Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wybrałaś ten, który i ja wybrałam :)

Doszłam do wniosku, że słodki pycholek będzie świetną reklamą wątku :)

Posted

Bardzo dziekuje za banerek... :)

weszlam najpierw na watek Tyni,i patrze a elik ma banerek Brysia.....:)

Nie rozmawialm z p.Ewa o Brysiu,ale bardzo bym chciala,zeby do niej pojechal,ale chyba to nierealne,staruszka nie moze uzbierac 300zl stalych to co mowic Brys.

Ale gdyby tam byl mialby wieksze szanse na dom,oglaszany byl by na Krakow.

Nie widze go od tygodnia,martwie sie,nie moge sie dostukac do tych ludzi,czy Brys jeszcze jest?

Tam mieszkal kiedys potwor,ktory mial jamnikowatego Miksia,szukalam mu domu,nie znalazlam,potwor poszedl do wiezienia,nie wiem co zrobil z Mikusiem.... :( wrocil z wiezienia,lazi po miasteczku,ale Mikusia juz nie ma.... :(

nie chce do tego wracac,i tak juz nic nie da sie zrobic.Nie udalo mi sie pomoc takiemu kochanemu psiakowi.... :(

Dlatego tak bardzo boje sie o Brysia.

Posted

Bardzo dziekuje za banerek... :)
weszlam najpierw na watek Tyni,i patrze a elik ma banerek Brysia.....:)
Nie rozmawialm z p.Ewa o Brysiu,ale bardzo bym chciala,zeby do niej pojechal,ale chyba to nierealne,staruszka nie moze uzbierac 300zl stalych to co mowic Brys.
Ale gdyby tam byl mialby wieksze szanse na dom,oglaszany byl by na Krakow.
Nie widze go od tygodnia,martwie sie,nie moge sie dostukac do tych ludzi,czy Brys jeszcze jest?
Tam mieszkal kiedys potwor,ktory mial jamnikowatego Miksia,szukalam mu domu,nie znalazlam,potwor poszedl do wiezienia,nie wiem co zrobil z Mikusiem.... :( wrocil z wiezienia,lazi po miasteczku,ale Mikusia juz nie ma.... :(
nie chce do tego wracac,i tak juz nic nie da sie zrobic.Nie udalo mi sie pomoc takiemu kochanemu psiakowi.... :(
Dlatego tak bardzo boje sie o Brysia.


Ogromnie trudno się pogodzić z takimi sytuacjami, ale trzeba walczyć o te psiaki. Nie wolno rezygnować.
Posted

Marzy mi się DT dla Brysia...


Ja marzę o dobrych domach dla wszystkich cierpiących psiaków :(
Gdy myślę o marznących bidach, to wcale nie cieszy mnie biel za oknem :(
Posted

Ja też, ale zdaję sobie sprawę, że nie wszystkich uratujemy...
Myślę jak mogę pomóc Brysiowi. I nie wiem :(

Posted

DORA a może choć zapytaj ten DT do którego jedzie Tyczka czy by Brysia nie przyjął? U Tyczki już niedużo deklaracji brakuje może i tu jakimś cudem by się udało jak nie całość to choć dużą część pozbierać....

Posted

DORA a może choć zapytaj ten DT do którego jedzie Tyczka czy by Brysia nie przyjął? U Tyczki już niedużo deklaracji brakuje może i tu jakimś cudem by się udało jak nie całość to choć dużą część pozbierać....

Oj to nie takie proste....Brys jest zwyklym,kochanym psiaczkiem.al;e napwno nie uzbiera 300zl

Tyni brakuje jeszcze 45zl,a jest przeciez niewidoma staruszka bezzebna.

A kto zechce pomoc Brysiowi?

Na razie u p.Ewy nie ma miejsca,bo w kolejce czeka nasza Daszenka kochana.

A Brys bylby nastepny w kolejce.

Ma ogloszenia i nikt nie dzwoni....taki pechowy psiaczek.....:(

Pani Monika jest nalogowa alkoholiczka,lubi Brysia,ale jak pojdzie w cug,to sama nie wie co sie z nia dzieje,a co mowic z psiakiem?

Posted

Tak ostatnio intensywnie myślę o Brysiu (nadal kombinuję jak mu dać DT... ale boję się trochę połączenia pies + pies... ze strony Brysia, bo mój kocha każdego psa), że aż dzisiaj mi się śnił tak realistycznie, że jak się obudziłam, miałam łzy na policzkach - ze wzruszenia. Otóż śniło mi się, że Dora znalazłaś dla niego DT i jakoś tak się złożyło, że w jednej z okolicznych wiosek miał iść na noc, a potem wyruszyć w dalszą drogę... i tak się złożyło, że trafił do domu, gdzie moja mama ma pacjentkę. I moja mama zobaczyła psa, popłakała się, bo przypomniał jej jakieś miłe wspomnienia i natychmiast, bez uzgodnienia tego z rodziną... przywiozła go do nas. Na zawsze. Niestety, Bryś był mocno zagubiony, bał się mojego psa... ale zadzwoniłam do Dory i uspokoiłam, że będziemy pracować, a on jest naszą rodziną. I koniec, obudziłam się... Miejmy nadzieję, że ten sen jest proroczy i niedługo znajdzie swój kawałek na ziemi... naprawdę jest mi go żal... I byłam taka zła na siebie, że to tylko sen :p

Posted

TyŚka jesteś kochana dziewczyna o złotym serduszku.
Nie mam emotikonów, ale gdybym miała to tu byłoby tuzinów kilka różnych emotikonów z serduszkami :D
Też chciałabym, żeby Twój sen był proroczy :)

Posted

Nie bardziej niż wszyscy pochylający się nad bezdomnymi zwierzętami ;) czy ogólnie ludziach/zwierzętach w potrzebie.

Dora, kiedy wyjeżdżasz?

Posted

Nie bardziej niż wszyscy pochylający się nad bezdomnymi zwierzętami ;) czy ogólnie ludziach/zwierzętach w potrzebie.

Dora, kiedy wyjeżdżasz?

8 marca.Jesli Brys nie znajdzie do tego czasu domu,ciezko bedzie..... :(

Jeszcze daleko do wyjazdu,a ja juz mysle jak to wszystko zostawic????

Jak zostawic psiaki,ktorym pomagam??? Jak zostawic koty,ktore karmie codziennie?????

Moje zycie poswiecilam dla zwierzkow,ale musze zaplacic czynsz i inne oplaty,plus zycie...a nie mam nic....ani zlotowki

od rana do wieczora ganiam .....a to karmic...a to gotowac dla wszystkich... roznosic....a jeszcze internet...watki..........bazarki......dlugi,ktore musze jakos splacic...eh....duzo tego

jesli Brys nie znajdzie domu  musze kupic jedzenie na 3 m-ce,i znalezc kogos kto go bedzie karmil...musze to zrobic

Posted

Zajmę się wydarzeniem na dniach. Dzisiaj jak ogarnę angielski postaram się :)

Dora, ja raz-dwa razy na miesiąc mogę jeździć do Szczebrzeszyna, więcej nie dam rady... mam znajome z tego miasteczka, ale... nie wiem czy by chciały pomagać psom, one raczej nie będą latać i je karmić.  A busem dam radę... może uda mi się podjechać ze znajomą, która robi cudowne zdjęcia i zadeklarowała mi robić sesję foto bezdomnych psów za darmo, ale tego drugiego nie obiecuję.

Znajdziemy DT dla Brysia, nie martw się. Wtedy zostanie jeszcze Dora i Dasza? Dobrze liczę? Plus koty oczywiście...

Posted

Zajmę się wydarzeniem na dniach. Dzisiaj jak ogarnę angielski postaram się :)

Dora, ja raz-dwa razy na miesiąc mogę jeździć do Szczebrzeszyna, więcej nie dam rady... mam znajome z tego miasteczka, ale... nie wiem czy by chciały pomagać psom, one raczej nie będą latać i je karmić.  A busem dam radę... może uda mi się podjechać ze znajomą, która robi cudowne zdjęcia i zadeklarowała mi robić sesję foto bezdomnych psów za darmo, ale tego drugiego nie obiecuję.

Znajdziemy DT dla Brysia, nie martw się. Wtedy zostanie jeszcze Dora i Dasza? Dobrze liczę? Plus koty oczywiście...

Dziekuje Tyska....:)

napewno dasz rade?

Zostawie Ci namiary na zwierzaki,ktorym pomagam....

napisz mi nazwiska tych Twoich znajomych.../na pw/   ciekawa jestem........

bo w tym miasteczku to tylko ja pomagam zwierzakom,a tak przydalaby mi sie pomoc

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...