Jump to content
Dogomania

Piekny BOKSER Tak bardzo płacze- juz NIE - ma wspaniały domek


kasiaprodex

Recommended Posts

  • Replies 137
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ziuta-23'][B][COLOR=Red]mOn4[/COLOR][/B][COLOR=Red][COLOR=Black]...............co u Tytuska...........jak się miewa fafluneczek kochany :loveu:[/COLOR][/COLOR][/quote]

no Tytusek stąpa po cienkiej linie :mad: i pokazał na mnie zęby:-(, także nie lada się przestraszyłam i zaczęłam się go bać, bo wiem na co go stać:placz:. Chodzi o sytuacje poza podwórkiem. Chłopak, gdy dostanie podniety zupełnie staje się nieobecny i nie daje się kontrolować no i w momencie próby założenia kagańca rzucił się z zębami i niestety musiałam ulec i nie dałam rady założyć, eh. Z Tytusem nie ma większych problemów dopóki wszystko mu pasuje, w chwili niekomfortowej dla niego reaguje agresją. Będziemy się widzieć ze szkoleniowcem i może wtedy uda nam się to przezwyciężyć, bo [B]bezwarunkowo [/B]muszę mieć nad nim kontrolę, inaczej być nie może(!).
Co do buziaków, to prócz tamtego skromnego na razie nic:( No ale chociaż lambada jest jak ktoś przychodzi:)
Będziemy jeszcze niedługo trenować zostawanie samemu w domu i zaprzyjaźnianie z sunią mojego TZ, choć ze spacerów widzę, że nie za bardzo do psów - myślicie, że uda się, żeby tolerował przynajmniej jedną suczkę??:roll:
W Tytusie są jakby dwa psy - jeden zabawowy, energiczny :loveu: i drugi diabeł agresor :diabloti:, którego się niestety boję, wiem, że nie można pokazać strachu, no ale po tamtym Jego popisie zostało coś we mnie, dlatego teraz pomóc może szkoleniowiec, bo bez tego ani rusz, musi być posłuszny bo fizycznie nie jestem niestety w stanie go opanować. Będziemy próbować i oby zakończyło się to sukcesem, wiem że potrzeba mu czasu. Liczę na radę i wskazówki fachowca, czy niepożądane zachowania da się wyeliminować.
Uff to tyle, bo zaraz wracam z szałaputem samochodowym ;)do domu.
3majcie kciuki i do następnego!

Link to comment
Share on other sites

czy bokserom zaklada sie haltie? wczoraj ogladalam na niemieckiej tv program jak szkolono agresywnego do psow dalmatynczyka (na spacerach zupelnie olewal komendy, byly udreka dla wlascicielki)

szkolenie trwalo jakis czas jednego dnia, haltie, smycz i dodatkowo taka jakby uzda przez brzuch trzymana przy posladkach, zeby go lepiej kontrolowac silowo. jak zachowywal sie prawidlowo oczywiscie smakol.

trzymam kciuki zeby sie Wam udalo

Link to comment
Share on other sites

niestety u Tytusa bez zmian,a wizytę szkoleniowca musieliśmy przełożyć bo szaleniec rozwalił sobie poduszkę na przedniej łapie, no ale już jest zdrów jak ryba :p Czekamy na szkoleniowca i wtedy zobaczymy jak dalej będzie.
Na spacery wychodzimy w kagańcu (btw bokser w kagańcu, to naprawdę dziwnie wygląda ) i na razie jest tak nim zajęty, że zwraca mniejszą uwagę na psy.
Aha i chłopak zaczyna marudzić przy jedzeniu ;), odkąd dostaje rano kurczaka, to potem karmy ani myśli jeść i bardziej wmusza w siebie, bo wie że tak to kolejną porcję chickena nie dostanie :evil_lol: Dostaje większe porcje a i tak chudy nadal :(, może ciut przytył, ale to i tak za mało. Co zje, to zaraz szaleje na podwórku i kupony robi wielkie, heh.
Nie jest złym psiakiem :lol:, ma mocny charakter i wymaga silnej ręki i nauki ogłady, podejrzewam, że już na początku mnie zdominował i to może być sporym problemem, no ale o tym będziemy ze specjalistą rozmawiać, nie ma co gdybać ;)
Pozdrawiam!:)

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po wizycie szkoleniowca:) dostaliśmy kilka cennych wskazówek, muszę pokonać w sobie obawy i będziemy dalej próbować:) Na spacerach też wiem co robić więc pozostaje kontynuować.
Niedługo zacznie się uczelnia więc chłopak będzie dłużej zostawał w domu :( na razie, nie był sam więcej niż 1,5 h - większych szkód nie ma, poślinione okno i łapy na firankach ominę;) Mam nadzieję, że będzie grzeczny :modla:, stosunkowo zacznę wydłużać czas, żeby mógł się przyzwyczaić ( zostawiam grające radio, żeby nie czuł się samotny, może wtedy łatwiej mu znieść, że nikogo nie ma).
W przyszłym tygodniu planuję umówić się na kastrację. Fotki postaram się niedługo jakieś zamieścić :p
Pzdr!

Link to comment
Share on other sites

Witam.
Tytus juz po dojajczniu:lol:. Operacja nie zrobiła chyba na nim większego wrażenia, bo po przebudzeniu zamiast odpoczywać przez 3 godziny szczekał;], a po powrocie do domu miał ochotę na zabawe. Ogolnie boksio czuje sie dobrze, ma apetyt i chęci do zabawy. Teraz przez 10 dni ma chodzić w kołnierzu ochronnym ;p, no a później zdjęcie szwów.

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img219.imageshack.us/img219/2686/dsc02848rg8.jpg[/IMG][/URL]

No i jeszcze kilka dodatkowych zdjęć:

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img102.imageshack.us/img102/4937/dsc02837dl7.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/3661/dsc02838wm1.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img251.imageshack.us/img251/3856/dsc02841yc4.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img146.imageshack.us/img146/713/dsc02842oh2.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Tytus był dziś na wizycie kontrolnej u weta i wszystko ładnie się zagoiło, może już chodzić bez kołnierza, uff ;) Miło mnie dziś zaskoczył, bo jak na niego był bardzo grzeczny u weta i nawet w samochodzie :crazyeye:, tylko obawiam się, że to może być wynikiem wczesnej dla niego pory, gdzie nadal smacznie by sobie spał :p Ważne, że nie pokazał dziś zębów więc należy mu się pochwała!!

Link to comment
Share on other sites

Co do szkolenia, to umie dawać łapę i siad. Chodź i zostan dalej cwiczymy, bo robi nie za kazdym razem tylko jak ma ochote:P Co do psów, to bez zmian :(, teraz znow bedziemy chodzic na spacery, bo wczesniej zaraz po kastracji wolalam nie ryzykowac. Tytus ma bardzo silny instykt do polowania (nie przepusci nawet jeżowi :( ) i naprawde dobry wech :p, niestety gdy cos wyczuje to jest jak w amoku, dostaje dosłownie pianę wokol pyska i nie reaguje na zadne komendy, trzeba go po prostu zlapac na rece, a do tego trzeba faceta :roll: Poza podworkiem nie puszczam go luzem, bo gdyby zobaczyl psa czy cos w trawie, to tyle bym go widziala. Niedlugo kupie linke i bede dawac mu wiecej swobody, musze tez znalezc jakis teren, zeby psow nie bylo.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...