Neigh Posted September 13, 2007 Author Posted September 13, 2007 Nie jest. Suki w naszym schronie są sterylizowane wszystkie, psy tylko niektóre. Koleżka nie jest. Quote
lika Posted September 13, 2007 Posted September 13, 2007 Czyli nowy właściciel będzie musiał się tym zająć. Quote
Neigh Posted September 13, 2007 Author Posted September 13, 2007 [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img204.imageshack.us/img204/9947/kotunekisobowtr020qs6.jpg[/IMG][/URL] Tak sobie po ciotki ogródku spacerowałem Quote
Neigh Posted September 13, 2007 Author Posted September 13, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img521.imageshack.us/img521/5559/kotunekisobowtr022go3.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/g.php?h=521&i=kotunekisobowtr022go3.jpg][IMG]http://img521.imageshack.us/img521/5559/kotunekisobowtr022go3.66a3b437f1.jpg[/IMG][/URL] Quote
lika Posted September 13, 2007 Posted September 13, 2007 Śliczny ten Kołtunek. Tylko miniaturowy to on nie jest .... Quote
Neigh Posted September 13, 2007 Author Posted September 13, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img249.imageshack.us/img249/2442/kotunekisobowtr017zx5.jpg[/IMG][/URL] Tak się grzecznie kąpałem[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img249.imageshack.us/img249/2405/kotunekisobowtr024nx3.jpg[/IMG][/URL] Quote
Neigh Posted September 13, 2007 Author Posted September 13, 2007 [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img262.imageshack.us/img262/3636/kotunekisobowtr026py9.jpg[/IMG][/URL] I na razie starczy, cdn nastąpi jutro:-) Quote
lika Posted September 13, 2007 Posted September 13, 2007 Szkoda, chciałoby się go podziwiać i podziwiać. ;) To czekamy na resztę fotek jutro. Quote
Neigh Posted September 13, 2007 Author Posted September 13, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img96.imageshack.us/img96/25/kotunekisobowtr003gm2.jpg[/IMG][/URL] A to część mojego stada............teraz też tak leżą. Myślałam, że pożyczę dla Findusa posłanko, gdzie tam rozwalił się na tapczanie........no niech mu będzie. Co ja go będę wychowywać, niech się właściciele martwią:p Quote
lika Posted September 13, 2007 Posted September 13, 2007 Pozazdrościłam - oj, żeby tak u mnie pies i kot się skumplowali. Quote
Neigh Posted September 13, 2007 Author Posted September 13, 2007 Andzia ( kotka ) kocha Sake ( mastiff) ale nie lubi Melki ( II kotka ) i się leją czasami. Melka leje Brombę ( kundlica ). Sake nikt nie leje:-), ale Bromba ją sposobem wywala z posłania........i podkrada wszystko co warto podkraść:-) Quote
Neigh Posted September 14, 2007 Author Posted September 14, 2007 Śliczny to on jest.............właśnie moje starsze dziecko, które woła na niego Ferdek ( to taki diabeł z bajki) wrócił ze spaceru, a ja za szmatę i ściany wycierać:mad: No dobra lecę po umówioną ciocię - fryzjerkę..........ze swoim psem do nas przyjezdza, będzie wesolutko:diabloti: Quote
weszka Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 Piękna sielanka psio-kocio-ludzka :) Quote
AnkaG Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 Fajny psiurek. Rodzinka też milutka. :lol: Quote
Neris Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 ALARM!!!!!!!!!!!!!!! Kołtunek godzinę temu na oczach Neigh przesadził ogrodzenie i uciekł. Neigh wołała go, podchodzi na odległość 50 metrów i znowu zwiewa. Podszedł pod ogrodzenie, jednak na widok człowieka wycofuje się. Poradźcie co zrobić, żeby go zachęcić do wejścia do ogrodu? Quote
schroniskoJozefow Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 o Boze! czy czegos sie wystraszyl? jaki byl powod? co robic? napewno nie spuszczac z oczu, nie wiem, jedzenie? moze onama cos na sobie, czego on sie bopi? jakas kosiarka w poblizu albo co? o kurde! nie mam pojecia... co on sobie wyobraza!:angryy: Quote
AnkaG Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 O rany ... Może kiełbasa albo miesko ... Quote
Neigh Posted September 14, 2007 Author Posted September 14, 2007 Na przmian klnę i płaczę............możecie mnie zlinczowac...........nic nie mogę zrobić.m NIC! Ja mieszkam na wsi. Dookoła są pola, z jednej strony budujące się domy. Moja działka jest ogrodzona dwumetrowymi sztachetami, żeby nie bylo nieporozumień. Wyszłam z nim do ogródka fotki zrobić....... Boże...................goniłam błagałam. Jak oszalały pędził przed siebie. To było o 14.... Od tamtego czasu był co najmmniej 3 razy pod dzialką. Do mojej córki doszedł na wyciągnięcie ręki.......Nie daje do siebie podejść ucieka. W pobliżu jest poligon z którego dochodzą odgłosy strzałów. Porozkładałam pasztet, kaszankę......... Ostatnio przegalopował pod naszą działką jakąś godzinę temu. Mój syn jeżdzi na rowerze, widział go 2 razy, za każdym razem ucieka. Od tamtej pory go nie widzieliśmy. Nie ganiam, go bo boję się wystraszyć go bardziej, jeszcze wyskoczy na którąs z dróg. Dziś jest piątek, duży ruch. Furtkę zostawiłam na oścież otwartą, wszędzie porozkładałam smakołyki. Moja córka strasznie płacze....................a ja nie wiem co robić. Jezdzenie za nim nie ma sensu, podejść do siebie nie da........ CO JA MAM ZROBIĆ???? Quote
Neigh Posted September 14, 2007 Author Posted September 14, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img267.imageshack.us/img267/5720/kotunekisobowtr035og8.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/9057/kotunekisobowtr037kj6.jpg[/IMG][/URL] Tak wygląda teraz. Boże, jaka ja sięwinna czuję Quote
weszka Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 O matko!!!! Aż mi serce zamarło jak przeczytałam tytuł :placz: Żeby się udało go złapać... Skoro się boi i nie chce podejść to chyba tylko na jedzenie się może udać. Ew. wybrać się w kilka osób i próbować go jakoś osaczyć... a moze sam wróci... kurde nie wiem :placz::placz::placz: Tak ślicznie wygląda po ostrzyżeniu... Kołtunku nie wygłupiaj się tak cię proszę!!! Quote
schroniskoJozefow Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 nie ma mowy o twojej winie, kto mogl to przewidziec, nic tego nie zwiastowalo.. mysle, ze to raczej pies domowy, moze wroci? skoro podchodzil, to znaczy, ze wie gdzie wracac... Quote
schroniskoJozefow Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 gdyby sie go przynajmniej udalo namierzyc... moze by strzelic do niego? ale wtedy trzeba miec pewnosc, ze nie zwieje hen.... pamietam byla na dogo historia bordie, ktora zwiala z nowego domku, bo tesknila za dt... znalezli ja chyba po 3 tyg... i wtedty mysleli czy by do niej nie strzelic... Quote
weszka Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 To by musiał zrobić ktoś kto ma wprawę i trafi usypiaczem od pierwszego strzału. Jak się przestraszy i zwieje to dopiero będzie kicha. Ależ sie pochrzaniło :( Trzymam kciuki, Kołtunek musisz wrócić!!! Domek czeka!!! Quote
lika Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 A może wziąć od weta środek usypiający i nafaszerować nim jedzonko. Jak psiak zje, to po pewnym czasie zacznie się pokładać i wtedy będzie można go złapać. Dziewczyny tak próbowały Dzikuskę w Warszawie łapać, jak uciekła z nowego domu i błąkała się po ulicach. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.