Jump to content
Dogomania

2letni ON broni swoich ludzi


fochistka

Recommended Posts

owczarek moich znajomych pokazuje ząbki i straszy ludzi, którzy podejdą za blisko do kogoś z jego rodzinki. jak należy się zachować w takiej sytuacji?bo z jednej strony dobrze, że pies broni ale z drugiej wiadomo nie w każdej sytuacji dobrze...pies przeszedł podstawowe szkolenie

Link to comment
Share on other sites

wiecej pracy,onek musi miec zajecie,przejscie skzolenia nic nie daje bo wtedy zajmuje sie tym co mu pozostaje:pilnowaniem stada.zdecydowanei rowniez nalezy powiedizec pieskowi ze sobie nie zyczy nikt tkaiego pilnowania.PO zapewnieniu onowi minimum 4 godzin ruchu dziennie latwo mu bedzie powiedziec ze wystarczy.ruch oznacza prace z przewodnikiem.fizycznie ony sa nie do zarypania.:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

ten akuurat fizycznie nie jest zbyt wytrzymały. naprawdę uważacie, że to że pies broni swoich ludzi zbyt intensywnie jest spowodowane brakiem ruchu??wiadomo, że ONki potrzebuja pracy intelektualnej, ale nie wydaje mi się, żeby zmęczenie psa zlikwidowało jakieś jego zachowanie na dobre...mają go karcić za takie zachowanie?a czy kiedy naprawdę będzie potrzeba on nie zareaguje bo mu nie wolno?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fochistka']owczarek moich znajomych pokazuje ząbki i straszy ludzi, którzy podejdą za blisko do kogoś z jego rodzinki. jak należy się zachować w takiej sytuacji?bo z jednej strony dobrze, że pies broni ale z drugiej wiadomo nie w każdej sytuacji dobrze...pies przeszedł podstawowe szkolenie[/quote]
To wcale nie jest dobrze, że pies broni. Nikt go tego nie uczył, nikt mu tego nie każe robić, jest to więc po piewsze samowolka, a po drugie niezbyt miłe ani bezpieczne dla otoczenia.
Z dwojga złego wolę psa, który nie będzie mnie bronił (nie do tego służy mi pies), niż takiego, który sam podejmuje decyzje i ocenia sytuację.

Link to comment
Share on other sites

najlepiej niech ida do dobrego szkoleniowca i pokaza jak to wyglada :roll:
równie dobrze pies moze warczec ze strachu jak i w obronie swojego "stada"
Polecam szkolenie obroncze pies sie przekieruje na rekaw i "wyszumi "na placu .
Jesli jest dominantem ,bedzie miał zajecie -walke z pozorantem ,jesli jest mało pewny dobry pozorant go podbuduje i tyle .Z tym ze ma to byc DOBRY pozorant a nie "rozdrazniacz".
I jak najbardziej ON musi miec zajecie ,musi !!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fochistka']ten akuurat fizycznie nie jest zbyt wytrzymały. naprawdę uważacie, że to że pies broni swoich ludzi zbyt intensywnie jest spowodowane brakiem ruchu??wiadomo, że ONki potrzebuja pracy intelektualnej, ale nie wydaje mi się, żeby zmęczenie psa zlikwidowało jakieś jego zachowanie na dobre...mają go karcić za takie zachowanie?a czy kiedy naprawdę będzie potrzeba on nie zareaguje bo mu nie wolno?[/QUOTE]

Dostałaś odpowiedź na pytanie, nie kwestionuj porady ludzi, którzy się znają bo to bez sensu. Jeśli pies jest znudzony i jego energia i emocje nie mają ujścia- znajdzie sobie coś do roboty i z pewnością nie będzie to zbyt inteligentne. Pies którego opisujesz czuje się bezrobotny więc znalazł sobie pracę.
A co ma znaczyć "kiedy naprawdę będzie potrzeba"?? Napradę chciałabyś żeby twój pies bez twojego pozwolenia atakował ludzi bo jemu się wydaje, że potrzeba? ( wiem, że to nie twój pies ale tym ludziom trzeba wytłumaczyć, że pies w żadnym wypadku nie może atakowć, bo jemu się wydaje...) Bo pan idzie o lasce to jest niebezpieczny- to go atakuję? To jest niebezpieczne. Po co w ogóle pies ma atakować? Od tego jest gaz, broń i inne takie. Pies ma ewntualnie ostrzegać, i tyle

Link to comment
Share on other sites

pies nie jest po to zeby bronil-nie wiem czy oceni dobrze sytuacje itd.jesli kogos nei odstraszy widok duzego psa na smyczy przy nodze to niej ets to byle gowniarz.
dorplant ma racje-dobry pozorant wyprowadzi psa z niepozadanych reakcji na ludzi,przekieruje na prace lupowa z pozorantem.zbuduje ego.pewny siebie,stabilny pies nigdy nei atakuje ot tak sobie.ma taki prog ktory bardoz trudno przekroczyc.atakuja osobniki niepewne,niestabilne.pisze tu o onach.
jelsi niej ets wytryzmaly to znaczy sie ze leni sie cale zycie i zostaiwl sobie tylko margines do uatrakcyjniania sobie zywota przez pilnowanie swego stada.rower,20km,zajecie treningowe-zamiast robic glooopoty niech sie zajmie wspopraca ze stadem a nei robieniem sobie z domownikow owieczek do pilnowania.:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

15 potem 20,nawroty z noga na hamulcu niech ciagnie.podnosisz tempo.pies nie lezy w domu iles tam godzin tylko koopa i na dwor-wybiegnaie na dwie pilki,przed kazdym rzutem cos do roboty na kontakcie,przeszukiwanie terenu-rewir za zgubionym przedmiotem,slady i 2 km i wiecej,praca z rozsadnym pozorantem ktory nei wchodzi na obronczy tylko buduje lupowy,rozpoznawanie zapachow,gubienie /przysypywanie torebki papierowej z zapachem poszukiwanym gdizes tam-niech szuka...no mozliwosci jest co niemiara.onek bez zadnych problemow po treningu biega i 40 km.zaden problem.
mozna wybiegiwac psa na dwie pilki samemu stojac na szczycie piaszczystej gory-super kondycyjne :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

nie kwestionuje, i nie wiem czy osoby które mi odpowiadają to osoby które się znają czy takie którym się wydaje bo niby skąd mam wiedzieć...pytam i chciałam wyjaśnić sprawę, której nie zrozumiałam. nie znam się na Onkach. dowiedziałam się od was, że nie należy pozwalać na takie zachowanie. oczywiście, że faktycznie lepiej mieć psa pewnego i spokojnego, niż takiego który będzie bronił jak mu się będzie wydawało, że powinien i to im przekażę. poza pozorantem i innymi 20km, co zrobić konkretnie w sytuacji kiedy on sobie ubzdura, że ma bronić?tzn np warczy ostrzegawczo na faceta, który przytuli się do jego pani

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fochistka']nie kwestionuje, i nie wiem czy osoby które mi odpowiadają to osoby które się znają czy takie którym się wydaje bo niby skąd mam wiedzieć...pytam i chciałam wyjaśnić sprawę, której nie zrozumiałam. nie znam się na Onkach. dowiedziałam się od was, że nie należy pozwalać na takie zachowanie. oczywiście, że faktycznie lepiej mieć psa pewnego i spokojnego, niż takiego który będzie bronił jak mu się będzie wydawało, że powinien i to im przekażę. poza pozorantem i innymi 20km, co zrobić konkretnie w sytuacji kiedy on sobie ubzdura, że ma bronić?tzn np warczy ostrzegawczo na faceta, który przytuli się do jego pani[/quote]
Czy pies zna jakieś komendy, czy czegoś go uczono? Jeśli tak, to wykorzystać, jeśli nie, to nauczyć :lol: . Pies musi wiedzieć, że pewne zachowania nie są akceptowane. Do tego służy np. "fe". Nie trzeba od razu bić, szarpać czy rzucać psem o ziemię (na to jeszcze będzie czas ;) ), na razie dać do zrozumienia, że nie chcemy takiego zachowania. Na pewno pies od razu nie zacznie się zachowywać, jak aniołek (zwłaszcza, jeśli próby obrończe były do tej pory traktowane OK), ale może da mu to do myślenia. Ten pan, jak już się poprzytula ;) , niech się zsocjalizuje z psem. Dać psu rękę do powąchania, może da się pogłaskać (ale nic na siłę) właściciel niech uspokaja psa słowem, dotykiem, jeśli pies zacznie się zachowywać wobec człowieka przyjaźnie lub co najmniej neutralnie, pochwalić, nagrodzić.
Czy pies ma zabawki, na które pracuje? Podejrzewam, że nie. Tu jest duuuuuże pole do popisu, odwracanie uwagi, proponowanie zajęć zastępczych. Dużym atutem jest umiejętność przewidywania i wyprzedzania zachowań psa. Jeśli widzimy sytuację, która może stać się konfliktowa, zajmujemy psa czymś innym, nie pozwalamy mu na obserwację, kierujemy jego uwagę na siebie i na to, co my mu zaproponujemy.
To są działania, które należy podjąć już w konkretnych momentach. Natomiast dziewczyny już napisały o całokształcie pracy z psem. Pies wybiegany, zmęczony umysłowo szkoleniem czy innymi zajęciami będzie miał lepszy kontakt z właścicielem. Przewodnik stanie się dla niego partnerem do robienia fajnych rzeczy, a nie tylko dodatkiem do smyczy, a jego propozycje (np. odwracanie uwagi w sytuacjach zapalnych) mogą stać się dla psa naprawdę atrakcyjne, bardziej atrakcyjne niż zaczepianie ludzi. Praca z psem ma na celu nie tylko osiągnięcie efektów w postaci konkretnych umiejętności, ale być może nawet ważniejsze jest ułożenie sobie kontaktów z psem, stworzenie więzi bazującej na wspólnych działaniach i utrwalenie pozycji wodza.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...