Nilsson Posted October 12, 2015 Author Posted October 12, 2015 Nasz Czarny/ Munieczek miał dzisiaj robione badania.Chudnie nam ,mało je i coś mu dolega.Uwielbia się tulić.Jutro będą wyniki.Boję się żeby nie było to coś poważnego :-( Quote
zachary Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 O rety! Trzymam kciuki za zdrowie czupurka! Czekam z niecierpliwością na wieści.... Quote
jaguska Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 I ja trzymam kciuki za dobre wyniki, Czarny nie dawaj się żadnym choróbskom. Quote
yolanovi Posted October 13, 2015 Posted October 13, 2015 Ja też z kciukami przychodzę do Czarnulka. Trzymaj się chłopaku Quote
zachary Posted October 13, 2015 Posted October 13, 2015 To czekamy na wpis Nilsson o wynikach czupurka... Quote
Nilsson Posted October 13, 2015 Author Posted October 13, 2015 No niestety nie mam dobrych wieści.Czupurek ma dużego guza w brzuchu i jest to guz nieoperacyjny(rak)Ma jeszcze złe wyniki trzustki.Chudnie i nie ma apetytu.Strasznie mi go żal.On już chyba na tymczasie musi zostać do końca. Quote
zachary Posted October 13, 2015 Posted October 13, 2015 .........Biedny czupurek....Jakie ma zlecenia weterynaryjne? Karma trzustkowa, leki?... Quote
Nilsson Posted October 13, 2015 Author Posted October 13, 2015 Karmę już mu zawiozłam ,witaminki ma od początku.Guz jest nieoperacyjny :-( Quote
jaguska Posted October 13, 2015 Posted October 13, 2015 Tak mi przykro :( Może sterydy? Mój dożywotek Misio ma być do końca na encortonie (nowotwór trzustki, wątroby i jądra) Quote
Evita11 Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 To niesprawiedliwe...biedak ;( Ale przynajmniej poczuł na chwilę domowe ciepło, oby tylko biedaczek nie cierpiał- może jeszcze jakiś czas będzie mógł cieszyć się wolnością... Quote
zachary Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 Nilsson, czyli tylko ma zleconą karmę trzustkową? I nic więcej?. A on je tę karmę, masz jakieś wieści z domu czupurkowego? Czy nadal kiepsko?.... Quote
Nilsson Posted October 14, 2015 Author Posted October 14, 2015 Tak ,jestem w stałym kontakcie.Jakby coś się działo ,gorzej by się poczuł to zaraz dają znać.Na razie ma karmę trzustkową i troszkę gotowane jak nie chce suchej.Niech je co mu smakuje ,życia mu wiele nie zostało.Byłam dzisiaj u wetki i pytałam jak mu można jeszcze pomóc? Zastanawiamy się.Leczyć już nie ma co ,trzeba coś co go wzmocni Guz jest duży ,Czarny chudnie ,jest smutny ,spokojny.Opiekunowie bardzo się przejęli jego chorobą .Pani powiedziała że będzie sie nim opiekowała najlepiej jak potrafi.Jestem załamana mysłałam żę jeszcze domek mu znajdziemy. Quote
jaguska Posted October 15, 2015 Posted October 15, 2015 Nilsson, Czarny i tak ma dużo więcej szczęścia niż inne psiaki z podobnymi schorzeniami, które w samotności odchodzą w schroniskach. Ma ciepły dom, ręce do głaskania, dobre serce opiekunów. Mój Misio nawet na suche patrzeć nie chce, więc dostaje to na co ma ochotę, raz ma kaprys na puszki, raz na gotowane, je co tylko chce i robi też to na co ma ochotę, papierowo jest po eutanazji więc każdy dzień jego życia to podarunek od losu, i niech Czarny tych podarunków ma jak najwięcej. 4 Quote
yolanovi Posted October 15, 2015 Posted October 15, 2015 Smutne - tyle lat w schronie, za kratami, a teraz kiedy wreszcie zakosztował wolności i miłości, taka diagnoza :( Korzystaj biedaku z tych dni, które jeszcze przed Tobą i oby ich było jak najwiecej 2 Quote
Gusiaczek Posted October 15, 2015 Posted October 15, 2015 Każdy dzień Czarnulkowi darowany ... dobrze, że jest otoczony oddaniem, miłością, troską, a nie kratą schronu .... Dziewczyny mają rację - niech je i robi co chce, jak najdłużej bez bólu Serdeczności zostawiam Quote
Nilsson Posted October 15, 2015 Author Posted October 15, 2015 Kupię mu mokrą karmę w weta ,może to mu zasmakuje.Tak strasznie mi go żal .Dziwne mi było że po dwóch miesiącach nie przytył a sierść nadal była matowa ,taki czupurek.Opiekun też walczy z rakiem i tym bardziej otaczają go opieką.rozumieją jego stan .Tylko to może być pocieszające ,że nie odejdzie w bólu zimnie i nie wiadomo jak . Quote
Nilsson Posted October 16, 2015 Author Posted October 16, 2015 Czarny ma rozsiany guz wątroby i śledziony :-( Pytałam dzisiaj wetki. Quote
zachary Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 Ojjj, okropność...wątroba, śledziona....Masz rację Nilsson, ważne,że jego kres będzie inny niż w schronie.... Quote
Nilsson Posted October 17, 2015 Author Posted October 17, 2015 Dziewczyny,nie wiem czy to nie kwestia kilku dni na dzisiaj ma trudniejsze oddychanie ,troszkę podjada ale i tak chudnie .Po prostu raczysko go zżera :-((((((((((((((((((((((((((((((((((( Quote
yolanovi Posted October 17, 2015 Posted October 17, 2015 bardzo przykro. wstretne, parszywe choróbska. trzymaj sie czarnulku Quote
zachary Posted October 18, 2015 Posted October 18, 2015 Nilsson, a Czarny dostaje jakieś leki p/bólowe? Czy nie były zapisane? Wiadomo, czy on nie cierpi bólu z powodu tej wątroby i śledziony?.... Quote
Nilsson Posted October 18, 2015 Author Posted October 18, 2015 Nilsson, a Czarny dostaje jakieś leki p/bólowe? Czy nie były zapisane? Wiadomo, czy on nie cierpi bólu z powodu tej wątroby i śledziony?.... Na razie nic nie dostaje ,jestem umówiona że jak DT zauważy że cierpi to zaraz dają znać i coś mu podamy. Szkoda żołądka ,posłaliśmy mu mokrą weterynaryjną karmę . Quote
zachary Posted October 18, 2015 Posted October 18, 2015 Nie o tabletkach do pyska a o zastrzykach przeciwbólowych z przedłużonym działaniem myślałam... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.