Jump to content
Dogomania

SCHRONISKO ELBLĄG-Psy do adopcji: POST NR 1, NR 4.Miejsca na 80,a psów 220! Pomocy!


Rybc!a

Recommended Posts

Ruda!:loveu:
Żebyśmy to powtórzyły ktoś musiałby mi zapłacić w ogole nie mam kondychy! :shake:
No nie żarcik! ooo! i po drodze był taki śliczny laaassss ! gdyby było dużo pięknych liści można byłoby tam zrobić dużo fajnych zdjęć! :loveu:

A mnie i tak najbardziej podoba się Boluś! :loveu:

hahaha gadułka to wgl udana kobitka! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='Rybc!a']Boluś jest mój .
Mój faworyt, mój najpiękniejszy, podoba mi się, jak żaden inny, naprawdę . :loveu: .

Ale tak czy siak, najcudowniejszym psem w schronisku jest Działka.
[/quote]

Działka jest nieadopcyjna, jej czas się kończy, co robić ? :crazyeye:
Wiecej nic nie powiem !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']Działka jest nieadopcyjna, jej czas się kończy, co robić ? :crazyeye:
Wiecej nic nie powiem ![/quote]

Działka jest adopcyjna, ale będzie to adopcja trudna i długa, ze względu na stosunek do innych psów.
Naprawdę zachęcam, aby każdy wolontariusz choć raz miał z nią do czynienia podczas spacerów. Jest cudowna, grzeczna, bardzo przywiązuje się do ludzi, lubi się bawić, chociaż nie słyszy, reaguje na np. klaskanie w nogi, by podbiec, robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę, koziołki, tarzanie- zachowuje się zupełnie inaczej, niż w schronisku.
Powiem również, że collie od pani, o której mówimy to jej ULUBIENIEC!
Zawsze podczas spacerów, gdy idę i wracam, cieszy się na jego widok tak, że mało ogon jej się z pupy nie oderwie. Poza tym, sami dobrze pamiętamy, jak dobrze żyło jej się z Szarikiem i jak przeżyła rozstanie z nim.
To naprawdę wspaniały pies. Nie raz zdarzały się przypadki psów, które nie akceptowały innych zwierząt, nawet przeciwnej płci.
Pamiętacie Bastę? Marleya? One również były skazane. Marley to już w szczególności. A jednak znalazły nowe, dobre domy. U odpowiedzialnych ludzi. Takiego domu należy też poszukać Działce, tak myślę.
Może kojec, ogród. Może wieś, gdzie nie ma dużo ludzi, dużo psów.
Wiem, że znalazłoby się miejsce i dla niej.

A pamiętacie głuchego i agresywnego do innych psów amstaffa- Marqusa?
On znalazł dom. :-(

Link to comment
Share on other sites

Wieści o Borysie z nowego domu;


[COLOR=black][B]Borys nie bardzo chce wychodzić na spacer ale kto by chciał wychodzić na takie zimno i wstawać z ciepłego łóżka :)
Znoszę Boryska z łóżka a później już sam za mną idzie, robi siusiu, jest ciekawy nowych odgłosów (siedzi na łóżku, uszy ma troszkę podniesione i nasłuchuje). Je i pije wodę chętnie ale trzeba mu podsunąć pod nosek. Jednak apetyt mu dopisuje. Wczoraj pierwszy raz usłyszał samolot i poruszył się na ten dźwięk, dzisiaj jest już mu on obojętny.

Byłam z nim u weterynarza, jest zdrowiutki, dostał tylko witaminy. U weterynarza był wyjątkowo pewny siebie, nie bał się, swobodnie zwiedził wszystkie pomieszczenia a na końcu usiadł, położył głowę na parapecie, porozsuwał sobie noskiem werticale i patrzył przez szybę.

Wszyscy wokół go podziwiają :)
Jednak on idąc chodnikiem, woli iść od strony ulicy niż przechodniów.

Wielki z niego pieszczoch, uwielbia buziaki i bycie głaskanym :)
JEST CUDOWNY!!!

Pozdrawiam,
Kamila[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']Fachowiec od amstafów nie daje działce szansy. Poza tym odpotując psa ponosi sie za niego odpowiedzialność i to wielką , boimy się tego. Schronisko kieruje sie swoimi prawami dlatego prosze o pomoc dla niej.
Działka żyje ma sie dobrze ale co bedzie dalej ?[/quote]
Schronisko ponosi odpowiedzialność za każdego, wyadoptowanego psa, prawda? A naprawdę dużo psów wydanych przez nas, nie akceptowało innych zwierząt. Nikt nie skreślił ich szansy. Ja mam ogromną nadzieję, że szczęście uśmiechnie się również do Działki. Ona na to zasługuje tak samo jak każdy inny, bezdomny pies. Nie bez powodu jest moją ulubienicą. Nie bez powodu za każdym razem zabieram ją jako 1 na spacer. To naprawdę cudowny, pełen pozytywnych, w stosunku do ludzi uczuć pies.
Chodząc z nią na spacery, zawsze wybieram dość długie kółko po działkach. Kręcą się tam ludzie, działkowicze, dzieci, osoby starsze. Działka widząc ich wszystkich, obojętnie jakiej płci, jakiego wieku, wprost promienieje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dewko']Ja mogę jedynie potwierdzić słowa Rybci, bo Działka to wyjątkowy pies. I na pewno nie pozwolę, żeby spotkało ją to co spotkało moją sunię.[/quote]


A co spotkało Twoją sunię? NIe znam tej historii.


Rybcia, czy ogłaszasz ją gdzieś?
Czy ona ma ogłoszenia wszedzie, w necie i realu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dewko']Ja mogę jedynie potwierdzić słowa Rybci, bo Działka to wyjątkowy pies. I na pewno nie pozwolę, żeby spotkało ją to co spotkało moją sunię.[/quote]

Decyzja szkoleniowca jest jednoznaczna. Działka jest nieobliczalna w stosunku do innych psów, jej głuchota nie pozwala na odwołanie jej w razie ataku. Zdajecie sobie sprawę , że osoba wydajaca takiego psa może ponieśc okropne konsekwencje ? dobrze jest stać na boku i wyrokować . Działka ma wyrok odraczany od lata, dzięki mnie i Adze jeszcze żyje . Nie myślcie sobie, że chcemy ją uspić , dobro tego psa też nam leży na sumieniu. . Jej trzeba pomóc a możliwośći schroniska są niewielkie. Podałam te informacje aby pomóc tej suce !

Link to comment
Share on other sites

Nie popadajmy w panike... żaden pies z agresją do zwierząt nie da się odwolać gdy już rzuci się na psa...
Przeciez psy które są agresywne do zwierząt także mogą normalnie żyć tylko na ostrzejszych zasadach.
A jezeli chodzi o spacery to wystarczy linka... i psa nie trzeba spuszczać.
Tak bylo z waszą Frytą którą mialam u siebie.. ona wszystkie psy kill bill wlacznie z moją... I tylko na lince biegala ;]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kordonia']A co spotkało Twoją sunię? NIe znam tej historii.


Rybcia, czy ogłaszasz ją gdzieś?
Czy ona ma ogłoszenia wszedzie, w necie i realu?[/quote]

Ma jakieś ogłoszenia- ale z beznadziejnym, nieprzykuwającym uwagę tekstem, starymi zdjęciami. Zabiorę się za to dzisiaj wieczorem.
Niestety mam nieczynną drukarkę, więc plakatów podrukować nie mogę.
Chyba poproszę o tekst Majqę . Ona tak pięknie pisze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']Decyzja szkoleniowca jest jednoznaczna. Działka jest nieobliczalna w stosunku do innych psów, jej głuchota nie pozwala na odwołanie jej w razie ataku. Zdajecie sobie sprawę , że osoba wydajaca takiego psa może ponieśc okropne konsekwencje ? dobrze jest stać na boku i wyrokować . Działka ma wyrok odraczany od lata, dzięki mnie i Adze jeszcze żyje . Nie myślcie sobie, że chcemy ją uspić , dobro tego psa też nam leży na sumieniu. . Jej trzeba pomóc a możliwośći schroniska są niewielkie. Podałam te informacje aby pomóc tej suce ![/quote]
Z tego co mi wiadomo, szkoleniowiec ten nie miał z nią do czynienia, prawda? Może jego zdanie zmieniłoby się, gdyby poznał sukę?
Działka potrafi się także z psami zgodzić. O tym również trzeba pamiętać. Z Szarikiem, który znalazł dom, żyła w zgodzie. Wspominałam też o owczarku szkockim collie, którego wprost ubóstwia. A nawet jeśli wychodzimy z założenia, że nie zgodzi się ani z samcem, ani z suką. To i tak nie powinno jej skreślić. Dlaczego nikt nie myślał o uśpieniu Marqusa, który również był głuchy i agresywny do innych psów? Dlaczego?

[quote name='Borsuczek']tez jestem zdania,że Działka jest niebezpieczna mimo wszystko.
nie wiadomo co jej może odbić...:shake:
ale zdaje sobie sprawę z tego że jest to też wspaniały pies. (z tego co mówi i pisze Rybcia)
trzeba jej pomóc,ale jak?![/quote]
Jest niebezpieczna do PSÓW! Basiu, choć raz chodź ze mną i Działką na spacer. Uwierz mi, że nigdy więcej nie powiesz, że jest niebezpieczna.
" nie wiadomo co jej może odbić " - tym jej na pewno nie pomożesz. To ostre zdanie, bardzo znaczące, a najbardziej boli mnie to, że piszesz tak, nie wiedząc jaka jest naprawdę. A uwierzcie mi wszyscy, że poza schroniskiem to ZUPEŁNIE INNY PIES!

[quote name='Valeur248']Ale chyba nie jest tak bardzo niebezpieczna i nieobliczalna jak Marley?
A jemu jednak się udało...[/quote]
Właśnie. Marley był nieprzewidywalny do granic możliwości. Chyba wszyscy pamiętamy jego długą, ciężką drogę, a raczej ucieczkę przed uśpieniem. Dostał szansę. Zmarnował ją, atakując znienacka kolejnego psa. Po wielu rozmowach, prośbach, dostał kolejną. I co? Znalazł dom, znalazł dom, o którym marzył!

[quote name='Borsuczek']no Marleyowi to sie akurat udało ..
ale w sumie nie wiadomo jak będzie z Działka.. nie wiadomo czy znajdzie się ktoś taki (jak w przypadku Marleya) żeby podjąć się adopcji suni.
Nigdy nic nie wiadomo...[/quote]
I tylko dlatego ma zostać uśpiona?
Właśnie ze względu na to, każdy z nas powinien jej pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj byłam na długim spacerze z Gerą, a potem z Rudą Stopą, Ruffim.
Wraz z p. Andrzejem wyczyściliśmy wszystkie budy z 16 i 17, nasypaliśmy pełno siana, aby już teraz miały ciepło :loveu: .
A teraz mam straszne zakwasy na ramionach od tej wstrętnej, ciężkiej łopaty.

Link to comment
Share on other sites

przecież ja nie napisałam nic o jej uśpieniu!
Wiem Rybciu ze jestes zdenerwowana,załamana i bezsilna dobita tym wszystkim ale nie wypisuj rzeczy których nie miałam na myśli, wiem ze rożnie można niektóre rzeczy interpretować ale na 1000000% nie miałam na myśli uśpienia Działki, w życiu!

Link to comment
Share on other sites

Przestańcie bić pianę, ani Działka, ani Heron, ani żaden inny pies ze schroniska, nie będą uśpione bez opinii behawiorysty, szkoleniowca i bez podjęcia wszelkich prób pomocy.
Targujecie się jak przekupy, Heron, Działka, Ali... Tym czasem, te psy marzną. [B]Skupmy się na poszukaniu w Elblągu kogoś, kto zna się na takich psach.[/B] Rozmawiałam już z Panią Dagmarą Kierul, jak tylko znajdzie czas, podjedzie do schroniska. Gera, jak i Działka zjadłaby wszystko co się jej nawinie na ząb. Uśpienie to nie jest rozwiązanie, sama wiele razy na szybko organizowałam coś dla psa zagrożonego w schronisku. Aczkolwiek czasami nie ma wyjścia...

Vitka będziesz jutro w schronisku?
Jutro będą dziewczyny z Regionalnego Centrum Wolontariatu. Piszą świetną inicjatywę do Unii i chcą oprzeć ją na pomocy i promocji schroniska. Będą zorganizowane warsztaty fotograficzne. Wszystkie szczegóły ustalę we wtorek, ale jutro dziewczyny chcą przyjść, bo jest ich za mało, chcą przekazać o co chodzi i zapytać czy ktoś z Was też przyłączy się do tego i pomoże im.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rybc!a']Dzisiaj byłam na długim spacerze z Gerą, a potem z Rudą Stopą, Ruffim.
Wraz z p. Andrzejem wyczyściliśmy wszystkie budy z 16 i 17, nasypaliśmy pełno siana, aby już teraz miały ciepło :loveu: .
A teraz mam straszne zakwasy na ramionach od tej wstrętnej, ciężkiej łopaty.[/quote]

Super, że zrobiliście 16 i 17 :) Dziękuję!
Tylko te boksy zostały jeszcze do zrobienia.
Dzisiaj zrobiliśmy jak tak całe schronisko, wszystkie zewnętrzne budy są wyścielone słomą :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...