Jump to content
Dogomania

Agatka z Bielska stareńka i obolała, mała i szara wygląda jak zniszczony pluszowy miś, na dodatek jest poważnie chora na zespół końskiego ogona


Recommended Posts

Posted
24 minut temu, kiyoshi napisał:

Szkoda, że tamte wolontariuszki nie martwią się już o Agatke:( :(

Przykre to bardzo:(

Często jest tak, że jak pies czy kot trafi do osoby, która niezależnie od sytuacji się nim dobrze opiekuje to wolontariusze skupiają się na wyciąganiu kolejnych biedaków ze schroniska a dom tymczasowy musi sobie radzić. Tylko po takich sytuacjach domy tymczasowe nie chcą brać kolejnych zwierzaków. Ja wiem, że te co są u mnie to moje ostatnie w życiu. Teraz jak ktoś mi podrzuci to zgłoszę do najbliższej fundacji i nie przechowam nawet przez dobę. A jak ktoś mnie poprosi o pomoc w byciu domem tymczasowym to będę niemiła.

Posted

nie dziwie Ci się wcale...Rozumiem, że wolontariuszki wyciągają kolejne psy...ale wiesz, to jest jakieś chore.

Gdyby to chociaż były osoby z dogo to miałybyśmy może na to wszystko jakiś wpływ.

:( zero odpowiedzialności.

Posted

Aż mi teraz wstyd... Za cały bielski wolontariat. I za siebie samą - chociaż nie ja byłam tą osobą co wcisnęła Agatkę Tamarze... 

Zaznacze, że z grupą lansującą się na FB nie mam za wiele wspólnego - oprócz tego, że wszyscy jesteśmy wolontariuszami. Ot, priorytety nas poróżniły, zdarza się.
Tak, jestem wolo w Reksiu, jako jedyna jako tako udzielam sie na dogo. Ktoś jeszcze próbował, ale z marnym skutkiem - nie te klimaty co na FB, tu większosć jedzie na swoim wózku :P

Spróbuję coś wyskrobać z konta, ale aktualnie jako osoba poszukująca pracy, moge niewiele zmniejszyć dług... 
Konto mam zapisane od ostatniego razu.

Posted

Dziewczyny, Agatkę sama chciałam tylko postawiłam warunki, że kosztów nie udźwignę. Ona i tak domu nie znajdzie i będzie u mnie dożywotnio. Jej nic nie grozi tylko mnie jest ciężko. I nie jest to problem w Agatce tylko w ilości, bo koty, bo Dusia i Tusia, bo Miki, itd. One muszą jeść a teraz od grudnia mam straszne koszty weterynaryjne i nie mają końca.

Toska1 zrobiła bazarek na Agatkę, za co bardzo dziękuje. Dogo mnie nie opuszcza w potrzebie.

Po prostu muszę być mocna i żadnych zwierzaków nie brać. Na fb wcisnęłam opcję " nie obserwuj" wszystkim znajomym i fundacjom ogłaszającym zwierzaki, na wątki na dogo nie wchodzę jak nie mam możliwości pomóc, jak ktoś dzwoni z prośbą o dom tymczasowy to odmawiam. Jedyne przed czym nie umiem się obronić to podrzucenie na moje podwórko i odmowa pomocy z przejęciem zwierzaka przez fundacje. Bo do schroniska nie odwiozę, nie dam rady bo wiem co to oznacza.

Posted

I tak trzeba robić. Nie masz innego wyjścia. 

Dobrze by było gdyby ktoś mógł zorganizować na FB  wydarzenie o Twoich zwierzakach. Tam można nazbierać wiecej pieniedzy niż na dogo.

Posted
23 godzin temu, ewunian napisał:

 

Spróbuję coś wyskrobać z konta, ale aktualnie jako osoba poszukująca pracy, moge niewiele zmniejszyć dług... 
Konto mam zapisane od ostatniego razu.

Bardzo dziękuję za wpłatę. Doszło 50zł.

Możemy dopisać do marcowych wpłat w 1 poście.

Posted

Koszty weterynaryjne przy tak wielu zwierzętach są gigantyczne. Niestety ale może być jeszcze gorzej, bo Twoje zwierzaki przecież się starzeją, a utrzymanie starszego zwierzaka na odpowiednim poziomie opieki wymaga sporych nakładów. Martwię się...

Posted

Też się martwię. Dalej walczę z grzybicą przyniesioną z lecznicy. Pojawia się coraz u kolejnego zwierzaka. Wczoraj Ozzy miał braną zeskrobinę, jutro idę z Miją a dzisiaj odbieram kota Dziecko z Arki w Krakowie. Wczoraj pracowałam do 4 rano, budzik zadzwonił o 8, obrobiłam zwierzaki, usiadłam przy kompie do kawy i zaraz jadę. To nie tylko pieniądze ale i czas, moje życie. W sprawach zawodowych nie odpuszczam bo to mój priorytet ale bardzo mało śpię. Czasem 2 godziny na dobę. Wydaję bardzo dużo kasy na zwierzaki i ciągle mi brakuję. Ostatnio miałam niezłe dochody i przez koszty weterynaryjne tego nie odczułam. A od maja nie wiem co będzie, mam wolny zawód. Jakbym miała dobre, zaprzyjaźnione domy to część zwierzaków bym oddała. Ale już tylko do zaufanych przyjaciół. Dusia i Tusia miałyby lepiej bo nocują w kotłowni. Agatka też miałaby bliższy kontakt z człowiekiem jako jedyna czy jedna z niewielu.

Posted
Teraz, tamb napisał:

Aktualnie do uzupełnienia w 1 poście:

marzec:

50zł - ewunian

150zł - Toska1 , bazarek z powyższego postu.

Już edytuję

  • 2 weeks later...
Posted

Kochani, postanowiłam założyć wspólny wątek moich podopiecznych dla ułatwienia rozliczeń. Odtąd wszelkie informacje o Agatce będę zamieszczać na nim:

Bardzo dziękuję AgaG za dotychczasowe prowadzenie wątku. Zapraszam na nowy wątek.

  • Upvote 1
  • 8 months later...
Posted

Bardzo dziękuję, wysłałam konto. 

Ten wątek traktuję jako archiwalny, tylko dołączony do aktualnego jako historia Agatki. Wszystko piszmy na tym:

Na wątku zbiorowym jest wszystko aktualne, rozliczenia są w 2 poście.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...