Jump to content
Dogomania

BAZYL - pinczer średni: w nowym domu !!!!


JoannaP

Recommended Posts

  • Replies 522
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dodzowniłam się. Pan istotnie jest b. mily i miał już psy z problemami, aczkolwiek chodziło raczej o nieposłuszeństwo. Pan jest spod Warszawy, ma żonę i 10letnie dziecko. Pan nie przeczytał zby7t odkladnie opisu Bazyla - zapamietał przede wszystkim to, że pies jest uparty. Zastrzelił mnie pytaniem: "Ale do ludzi nie wykazuje agresji, prawda?". No coż, wlasnie, że wykazuje i to ostrą. Pan niby się nie wystarszył na pierwszy rzut. Ma pogadać z żoną i ewentualnie przyjechać w weekend, żeby malego poznać. Zobaczymy, aczkolwiek liczylam na to, że przeczytał info o bazylu dokąldnie i wie, czego możę oczekiwać. Gdyby Bazyl był TYLKO uparty, to bylby raj. Porównawczo. Zobaczymy. Bazyl od tygodnia znów normalny. Przynajmniej w miarę.

Link to comment
Share on other sites

Aniu
wczoraj dzwoniła do mnie pewna osoba, która adoptowała psa, który był podobno zły i agresywny wobec całej rodziny, a u tej osoby pies zmienił się nie do poznania. Może właśnie tego bazylowi potrzeba, może zmieni się w innym domu? Oby...
Trzymam kciuki!

Link to comment
Share on other sites

Nie dobrze:shake:. Żeby się nie dostał z deszczu pod rynnę.
A może w tytule dać wzmiankę, coś takiego, że potrzeba rady, mądrego i z doświadczeniem domku, bo pies agresywny? Wtedy może więcej ludzi sie zainteresuje Bazylem.

Link to comment
Share on other sites

Pan dziś przyjechał. Poszliśmy na spacer. Bazyl rochę kontrolował, ale było ok. Potem weszliśmy do domu. bazio oczywiście miał już kaganiec. Siedzieliśmy ze mną i moją siostrą, rozmawialiśmy, a pan starał się nie zwracać za bardzo uwagi na psa. Bazyl patrzył, ale nic nie mówił. Pan nawet poprosił go o podanie łapki. Z daleka machnął w jego stornę, nieco spięty, ale machnął. Pochwaliliśmy, ciastko dostało, niby ok. Pan zaczął się żegnać i na koniec kulturalnie chciał nam podać rękę. Tego już Bzik nie zdzierżył - gdyby nie miał kagańca, to by pokazał, co mysli o dotykaniu przez obcyhc jego pań... Pan już pewnie nie zadzwoni, bo myslę, że kiedy tylko mówiłam, to nie wierzyl...

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

W tej sytuacji to mogę tylko stwierdzić, że to właśnie pies jest na czele Waszego stada
poczuł, że jest jakieś zagrożenie dla jego rodziny i dlatego zaatakował

Link to comment
Share on other sites

Nie mogę przestać myśleć o Bazylku ... jakoś tak często o nim myślę. Chyba jesteście z Torunia? Może za tydzień tam będę , raczej napewno . Kurka my mamy w domu 3 amstaffy w tym jeden obcy schroniskowy od tygodnia + dochodzącą sznaucerkę, a tu jeden pies i tyle kłopotów.

Przypomina mi się mamusia mojej suki , amstaffka która kiedy chcieliśmy jej na spacerze założyć kaganiec złapał mojego TZ za rękę . Niby nie mocno ale amstafią wielką mordą , złapała i trzymała i patrzyła. Zrobiło się bardzo gorąco, ale tylko na sekundę. Drugą wolną ręką TZ walnał w morde ile miał siły... niby okrutne ... niby niehumanitarne, może tak pomyślicie. Ale efekt błyskawiczny. Suka która w domu warczała na swoich właścicieli , spałą gdzie chciała i kiedy chciała, ustawiała wszystkich, wyczułą że tu nikt się nie boi. Nigdy więcej nie próbowałą zaatakować mojego TZ.
Myślę ze Bazyl musi zmienić dom , że musi trafić tam gdzie nie będą się go bali , gdzie będzie bardzo konsekwentnie wychowywany, bez żadnej ulgowej taryfy.

Nie wiedziałam że pinczery są tak trudne do ułożenia? Mam pytanko czy Bazyl ma bardzo dużą ilość ruchu , taką żeby nie miał już sił do domu wracać po spacerze?

Link to comment
Share on other sites

Co do tego, że pewnie uważa, że jego obowiązek to bronienie nas, zgadzam się. Ale - mimo prób - nie umiem mu tego wyperswadować. I tak jest lepiej, bo wpuści obcego, skoro każę i jeśli obcy nijak nie podpadnie, jest ok. Poza tym - bazyl się boi. I uważa, że najlepszą formą obrony jest atak - jeśłi zaatakuje pierwszy, to przeciwnik nie zdąży.

Pan, jak się spodziewałam, zadzownił dziś, że rezygnuje.

Co do spacerów. Nie, tyle, żeby paśc po spacerze nie da rady. Tylko mnie słucha na tyle, żeby pójśc gdzieś pobiegać, żeby go puścić luzem. Mieszkamy w bloku, do terenów zielonych mnimum 20 minut drogi, samochodu nie prowadzę. Pracuję, na dodatek jako nauczyciel, pensje w tym zawodzie są tak denne, że tyrzeba dorabiać, więc dziennie mogę wziąć Bazia na spacer na 1 - 1,5 godziny. Z tego biegania zwykle połowa. Są też dni, kiedy kończę lekcje o 20tej, więc zimą łażęnie po lasach o tej porze odpada, nawet z bazylem. Tylko w weekendy idziemy na dłużej - wtedy po 3 godziny sobie chodzimy. Choć i to nie zawsze pomaga, czasem przyjdzie zestresowany lub wkurzony własnie ze spaceru, bo sobie wyobraził, że krzak to niedźwiedź, bo nie spodobał się mu bezdomny, albo - nie daj boże, widzial sowjego wroga numer 1 - Borysa.
Stylu życia nie jest w stanie zmienić, choćbym chciała. A i Bazyla raczej nie dam rady. I w końcu skończy się pewnie ciżekim pogryzieniem kogoś, może nawet kogopś z nas i uśpieniem. Widzę, że chyba tylko hodowca, trener albo behawiorysta, ktoś NAPRAWDĘ dośiwadczony, bylby w stanie sobie z nim poradzić. My nie, a i pierwszy lepszy bohater też nie.

Najbardziej wkurza mnie, że kiedy mówię ludziom, jak sprawa wygląda, zwykle patrzą na mnie jak na histeryczkę. Ja wiem, na co go stać i uważam, że kwetis adomu i wychowania to tylko poł problemu - drugim jest jednak psychika tego konkretnego egzemplarza.

Link to comment
Share on other sites

Nie da się ukryć, że jednak myslimy o uśpieniu go lub oddaniu do schorniska. Życiem z takim psem jest naprawdę trudne. Bazyl bywa bardzo miły i żal mi go, ale z drugiej strony szkoda mi zdrowia. Stresów i tak życie nie szczędzi, a Bazyl jeszcze je podwaja. Pogryzione ręce i ciągły strach o reakcję psa też nie są zbyt przyjemne. Kontekst dziecka, które jednak za około 2 lata chciałabym mieć, jeszcze bardziej zraża do myśli o pozostawieniu Bazyla. A widząc, jak niewiele osób się nim interesuje, a i jak reaguje na jego pierwsze pokazanie rogów, widzę, że jesteśmy na niego skazani.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...