Jump to content
Dogomania

SCHRONISKO ELBLĄG-Psy do adopcji: POST NR 1, NR 4.Miejsca na 80,a psów 220! Pomocy!


Recommended Posts

Posted

Nie chce mi się świąt, nie chce mi się nic. Wiosenka zmarła na moich rękach, nie doczekała prześwietlenia.Głupia bezmyslna smierć !
Postanowilysmy zbierać fundusze na wyposazenie gabinetu wet. znajdującego sie na terenie schroniska. USG oraz aparaturę do reanimacji. Jestem pewna, zż uratowaloby to wiele zwierząt a napewno Wisienkę. Mamy juz 100zl od osoby, która chciała ją wziąśc na tymczas-nie udalo sie !
Mogę taki sprzęt kupić ze szpitala za nieduże pieniądze. dziewczyny , pomożcie nam zebrac kasę !

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Wczoraj dom znalazły dwa szczeniaki, dziś jeden. Zaś do schroniska trafiło wczoraj 6 psów (w tym dwa szczeniaki) a dziś dwa (w tym jeden szczeniak)... Wcale nie świątecznie jest w schronisku....:placz::placz::placz:

Posted

[quote name='Vitka']A po nowym roku pewnie nie będzie lepiej... petardy, wystrzały.... psy będą uciekały... :( :( :([/QUOTE]

wlasnie
ja raz mialam taka sytuacje ze suzkalam mojego psa kilka godzin po Elblagu bo sie petardy wystraszyl
odrazu po tej akcji kupilam adresowke metalowa , to powinien byc jakis nakaz znakowania psow ,wiecej psow wracaloby do wlascieli ehh

Posted

towarzysze, nie ma co się zatapiać w czarnych myślach i snuć teorie zagłady wszechświata. Święta, czas refleksji, popatrzcie na to z innej perspektywy: nowy rok, pełno sił witalnych do pracy, świeże pomysły i... no, wiecie o co chodzi. w przyszłym roku wyrobimy 300% normy!

Posted

Dobre plany ale my dzisiaj z Agnieszką mamy dosyć. Zamknełysmy się w jej
pokoju i wypłakały do woli i wcale nie jest nam lżej.
Dla ludzi święta a dla zwierząt schroniskowych smutne, ciche dni.

Posted

Pani Basiu...
Jeżeli my się załamiemy to wcale nie będzie lepiej! :)
Troszkę nadziei, optymizmu i pogody ducha. Jest źle, ale będzie gorzej jeżeli osoby pomagające zrezygnują.
Głowa do góry! :)

Posted

A ja życzę całej naszej załodze pracowników, wolontariuszy, darczyńców wesołych, pogodnych świąt Bożego Narodzenia. By nasz zapał i chęć pomocy zwierzętom nigdy nie zgasł, byśmy dumnie kroczyli do przodu i bronili praw braci mniejszych. Byśmy się nie poddawali, zdawali sobie sprawę, że ONE nas potrzebują.
Głowy do góry, nie jest łatwo, ani mi, ani Wam- ale załamaniem się nic nie wskóramy. Mobilizujmy się nawzajem, poczujmy, że nie jesteśmy same- to naprawdę pomaga!
Wisienko, kochanie. Nawet nie zdążyłam Cię zobaczyć. Biegaj szczęśliwa za TM
[*]

A naszym zwierzętom? Życzę odpowiedzialnych, kochających domów, z których nigdy nie zostaną wyrzucone, w których będą czuły się pewnie i bezpiecznie. A tym, które muszą jeszcze czekać na swoją szansę- zdrowia, bo to jest , w schroniskowych warunkach niezwykle ważne. A naszym dziczkom życzę, żeby w końcu otworzyły się na ludzi, oczywiście z załogą cudnych wolontariuszy! :loveu: .

Trzymajcie się, kochani.

Posted

Ja tylko nie rozumiem tego co się dzieje z ludźmi przed tymi świętami, jakiś obłęd czy co? Lecą, gonią, nic po drodze nie widząc...
Ja mam prezent tylko dla Nikosia i Tajry, ale nie mam choinki, bo mimo tego, że w tej dzisiejszej rozpaczy, Pan Andrzej mi kupił śliczną choinkę, Tajra już ją zdemolowała. Ja jestem taka zosia samosia, choinka miała mieć plastry cytryny, jabłuszka, pierniczki i łańcuchy z popcornu i kilka bombek tradycyjnych, wyglądała ślicznie ale moja piesa ją zjadła, chciała ukraść pierniczka i wszystko sie wyrypało, zjadła, pogryzła drzewko, stoi jakaś pokraka teraz, ma lampki i tak zostanie, dała choince coś od siebie.

Teraz siedzę i leją mi się łzy, ta nasza praca to walka z wiatrakami. To nie jest praca a służba. Ale damy radę, jutro od nowa zaczniemy, bo inaczej nie potrafimy. Damy radę i będzie dobrze!

Posted

[IMG]http://picmirror.de/bild.php/47553_weihnachtskarte22-wi.jpg[/IMG]

jestem nadal cichym czytelnikiem waszej strony, pomomo ze w zeszlym roku adopcja Mili z waszego schroniska nie udala sie...
dziekuje Wam za tyle pracy wtedy, duzo sie u was zmienlo od tego czasu.....
Skladam poklony dla Was kochane dziewczyny.....


i tak mi przykro....biedna sunieczka....

Posted

U mnie już sie zaczeło od rana. Stary onek z chorymi łapami koczuje od 2 dni na wsi w stodole .Doszło do tego, że gdy do mnie dzwoni służbowy telefon, żegnam się w duchu zanim go odbiorę !

Posted

AgaiTheta: to wcale nie jest walka z wiatrakami. Zobaczcie ilu zwierzętom już pomogłyście i pomagacie cały czas! Nie można mieć wszystkiego od razu. Małymi kroczkami dążycie do celu i tak powinno być. Nie traćcie nadziei i nie cofajcie się w tył!

Posted

[quote name='AgaMasel']AgaiTheta: to wcale nie jest walka z wiatrakami. Zobaczcie ilu zwierzętom już pomogłyście i pomagacie cały czas! Nie można mieć wszystkiego od razu. Małymi kroczkami dążycie do celu i tak powinno być. Nie traćcie nadziei i nie cofajcie się w tył![/QUOTE]
,,cofajcie w tył'' haha:lol::lol::lol::evil_lol::evil_lol: nie ma to jak masło maslane

Posted

Witam !
Mam problem i za bardzo nie wiem gdzie szukać pomocy. Spodziewam sie dziecka, mam dosyć sporego psa (mieszanke boksera i amstaffa) jest młoda (bo to ona) ma 1.5 roku i chciałabym ją przygotować na przybycie nowego członka rodziny wiecie może czy jest jakiś bechawiorysta w Elbągu i macie może jakiś kontakt do niego? Jeśli tak byłabym wdzięczna :)
Ps. Życze wszystkim wesołych świąt :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...