Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mój TŻ jechał pociągiem zawieżć sunie do "teściów" przed świętami. Najpierw nie chcieli mu sprzedać biletu, bo "jeden człowiek moze przewozić tylko jednego psa". W pociągu co chwilę ktoś pytał "a co to za rasa?".

W pewnym momencie wsiada chłopak z dziewczyną. Chłopak mówi: "Mój kumpel też ma takiego psa". I do mojego TŻ: "Też tak głośno pierdzi??" :D

Mieliście tez jakieś zabawne sytuacje?

No i czy Wasze bulle "też tak głośno pierdzą"? 8)

  • Replies 82
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

no wiesz...jak mój zoltan ( mieszaniec amstaffa ) kiedys wyglądał przez okno to puścił takiego bączuuucha ( długaśnego ) że aż sam sie zdziwił co to sie stało...powąchał sie pod ogonem, chyba stwierdził że wonieje fiołkami i zmienił miejsce...pobytu

a gingers (amstaffka ) puszcza tajniaki ale straszne czadziory...pozamiatane, zwłaszcza kiedy leży na kolankach... :oops:

pozdrawiam

Posted

Wczoraj wiozlam mojego malucha do domu i ciuagle mi pachnialo swieza kupka, wiec profilaktycznie za kazdym razem podnosilam mu ta ciezka dupke i sprawdzalam, ale to tez byly tajniaki...

  • 2 weeks later...
Posted

Skąd ja to znam... czasami jak Pączek bączy to czuję się jak w zoo :evil: ewakuować się nie mam jak, bo posłanie psa znajduje się w tym samym pokoju co komputer :fadein:

  • 1 month later...
Posted
no wiesz...jak mój zoltan ( mieszaniec amstaffa ) kiedys wyglądał przez okno to puścił takiego bączuuucha ( długaśnego ) że aż sam sie zdziwił co to sie stało...powąchał sie pod ogonem, chyba stwierdził że wonieje fiołkami i zmienił miejsce...pobytu

a gingers (amstaffka ) puszcza tajniaki ale straszne czadziory...pozamiatane, zwłaszcza kiedy leży na kolankach... :oops:

pozdrawiam

:roflt:

Hektor natomiast puścił raz takiego bąka, że się obudził ze strachem w oczach i zaczął szukać źródla dzwięku po pokoju.

Posted
...Mieliście tez jakieś zabawne sytuacje?

No i czy Wasze bulle "też tak głośno pierdzą"? 8)

mój stafik - wiadomo rasa angielska - pierdzi po dżentelmeńsku tj. puszcza cichacze i udaje żę wszystko O.K. :lol:

Posted

Myślisz Figo, że to wynika z pochodzenia, bo mój też puszcza cichacze i też udaje żę wszystko O.K.

A najczęściej robi to przez sen i jemu to nie przeszkadza, a my się ewakuujemy i to szybko. :scared:

Posted

Może znacie odpowiedź na moje pytanie:

Dlaczego psy jak chcą się spie... puścić bączka to zawsze to robią tam gdzie my jesteśmy :question:

Lapis właśnie mnie prawie zabił, więc uciekam od komputra.

:evilbat: :evilbat: :evilbat:

Posted

Nooo moja bullka to jest giganciara w tych sprawach..wlasnie dzisiaj w nocy...jej purtniecie obudzilo mnie i zapytalam mojego faceta czy to przypadkiem nie on...hihi bo tak glosno ze zwatpilam....hihi:-)

A najgorzej gdy to stanie sie w samochodzie, najlepsza bylaby ewakuacja...ale w biegu?????:-) Tylko pozostaje okna pootwierac....:-)

Posted
A najgorzej gdy to stanie sie w samochodzie, najlepsza bylaby ewakuacja...ale w biegu????? Tylko pozostaje okna pootwierac....

No dobra, jeżeli to jest jeszcze Twój samochód. Lapis w naszym, na początku roku zrobił i coś więcej, ale nie o tym chciałam pisać.

Najgorsze jest to, że ile razy jechaliśmy taksówką, to on za kazdym razem puszczał takiego śmierdziela, że aż strach. 0X

A jaki wstyd :oops: i tłumaczenie, że to :Dog_run: .

Posted

Taaak :evilbat:

W miejscach publicznych jest najgorzej ;)

Beri ma ostatnio taki zwyczaj, ze juz PO spacerku "odzywa sie" w windzie! To dopiero koszmar :evilbat:

Posted
A ja myślałam że to tylko mój tak pierdzi :evilbat:

:cunao:

No wiesz co Nikaa, a nasze to co pachnące :angel:

Gwarantuje, że też potrafią zaczdzić i to nieźle :evilbat:

Posted

Gwarantuje, że dotyczy to wszystkich psów. Moi rodzice mieli kiedyś kundelka, który przez sen tak głośno puścił baka, że obudził się przerażony i wypadł z pod ławy, bo tam spał.

Natomiast widzę różnice w stylu robienia tego przez różne rasy.

Ale fajny temat, można się pośmiać hihihi :cunao: :cunao: :cunao:

Posted

ja sie mało ze smiechu nie posikałam :cunao:

A ja słyszałam pierdzioły tylko u bullowatych :roflt:

I tak w ogóle to do niedawna myślałam że psy nie umieją puszczać bąków :lol:

Posted

Bekanie..., o z tym się jeszcze nie spotkałam, ale nie myśle by bekanie było gorsze od jego bączków ich nie idzie przeżyć, no prawie nie idzie.

Posted

Wiecie co mój syn właśnie zaczął wołać "a fuj, a fuj" i okazało się, że Lapis beknął, a ja tu przed chwilą pisałam... okazało się, że mój tak też potrafi :errrr: :oink2:

Posted

Ja odejde nieco od tematu bekania i psucia powietrza zeby sie pochwalic jaka nowa zabawe wymyslil moj pies.

Wlacza sobie lamke do czytania, czeka az sie tak porzadnie nagrzeje i zaczyna wylizywac :o :lol: :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...