Jump to content
Dogomania

Starachowice! Pilnie! poszukiwany dom dla szczeniaków!- juz w nowym domku!


Recommended Posts

Posted

[CENTER][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/20/stce004yt5.jpg[/IMG]W [/CENTER]


[CENTER][B][SIZE=4][COLOR=red]W Starachowicach[/COLOR][/SIZE] jest[COLOR=red] 6[/COLOR] szczeniaczków wilczuropodobnych do adopcji. [/B]
[B]Cudowne i wesołe i bardzo rezolutne.[/B]
[B]Opiekuje sie nimi starszy schorowany Pan, który przygarnał ich matke w ciazy. [/B]
[B]Nie ma mozliwości fizycznych ani finansowych aby chodowac całe stado. Ostatnio obowiazki zwiazane z psiakami sprawiły, ze jego choroba sie posuneła.[/B][/CENTER]


[CENTER][B][SIZE=3][COLOR=red]Jesli maluchy nie znajda domów, za chwile trafia na ulice!!![/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]

[CENTER][B][SIZE=3][COLOR=red]W Starachowicach nie ma schroniska, a jedynie działa hycel, który morduje psiaki w swietle prawa!!!![/COLOR][/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][COLOR=red]Albo złapia je łowcy na smalec lub kiełbase!!![/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]

[CENTER][B][COLOR=blue][SIZE=5]Pomocy!!![/SIZE] [/COLOR][/B][/CENTER]
[B][COLOR=blue]Szczeniaki czekają na swoj ukochany dom.[/COLOR][/B]

[B][SIZE=3][COLOR=black][U]tel.0 41 274 32 88[/U][/COLOR][/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][COLOR=black][U]0 501 815 722[/U][/COLOR][/SIZE][/B]

[B]Historia jak suka trafiła dotego piekuna jest bardzo wzruszajaca.[/B]
[B]Starszy Pan jest z krwi i kosci 'dogomaniakiem", zawsze przygarniał psy przybłedy, nieraz ich liczba do 4, i dozywały dni swoich , ale to było 20-10 lat temu, kiedy miał wiecej sił. Stad ma dwie budy na podwórku - wieksza i mniejsza.[/B]
[B]Ostatnie lata spedził u niego rudy kundelek staruszek, kiedy pies odszedł, przywiozłam mu psa - pies cudowny, ale niedługo był, bo chuligani, a takich jest pełno w Starachowicach ukradli Jokiego i rzekomo sprzedali na smalec (pies był duzy i[/B]
[B]dobrze odzywiony), ale niestety zbyt ufny. .[/B]
[B]Budy stały puste, a Pan dokarmał jak zwykle bezdomne psy. Przychodziła do niego na posiłek[/B]
[B]suczka- sprawczyni calego zamieszania. Któregos dnia Pan zauwazyl w trawie jakieś zyjątko, myslał, że to martwa mysz, kiedy wział do reki zauwazył, ze jest to noworodek psi, cały jeszcze brudny, ale zywy. Szybko go wyczyscił i przełozył do budy. [/B]
[B]Za tym pieskiem, jak sie okazało poszła suczka do budy i po paru godzinach w budzie była juz rodzinka - 9 szczeniąt. [/B]


[IMG]http://img120.imageshack.us/img120/7434/all2th4.jpg[/IMG]

A teraz bardziej aktualne zdjęcia !!

[SIZE=4][COLOR=red][U]MAMY 7 TYGODNI!![/U][/COLOR][/SIZE]

[IMG]http://img96.imageshack.us/img96/961/ewq057au0.jpg[/IMG]


[B]A PONIZEJ NASZE 2 DZIEWCZYNY [COLOR=red]LADY [COLOR=black](bezowy pyszczek) - bardzo delikatna - prawdziwa ksiezniczka [/COLOR]i KACHNA [COLOR=black](przepraszam wszystkie kaski- grubachna), która kocha jeść!!![/COLOR][/COLOR][/B]


[IMG]http://img212.imageshack.us/img212/6995/ewq062rh6.jpg[/IMG]


[B]A to Oscar[/B]

[IMG]http://img411.imageshack.us/img411/9247/pies3lq9.jpg[/IMG]


[B]PRZEDSTAWIAM [COLOR=red]LENNEGO[/COLOR] (NIESTETY NIE OD kRAWITZA) ALE OD SYMPATYCZNEGO REKINA "Z RYBEK Z FERAJNY"[/B]

[IMG]http://img77.imageshack.us/img77/6634/ewq064jb1.jpg[/IMG]

  • Replies 384
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

W Starachowicach działa Majaa, ale ona ma masę psiaków na głowie. Dam jej jednak link do tego wątku

No chyba,że to są te same szczeniaki:cool3:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=78608[/URL]

Posted

Dzieki,bardzo jest potrzebna pomoc temu panu w adopcji. trzeba do niego dlugodzwonic na podany tel, bo pan nie dosłyszy, albo siedzi ze szczeniakami przy budce. To nie te same szczeniaki, te o których piszesz, choc to tez 4 chłopaków i 2 dzieczyny, ale maja 6 tygodni.

Posted

a jesteś pewna,ze te maluchy są tam jeszcze u tego pana???? bo to dziwny zbieg okoliczności...te znalezione maluchy, czarne podpalane, ta sama pleć, i teraz mają jakieś 5-6 tygodni wlasnie...:cool3:

Posted

Jestem pewna, o mam telefoniczny kontakt z tym panem. Szczeniąt było 9, dom dla jednego pomógł znależc b. porządny weterynarz ze Starachowic - dr Blicharz, drugiemu znalazłyzmy z córka tez wspaniały dom, kolejne ze szczeniat nie chodziło,( poczatkowo była mowa o eutanazji opinia lekarza,bo nigdy nie bezie chodzic), ale dzieki leczeniu u wspomnianego dra i moim staraniom piesek chodzi i znalazłam mu dom, ale dopiero za jakiś czas bedzie pzrewieziony do Krakowa, a te pozostałe 6 szukajadomów i naprawde jest potzrebna pomoc, bo opiekun piesków ma 80 lat i ledwie sam chodzi. Zreszta popatrz na zdjecia, to inne psy.

Posted

Jestem pewna, bo mam telefoniczny kontakt z tym panem. Szczeniąt było 9, dom dla jednego pomógł znależc b. porządny weterynarz ze Starachowic - dr Blicharz, drugiemu znalazłyzmy z córka tez wspaniały dom, kolejne ze szczeniat nie chodziło,( poczatkowo była mowa o eutanazji opinia lekarza,bo nigdy nie bezie chodzic), ale dzieki leczeniu u wspomnianego dra i moim staraniom piesek chodzi i znalazłam mu dom, ale dopiero za jakiś czas bedzie pzrewieziony do Krakowa, a te pozostałe 6 szukajadomów i naprawde jest potzrebna pomoc, bo opiekun piesków ma 80 lat i ledwie sam chodzi. Zreszta popatrz na zdjecia, to inne psy.

Posted

[quote name='andzia69']a jesteś pewna,ze te maluchy są tam jeszcze u tego pana???? bo to dziwny zbieg okoliczności...te znalezione maluchy, czarne podpalane, ta sama pleć, i teraz mają jakieś 5-6 tygodni wlasnie...:cool3:[/quote]
Spokojnie, to nie te same psiaki, które masz na myśli, znalezione w niedzielę niby dobki. Gwarantuję za to, choć znalezione były faktycznie niedaleko.
Sprawę, o której pisze maryd znam, a o ile się nie mylę, to i maryd miałam okazję poznać :lol: (razem z dr Blicharzem przywieźliśmy ludzi z Ostrowca, którzy mieli wziąść psiaka i wówczas również dr badał tego szczeniaczka, który miał kłopoty z chodzeniem)
Wiem również , że tak, jak pisze maryd szczeniaki są wciaż u tego Pana.

Teraz trochę przełożę to, co napisała maryd na naszą dogo - gwarę:
Matka szczeniąt jest w typie lekko ONkowatym, ale jest od ONa sporo mniejsza. Myślę, że ma w granicach max. 42-45 cm w kłębie. Szczenięta zróżnicowane w wielkości - samce zdecydowanie większe (sytuacja sprzed 3 tygodni, kiedy szczenięta widziałam), w dużej części czarne podpalane, o ile pamiętam .....

Maryd prześlij zdjęcia na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Wkleimy szczeniaki do wątku głównego naszego i założymy im osobny wątek, choć zazwyczaj nie zajmujemy się psami urodzonymi u kogoś, z bardzo prostej przyczyny bezdomnych psów na ulicach Starachowic są setki, ale w tym przypadku, wiemy, że i suka była bezdomna, a Twojego Tatę i Jego dom sama sobie wybrała. Choć naprawdę ciagle pamiętamy o tych szczeniętach ....
Czy suka zostaje u Taty?

Ah no i jeszcze jedna prośba, maryd, opisz dokładnie sytuację, w jaki sposób Tata stał się opiekunem szczeniąt. W wersji, którą my znamy od Gutka, jest bardzo wzruszajaca, a to nie ukrywam, pomaga w przy adopcjach ..... a nie chciałabym wprowadzić żadnego przekłamania ...

Posted

To dobrze i źle,że to nie te same:shake: Dobrze - bo wiemy cokolwiek o ich pochodzeniu, źle - bo zwiększają ilość psow do adopcji w Starachowicach:placz: no i nie mają aktualnych zdjec!!!
A przydalyby sie aktualne zdjecia - ale chyba Maryd nie ma w Starachowicach:shake: Ktos na jakimś wątku z przygarnę psa chcial ich zdjecia...

Posted

[quote name='andzia69']To dobrze i źle,że to nie te same:shake: Dobrze - bo wiemy cokolwiek o ich pochodzeniu, źle - bo zwiększają ilość psow do adopcji w Starachowicach:placz: no i nie mają aktualnych zdjec!!!
A przydalyby sie aktualne zdjecia - ale chyba Maryd nie ma w Starachowicach:shake: Ktos na jakimś wątku z przygarnę psa chcial ich zdjecia...[/quote]
Jak trzeba to się zrobi tylko nie wiem jak z czasem :(

Posted

[quote name='maryd']Spróbuje jeszcze obdzwonic kogos ze Starachowic, w srpawie zdjęc, niestety wszysscy wyemigrowali z tego miasta :((([/quote]
Ja im się nie dziwię ..... sama się coraz częściej zastanawiam po jaką cholerę tu wróciłam :placz:
Maryd dzięki za maila, już odpowiadam.
Mam taką propozycję. Zrobimy zdjęcia wspólnymi siłami, a Ty proszę pomóż nam w adopcjach psiaków ze Starachowic, choćby przez działalność w necie ... transport psiaków do Krakowa itp.
Naprawdę u nas jest tragicznie ...
Sama zreszztą zobacz: [URL]http://poczta-polska.pl/aktualnosci.php?id=645[/URL]
Cała sytuacja nasza w linku z mojego podpisu.
Całe szczęście, że są dwaj weci, którzy bardzo pomagają (choć napewno wspomniany przez Ciebie dr Blicharz robi najwięcej :loveu: :loveu: :loveu: i wykazuje się wyjatkową cierpliwością dla naszych potrzeb :oops: )

Aha i najważniejsze - powiedz czy psiaki są odrobaczone i zaszczepione ?

I jeszcze prośba Zmień tytuł wątku na "Starachowice ...." łatwiej jest odszukiwać te wątki ..... (właśnie się zorientowałam że to zupełnie inny wątek, do tej pory byłam święcie przekonana, że to posty na kieleckim szczeniaczkowym wątku, ależ ja jestem zakręcona)

Posted

[quote name='maryd']W Starachowicach jest 6 szczeniaczków wilczuropodobnych do adopcji. Cudowne i wesołe.Opiekuje sie nimi starszy Pan, który przygarnał ich matke w ciazy. Nie ma mozliwości fizycznych ani finansowych aby chodowac całe stado. Oddanie do przytułku w Starachowicach nie jest mozliwe, bo tam sa okropne warunki.
POmocy!!! Szczeniaki czekaja na swoju kochany dom.
tel.0 41 274 32 88
[/quote]
No i jeszcze dwie ważne sprawy, które mi się nasunęły, kiedy czytałam pierwszy post!
1. W Starachowicach nie ma przytułku, azylu, ani schroniska !!!! Proszę przeczytaj wątek z mojego podpisu [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=36972[/URL]
Tu nie ma NIC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! oprócz hycla mordującego psy w świetle prawa, więc bardzo proszę popraw tą wprowadzajacą czytelników w błąd informację !
2. Warunki adopcji stawiamy dosyć duże, zwłaszcza jak na to miasto, a szczególnie jak na mentalność tego społeczeństwa. Jednym z podstawowych dla nowych właścicieli jest wysterylizowanie suki!
Więc, jeśli mamy się zająć pomocą w adopcjach, to tylko na warunkach stawianych przez nas dla nowych domków.
Rozumiem, że to może dziwić osoby, które nie znają dokładnie problemu, ale po wcześniejszych naszych doświadczeniach, niestety musimy stawiać pewne warunki - w końcu to jest nasz czas, w zdecydowanej większości nasze pieniądze, a jeśli nie nasze, to przekazane przez osoby, które nam zaufały. Musimy być poważni i krok po kroku ograniczać bezdomność w tym mieście. I nawet jeżeli są to tylko małe kroczki, to mają do czegoś prowadzić, choćby do wyedukowania kolejnej osoby .... Inaczej całe nasze gonitwy po kilka godzin dziennie nie będą miały już kompletnie żadnego sensu

Posted

Witam ponownie,
z tego co wiem, maluchy nie sa odrobaczone i jeszce nie szczepione (chyba za wczesnie). Nie ma mozliwosci aby to zrobic w najblizszym czasie, bo najswiezsze informacje sa takie, ze oboje rodzice sa bardzo chorzy ( wg. mnie to chyba ostry atak rotawirusa) i sami nie moga chodzić, a jeszcze trzeba nakarmic psiaki. Tata lezał w łozku kamieniem przez 3 dni i nie miał siły wstać, tak był osłabiony i m.in.dlatego nie był u dra Gutka z kulawym Musti na kolejny zastrzyk. Dzisiaj jest z nim lepiej, ale słysze, że jest mocno zaziębiony, a znowu mama b. zle się czuje. Ja niestety nie moge odjechac swoich maluchów i pracy pojechać do nich, co mnie dodatkowo zdołowało.
Oczywiscie w miare swoich mozliwosci bede starła sie pomóc psiakom.
Czasem ktos jezdzi samochodem do Krakowa i wtedy mozna prosic aby przewiózł jakiegos psiaka. Ja sama jezdze rzadko, w dodatku z dwójka małych dzieci i z szynszylami w klatce, ale może tez moze da się w razie potrzeby jakoś to pogodzic.
"Moje" szczeniaki ogłaszam równiez na allegro. Ja w taki sposob nabyłam Jokiego dla taty. Oczywiscie chetnie włacze się w działalnosc w necie.

Posted

[quote name='aagaaciaa']Majaa mówisz, że to gdzieś blisko mnie? Może ja bym mogła podskoczyć i zrobić zdjęcia? ? Albo pomóc w jakiś inny sposób?[/quote]
A pewnie ... Jeżeli możesz to podejdź zrobić zdjecia. Suczce też! Na gg podaję adres. Tylko zadzwoń wcześniej, żeby Pan nie był zdziwiony!

Posted

[quote name='maryd']z tego co wiem, maluchy nie sa odrobaczone i jeszce nie szczepione (chyba za wczesnie).[/quote]
To niedobrze. Powinny być już po drugim odrobaczeniu i szczepieniu pierwszym p/wirusówkom.... Trzeba się będzie tym zająć ...
[quote name='maryd'] Tata lezał w łozku kamieniem przez 3 dni i nie miał siły wstać, tak był osłabiony i m.in.dlatego nie był u dra Gutka z kulawym Musti na kolejny zastrzyk. [/quote]
Weta można poprosić, żeby przyjechał w takiej sytuacji. Poproszę Go o to i żeby odrobaczył całe towarzystwo
[quote name='maryd']
Czasem ktos jezdzi samochodem do Krakowa i wtedy mozna prosic aby przewiózł jakiegos psiaka. [/quote]
Byłoby wspaniale, bo częśto potrzebujemy transportu na tej trasie. Aktualnie zresztą też dla jednego z chudzielców dobkowatych
[quote name='maryd']"Moje" szczeniaki ogłaszam równiez na allegro. Ja w taki sposob nabyłam Jokiego dla taty. Oczywiscie chetnie włacze się w działalnosc w necie.[/quote]
Super. To przynajmniej są już na allegro.
Do współpracy zapraszamy :lol:

Posted

Szkoda, ze tak późno, ale dowiedziałam sie, ze kuzynka tej mojej kolezanki ze St-wic, o której Ci pisałam wraca jutro o 5 rano do Krakowa, bo ma byc na 7 w pracy. Moja Gosia próbuje ja łapac tel. i ewentualnie namówic na transport jakiegos psiaka, jesli to pilne. Za skutek nie recze, ale próbujemy.:)

Posted

Maryd czy nr domowy w pierwszym poście jest Twojego taty? Nie będzie miał nic przeciwko żeby ktoś wpadł zrobić im zdjecia? ( JA ;) ) Bo jednak bym wolała oprócz tego, że zadzwonie, żebyś go uprzedziła!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...