Jump to content
Dogomania

BAZYL - pinczer średni: w nowym domu !!!!


JoannaP

Recommended Posts

  • Replies 522
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='AnkaS']I co, Neukor? Jak zwykle, nic z tego? Bazyl w domu nic nowego nie odwalił, ale za to chciał na spacerze zjeść dziś jakąś babcię. Ot, tak sobie...[/quote]
Aniu, a wczesniej pisalas:
"Choć i to nie zawsze pomaga, czasem przyjdzie zestresowany lub wkurzony własnie ze spaceru, bo sobie wyobraził, że krzak to niedźwiedź, bo nie spodobał się mu bezdomny, albo - nie daj boże, widzial sowjego wroga numer 1 - Borysa. "

nie wiem dlaczego weci, z ktorymi rozmawialas sa tak w 100%praekonani, ze kastracja nic nie da. Z opisu jego zachowania na spacerze wynika, ze moze byc inaczej. Agresja lekowa swoja drogą, a testosteron swoją.
Ja mam wrazenie, ze to Ty jestes przeciwna kastracji - jak to jest? wiele osob, majacych na codzin do czynienia z trudnymi przypadkami radzi i radzilo kastrację, Ty wlasciwie nic nie tracisz (i tak chcesz go oddac lub uśpic), wiec w czym problem? W porownaniu z kasa jaka wydalas na behawiorystow itp., to naprawde nieduzy koszt - i niczym nie ryzykujesz - no chyba, ze tym, ze w koncu sie dogadacie;)

Link to comment
Share on other sites

[quote]A CZY Z TYCH NIEMIEC JUŻ NIC NIE WYJDZIE???[/quote]
W niemczech cały czas domek jest poszukiwany, ale to nie bedzie z dnia na dzień, zwłaszcza, że bazyl musi miec domek tak jak piszesz, w którym jest autorytet. Było kilku chętnych, jeden domek nawet bardzo wspaniały, ale...z dziećmi. Nie możemy dac bazyla do dzieci, przynajmniej dopóki słyszy się o nim takie rzeczy. dlatego domek nadal poszukiwany.
Proszę cie, Aniu-nie rób nic pochopnie, poczekaj jeszcze. jakbym teraz sama nie miała niemowlaka to wziełabym go-chocby na tymczas, ale mam. :(
Nie skazujmy go jeszcze, dopóki jest szansa na inny domek.prosze...
I nad tąkastracją się naprawde zastanów, zwłaszcza, że nawet jak pojedzie do Niemiec, to na 100% zostanbie wykastrowany.

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie.
Wiem, że wiele osób decyduje się na podjęcie decyzji o kastracji, aby problemy wychowawcze zmniejszyć do minimum. I czasami to działa, ale nie zawsze i nie ma tak do końca pewnosci, że kastracja pomoże. To się tak przyjęło ja to, że suczka jak ma raz w zyciu szczeniaki to jest zdrowsza. Jedna po szczeniakach jest zdrowa, a druga musi iść pod nuż bo po kilku tygodniach bo pojawił się ropny wyciek. Od momentu pojawienia się psa w domu ponosimy za niego odpowiedzialność we wszystkich sytuacjach w domu , na spacerze, u lekarza wszędzie!!! Zaniedbując wiele spraw lub poprostu nie wiedząc przez wiele dni i tygodni nawarstwiamy problem i kiedy zaczyna się przelewać próbujemy ratować sytuacje po omacku, a kiedy siły nasze są na wyczerpaniu sytuacja już jest tak napięta, że nie mamy ochoty i siły na prawidłową terapie.
I wtedy chcemy uciąć jednym zabiegiem wszystkie nasze i jego problemy. Bo to jest prostsze rozwiazanie. Tak robimy w naszym życiu z wieloma problemami, które wymagaja pracy i wysiłku osiągając tylko połowiczny sukces lub całkowitą klape.
Aby przywrócić go do normalnego stanu trzeba czasu. Tak jak my potrzebujemy czasu na to, aby nauczyć się prawidłowo się odżywiać. A każdy z nas potrzebuje różnego czasu, aby to osiągnoąć. Podobnie jak psy. Aby terapia przyniosła efekt trzeba by było robić podobnie jak "Super Niania"
nikt nikogo tam nie kastruje a są efekty.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zielony']Witam serdecznie.
Wiem, że wiele osób decyduje się na podjęcie decyzji o kastracji, aby problemy wychowawcze zmniejszyć do minimum. I czasami to działa, ale nie zawsze i nie ma tak do końca pewnosci, że kastracja pomoże. To się tak przyjęło ja to, że suczka jak ma raz w zyciu szczeniaki to jest zdrowsza. Jedna po szczeniakach jest zdrowa, a druga musi iść pod nuż bo po kilku tygodniach bo pojawił się ropny wyciek. [B]Od momentu pojawienia się psa w domu ponosimy za niego odpowiedzialność we wszystkich sytuacjach w domu , na spacerze, u lekarza wszędzie!!! [/B]Zaniedbując wiele spraw lub poprostu nie wiedząc przez wiele dni i tygodni nawarstwiamy problem i kiedy zaczyna się przelewać próbujemy ratować sytuacje po omacku, a kiedy siły nasze są na wyczerpaniu sytuacja już jest tak napięta, że nie mamy ochoty i siły na prawidłową terapie.
I wtedy chcemy uciąć jednym zabiegiem wszystkie nasze i jego problemy. Bo to jest prostsze rozwiazanie. Tak robimy w naszym życiu z wieloma problemami, które wymagaja pracy i wysiłku osiągając tylko połowiczny sukces lub całkowitą klape.
Aby przywrócić go do normalnego stanu trzeba czasu. Tak jak my potrzebujemy czasu na to, aby nauczyć się prawidłowo się odżywiać. A każdy z nas potrzebuje różnego czasu, aby to osiągnoąć. Podobnie jak psy. Aby terapia przyniosła efekt trzeba by było robić podobnie jak "Super Niania"
nikt nikogo tam nie kastruje a są efekty.

Pozdrawiam[/quote]
w Super niani nikt dzieci nie kastruje, bo dzieci sie nie kastruje - to porownanie jest jakies karkolomne co najmniej.
A odnoszac sie do odpowiedzialnosci - dzieki kastracji pies nie bedzie narazony na wiele chorob, tak 'przy okazji'. nie twierdze, ze jest to gotowe i kompletne rozwiazanie, - ale jesli MOZE choc troche pomoc (a opis spacerow wskazuje, ze jednak hormony buzuja), chroni przed zapadaniem na grozne choroby - to czemu tego nie zrobic? bo ma rodowod? a co mu po nim w schronisku, lub w szufladzie obecnej wlascicielki - bo wystawiany nie bedzie, a rozmnazany z wiadomych wzgledow byc nie powinien.

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie.
To porównanie może jest karkołomne, ale pokazuje, że przy odpowiednich zabiegach można osiągnąć efekt nie narażając na ubytki. A choroby najczęściej pojawiają się wtedy, gdy pies , człowiek żyje w bardzo silnym stresie przez dłuższy okres. Przychodzi taki okres w etapie dojrzewania, że chormony buzują, a po okresie dojrzewania wszystko powinno wrócić do normy, lecz pod warunkiem , że prawidłowa będzie nasza reakcja i nie ma innych przyczyn nie związanych z okresem dojrzewania. To się bardzo rzadko zdarza.
My też popełniamy błędy, reagujemy agresywnie wtedy gdy, nie potrafimy poradzić sobie z sytuacjami i dzieje się to przez jakiś dłuższy okres.

[URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL]

Link to comment
Share on other sites

No,ale jesli zostanie wykastrowany i to zmiejszy choćby o troszeczkę jego złe zachowanie lub pomoże w jego doszkalaniu to jaki problem? Przeciez nic mu sie nie stanie jak zostanie wykastrowany a rozmnażany nie powinien byc-to wiadomo!
I zielony-dzieci sie nie kastruje, bo one w tym wieku nie mają jeszcze hormonów :roll:

Link to comment
Share on other sites

Pies o skłonnościach do agresji nie powinien być rozmnażany. Nie znam się na pinczerach średnich, ale wątpię, czy wzorzec rasy dopuszcza u nich takie zachowania. Na ten temat niech się wypowiedzą znawcy rasy.
Moim zdaniem kastracja Bazyla jest więcej niż wskazana. Jest konieczna.
Zawsze jest szansa, że jednak dzięki niej Bazyl się "wyciszy".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aisaK']I zielony-dzieci sie nie kastruje, bo one w tym wieku nie mają jeszcze hormonów :roll:[/quote]
sorry za off ale
aisaK - wiesz, mysle, ze dzieci sie nie kastruje nie tylko dlatego, ze nie mają jeszcze hormonow:p

a na temat zabiegu Bazyla fajnie gdyby wypowiedziala sie jego Wlascicielka - co Ona na te argumenty?

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

[quote name='AnkaS']Co do kastracji - weterynarz i behawiorystka odradzają - twierdzą, że u Bazyla problem nie leży w instynkcie dominacji - pies, ktory jest alfą nie gryzie, bo nie musi. Bazyl atakuje ze strachu - boi się, że sobie nie da rady i woli uprzedzić ewentualny atak, albo dlatego, że mu adrenalina skacze w danym momencie ( ma dzieciak ADHD:)) . Wet twierdzi, że po kastracji będzie prawdopodobnie gorzej, bo uzna, że mu krzywdę ci wredni panstwo zrobili i lepiej im już w ogole nie ufać. Potem się na adopcję nikt nie znajdzie i zostaniemy z jeszcze gorszym potworkiem. Po porstu się boję podjąc ryzyko.[/quote]

Tylko tyle Ania pisała na temat kastracji Bazylka.
Ja dodam od siebie, że pierwsze co bym zrobiła to właśnie kastracja, sam zabieg jest szybki a później pies równie szybko dobrzeje!
A z tym, że Bazyl sobie pomyśli, że krzywdę ci państwo mu zrobili i zrobi się gorszy to chyba sama nie przeczytałaś co napisałaś, Bazyl za krzywdę równie dobrze może uznać, że dostał zastrzyk a przecież chodzi na szczepienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta925']sorry za off ale
aisaK - wiesz, mysle, ze dzieci sie nie kastruje nie tylko dlatego, ze nie mają jeszcze hormonow:p

a na temat zabiegu Bazyla fajnie gdyby wypowiedziala sie jego Wlascicielka - co Ona na te argumenty?[/quote]
Masz rację :lol:;) Nie wiem dlaczego tak napisałam...:lol:Ale fakt faktem, że dzieci nie mają hormonów
Pies po kastracji nie zachwouje sie gorzej wobec panstwa czy weterynarza:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

Zrobiłam mu ponownie allegro może tym razem się uda ??

[URL]http://www.allegro.pl/item279043534_rodowodowy_pinczer_grozi_mi_uspienie_pomoz_.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

Dostałam dziś dwa maile z allegro cyt.
[I][COLOR=blue]Treść wiadomości:[/COLOR][/I]
[I][COLOR=blue]Aż tak beznadziejnie? [/COLOR][/I]
[I][COLOR=blue]Też mam pinczera średniego, ale to jest pies, bardzo łagodny. Uwielbia dzieci i zabawy. Zaprzyjaźnił się nawet z naszymi chomikami i kotem mojej koleżanki. Jest całkowicie podporządkowany wszystkim domownikom. Nigdy na nikogo nie warczał. Mój pies w kwietniu będzie miał 2 lata. Znam kilka pinczerów i żaden właściciel nie ma z tą rasą problemu. Myślę że popełnili Państwo błąd w jego wychowaniu. Pozdrawiam serdecznie A... S......[/COLOR][/I]

[COLOR=black]I drugi, może jest szansa ?? Odpisałam i poprosiłam o więcej info a przede wszystkim o telefon do [B]AnkiS, [/B]cyt[B]:[/B][/COLOR]
[I][COLOR=blue]Treść wiadomości:[/COLOR][/I]
[I][COLOR=blue]czy oferta jest nadal aktualna? mam doświadczenie w wychowywaniu trudnych i agresywnych psów.[/COLOR][/I]

Pewnie zaraz powieceie, że za mało napisała itp, itd ale moim zdaniem warto poczekać i zobaczyć co z tego wyjdzie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monia3a']
[I][COLOR=blue]Treść wiadomości:[/COLOR][/I]
[I][COLOR=blue]czy oferta jest nadal aktualna? mam doświadczenie w wychowywaniu trudnych i agresywnych psów.[/COLOR][/I]

Pewnie zaraz powieceie, że za mało napisała itp, itd ale moim zdaniem warto poczekać i zobaczyć co z tego wyjdzie ;)[/quote]

Moim zdaniem warto poczekać i zobaczyć co z tego wyjdzie.
To jest jakaś szansa. Przecież jeśli się zdecyduje pomóc to musi się jeszcze skontaktować.

Link to comment
Share on other sites

Na razie telefonu nie było. Niecierpliwie czekam. Co do tego, ze tylko bazyl taki problemtyczny, to jednak chyba nie do końca. Pierwszy przykład - wymieniana w temacie Szyja, czy Sheila, inny - na forum pinczeromaniaków _ nektar. Ja już też wiem od innych właścicieli, że jeszcze trzy inne pinczery to niezłe agresory, między innymi jeden z kuzynów bazyla z hodowli pani Joanny. Myślę, że ludzie zwyczajnie załatwiają sprawy inaczej i nie piszą o swoich problemach. Jestem pewna, że 90% populacji dawno kopnęlaby w zadek psa, ktory gryzie swoich. Na tamten świat. Tylko temu, że my BARDZO lubimy zwierzęta i jednak czujemy się dopwiedzialni za kogoś, kogo przyjęliśmy do rodziny, Bazyl zawidzięcza to, że jeszcze żyje.

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

A jak zachowują się psy p. Joanny? Może faktycznie przyczyną tej agresji jest w pewnym stopniu złe dobranie genów u rodziców ?
Choć zapewne wszystko inne wpłynęło na to, że Bazyl jest jaki jest.
Ja mam cały czas nadzieję, że w końcu i ta historia będzie miała szczęśliwe zakończenie.

Link to comment
Share on other sites

Niestety na razie w skrzynce pusto. Staram się, jak reszta, ale ciężko coś znaleźć dla Bazia takiego na 100%, a tylko taki domek wchodzi w grę.
Co do kastracji to się uwzięliście normalnie. Na problem trzeba popatrzeć obiektywnie i wziąć pod uwagę wszystkie aspekty. Stwierdzenie, że wet i behawiorysta mogą sie mylić jest lekko naiwne. Co z tego, że jest jakiś 1% szans, że Bazylowi przejdzie ochota do zaczepek z psami jeśli nie będzie można go już potem ,,wyprostować" bo jego lęk i agresja będzie procesem samonapędzającym się??? Jakie tu widzicie pozytywy??? Ja nie widzę żadnych. Skoro mamy na nim eksperymentować to może lepiej zostawmy go w spokoju- lepiej dla niego.
Aniu wiem, że jak sie tak czyta, że jest nadzieja a potem cisza to chęci człowiekowi odbiera, ale wierz mi, że sie staramy.
pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neukor']Niestety na razie w skrzynce pusto. Staram się, jak reszta, ale ciężko coś znaleźć dla Bazia takiego na 100%, a tylko taki domek wchodzi w grę.
[B]Co do kastracji to się uwzięliście normalnie. Na problem trzeba popatrzeć obiektywnie i wziąć pod uwagę wszystkie aspekty.[/B] Stwierdzenie, że wet i behawiorysta mogą sie mylić jest lekko naiwne. Co z tego, że jest jakiś 1% szans, że Bazylowi przejdzie ochota do zaczepek z psami jeśli nie będzie można go już potem ,,wyprostować" bo jego lęk i agresja będzie procesem samonapędzającym się??? Jakie tu widzicie pozytywy??? Ja nie widzę żadnych. Skoro mamy na nim eksperymentować to może lepiej zostawmy go w spokoju- lepiej dla niego.
Aniu wiem, że jak sie tak czyta, że jest nadzieja a potem cisza to chęci człowiekowi odbiera, ale wierz mi, że sie staramy.
pozdrawiam.[/quote]
To wez pod uwage wszystkie aspekty/ zalety kastracji - nie tylko behawioralne, ale i zdrowotne!!!
[COLOR=red][B]jakie eksperymenty, co ty pi.... szesz, zastanow sie![/B][/COLOR]
poza tym, czy bazyl ma pozostac niewykastrowany - aby przypadkowo pokryc jakas suke?? lub celowo rozmnozony? do czego ty zmierzasz?

obecnie sytuacja jest beznadziejna, jesli jest, jak to okreslasz 1% (nie wiem skad to precyzyjne okreslenie) to nalezy ten jeden procent wykorzystac i dac szanse psu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neukor']Co do kastracji to się uwzięliście normalnie. Na problem trzeba [B]popatrzeć obiektywnie i wziąć pod uwagę wszystkie aspekty.[/B] Co z tego, że jest jakiś [B]1% szans[/B], że Bazylowi przejdzie ochota do zaczepek z psami jeśli nie będzie można go już potem ,,wyprostować" bo jego lęk i agresja będzie procesem samonapędzającym się???
quote]

Kto niby się uwziął? Piszemy o faktach. To, że nie wszystkie psy reagują jednakowo na kastrację, nie znaczy, że tą nikłą (jak piszesz 1%) szansę należy Bazylowi odebrać.
W tym wypadku, chodzi bardziej o to, że jest agresywny do ludzi, a nie do innych samców na spacerze.
I kolejny aspekt sprawy, który mnie nurtuje. Trafi się cwany pseudohodowca, który zabajeruje iż jest najkompetentniejszym opiekunem dla Bazyla. Suki w cieczce nie będzie atakował. Zamknie psa w kojcu, rzuci mu jedzenie i żadnego kontaktu z psem nie będzie. No i biznes się kręci.
Moim zdaniem brak kastracji ku temu zmierza.
Neukor, proszę, przeczytaj tytuł wątku, tu chodzi o życie psa a nie jego zdolności rozrodcze. Ten pies nie powinien być ojcem, bo nie widomo jakie przekaze potomstwu cechy.

Link to comment
Share on other sites

Rozmnażany nie będzie. Przypadkowo raczej się nie zdarzy. Pseudohodowców się raczej nie obawiam, bo raczej pinczeromaniacy to zamknięte środowisko o cięzko u suke pinczerke, której nikt nie zna. Kastracji się boję, bo: na 99% nie da nic (mówią mi to osoby, które bazyla znają nie tylko z forum), nie chcę jeszcze bardziej nadszarpnąć jego zaufania (jest wredny, ale nie głupi, może się okazać, że jeszcze u weta szopki mi będzie robił i nigdy więcej nie uda mi się go na szczepienie zaciągnąc), obawiam się opieki nad nim po zabiegu (on bez dodatkowych atrakcji ma świra, wiem jakie jazdy normalne psy mają przy narkozie, więc boję się, co może zrobić bazyl). Gydby to mi gwarantowało pozbycie się psa, decyzja jest natychmiastowa, ale ponieważ w sukces nie wierzę, nie ma sensu sobie jeszcze stresu i opieki nad nim dokładać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...