Mary&Jożin Posted May 19, 2015 Author Share Posted May 19, 2015 Jutro rano robimy kolejną morfologie, zobaczymy co wyjdzie. W tym tygodniu raczej wprowadzimy cyklosporyne, bo wetka mówiła, że jednak ten lek dużo lepiej podziała i powinien być lekiem pierwszego rzutu przez mniej skutków ubocznych, ale nie jest ze względu na cenę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasikz Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 Trzymam kciuki za lepszy wynik. Masz rację, że drążysz temat, ja zawsze tak robię i tez należę do tych, którzy są przez wetów niezbyt lubiani. Ale uważam, że to tylko o nas dobrze świadczy, bo chcemy być świadomi choroby swojego psa i chcemy wiedzieć jak najwięcej o leczeniu i o lekach. Możesz się upierać przy encortolonie, poczytaj o nim na necie, zobaczysz, że jest lepszy. To, że substancja czynna jest taka sama jeszcze nie przesądza o tym, że skutki uboczne też będą takie same. Nie bez powodu encortolon jest droższy od zwykłego encortonu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akirka86 Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 Kasikz - substancja nie jest ta sama. Prednizon musi zostać przetworzony do substancji czynnej przez wątrobę, co za tym idzie obciążyć ją dodatkowo. Co za tym idzie są też straty, bo nie ma tak, że wydajność procesu to 100%. U kotów w ogóle nie ma sensu podawać encortonu bo ten proces u nich prawie wcale nie zachodzi, co za tym idzie lek nie działa, ale skutki uboczne są, a więc wywołuje ją prednizon przed "przeróbką". Daje to taki efekt, że encortonu trzeba dać dużo, są więc silne efekty uboczne, żeby powstało dostatecznie dużo substancji leczniczej. Nie muszę dodawać chyba jaki sens ma podawanie encortonu przy obciążonej wątrobie. Natomiast prednizolon (encortolon) jest od razu substancją aktywną, dzięki czemu można go podać tyle ile trzeba od razu. On też niszczy organizm, ale mniejsza dawka to mniejsze zniszczenia. Moja wetka mi to tłumaczyła i mówiła, że uczą tego na zajęciach farmakologii na studiach, więc dziwi się czemu w ogóle ktoś używa encortonu. Ja tam zawsze przedstawiam wątpliwości, pytam o alternatywy i zasłyszane sposoby. Mam otwartą wetkę, która potrafi się przyznać, że o czymś nie słyszała, ale przy kolejnej wizycie jest już zaznajomiona z tematem, widać, że nie boi się innych rozwiązań niż ona z reguły stosuje. Cenię ją za to, bo nieraz też się spotkałam z zakazem doczytywania w internecie, bo tam same bzdury można tylko wyczytać. Mam nadzieję, że morfologia będzie lepsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasikz Posted May 21, 2015 Share Posted May 21, 2015 Dzięki za wyjaśnienie. Dość dawno się tym interesowałam, wtedy encortolon był słabo dostępny u wetów, a jak jest teraz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mary&Jożin Posted May 21, 2015 Author Share Posted May 21, 2015 Wynik u nas już lepszy! Czerwone na poziomie 3,96 i od dziś zaczynamy z cyklosporyną... schodzimy z dawki encortonu i za tydzień odstawiamy go całkiem. Trochę się boje pierwszej dawki ale jestem dobrej myśli :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akirka86 Posted May 22, 2015 Share Posted May 22, 2015 Mary&Jożin, bardzo się cieszę i trzymam kciuki za dalszą poprawę. Teraz encortolon u weta to kwestia wysyłki z hurtowni leków. Moja wetka wypisuje mi receptę do zwykłej apteki. Na początku zasugerowała nawet, że jeśli mam znajomego lekarza, który zgodzi mi się przepisać receptę na mnie jako alergika to zapłacę wtedy 3zł z groszami za opakowanie w aptece. No ale nie mam takiegn lekarza więc płacę koło 13. Trzeba się pilnować, bo w aptece z reguły nie mają i próbują wciskać encorton, bo to jest to samo, ale przy mnie już się panie nauczyły, że muszą zamówić i albo jest popołudniu albo na drugi dzień rano. Ostatnio nawet pytały czy to będą stałe leki to by mi zamawiały regularnie żebym nie musiała czekać. Nie ma więc najmniejszego problemu z dostaniem leku i nie jest znowu taki drogi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasikz Posted May 22, 2015 Share Posted May 22, 2015 Dzięki. Cieszę się, że są lepsze wyniki! Teraz będzie już tylko lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mary&Jożin Posted May 24, 2015 Author Share Posted May 24, 2015 Dzisiaj będzie 4 dzień na cyklosporynie i muszę przyznać, że jest różnica :-) mniejsza dawka encortonu nie daje takich skutków ubocznych. Jożin jest trochę żywszy, 2 dni na wsi odpoczywał na trawce i ganiał koty. Zobaczymy co przyniosą wyniki w piątek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akirka86 Posted May 25, 2015 Share Posted May 25, 2015 Bardzo się cieszę, że nowe leczenie przynosi skutki. Czekam na dobre wieści o wynikach Jożina :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxjaxxx Posted May 29, 2015 Share Posted May 29, 2015 Ciekawe co się będzie działo, gdy odstawisz cyklosporyne i steryd, bo chyba do końca życia psa nie będziesz podawać? Według mnie pies powinien dostać po dwóch tygodniach kolejny raz imizol i doksycyklinę na 3 tygodnie. Po kolejnych dwóch tygodniach znów imizol i ten imizol jeszcze powtórzyć ze 2 - 3 razy. Po trzech tygodniach nastąpiło pogorszenie, bo twój pies nie dostał kolejnej dawki imizolu, ale to tylko moje skromne zdanie, bo ja nie mam dyplomu ani białego kitla. No a dla weta pozostawiam zagadkę do rozwiązania, jaka to choroba? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted May 29, 2015 Share Posted May 29, 2015 imizol podaje sie jednorazowo,w bardzo rzadkich przypadkach dawkę sie powtarza.jeśli jest taka koniecznośc psy dostaja cyklosporyne do końca życia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wronka Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Rozumiem, że sytuacja opanowana, więc już tylko z ciekawości dopytam - czy w trakcie leczenia rozważano podanie erytropoetyny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mary&Jożin Posted June 1, 2015 Author Share Posted June 1, 2015 Byliśmy dziś na morfologii, czerwone podskoczyły do 4,48 z 3,96 także leczenie do tej pory przynosi efekty :-) Martwi mnie tylko fakt, że znów pojawiło się kropelkowanie i częste oddawanie moczu mimo tego, że odstawiliśmy encorton. Za dwa tygodnie ponowne badania. Józio czuje się dużo lepiej bez encortonu wiec jestem dobrej myśli :) ale apetyt to ma za trzech! Miałam mu zmienić dietę na gotowane, jednak przez pracę nie mam za bardzo na to czasu i tak się zastanawiam nad barfem, ale jeśli miałabym wprowadzać zmiany to na spokojnie jak sytuacja będzie opanowana bo muszę to przemyśleć i skonsultować żeby nie namieszać nic :) Nie zdecydowałabym się na ponowne podanie imizolu bez pewności, że to babeszja, bo jednak skutki uboczne mogły by wyrządzić więcej szkody, a we krwi nie znaleziono niczego na kilku szkiełkach. Jeśli to była babeszja to jedna dawka już musiała ja wytłuc. Wronka, nie proponowali nam takiego leku a nazwa nawet ani razu nie padła. Co to za lek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wronka Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Erytropoetyna jest syntetycznym odpowiednikiem hormonu wytwarzanego przez nerki, stymulującego szpik do wytwarzania czerwonych krwinek. To zasadniczo preparat dla ludzi, ale przy stanach ostrych podaje się go i psom, w kilku dawkach. Mówimy oczywiście o przypadkach anemii, która nie ma u podłoża braków żelaza. Niestety kuracja jest bardzo droga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Jak popuszcza mocz to zlab troche i do badania zanies.moze zapalenie pecherza sie zaczyna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mary&Jożin Posted June 2, 2015 Author Share Posted June 2, 2015 Wronka, nic mi nie wspominała o tym wetka. Za to dostaliśmy kuracje cyklosporyną, ta też za tania nie jest. Faktycznie muszę mu zrobić badanie moczu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted June 2, 2015 Share Posted June 2, 2015 Erytropoetyne sie stosuje by pobudzic szpik, ktory nie chce produkowac czerwonych krwinek a w tym przypadku nie ma z tym problemow, szpik dziala. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wronka Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 Wiem, do czego się stosuje EPO - napisałam to zresztą w poprzednim poście. Pamiętam też, że w przypadku jednego z leczonych psów (bo ta choroba nie jest na szczęście zbyt powszechna) agresja przeciwciał była na tyle duża i niszczyły krwinki tak szybko, że trzeba było podawać jednocześnie leki immunosupresyjne i EPO "podkręcające" szpik (oczywiście tylko przejściowo, w ostrej fazie choroby), żeby psa z głębokiej anemii wyciągnąć. Stąd pytanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mary&Jożin Posted June 3, 2015 Author Share Posted June 3, 2015 Kurcze ja to się tak na tym nie znam :-) ale bardzo się ciesze ze potraficie doradzić i myślicie o różnych opcjach :-) taka burza mózgów zawsze działa najlepiej! Dziękuję! :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 Grunt, że twój pies się zaróżowił i czuje się dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mary&Jożin Posted June 5, 2015 Author Share Posted June 5, 2015 Tak:-) w końcu jest różowiutki :-) mam nadzieje, że na barfie będzie czuł się jeszcze lepiej :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarnamamba90 Posted October 26, 2015 Share Posted October 26, 2015 Mój psiak prawdopodobnie cierpi na to samo- zaczęło się od kilku omdlen, wet stwierdzil silna anemie, dostal encortolon, codzienne kroplowki ale nie było poprawy. Po kilku dniach pies czul sie coraz gorzej, zwiekszylismy dawke encortolonu ale i to nie pomoglo bo test autoaglutynacji byl nadal dodatni, a piesek słabł w oczach. Konieczne bylo przetoczenie krwi. Po transfuzji krwinki poszly do gory, nie bylo aglutynacji, zmniejszylismy dawke encortolonu a po dziseijszych badaniach znowu jest zle :( wprowadzilismy dodatkowo endoxan po jednej tabletce przez 3 dni, codziennie sie przeplukujemy i pozostaje nam tylko czekac.. W fazie kryzysu erytocyty byly na poziomie 2, teraz mamy 3,3, a zaraz po transfuzji bylo 5,3. Piesek zawsze mial anemie bo od urodzenia ma niewydolne nerki. Nie wiem co jeszcze moge zrobic, bo tak naprawde nie wiadomo co mu dolega..Fizycznie jest teraz ok, jest zywy, chetny do zabawy i ma apetyt ale niestety wyniki znow sie pogarszaja :( Nie wiem czy isc do innego weta czy leczenie przebiega prawidlowo i wszystko zalezy od tego jak zareaguje organizm? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted October 26, 2015 Share Posted October 26, 2015 wspominał wet o equoralu?robiliście test na odkleszczówki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mary&Jożin Posted October 27, 2015 Author Share Posted October 27, 2015 Właśnie pisałam wiadomość pw żeby jednak spróbować cyklosporyny ;-) Jożin nie miał po tym skutków ubocznych i teraz jest aż niemozliwie energiczny :-D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarnamamba90 Posted October 27, 2015 Share Posted October 27, 2015 Nie wspominał nic o equoralu. Substancja czynna jest tam cyklosporyna tak? Zadzwonię jutro rano i zapytam bo i tak nie mamy nic do stracenia.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.