Jump to content
Dogomania

trzylatka boi się szczeniaczka


Klekotka

Recommended Posts

Mam problem z zaakceptowaniem przez moją trzyletnią jorczkę Pepsi nowej dziewięciotygodniowej suczki też rasy york- dodam, że jest to młodsza siostra Pepsi. Pepsi jest spokojną ułożoną suką, do tej pory nie bała się psów w jakiś szczególny sposób, jeśli tylko nie zachowywały się agresywnie w stosunku do niej. Od dwóch dni jest w domu nowy szczeniaczek. Moja suczka panicznie się boi malucha. Udaje, że go nie widzi, wychodzi z pokoju w którym się malec znajduje. Jak tylko mała suczka znajdzie się w jej najbliższym otoczeniu to Pepsi daje dyla jak najdalej od niej, nie sposób nawet utrzymać jej na rękach. Jak to zmienić? Psy będą razem mieszkać i chcę żeby moja Pepsi zaakceptowała młodszą siostrę i była szczęśliwa. Co mam robić?????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klekotka'] Moja suczka panicznie się boi malucha. Udaje, że go nie widzi, wychodzi z pokoju w którym się malec znajduje. Jak tylko mała suczka znajdzie się w jej najbliższym otoczeniu to Pepsi daje dyla jak najdalej od niej, [B]nie sposób nawet utrzymać jej na rękach.[/B] [/quote]
A kto Ci powiedzial, ze ona sie boi :niewiem:
Poprostu olewa intruza, bo moze nie do konca moze sie pogodzic z nowa sytuacja, albo poporstunie jest typem ktory kocha wszystkie psy i chetnie sie bawi z kazdym napotkanym .
Najlepiej zachowuj sie tak, jakby nic sie nie zmienilo.
Traktuj swojego psa tak jak traktowalas do tej pory, daj sukom czas, a wszystko jakos sie ulozy.

Ja mialam podobna sytuacje.
Kupilam pudla miniature kiedy w domu byla juz 4 letnia rodezjanka.
Kenia zachowywala sie tak, jakby szczeniak ja obrzydzal. Nie byla w stanie przebywac w jednym pokoju z pudlem, a na jednym lozku to juz wogole.
Odskakiwala od niej jak od smierdzacego jajka. :evil_lol:

Teraz, po pol roku sa w stanie sie razem bawic i spia na jednym poslaniu. Poprostu trzeba dac im sie oswoic i oczywiscie[B] NIC NA SILE[/B]! Zadnego przytrzymywania starszej, zeby szczeniak mogl sobie powachac :nono:

Link to comment
Share on other sites

Też wydaje mi się, że najlepiej w ogóle nie ingerować. Sytuacja raczej unormuje się sama albo wcale. Suczki mogą nigdy nie zapałać do siebie sympatią i będą po prostu egzystować obok siebie, ale bardziej prawdopodobne że w końcu się zaprzyjaźnią. O ile nie będziesz ich popędzać ;)
A jeśli chodzi o to "obrzydzenie" na pysku - doskonale znam tą miną mojej suki, po tym jak zjawił się u nas kociaczek. Nie ruszyła go, ale kiedy siedział np. na środku pokoju, omijała go wieeelkim łukiem :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Ja mialam taka sama sytuacje poprostu kiedy Silky zamieszkala z nami Jogi robil tak samo a kiedy mala chciala sie polozyc obok niego to z wstretem sie wynosil z pokoju ale po jakims czasie mu to przeszlo on poprostu przyzwyczail sie do nowej sytuacji i w pelni zaakceptowal w swoim domu nowego psiaka wedlug mnie to kwestia czasu w koncu same sie dogadaja;)

Link to comment
Share on other sites

To, prawda że psiaki muszą się do siebie przyzwyczaić ......wiem to ponieważ też do niedawna miałam taką sytuację:lol: Niedawno oszczeniła nam się suka rasy basset hound i nasz samiec (chart irlandzki) kiedy tylko widział maluch szybciutkim kroczkiem, zmykał do sąsiedniego pokoju lub wskakiwał na kanapę i podwijał ogon pod siebie wyglądało to przekomicznie:lol: A jeśli już szczeniakowi udało się go ,,złapać'' to wielka tragedia nie ma dokąd uciec.Ale teraz prawie pa trzech miesiącach kiedy to maluszki podrosły on spokojnie już reaguje, a nawet czasami sam do nich zagląda

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='kaska9141868']Właśnie to [B]nie jest[/B] nic nadzwyczajnego.
A jak ty poznasz nową osobę to czujesz sie przy niej normalnie czy jestes troche [B]skrępowana[/B] jej [B]towarzystwem[/B]??[/quote]


Jesteś pewna, że dobrym wyjściem jest porównywanie każdego zachowania psa do zachowania człowieka?
Dlaczego mężczyźni nie podnoszą nogi przy sikaniu? :hmmmm:


Klekotka, na przykładzie mojego psa wiem, że czas wszystko załatwi. Starajcie się zbytnio nie ingerować w kontakty miedzy suczkami - starsza przekona się do nowej koleżanki, ustalą hierarchię i wszystko będzie w porządku :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pinczerka_i_Gizmo']Jesteś pewna, że dobrym wyjściem jest porównywanie zachowania psa do zachowania człowieka?
Dlaczego mężczyźni nie podnoszą nogi przy sikaniu? :hmmmm:
[/quote]

Wiele porównań jest trafnych.
A faceci nie podnoszą nogi bo mają inną budowę anatomiczną - a my rozmawiamy o psychice. Uważam, że można znaleźć analogię pomiędzy niektórymi reakcjami, np potrzeba bycia docenionym, umiłowanie do komfortu itd. Psy zbyt długo żyją z ludźmi, żeby nie przejęły żadnych ludzkich cech ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulaa']Wiele porównań jest trafnych.
A faceci nie podnoszą nogi bo mają inną budowę anatomiczną - a my rozmawiamy o psychice. Uważam, że można znaleźć analogię pomiędzy niektórymi reakcjami, np potrzeba bycia docenionym, umiłowanie do komfortu itd. Psy zbyt długo żyją z ludźmi, żeby nie przejęły żadnych ludzkich cech ;)[/quote]

[B]Ulaa[/B], ja się z Tobą zgadzam. Ale niestety nie mogę przytaknąć wypowiedzi [B]kaska9141868[/B], która twierdzi, że pies czuje się nieswojo przy drugim psie, tak samo jak człowiek przy pierwszym spotkaniu z drugim człowiekiem :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pinczerka_i_Gizmo'][B]Ulaa[/B], ja się z Tobą zgadzam. Ale niestety nie mogę przytaknąć wypowiedzi [B]kaska9141868[/B], która twierdzi, że pies czuje się nieswojo przy drugim psie, tak samo jak człowiek przy pierwszym spotkaniu z drugim człowiekiem :roll:[/quote]

No, tak samo napewno nie. Np nie myśli "ciekawe jak tamten obcy mnie ocenia" albo "ojej krzywo się patrzy, pewnie mnie nie lubi".
Zapewne nie miała do czynienia wcześniej ze szczeniakiem, który nie dość że mniejszy od niej (a przecież to zwykle yorkusia byla mniejsza od wszystkich), to jeszcze jakoś tak dziwnie się zachowuje :evil_lol: Moje suki też nie potrafią od razu dogadać się z nowymi szczeniętami (no odebranymi z interwencji czy schroniska), raczej schodzą im z drogi. Jak nie ma swoich szczeniaków, to nie ma instynku macierzyńskiego i nie potrafi dogadać się z maluchem. Najlepiej nie ingeruj i poczekaj aż maluch podrośnie i zacznie prezentować bardziej psie zachowania. Wtedy napewno dojdą do porozumienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kaska9141868']O a jak by się do ciebie obcy facet wprowadził to by ci fajnie było??[/quote]

Nie wiem, czy nie masz szacunku do osoby, z którą rozmawiasz, że wpuszczasz jednym uchem, a wypuszczasz drugim, to co ona mówi/pisze - szkoda mi się rozpisywać poraz kolejny, może po prostu lepiej siebie zacytuję:

[quote name='"pinczerka_i_Gizmo"'] Jesteś pewna, że dobrym wyjściem jest porównywanie każdego zachowania psa do zachowania człowieka?[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Kaska, odnoszę wrażenie, że troszkę się poplątałaś ;) Temat jest o starszej suczce, która nie potrafi zaakceptować młodej domowniczki. Ty zaczynasz porównywać tą sytuację do ludzkich, zadając jedno z pytań:

[QUOTE]O a jak by się do ciebie obcy facet wprowadził to by ci fajnie było??[/QUOTE]

Wątpię aby nie odnosiło się to do tematu, a do mnie :hmmmm: A nawet jeśli do mnie to to już chyba jest off topic, nie uważasz?


Do autorki tematu - jak tam kontakty między dziewczynami? :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...