to jakies doswiadczenie teraz pracuje u nas w schronisku :) Sauron go uwielbia a on potrafi sobie poradzic z jego dominacja ;) Ale to narazie takie ciche gdybanie, zobaczymy co z tego wyjdzie ;) Quote
Alicja Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]to ja z calych sił zaciskam :kciuki: aby ten domek dla SAURONA stał się domkiem jak najbardziej realnym :razz:[/B][/COLOR][/FONT] Quote
natalia_aa Posted October 14, 2007 Author Posted October 14, 2007 Tez bym strasznie chciala, ale poki to nie stanie sie realne caly czas szukamy Sauronikowi domku... Wiec hop na pierwsza :) Quote
Alicja Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]pokazujemy śliczne pysio:loveu::loveu::loveu:[/B][/COLOR][/FONT] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.