Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dzięki Dziewczyny.

 

Nie spodziewałam się, że spróbujecie zbazarkować jakies rzeczy na to konto. Jestescie kochane :)

 

Mnie włąsnie podcięła skrzydła informacja, ze moje psisko nie idzie na leczenie. Znam już ten schemat i wiem, ze za 3 dni będzie tragicznie. Muszę zrobic jej dalsze badania i próbowac choc ustabilizować jej stan. Niestety koszty są ogromne i juz teraz wiem, że z tego co mam mi nie starczy.

To co zostanie z długu Moiry zapłacę, tak jak powiedziałam.

Ale niestety na razie cała inna pomoc dla psiaków musze wycofac :(

Posted

...Mnie włąsnie podcięła skrzydła informacja, ze moje psisko nie idzie na leczenie. Znam już ten schemat i wiem, ze za 3 dni będzie tragicznie. Muszę zrobic jej dalsze badania i próbowac choc ustabilizować jej stan. Niestety koszty są ogromne i juz teraz wiem, że z tego co mam mi nie starczy.
To co zostanie z długu Moiry zapłacę, tak jak powiedziałam.
Ale niestety na razie cała inna pomoc dla psiaków musze wycofac :(

O rany. Biedna sunia i Ty także :( :( :( Proszę św. Franciszka o pomoc dla niej.
O dług Moiry się nie martw. Mam nadzieję, że tyle to się nam uda bazarkami zdobyć.
Posted

O rany! Ayame, tak mi przykro :( Nie załamuj się, wszystko będzie dobrze. Ważne, że Wy jesteście zdrowi a Kaori też wyzdrowieje. Zobaczysz. Tak będzie.

Posted

Jeszcze nie musi być przykro. Walczymy. Kaori jest w klinice, zawiozłam ja dzis rano. Jutro endoskopia i biopsja wątroby. Później - zobaczymy. ALe albo jutro wieczorem albo w sobotę powinna wrócić do domu.

Posted

Jeszcze nie musi być przykro. Walczymy. Kaori jest w klinice, zawiozłam ja dzis rano. Jutro endoskopia i biopsja wątroby. Później - zobaczymy. ALe albo jutro wieczorem albo w sobotę powinna wrócić do domu.

Kaori, wracaj do zdrowia i do domku jak najprędzej !

Zmieniłaś tytuł wątku Ayame :)
Posted

Dzięki wszystkim.napisze więcej póxniej, jak będzie więcej informacji. Niby Moira jst już w DS ale i tak... jakoś mi głupio zajmowac jej wątek innymi sprawami.

mam pytanie: czy państwo zmienili imię czy zostalo? Pytam tylko z ciekawości.

Posted

Dzięki wszystkim.napisze więcej póxniej, jak będzie więcej informacji. Niby Moira jst już w DS ale i tak... jakoś mi głupio zajmowac jej wątek innymi sprawami.
mam pytanie: czy państwo zmienili imię czy zostalo? Pytam tylko z ciekawości.

Sunia ma fajowy dom więc nie ma powodu, żebyśmy nie porozmawiały o innych sprawach :)
Pani podobało się to imię i mówiła, że zostawią :)
Posted

Sunia ma fajowy dom więc nie ma powodu, żebyśmy nie porozmawiały o innych sprawach :)
Pani podobało się to imię i mówiła, że zostawią :)

 

To fajnie. Długo się zastanawialam jak ją nazwać. :)

 

Kaori po badaniach. Własnie się wybudzila, ale chcą ją soatwić jeszcze 4 h w szpitalu.

I teraz zastanawiające: Jelito nie wygląda tragicznie (próbki będa analizowane i wyniki do 2 tyg), a psisko nie czuje sie bardzo źle.

 

Wychodzi na to, ze jednym z powodów choroby musialy być kokcydia (wczesniej po odstawieniu metronidazolu stan pogarszal się bardzo gwałtownie, a teraz choroba ma łagodniejszy przebieg.)

Czyli punkt dla polskich wetek. Szukamy drugeij przyczyny.

 

Niestety pogorszyl się stan wątroby, ale po tak długim leczeniu mozna bylo tego oczekiwac :(

Może biopsja cos wykaże, jesli nie, to jest to tylko wina leków.

 

Dzięki wszystkim za wsparcie emocjonalne :)

Posted

Ayame, i dalej będziemy wspierac... :)
Kaori jest dzielna i musi dac radę.

Pewnie, że tak. Duża sunia to sobie poradzi z byle chorobą :)
Posted

Dzięki. Jesteśmy już w domu i jest dużo lepiej, niż się spodziewałam. Jej tymczasowy stan jest naprawdę imponujący w porównaniu z tym, co było bez leczenia na kokcydia. 

Niestety bez wyników obu biopsji nie ma pewności co dalej. 

 

Na teraz ważne jest jedno: Kaori czuje się całkiem nieźle.

Spodziewałam się, że będzie o wiele, wiele gorzej. Omówiliśmsy z Joshuą nawet najgorszy scenariusz.

Tymczasem jelita są całkiem ładne, a psica jest chyba nawet w lepszej formie, niż przez ostatnie dwa miesiące.

Tylko biegunka wróciła, ale sama w sobie nie wykańcza jej tak koszmarnie. To daje nadzieję. 

Posted

Dzięki, Dziewczyny.

Jedyne, co mnie złości, to że ta zaraza nie chce jeść: Ani hipoalregicznego Royala, ani Hillsa (na te nalegał wet), ani całej masy innych puszek, które przetestowaliśmy. Najchętniej wchodziłyby smaczki z suszonego bizonika, albo jagnięcinka. (Gulaszyk lepiej niż mielona). 

Wcina jaagnięcinę, bo nie chcę jej głodzić, ale powinna jeść hipoalergiczne żarełko z hydrolizatami białek. I co tu takiej zrobić? :)

Posted

Pieścić, całować i cieszyć się, że jest poprawa :)

Ayame, dobra metoda?  ;)

 

Dobrej niedzieli, bo u Was dopiero dzień się zaczyna. :) Zima sobie poszła wreszcie? ;)

Też się cieszę, że Kaori lepiej się czuje. Teraz niech apetyt się poprawi... :)

Posted

Ależ co Wy!

Chcemy przejść z jagnięciny na puszki z hydrolizatów białek. Różnica jest taka, że jagnięcina nie powinna jej uczulać, a puszki na pewno nie będą. 

Co zrobił mój pies?

 

Odfiltrowała samo mięso. Nadmiar zawartości puszki, który przeszkadzał w wybieraniu tego co jej smakuje wyrzuciła z miski... oczywiście nie na płytki w kuchni, a na wykładzinę dywanową w jadalni. Jednoznacznie pokazała nam, co myśli o hydrolizatach białek ;)

 

Głaskanie nie działa, bo ona jest autystyczna i za nim nie przepada.

Ale dzięki za miłe słowa i rady :) 

 

A jak pójdzie uczenie jej jedzenia puszek to się zobaczy. 

Posted

Witam,

Jestem teraz właścicielką (panią, opiekunką czy jak tam zwał) Tory, bo tak teraz nazywa się Moira. Mam nadzieję, że nikomu nie jest przykro, że zmieniliśmy imię (po długich i burzliwych rodzinnych dyskusjach :-)) Uczymy teraz Torę reagowania na nowe imię. Idzie nam to trochę opornie, ale wszystko przed nami (na dawne też nie reagowała ;-)).

Tora spisuje się świetnie, jest fantastyczną towarzyszką spacerów. Dzięki niej zgubiłam już 1,5kg i liczę na więcej :-). W ostatnią sobotę wystartowała z moim synem w biegu na 5km (Parkrun Chrzanów) i przybiegła w środku stawki. Została zauważona przez organizatorów biegu i zaproszona do przyszłych startów.

Uwielbia pieszczoty i potrafi się o nie dopominać, a robi to z ogromnym wdziękiem. Powoli zaprzyjaźnia się z osiedlowymi pieskami.

Jest też straaaasznym łasuchem :-), ale nie narzuca się przy posiłkach. Za to wynajduje sobie różności do konsumowania na spacerach, trzeba być czujnym. W domu też trzeba uważać, ostatnio przekąsiła kostkę masła nieopatrznie pozostawioną na blacie w kuchni. 

Generalnie zawojowała serca wszystkich domowników.

Dziękuję wszystkim zaangażowanym w sprawę naszej Tory.

Pozdrawiam serdecznie

Aga

  • Upvote 3
Posted

O rany! jaka miła wiadomoć:) Dziękujemy!

 

Jeśli Tora (śliczne imię) ma zapędy do wybierania paskudztw na spacerach to może pomoze rumen-tabs albo żwacze (te mniej przyjemnie pachną). Ale jesli zbiera jedzenie, to sprawa jest trudniejsza. Faktycznie trzeba jej pilnować.

W domu można nauczyć, żeby nie zbliżala się do blatów. Moze tak będzie latwiej.

 

Cieszę się, że przypasowała rodzinie, zasługiwała - jak każdy pies na dom.  I jeszcze ma osiągnięcia sportowe :)

Dziękujemy za jej adoptowanie i życzymy dlugich lat razem i mnóstwa wspólnych radości.

 

 

P.S. Imię nie ma znaczenia. A dla psa nie liczy się ono kompletnie. My musimy je jakoś nazywać, żeby o nich pisać, dawac im domy. Staramy się nadawac im imiona tak, żeby były przyjemne dla ucha... Ludzkiego ucha. To czlowiek potrzebuje imion i nazw. Moira czy Tora będzie tak samo szczęśliwa niezależnie od tego jak będzie wołana. A Tora brzmi ślicznie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...