Jump to content
Dogomania

SCHRONISKO ELBLĄG-Psy do adopcji: POST NR 1, NR 4.Miejsca na 80,a psów 220! Pomocy!


Recommended Posts

Posted

szczeniaki:
chłopak
[IMG]http://img651.imageshack.us/img651/8559/dsc09867z.jpg[/IMG]

chłopak
[IMG]http://img413.imageshack.us/img413/5671/dsc09863p.jpg[/IMG]

chłopak
[IMG]http://img818.imageshack.us/img818/9144/dsc09890h.jpg[/IMG]

chłopak. Najmniejszy a ustawia sobie całą resztę towarzystwa
[IMG]http://img651.imageshack.us/img651/1900/dsc09882w.jpg[/IMG]

suczka
[IMG]http://img51.imageshack.us/img51/3470/dsc09872l.jpg[/IMG]

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

mały Napoleon the best!

[B]Aga [/B]rozmawialam z babką od Murki- mówi ze wyslala maila z formularza na stronie. On jest łatwo dostępny i pewnie więcej osób z niego korzysta. Moze ten formularz nie działa w ogóle.
.
[COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://schronisko.elblag.pl/index.php?option=com_contact&view=contact&id=1&Itemid=60[/URL][/U][/FONT][/COLOR]

Posted

Mam raczej kiepskie wieści w sprawie domu Pimpusia :( Byłam w schronisku i oczywiście pierwsze co rzuciłam się do jego starej karty. Z tym że już bez wielkich nadziei, bo Marlenka odkopała ją już wcześniej i dzwoniła pod numer na niej zapisany - numer już nie istnieje :( :( Co gorsza na karcie zapisana jest tylko nazwa ulicy właścicieli Pimpusia - Kosynierów Gdyńskich. Gapa ze mnie bo z tych emocji, że jestem w schronisku, nie sprawdziłam na umowie wykupu.... Basiu, może rzuć jeszcze okiem w poniedziałek na umowę, moze tam zapisany jest dokładny adres. Wtedy właściciel odebrał go 07.08.10 (na karcie ma wpisane imię Konstanty).
Na nową kartę nie spojrzałam, ale Marlena mówiła, że Pimpuś jest w schronisku od trzech dni. Marek zabrał go ze środka drogi, na ul. Kościuszki.
Ma bielma na obu oczach, dolną szczękę wysuniętą, ząbki przerzedzone. Ale tym razem nie pachnie już tak domem starych ludzi jak poprzednio (Basiu na pewno pamiętasz, bo miałaś go wtedy kąpać :)). Ogólnie zewnętrznie wygląda na zadbanego.

Dziewczyny, ogłoście proszę znowu Sarę. Serce się kraje jak się do niej podchodzi do budy a ona rozkłada się do głaskania i mrucząc ze smutkiem opowiada jak jej źle... :(

I Bellę, tę kaukaskę, o której już wspominałam parę razy (ale ostatnio była ogłaszana w wakacje chyba). Ona ciągle siedzi, a przecież ludzie interesują się bardziej "rasowymi" psami. Oprócz niej widziałam dziś jeszcze inna kaukaskę. Śliczna jest i bardzo lgnie do ludzi. Jako jedyna z boksu w tę zawieruchę podeszła do furtki boksu, stanęła na łapach i łasiła się do mnie... Marlena mówi, że jest młoda. Niestety mój aparat jest ciągle popsuty i nie miałam jak zrobić jakichkolwiek zdjęć :(

Aga Masel, pamiętasz, prosiłam Cię o zdjęcia Magii oddanej przez właściciela. Ona siedzi teraz w boksie 38. Cyknij jej parę fotek jak będziesz znowu w schronisku. Ola na pewno zaraz ją ogłosi.

Posted

pewnie go szczepili.Skoro na Kosynierów Gdyńskich to może Dominika T. będzie mogła pomóc. Może byli w tam w gabinecie. Napisałam do Dominiki na fb.

Sara nie jest już biurowa?


edit: ja nie mam drukarki, ale w schronisku jest chyba (?). Jak ktoś z Was tam pojedzie to może wydrukujcie kilka zdjeć i powieście na kosynierów. U weta wlasnie, w mięsnym, w warzywniaku itd. Ja też mogę rozwiesić, tylko nei mam drukarki.

(Chociaż dla mnie dziwni wlasciciele- Marek zgarnąl go ze środka ulicy, a pies trzeci dzień jest w schronisku i wlasciciele się nie pojawili. Ale ok. )

ps. Skoro została sporządzona umowa wykupu to sprawa jest prosta.

Posted

Wystawiłam allegro wyróżnione dla Kudłatki i nie tylko - [B][URL="http://allegro.pl/elblag-schronisko-kudlatka-i-nie-tylko-do-adopcji-i1364656302.html"]ALLEGRO[/URL][/B].

Posted

Gosiu, pamiętam zapach Pimpusia, lecz teraz pachnie normalnie-psem. Pojadę na ulice gdzie mieszkał, poszukam, a jak będzie żle to go nie zostawię. Jakoś od pierwszego wejrzenia ten cudak przypadl mi do serca. Nosze go tulę, jakby od zawsze był mój.
Sarę też puszczam na polatanie i Szczotę za co obrywam od Agi bo one doprowadzają psy z boksów do szału. Poza tym chłopaki mówią, że one w nocy są z nimi.

Posted

[quote name='Charly']mały Napoleon the best!

[B]Aga [/B]rozmawialam z babką od Murki- mówi ze wyslala maila z formularza na stronie. On jest łatwo dostępny i pewnie więcej osób z niego korzysta. Moze ten formularz nie działa w ogóle.
.
[COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://schronisko.elblag.pl/index.php?option=com_contact&view=contact&id=1&Itemid=60[/URL][/U][/FONT][/COLOR][/QUOTE]

Chyba działa Ola, bo dzisiaj dostałam z tego formularza maila o Mopsa. Fakt, że jest to pierwszy mail wysłany przez formularz jaki dostałam. Sprawdzę zaraz na stronie.

Posted

[quote name='malkawil']
Dziewczyny, ogłoście proszę znowu Sarę. Serce się kraje jak się do niej podchodzi do budy a ona rozkłada się do głaskania i mrucząc ze smutkiem opowiada jak jej źle... :([/QUOTE]
Sara i Betka wymaga pilnych ogłoszeń. Sara za swoje zachowanie już popadła w niewolę, jak tak dalej pójdzie popadnie i Betka. Sara strasznie rzucała się na robotników w czasie remontu, potem zaczęła też pokazywać zęby na odwiedzających schronisko. Betka w tej chwili stąpa po cienkim lodzie, bo już kilka osób złapała za nogę, a tak nie może być!

Posted

[quote name='basia0607']Sarę też puszczam na polatanie i Szczotę za co obrywam od Agi bo one doprowadzają psy z boksów do szału. Poza tym chłopaki mówią, że one w nocy są z nimi.[/QUOTE]
Sara i Szczota jest puszczana jak już w schronisku jest spokój, puszczanie ich za dnia jest nierozsądne i proszę Cię nie rób tego! Ganiają za chłopakami między boksami, psów jest dużo w boksach, każdego dnia jakoś kombinujemy, by je umieścić najbardziej optymalnie i dodatkowy bodziec im nie jest potrzebny. Są puszczane wieczorami.

Brakuje nam zdjęć, Aga dzięki za te zdjęcia z dzisiaj. Nam padły aparaty, jak na złość i mi i Basi w tym samym czasie. Kupimy ale to wymaga ciut czasu. Dziękuję Patrycji za propozycję pomocy w wyborze sprzętu foto!
Musimy jakoś teraz sobie poradzić bez.

Ps. Mały opr... dla wolontariuszy - gdzie czapki????????!!!!!!!!!! Macie szczęście, że mnie dzisiaj nie było!

Posted

Co do Pimpusia- tata był wczoraj z Anią, samochodem Marleny w okolicach, gdzie go znaleziono. Pytali ludzi, w blokach, w sklepie- każdy mówił, że zna psa z widzenia, ale o właścicielach nie mieli pojęcia. Biedak pewnie doszedł tam sam, ze swoich rejonów. :(

Posted

[quote name='Rybc!a']Co do Pimpusia- tata był wczoraj z Anią, samochodem Marleny w okolicach, gdzie go znaleziono. Pytali ludzi, w blokach, w sklepie- każdy mówił, że zna psa z widzenia, ale o właścicielach nie mieli pojęcia. Biedak pewnie doszedł tam sam, ze swoich rejonów. :([/QUOTE]

Pewnie tak. rozmawialam z Dominiką i niestety jej rodzice nie kojarzą Pimpusia. Dajcie znac w poniedziałek, czy jest umowa wykupu i dokladny adres. jesli nei, trzba będzei coś rozwiesić tam na kosynierów.

Posted

Świątecznie troszkę, troszkę już wiosennie - zapraszam na bazarek: [url]http://www.dogomania.pl/threads/198088-Na-schronisko-w-Elbl%C4%85gu-na-ratowanie-tych-kt%C3%B3rych-nikt-nie-chce-Miko%C5%82aje-i-kwiatki?p=15912686#post15912686[/url]

Posted

[quote name='AgaiTheta']Świątecznie troszkę, troszkę już wiosennie - zapraszam na bazarek: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/198088-Na-schronisko-w-Elbl%C4%85gu-na-ratowanie-tych-kt%C3%B3rych-nikt-nie-chce-Miko%C5%82aje-i-kwiatki?p=15912686#post15912686[/URL][/QUOTE]
trzeba dac date zakonczenia bazarku w tytule bo zaraz zamkna :roll:

Posted

Praca w schronisku jest ciężka- np. Kiedy pies/samiec ma zostac wykastrowany, samiec alfa, czyli właściciel bardzo cierpi; "No ale jak to tak psze pani- pies bez jajec?" Ciężko przekonać takiego właściciela. Jęczy, zawodzi, robi uniki, prosi...biedak wszytko na nic. Ale oto jest rozwiązanie (jak zawsze zza oceanu)

........................sztuczne jądra...implanty...dowolnej wielkości..................


Tak wygląda "nieszczęsny" samiec pozbawiony jajek
[IMG]http://s3.hubimg.com/u/563042_f260.jpg[/IMG]


a tutaj proszę implanty różnej wielkości (a pewnie można wybrać większe niż miał)
:D:D:D

[IMG]http://s2.hubimg.com/u/563033_f260.jpg[/IMG]
[B]Fake Dog Testicles[/B]
Because so many men do not want to have their male dogs neutered, there are options. Or if you just really like the look of male dogs with "balls," so to speak, you have options.
[URL="http://hubpages.com/hub/Neutering-Your-Male-Dog"][COLOR=#4444ff]http://hubpages.com/hub/Neutering-Your-Male-Dog[/COLOR][/URL]


:lying: :errrr::errrr::errrr:

Posted

Bardzo dobra wiadomość, bardzo się cieszę. Podejrzewam, ze betka mniej. Ona przyszła krótko po Tośce jakoś (styczeń luty?)- i cały szczenięcy okres, aż do teraz spędzila jako biurowa; wolna sobie hasala w stadzie psów i ludzi. Moja Toska byla tylko dwa miesiące biurowa i b. dlugo tęskniła, mimo, ze przecież do maja zabieralam ją ze soba do schroniska kazdego dnia. W domu byla zawsze wesola, radosna, rozkoszna (taki ma charakter), ale widać było, że oderwanie od schroniska bardzo wybiło ja z toru. Ona nie tęsknila za konkretną osobą, ale za całym stadem psim i ludzkim oraz totalną swobodą. Ale betka jest już starsza, mam nadzieję, ze tak jak inne pieski (np. blacky czy jamniczka) rozumie o co chodzi. Zresztą Tosia ma dość specyficzną naturę. Tak czy siak, mam nadzieję, ze Betka będzie szczęsliwa i odnajdzie się w nowych warunkach.

Posted

Ja też się bardzo cieszę ze względu na Betkę i trzymam kciuki, by nowi właściciele byli w stosunku do niej cierpliwi.

Dostałam potwierdzenie w kwestii Farao, te zdjęcia, które kilka dni temu zamieściłam są z jej domu stałego. Uff :)

Kochana Aisai zrobiła znowu allegro naszej Lulu: [URL]http://allegro.pl/show_item.php?item=1366458274[/URL].

Mnóstwo psów mi się śniło ostatniej nocy, miałam cztery w domu na DT, w tym Pachydera... :( Marzenie ściętej główy - mój TZ nigdy by się na to nie zgodził :( Miałam też po prostu koszmar - wyprałam moją Simbę w pralce:crazyeye::crazyeye: Wyciągnęłam ja ledwo żywą, mokrą, gorącą, słaniającą się na nogach jakby była pijana. Mówię Wam jak mi ulżyło, że to był tylko sen...

Posted

Cicha jest cały czas w klatce u p. kierownik w gabinecie. Nie dajemy jej na kociarnie aby tam nie złapała wirusa lub sama nie zarażała. Obecnie nie dostaje już żadnych leków, jest w dobrej kondycji. Jestem pewna , że gdy pójdzie na kociarnię zachoruje.

Pimpuś pokochał Damiana, szuka go po schronisku, wyje za nim głosem foki, nie psim. Wyleguje się na kanapie, pokazuje w uśmiechu bezzębne dziąsła i jest cudowny. Nikt go nie szuka.
Mia poszła do cudownego domu, innego, który miał być. Pierwszy domek trochę nakłamał.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...