Jump to content
Dogomania

Diana wychudzone nieszczęście z lasu w BDT


Moli@

Recommended Posts

W sobotę przy granicy z Białorusią znajoma z córkami z Królowego znalazła wycieńczonego pieska. Skrajnie wychudzony, kulejący, trzęsący się z zimna. Zabrały..., zawiozły do  Białego do weta. Wyniki krwi - silna anemia. Dostał zastrzyki na dwa dni - antybiotyk, przeciwzapalny i przeciwbólowy.

Sierść sfilcowana, dredy, wczepione rzepy...a w tym stada pcheł, w skórę powbijane kleszcze :( a pies nie daje się wyczesać, nie pozwala wyciągać kleszczy - kłapie zębami / gryzie. Poprosiły o pomoc.

Wykąpałam , wycięłam największe kłaki..., wyczesałam..., usunęłam kleszcze, pościągałam pchły. Zapchlony był potwornie, zbita sierść czarna od jajeczek. Przestraszony psiak dwa razy zębem przejechał po przedramieniu ale udało się.

Dziś też był w lecznicy...nadal na antybiotyku.

Znajoma nie odda chłopczyka..., miał szczęście znalazł swoich ludzi..., zostanie Warszawiakiem :)

Jak to się w życiu plecie ....ale lubię takie zakończenia :)

 

83a79ed29ebed219med.jpg

2757e22998056bc5med.jpg

c83da391d3fbc9abmed.jpg

f26cf82e423e3132med.jpg

596e5e0a3ed51684med.jpg

A tak wygląda psia bieda dziś..., gdzie śpi? w domu :)

125c686c83b7f4aamed.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...