Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

 

 

100_8571.JPG

Dziś, posprzątałam klatkę...z kocurką w środku. Bez problemu mogłam wszystko wyjąć, umyć szufladę, wymieniłam posłanko na mięciutką podusię.

Je, pije kupki ładne. Pozwoliła się dotknąć, pogłaskać.

100_8570.JPG

Posted

Zamaszyście zasypuje, żwirek rozrzucony po całej klatce, dwa razy dziennie trzeba sprzątnąć ,)

Mruczy, fuka na zmianę. Spokojna ale na bliższy kontakt na tym etapie nie ma szans

100_8598.JPG

100_8599.JPG

100_8601.JPG

100_8602.JPG

100_8603.JPG

100_8604.JPG

Posted

 

Obserwuje Mania...

100_8606.JPG

100_8608.JPG

100_8610.JPG

 

Miejsce po zabiegu lizane. Nie pozwala się dokładniej obejrzeć. Z tego co widać na zdjęciu, jest dobrze, goi się?

Wypuszczać dziś czy jeszcze przetrzymać?

100_8612.JPG

Posted

To chyba 3 czy 4 kotka z cięciem na boku...może ze względów higienicznych, może na przebyte ciąże. Kilka ciąż miała na pewno.

Tak, zabieg był we środę.

 

Ma ładne futerko połyskujące na rudo :). Dziś wypuszczę.

Posted

Wstępnie na piątek kociaki umówione są na wizytę u wetki. Przegląd, odrobaczanie, szczepienia ( w ustalonych terminach)

Koszty z tym związane opłaca KOTKOWO.

Klatka na razie zostaje u mnie, dla maluchów

 

Bardzo dziękuję za tak dużą pomoc :)

Posted
23 minuty temu, buniaaga napisał:

A skąd maluchy?

Koteczka to ich mama?

99,9 że tak

Koteczka nie podchodziła, zawsze widziałam ją z daleka, na widok człowieka chowała się w trawy. Od niedawna, kilku tygodni podchodzi bliżej i codziennie rano czekała przy bramie kiedy będzie szło śniadanie.

Do głowy mi nie przyszło że była w ciąży i ma kociaki. Po uśpieniu w lecznicy okazało się że była w ciąży +/- przed dwoma miesiącami. Cycuchy suche, nie wylizana pomyślałyśmy że może martwy miot. Ja maluchów nie widziałam i nie słyszałam.

Dziś rano jak zobaczyłam siedzące pod szklarnią to wmurowało mnie. Udało się złapać, jednego złapałam w pojemniku z suchą karmą (w tym na zdjęciu). Szybko odłożyłam aparat i bez zastanowienia chwyciłam - gapę chrupiącą karmę. Za drugim poganiałam po szklarni. Udało mi się zagonić go tam gdzie chciałam, zablokować odwrót i był mój.

Gdy przyniosłam pierwszego do domu kotka jeszcze była, nie wyszła oknem. Na widok małego została. Dwa zostawiłam w klatce a kotkę na zewnątrz. Po kilku godzinach kocica byla nadal w pomieszczeniu. Przed burzą nie miałam sumienia wypuszczać i siedzi teraz z maluchami.

Aparat miałam przy sobie bo liczyłam na zdjęcie  kici już w szklarni

Nie miała baba kłopotu to już ma ,) maluchy do obskoczenia :)

Buniaaga, mogę liczyć na ogłoszenia dla brzdąców?

Posted
20 minut temu, Baltimoore napisał:

Sprawdź dobrze, czy nie ma więcej maluchów w okolicach szklarni.

Bardziej nieśmiałe mogły się nie pokazać od razu.

 

A w ogóle to gratuluję przychówku :) Śliczne są :)

Chodzę i sprawdzam...

Znalazłam wejście - mały otwór w podmurówce do drewutni. Chyba tam były - trawa wydeptana. Nie mogę wejść bo zamknięta.

 

Dziękuję ;D, zdjęcia nie oddają uroku berbeci, jak się oswoją dzikuski to porobię im zdjęcia do ogłoszeń

Posted
7 minut temu, Baltimoore napisał:

Piękny jeżyk :) I jaki duży

No tak, koty duże...kociaki...jeż i nie wiadomo kto jeszcze zagląda do kociej stołówki a ja się potem dziwię że karma znika hihihi :D

 

Fajny i tylko na moment, gdy dotknęłam gałązką schował nos :)

Posted

Kociaki śliczne... oj, przydałby się im chociaż tymczas na oswojenie :(

A kotki no cóż, nawet jak karmią maluchy to już są w stanie znowu mieć rujkę. "Nasza" półdzika kotka potrafiła mieć co 3msc kociaki... aż jej nie wykastrowaliśmy.

Posted
44 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

Kociaki śliczne... oj, przydałby się im chociaż tymczas na oswojenie :(

A kotki no cóż, nawet jak karmią maluchy to już są w stanie znowu mieć rujkę. "Nasza" półdzika kotka potrafiła mieć co 3msc kociaki... aż jej nie wykastrowaliśmy.

Koteczka wysterylizowana.

O tymczas  trudno ale już kocie mamy wiedzą, szukają. Do piątku może uda się odrobinę przyzwyczaić maluchy do człowieka...dotyku, żeby w lecznicy nie było problemów i wetka mogła dokładnie obejrzeć mruczki

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...